Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak zainteresowania od kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

@DEPERS

 

Podobno równouprawnienie jest, może kiedyś tak było, że to facet musiał pierwszy wykonać krok

 

@cynthia

 

Co masz na myśli na myśli "z takim nastawieniem"? Jeśli chodzi o wylew tutaj na forum to nic, bo taki na codzień nie jestem. Nikomu się nie żale, wolę to dla siebie zostawić.

 

Po za tym, by najpierw ujrzeć "moje nastawienie", to musiałaby wykonać pierwszy krok jakaś dziewczyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@User1903

Wydaje się, że ostatnie komentarze reprezentują życiowe podejście.  Nie miałem w życiu łatwo. Wydaje się, że nie cieszyłem się powodzeniem u kobiet ale mimo chcę  stać się wartościowym człowiekiem. Zawalczyć o to czego pragnę. To nie jest proste. Inni mieli w życiu łatwiej. Ale jeżeli nie mogę tego teraz zmienić to pozostaje mi walczyć lub poddać się. Nie raz szlak mnie trafia i chce się poddać ale brnę dalej. Bezruch oznacza porażkę. Ja już wybrałem a Ty?

Edytowane przez johnn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, User1903 napisał(a):

@cynthia

 

Odpowiedziałem wyżej, że kobieta też może wykonać krok, jeśli o ten krok miałaś na myśli (jeśli inny, popraw). Chyba, że to jest zarezerwowane dla przystojnych facetów, a inni są 2-3 sorty po wybawieniu się - rozsądku.

Załóż wątek w poszukiwaniu bratniej duszy. Tutaj są kobietki samotne i też mają problem ze znalezieniem połówki. Coś trza działać. No chyba, że wolisz czekać na cud

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERS

 

Dziwne, że mają trudności. Na Tinderze tyle co wiadomości dostają, nie mówiąc że jakiś facet też zagada w pracy. Chyba, że celują tylko w Chadów, a zwykłych facetów mają gdzieś. 

 

Ja działałem wcześniej, to miałem odpowiedzi, że nie ma czasu i inne wymówki. Już lepiej mogła wprost powiedzieć, że nie jest zainteresowana. Może problemem u mnie jest to, że mam urodę "grzecznego chłopca", bo do matki bardziej podobny jestem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogą wam się nie podobać. Nie od dziś wiadomo, że tak kobiety celują 1-2 poprzeczkę wyżej. Ja Tindera miałem 6 miesięcy; 4-5 pary. Połowa nie odpisała, druga połowa "z łaską" odpisała. 

 

Ty robisz 1 krok również?

Edytowane przez User1903

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, User1903 napisał(a):

ołowa nie odpisała, druga połowa "z łaską" odpisała. 

Co ty miałeś za oczekiwania wchodząc na tindera? To patologia. Tam ludzie nie szukają przyjaźni czy związku tylko seksu. Miałam tindera. 15 minut. Pierwszy i ostatni raz, stracone, wyrwane 15 minut z mojego życia. Nigdy więcej.

 

6 minut temu, User1903 napisał(a):

Ty robisz 1 krok również?

Nie, ja nie robię pierwszego kroku, bo ja jestem ponad to. Nie szukam partnera, czy partnerki. Wolę swoją samotność i brak zobowiązań. Bynajmniej, nie narzekam.

Edytowane przez cynthia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej spotkałem się z "selekcja naturalną" od strony kobiet. Jak nie jesteś 7/10 minimum, to jestem podczłowiek. Dlatego nie odzwajemniłem "zainteresowania" od samotnych matek w moim wieku. 

 

Nie robisz sama pierwszego kroku, a sama masz zazłe, że tego dam już nie robię. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, cynthia napisał(a):

Serio? Tinder to wylęgarnia patologii.

Ej wypraszam sobie 🤣

 

@User1903przegadales 1.5 h w pociągu z obca dziewczyną. Mało kto by w tych czasach tak umial. A nieśmiałe dziewczyny jak spoglądają to na pewno nie tak żebyś to widział tylko ukradkiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dalja

 

Tyle trasa moja trwała, ona dalej jechała. Rozmowa była głównie o studiach, pracy, ogólnie też. W robocie gadać potrafią kobiety ze mną, ale po 30+ są one. Nie wiem, może inne pokolenie, nie odbiło do wody sodowej (darmowej atencji). 

 

Może nieśmiałe ukradkiem spoglądają, ale za którymś razem można to zauważyć.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, User1903 napisał(a):

@Dalja

 

Tyle trasa moja trwała, ona dalej jechała. Rozmowa była głównie o studiach, pracy, ogólnie też. W robocie gadać potrafią kobiety ze mną, ale po 30+ są one. Nie wiem, może inne pokolenie, nie odbiło do wody sodowej (darmowej atencji). 

 

Może nieśmiałe ukradkiem spoglądają, ale za którymś razem można to zauważyć.

 

 

No może jesteś wyjątkowo malo spostrzegawczy. Myślę że nie masz lepszej opcji niż zagadywać, aż w końcu z którąś coś "strzeli" w 10. Wiesz, tak się przyjęło że mężczyźni startują do kobiet, wiec jak jakaś nie jest odważna to nie zagada. Tak się przyjęło i już.  W naszej ludzkiej kulturze samce polują na samice. U zwierząt też, choć pewnie są wyjątki u niektórych gatunków że to samce biją się o samców. Jakie śmieszne to porównanie do zwierząt 😂😂 No ale chcąc nie chcąc mamy tylko odrobinę inteligentniejsze mózgi i sprawność 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dalja

 

Jak dany facet się podoba, to się zmobilizuje do tego. Widziałem 2x taki przypadek. Albo jest niedobór facetów. Tak było po wojnie secesyjnej w USA, w niektórych regionach na 1 chłopa przypadało 2-3 baby. 

 

Co do sytuacji z pociągu, rozmowa zaczęła się od tego, bo poprosiła bym jej walizkę na górę wrzucił, bo była ona niziutka (przy mnie, 163 maks miała, z wyglądu bibliotekarka). W przedziale były jeszcze inne, ale one w telefonach, albo milczały, słuchały i patrzyły się. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, User1903 napisał(a):

@Dalja

 

Jak dany facet się podoba, to się zmobilizuje do tego. Widziałem 2x taki przypadek. Albo jest niedobór facetów. Tak było po wojnie secesyjnej w USA, w niektórych regionach na 1 chłopa przypadało 2-3 baby. 

 

Co do sytuacji z pociągu, rozmowa zaczęła się od tego, bo poprosiła bym jej walizkę na górę wrzucił, bo była ona niziutka (przy mnie, 163 maks miała, z wyglądu bibliotekarka). W przedziale były jeszcze inne, ale one w telefonach, albo milczały, słuchały i patrzyły się. 

A jak się nie podoba to co, nie ma motywacji? Jasne że ma, każdy ma tę potrzebę 

 

Czy czujesz się meski wystarczająco? Czujesz się pewny siebie? Mysle ze nie, a jak twoja samoocena będzie ok, to nie będziesz miał problemu zainteresować kogoś. Tylko brakuje fundamentu jakim jest dobra ocena samego siebie. A masz potencjał, umiesz gadac z kobietami, nie jesteś upośledzony w kwestii rozmaiwania, np fobii społecznej nie masz. Masz pracę, młody jesteś, masz już doświadczenia z seksem (co prawda nie takie jakbyś chcial), wysoki jesteś co jest ogromną przewagą. Myśl co bys chciał jeszcze ulepszyć. A nie zrażać się bo ci na tinderze nie szło jak 90% mężczyzn tam, bo cała uwagę zabierali czadzi z fakowymi zdjęciami. W realu jest trudniej, ale tu jest życie i tu jest sens, działaj tu i to też będzie kolejna przewaga 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dalja

 

Jeśli żadna nie zagadała, to znaczy, że żadnej się nie podobam.

 

Co do fobii społecznej, to nie wiem po parę cech pasuje do mnie. Nie lubię być w centrum uwagi, nie lubię ogólnie dużych skupisk ludzi, lubię być na poboczu i robić coś po swojemu, nie mam potrzeby mieć dużej ilości znajomych. Dotychczas byłem na 3-4 domówkach w życiu (jestem abstynentem jeszcze), bo wcześniej w czasach szkolnych nikt mnie nie zapraszał, najwyżej były wyjścia na dwór. 

 

Kiedyś jedna dziewczyna powiedziała mi, że jestem autystyczny - jednostajnie się wypowiadam, nie żartuje. Z tymi żartami jest tak u mnie, że jak kogoś nie znam, to neutralny jestem, może na "sztywniaka" wyglądam. Znajoma z grupy z Facebooku, co mam z nią kontakt internetowy tylko, powiedziała, właśnie że trochę sztywny jestem, brak mi luzu. Na początku to widziała, ale potem nie. Być może się rozkręciłem, albo już się do tego przyzwyczaiła. Dodała, że sama ma partnera introwertyka i widziała, jak ze mną "gadać" już, bo wcześniej z swoim chłopem miała podobnie. 

 

Co do seksu, poszedłem tam pierwszy raz, jak jedna mnie olała. Impuls to był. Miało być jedno spotkanie, skończyło się na 2-letnim maratonie. Tam uczy się "mechanicznego" seksu. Nawet dobrze, że poszedłem tam, bo nie zdawałem sobie sprawy, że miałem "deathgrip", gdyż wcześniej na ręcznym jechałem. 

 

Co do siebie, nie lubię u siebie urody grzecznego chłopca, bo do matki jestem bardziej podobny, po ojcu mam wzrost. Jedna powiedziała, że wyglądam na maks 22, inne kolega myślał, że mam 20.

Edytowane przez User1903

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×