Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to prawda, że przy nawrocie deprechy leki nie działają już tak dobrze jak za pierwszym razem?


Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

To mój 6 epizod depresyjny (dokładnie to depresyjno-lękowy) w życiu, pierwsze 4 same przechodziły, ale 5 mnie pokonał i odważyłem się pójść z tym do lekarza. 2 lata brałem psychotropy, czułem się bardzo dobrze i żyłem sobie jak normalny człowiek, wiosną tego roku za namową lekarza zszedłem do zera, po całkowitej odstawce czułem się dobrze około miesiąc, a teraz znowu jest ze mną bardzo źle, anhedonia nie do wytrzymania i stąd moje pytanie jak w temacie.

 

Boję się, że nigdy już nie wrócę do normalności, że będę w tym stanie już zawsze i jestem na siebie zły, że wszystko zespsułem.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

To mój 6 epizod depresyjny (dokładnie to depresyjno-lękowy) w życiu, pierwsze 4 same przechodziły, ale 5 mnie pokonał i odważyłem się pójść z tym do lekarza. 2 lata brałem psychotropy, czułem się bardzo dobrze i żyłem sobie jak normalny człowiek, wiosną tego roku za namową lekarza zszedłem do zera, po całkowitej odstawce czułem się dobrze około miesiąc, a teraz znowu jest ze mną bardzo źle, anhedonia nie do wytrzymania i stąd moje pytanie jak w temacie.

 

Boję się, że nigdy już nie wrócę do normalności, że będę w tym stanie już zawsze i jestem na siebie zły, że wszystko zespsułem.

Minie, pewnie musisz się wspomóc lekami. Skoro miesiąc po odstawieniu zaczęło się psuć tzn. że leki za szybo zostały odstawione. 

Ale minie, wszystko mija ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
9 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Minie, pewnie musisz się wspomóc lekami. Skoro miesiąc po odstawieniu zaczęło się psuć tzn. że leki za szybo zostały odstawione. 

Ale minie, wszystko mija ;) 

 

Miałem 2 dni minimalnie lepszego samopoczucia, a dzisiaj znowu się czuję źle. Ludzie się mnie mówią, a ja się nie mogę skupić co oni do mnie mówią, bardzo się czuję zmęczony interakcjami z ludźmi, jak introwertyk, a nigdy typowym introwertykiem nie było. Planuję nawet rzucić swoją pracę w korpo (którą bardzo lubiłem) i iść do pracy, gdzie nie ma tyle kontaktu z ludźmi, typu magazyn czy produkcja. Nie widzi mi się iść na L4 czy pracować zdalne, bo w moim stanie siedzenie w domu 24/7 tylko by pogorszyło nastrój jeszcze bardziej, a praca mnie motywuje do ogarnięcia się i wyjścia z domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dziewięćdziesiąt Cztery moja propozycja jest taka, na razie na czas powrotu na leki, wziąć z 2 tyg. L4. Nie podejmowałabym w takim stanie decyzji odnośnie pracy, a tym bardziej nie realizowała ich, bo to się przeważnie kończy tak, że człowiek żałuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
1 minutę temu, acherontia styx napisał(a):

wziąć z 2 tyg. L4

 

Po co? Przecież wtedy to już całkiem z domu nie wyjdę nawet po bułki. To nie sama praca jest problemem, tylko to że stałem się introwertykiem i ludzie mnie męczą.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Po co? Przecież wtedy to już całkiem z domu nie wyjdę nawet po bułki. To nie sama praca jest problemem, tylko to że stałem się introwertykiem i ludzie mnie męczą.

No to właśnie dlatego wziąć zwolnienie, żeby odpocząć, chociażby od ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
16 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No to właśnie dlatego wziąć zwolnienie, żeby odpocząć, chociażby od ludzi.

 

No właśnie ja się lepiej czuję na tygodniu jak się zajmę pracą, w weekendy jest masakra, nie jestem w stanie z łóżka wstać z własnej woli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

To mój 6 epizod depresyjny (dokładnie to depresyjno-lękowy) w życiu, pierwsze 4 same przechodziły, ale 5 mnie pokonał i odważyłem się pójść z tym do lekarza. 2 lata brałem psychotropy, czułem się bardzo dobrze i żyłem sobie jak normalny człowiek, wiosną tego roku za namową lekarza zszedłem do zera, po całkowitej odstawce czułem się dobrze około miesiąc, a teraz znowu jest ze mną bardzo źle, anhedonia nie do wytrzymania i stąd moje pytanie jak w temacie.

 

Boję się, że nigdy już nie wrócę do normalności, że będę w tym stanie już zawsze i jestem na siebie zły, że wszystko zespsułem.

Czemu Ty zepsułeś? Przecież to propozycja lekarza, a skąd mogłeś wiedzieć, że będzie nawrót hmm? Nie zaśmiecaj sobie tym głowy. Jest nawrót, leki zaczną działać i będzie baja. Zawsze nawroty są cięższe bo szlaki już są zbudowane i łatwiej popadać w poczucie zapamiętane wcześniej. Jak się wiersza nauczysz na pamięć to po latach sobie przypomnisz i odtworzysz i tak samo działa depresja i nerwica, poprzez pamięć neuronów, bynajmniej to moja teoria:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
6 minut temu, DEPERS napisał(a):

a skąd mogłeś wiedzieć, że będzie nawrót hmm?

 

Bo miałem już kilka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
4 minuty temu, DEPERS napisał(a):

Ale wcześniej nie byłeś na lekach

 

No nie, dopiero za 5 razem nie wytrzymałem, wcześniej jakoś sobie radę dawałem dzielnie.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

No nie

Piąty epizod byłeś na lekach przez dwa lata i było dobrze więc i nie dziwne, że lekarz chciał spróbować odstawić i wyczuć czy sytuacja się sama podtrzyma. Wcześniej nie brałeś leków więc nawracało. Teraz już pewnie będziesz leciał na lekach, ale możesz wybadać jaka minimalna dawka będzie terapeutyczną i nie będziesz musiał się truć nadwyżką miligramów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
33 minuty temu, DEPERS napisał(a):

Piąty epizod byłeś na lekach przez dwa lata i było dobrze więc i nie dziwne, że lekarz chciał spróbować odstawić i wyczuć czy sytuacja się sama podtrzyma. Wcześniej nie brałeś leków więc nawracało. Teraz już pewnie będziesz leciał na lekach, ale możesz wybadać jaka minimalna dawka będzie terapeutyczną i nie będziesz musiał się truć nadwyżką miligramów

 

Mam nadzieję, że jakoś się ułoży 😞

 

Powoli wszystko się zaczęło układać, najbardziej byłem zadowolony z tego, że udało mi się odnowić (czy też nawiązać, bo wcześniej prawie go nie było) kontakt z moją przyrodnią siostrą starszą o 12 lat przy okazji wesela w rodzinie. W tym roku zaplanowałem sobie w połowie września urlop i pierwszy raz miałem lecieć do niej i jej męża do Anglii. 

 

Bardzo się tym cieszyłem, a tu nagle coś takiego. Nie chciałbym wszystkiego zepsuć. Po co jej taki brat nieudacznik. Nie chcę sprawiać jej przykrości swoją obecnością. Będą się musieli ze mną męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
4 minuty temu, Melodiaa napisał(a):

5 epizod mówi o tym, że 6 na pewno wystąpi. Ostatnio oglądałam wywiad z psychiatrą i takie podobno są statystyki.

 

Wiem, też czytałem o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam taką historię, że przez rok brałem kwetiapinę i lamotryginę. Później lekarz chciał mi zamienić kwetiapinę na arypiprazol, który brałem 4 miesiące. Działał on dobrze, ale ponieważ skutki uboczne nie mijały i stawały się nie do zniesienia, to wróciłem do kwetiapiny. I teraz po tym powrocie mam wrażenie, że działa wręcz LEPIEJ niż poprzednim razem. Nie wiem czemu, ale podejrzewam, że może ten arypiprazol coś mi tak poprzestawiał w głowie i mózgu przez te 4 miesiące, że teraz ta kwetiapina działa lepiej na mój mózg. Także to dość ciekawe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×