Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ofiara gwałtu / osobowość wieloraka


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
myślicie, że jest sens zakładać sprawę w sądzie księdzu, który wykorzystał mnie kilka razy gdy miałem 4 lata? Ten ksiądz już nie żyje, ale przez niego mam osobowość wieloraką. Nie dość, że mam osobowość wieloraką to ten ksiadz również wykorzystał kilkanaście razy moją mamę gdy była mała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, nie znajdziesz ukojenia w alkoholu.. możesz mi wierzyć bo ja wypiłem już swoje… też chciałem sobie odebrać życie.. nawet nie wiesz jak zwierzęta reagują na takie sytuacje. Ja z pętlą na szyi a dwa moje psy szarpią mnie za nogawki spodni jakby chciały mnie ściągnąć..  Masz rację ludzie masowo będą odchodzić od kościoła, i masowo zatracą się w świecie.. „ kto poznał świat, też znalazł trupa, ale ten kto znalazł trupa, tego świat nie jest wart” .. te słowa mają ponad 2 tyś lat… i nie są uznawane przez kościół, są apokryfami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, emirates7 napisał(a):

 Doszedłem do wniosku, że jednak daje sobie ze wszystkim spokój. Takie życie. Trzeba się pogodzić i ulżyć sobie alkoholem.

Alkohol nie jest wyjściem a wręcz spycha w dół. Warto przepracować ciężkie doświadczenia podczas psychoterapii..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałam sytuację podobną w podstawówce. Pojawił się nowy ksiądz katecheta, młody. I bardzo mu się spodobałam, jedyna z klasy i z całej szkoły. Na początku był miły, komplementował mnie, nawet przyjeżdżał do mnie do domu pod jakimś pretekstem, że a tak sobie przejeżdżał na rowerze to wpadł, a potem Jego teksty coraz bardziej zaczęły robić się wulgarne, zaczął mnie dotykać łapać za kolono niby pogłaskać, komplementował mi ciągle nogi, bo chodziłam przez prawie całą podstawówkę w sukienkach, spódniczkach, do tego nosiłam podkolanówki i go bardzo to podniecało. Tak samo dotykał moich włosów, jak to one mu się podobają, loczki kręcone. Aż zaczęłam chodzić w spodniach i prostować włosy choć to też nie pomogło. Cała klasa widziała co jest na rzeczy, faworyzował mnie najbardziej ze wszystkich, organizował dla mnie rajdy rowerowe, wycieczki w miejsca w które lubię, nawet książki zaczął czytać takie jak ja, pożyczał je ode mnie i zostawił w nich włosy. Może i byłam najbardziej zainteresowana religią, ale nie miałam aż tak biblijnej wiedzy jak co niektórzy. Więc to było nieuczciwe wobec innych bym tylko ja z religii miała 5 i 6. 

W końcu się kolega największy w klasie wkurzył i mu zwrócił uwagę, nieładnie wzywał i wykrzyczał by się przyznał, że albo jest we mnie zakochany albo jest jakimś psychopatą, erotomanem nienormalne, że jest księdzem i nie ma prawa tego robić. Zamilkł po czym odpowiedział, że faktycznie mnie kocha, ale bożą miłością tylko na miłość boską to nie wyglądało. Temat rozniózł się po całej szkole, doszło do dyrekcji. Została mu zwrócona uwaga aż ksiądz przez to popadł w alkoholizm, za jakiś czas został zwolniony a potem wystąpił z zakonu. Po latach odezwał się do mnie na GG, odnalazł mnie przypadkiem po zdjęciu, przeprosił mnie wprawdzie, ale nadal komplementował, chciał się spotkać co się okazało potem, że ten sam ksiądz zaczął pracować w ośrodku dla trudnej młodzieży, uzależnionej od alkoholu sam będąc wcześniej alkoholikiem ze skłonnością pedofilskimi. Potem poznał kobietę jak się dowiedziałam, zachorował na poważny nowotwór i umarał, a do tego jeszcze urodziła mu się córka. 

Nigdy nie zrobił mi większej krzywdy więc mu wybaczyłam nawet później próbowałam go zrozumieć, ale będąc dzieckiem było to dla mnie za trudne. Zwłaszcza dlatego, że u tej cioci i wujka o których wspominałam, gdy jeździłam do nich na wakacje, mieszkał z nimi ojciec mojej cioci starszy pan i za każdym razem gdy obok niego przechodziłam, gdy obok mnie siedział też mnie łapał za kolana albo w miejsca intymne. Bałam się zostawać z nim sam na sam w domu. Słyszałam jak że swoimi kolegami, którzy do niego przychodzili opowiadał ciągle jakie to jego wnuczki mają fajne biusty itp. rzeczy. Był nauczycielem języka rosyjskiego w młodości, mało tego dyrektorem szkoły i nikt poza tymi wnuczkami nie chciał mi uwierzyć, że on schorwany człowiek po 70 jest wstanie takie ruchy w stosunku do mnie wykonywać. A potrafił nawet szybko wdrapać się na górę po schodach jak tylko wyszli z domu by mnie tylko dotknąć. Przy nich udawał, że jest bardzo słaby. Bardzo płakałam długi czas, zwierzając się z tego komuś czy sama w poduszkę. Nie miałam jako dziecko odwagi iść z tym na policję, bałam się że jakichś Rosjan ściągnie na mnie. Uczyłam się więc dobrze tego języka by w razie czego zapewnić sobie bezpieczeństwo na przyszłość. 

 

Edytowane przez You know nothing, Jon Snow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×