Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak odczuwacie emocje na lekach ?


cynthia

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, p_jarecki00 napisał(a):

Siema , chciałem spytać jak odczuwacie emocje na lekach antydepresyjnych ?

Ja odkąd byłem na escitilu dopiero teraz gdy odstawiam ten lek to widzę jak mocno miałem przytłumione emocje te pozytywne jak i negatywne 

Zero pasji , chęci to wyjścia ze znajomymi również.

Dziś zacząłem odczuwać dość normalnie emocje bo jestem na 5mg , zachciało mi się płakać , przy muzyce czułem pozytywne wibracje , jakoś tak wszystko zacząłem czuć , czułem sie wręcz dziś podekscytowany jak zacząłem normalnie to wszystko czuć.

Podzielcie się swoimi odczuciami 

 

A czujesz sie lepiej z tymi emocjami?Wlasnie to samo wrazenie mam,ze leki tłumią emocje ,za bardzo czasami.Czlowiek idzie przez zycie jak we śnie ,ale chyba to lepsze niz ciągłe smutne rozmyslania i wieczny dól.Pozdro.🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, w mojej chorobie chodzi o to, żeby leki wytłumiły mi tę niezdrową amplitudę uczuć ;) Ale aktualnie mam tak dobrane, że "normalnie" czuję, zdarzają się zarówno gorsze, jak i lepsze dni, tak, jak każdemu człowiekowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lucy32 napisał(a):

A czujesz sie lepiej z tymi emocjami?Wlasnie to samo wrazenie mam,ze leki tłumią emocje ,za bardzo czasami.Czlowiek idzie przez zycie jak we śnie ,ale chyba to lepsze niz ciągłe smutne rozmyslania i wieczny dól.Pozdro.🤗

No racja ,ale escitil zrobił że mnie totalna znieczulicę , na pogrzebie babci nie czułem nic .. na codzien zresztą też nie interesowałem się zbytnio niczym . Masakra , pierwsze co zrobiłem po pogrzebie to wizyta u psychiatry i niech mi wy.ebie ten lek bo już wolę sobie popłakać niż mieć wyje..ane na wszystko .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, p_jarecki00 napisał(a):

No racja ,ale escitil zrobił że mnie totalna znieczulicę , na pogrzebie babci nie czułem nic .. na codzien zresztą też nie interesowałem się zbytnio niczym . Masakra , pierwsze co zrobiłem po pogrzebie to wizyta u psychiatry i niech mi wy.ebie ten lek bo już wolę sobie popłakać niż mieć wyje..ane na wszystko .

 Alprazolam wyłącza dość skutecznie, ale na krótko. SSRI i SNRI na mnie nie działają. Za to uzależniają podobnie jak benzo, więc wolę benzo, i do takiego konsensusu doszedłem że swoimi dwoma lekarzami, fachowcami z dziedziny, notabene, leczenia uzależnienia od alko. 

 Moja krótka przygoda z modną pregabaliną skończyła się po dwóch tygodniach, kiedy wszedłem w tryb zombie.

 Pozdrawiam 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mozo napisał(a):

Alprazolam wyłącza dość skutecznie, ale na krótko. SSRI i SNRI na mnie nie działają. Za to uzależniają podobnie jak benzo, więc wolę benzo, i do takiego konsensusu doszedłem że swoimi dwoma lekarzami, fachowcami z dziedziny, notabene, leczenia uzależnienia od alko. 

Co za bzdury 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, edta napisał(a):

Antydepresanty nie mają potencjału uzależniającego, w przeciwieństwie do benzodiazepin. Ale ćpać benzo jest łatwiej.

 Benzo działa od razu. Beż tygodni męki, aż SSRI się wkręci. Zespół tzw. dyskontuacji po odstawieniu SSRI czy SNRI, przez część psychiatrów jest określana nie inaczej jak zespołem odstwiennym , w przypadku wenlafaksyny występującym już po pominięciu jednej dawki. Podobnie jak w przypadku np. Xanaxu. Objawy odstawienie trwają dwa, trzy tygodnie i są prawie identyczne jak w przypadku odstawienia. benzodiazepin. Ustępują po ponownym przyjęciu dawki leku. Tak jak przy benzodiazepinach. Tak samo trzeba schodzić z nich na rozpisce od dr, powoli. Identycznie jest z benzo. Też rozpiska. 

Trzymanie się dawek terapeutycznych benzodiazepin nie oznacza ćpania. Zmniejsza też ryzyko szybkiego zwiększenia się tolerancji. Czy w przy SSRI nie podbija się dawki? Odstawienie benzo przy dobrym lekarzu jest praktycznie niezauważalne. Najczęściej występuje uzależnienie fizyczne, które nie jest tożsame z nałogiem. 

Po benzo i antydepresantach nie wolno prowadzić auta.

 Z innej beczki. Pregabaliną też miała nie uzależniać. Fakty niestety są inne, ma duży potencjał uzależniający. 

Sprawa jest dyskusyjna, część środowiska lekarskiego uważa że każda substancja, której nagłe odstawienie, powoduje objawy abstynencyjne, uzależnia. Drudzy twierdzą że to zespół dyskontynuacji. 

Jak zwał tak zwał, po benzo i SSRI występuje zespół abstynencyjny. 

 Mam dwóch psychiatrów w rodzinie. Każdy lek psychotropowy, uzależnia. Oczywiście mają niższy lub wyższy potencjał.

Pozdrawiam serdecznie 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, cynthia napisał(a):

Nie wprowadzaj innych w błąd. Prócz benzo, leki psychotropowe nie uzależniają.

Niektórzy mylą skutki odstawienne z głodem uzależnienia. Większość ludzi bierze te leki, bo ich stan tego wymaga, aby chociaż trochę komfort życia poprawić, a nie czuć się euforycznie. Branie jest zazwyczaj z musu, a nie zachcianki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×