Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, DEPERS napisał:

No wytrzymaj. Ja od poniedziałku startuje z 40mg paro i 1mg kabergoliny (agonista dopaminowy) , żeby były chęci do życia:) jak mi się sprawdzi to polecę:) a i nadciśnienie też mam:) biorę polpril 2x5mg . Betablocery odpadają bo zapadają się po nich oskrzela i się duszę

Ciekawe czy psychiatra by mi też coś dał na dopaminę 🤔 muszę go zapytać następnym razem jak nie zapomnę. Ja na nadciśnienie biorę polstart, w czerwcu lekarz zmienił mi na telam i okazało się że mam bardzo dużo skutków ubocznych, wysłał mnie do psychiatry jak zgłaszałam kilka razy co mi się dzieje 🤬 aż w końcu któregoś poniedziałku gdzie miałam atak paniki za atakiem, drętwienie ciała, nie mogłam z łóżka wstać, szara cera, ledwo mogłam chodzić i wiele wiele innych objawów aż w niedzielę wieczorem zaczęła mi lecieć krew z dziąseł wtedy się wystraszył jak zadzwoniłam w poniedziałek i kazał natychmiast odstawić lek bo jak to powiedział mam alergię na drugi składnik🤦 ale wcześniej jedyna jego rada to była taka żeby do psychiatry iść. Myślę że ten właśnie lek tak mi nasilił wszystkie objawy nerwicy, bo wcześniej nie było aż tak źle. Daj znać jak będzie działać u ciebie kabergolin może podpytam swojego lekarza😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, namelessmaya napisał:

Hej! 
przez 5 lat leczenia i terapii byłam pewna, że ozdrowiałam 🙂 zero ataków paniki, latanie po świecie, spontaniczność. Żyć nie umierać. 
i nagle rok temu, zupełnie znikąd mnie dopadło. Lęk tak silny, że leżałam w łożku z płaczem i się trzęsłam. Nie mogłam wejść do sklepu. W głowie zakodowalam sobie, że jeśli się zmęczę to dostanę ataku paniki (wiec jakakolwiek aktywność fizyczna, chodzenie, schody odpadła). Terapia nic nie dawała. Zmiana leków w ciągu kilku miesięcy na dwa inne. Na dobę brałam po 80-90 mg hydroksyzyny. Byłam na skraju. Płakałam, że nigdy nie wrócę do normalności… 

Dlatego rozumiem Cię w 100%.
w kwietniu lekarz przepisał mi 20 mg Paroksetyny. Po miesiącu lek się rozkręcił, mimo to doraźnie, kiedy wiedziałam że czeka mnie stresująca sytuacja brałam 20-40 mg hydroksyzyny lub 0,25 Afobamu na zapas. Bardzo dobrze to współgrało ze sobą. W ciągu 4 miesięcy się podniosłam. 
Uwazam, ze paroksetyna jest bardzo dobrym lekiem przeciwlękowym, ale ma swoje za uszami… Senność i efekty uboczne w moim przypadku: +14 kg i zanik okresu, hiperprolaktemia. Wiec musiałam odstawić i szukamy nowego rozwiązania. 
mnie poddawaj się i daj szanse paroksetynie 🙂 

Czyli poczekam jeszcze trochę. Boje się że tym razem paro na mnie nie zadziała 😤 wiem że wymyślam czasami, już tak mam. Boje się brać nowych leków, czytam ulotki i od razu mam skutki uboczne🤪 więc często mi wyrzucają ulotki a mąż zagroził zabranie tel jeśli będę szukać w necie😅 niestety on nie za bardzo rozumie co ja przechodzę bo nigdy nie był w takiej sytuacji. Dziękuję za słowa wsparcia 🙂 obyśmy wszyscy wrócili do tak zwanej normalności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, namelessmaya napisał:

Również mam astmę, leczę się od dziecka. Przyjmuje wziewy i Milulante.

a mam pytanie odnośnie Wellbutrin? Bo chciałabym spróbować ten lek w połączeniu z sertralina. 

Welbutrin u mnie nasilił bezsenność i dodał podminowanie i zmęczenie. Że trzy miesiące temu wytrzymałem na nim dwa tygodnie i też odpuściłem. Typowe działanie na noradrenaline. Lepszy jest modafinil, ale ciśnienie wali do góry i serduszko szaleje, a ja i tak mam rozchulane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, DEPERS napisał:

Welbutrin u mnie nasilił bezsenność i dodał podminowanie i zmęczenie. Że trzy miesiące temu wytrzymałem na nim dwa tygodnie i też odpuściłem. Typowe działanie na noradrenaline. Lepszy jest modafinil, ale ciśnienie wali do góry i serduszko szaleje, a ja i tak mam rozchulane

A ja właśnie Wellbutrin tolerowałam super, nic mi na nim nie było, ale musiałam odstawić ze względu na to, że lekarz stwierdził, że jestem przestymulowana. Z leków noradrenalinowych brałam reboksetynę, to ona mnie pozamiatała, wytrzymałam na niej tydzień i więcej tego g*wna nie chce nawet na oczy widzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

A ja właśnie Wellbutrin tolerowałam super, nic mi na nim nie było, ale musiałam odstawić ze względu na to, że lekarz stwierdził, że jestem przestymulowana. Z leków noradrenalinowych brałam reboksetynę, to ona mnie pozamiatała, wytrzymałam na niej tydzień i więcej tego g*wna nie chce nawet na oczy widzieć.

No ja rebo też próbowałem edronax czy jakoś tak, ciężko ze snem, dwa mały skurczony do mikro, trzy nawet jakby było czym to i tak nie ma się ochoty na sex. Taka oziębłość, może nie anchedonia, ale co najmniej apatia emocjonalna, a mimo tego wewnętrzne napięcie.  Na pewno do niej nie wrócę. Spróbuje kabergoliny, ale też tak na paluszkach, bo powoduje w większych dawkach zwłóknienie zastawek, a mi i tak się jedna nie domyka, więc na siłe do grobu nie będę się pchał:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem nowy na forum.

Od miesiąca biorę seroxat 20 mg po dwoch tygodniach była poprawa lecz parę dni temu leki wróciły Miałem 4 miesięczna przerwę w braniu paro byłem na 40mg Pamiętam że dlugo mi się paro wkrecalo ale bardzo pomogło w dawce 40mg.

Mam wizytę u psychiatry za miesiąc Jak myślicie powinienem zwiększyć dawke czy poczekać jeszcze. 

Pozdrawiam 

Lukasz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.04.2022 o 10:06, Szałwia napisał:

Byłam dwa miesiące na dawce 10mg, niestety w związku z paroma stresującymi sytuacjami zaczęły mi wracać lęki. Uzgodniłam więc z lekarką powrót do 20mg i jestem na tej dawce 2 tygodnie. Niby lepiej, ale od paru dni znowu zjazd. Zastanawiam się nad podwyższeniem do 30mg. Dołuję się, że nie dałam rady na niższej :( 

Witam

Mam ten sam problem.Czy zwiększyłam dawkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Lukaszroz napisał:

Witam

Jestem nowy na forum.

Od miesiąca biorę seroxat 20 mg po dwoch tygodniach była poprawa lecz parę dni temu leki wróciły Miałem 4 miesięczna przerwę w braniu paro byłem na 40mg Pamiętam że dlugo mi się paro wkrecalo ale bardzo pomogło w dawce 40mg.

Mam wizytę u psychiatry za miesiąc Jak myślicie powinienem zwiększyć dawke czy poczekać jeszcze. 

Pozdrawiam 

Lukasz 

Hej. Mi lekarz zalecił przez 5 dni po pół tabletki paroxinoru (10mg), po 5 dniach cała czyli 20 mg, wiadomo początek było piekłem dla mnie nie funkcjonowałam normalnie. Miałam wrócić do lekarz za 4 tyg, po 2 tyg zaczęło mi się robić lepiej. Poszłam do niego po 3 tyg bo później nie miała bym jak jechać tam. Na wizycie powiedział że zwiększamy dawkę na 30, jedna tabletka rano pół w porze obiadowej i znowu zaczęłam czuć się gorzej 😤 już zwątpiłam co robić dalej. Lekarz powiedział że jeśli nie zauważe poprawy po tyg/półtora to mam wrócić do 20 mg. Od 4 sierpnia biorę te 30 i dopiero wczoraj poczułam się trochę lepiej, dzisiaj też jest lepiej ale nie wiem czy to przez zmianę pogody czy przez lek🤨 jedynie mam uboki ze strony układu pokarmowego ( nudności, czuję głód ale muszę się zmusić do jedzenia, boli mnie żołądek), no i poty jesooo to jest chyba najgorsze mimo wszystko. Ja jeszcze poczekam, może potrzebuje więcej czasu żeby się rozwinąć. Czytałam gdzieś że u osób które już kiedyś brały ten lek często potrzeba więcej czasu by zaczął działać.

Edytowane przez Szczebiotka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Szczebiotka napisał:

Hej. Mi lekarz zalecił przez 5 dni po tabletki paroxinoru (10mg), po 5 dniach cała czyli 20 mg, wiadomo początek było piekło dla mnie nie funkcjonowałam normalnie. Miałam wrócić do lekarz za 4 tyg, po 2 tyg zaczęło mi się robić lepiej. Poszłam do niego po 3 tyg bo później nie miała bym jak jechać tam. Na wizycie powiedział że zwiększamy dawkę na 30, jedna tabletka rano pół w porze obiadowej i znowu zaczęłam czuć się gorzej 😤 już zwątpiłam co robić dalej. Lekarz powiedział że jeśli nie zauważe poprawy po tyg/półtora to mam wrócić do 20 mg. Od 4 sierpnia biorę te 30 i dopiero wczoraj poczułam się trochę lepiej, dzisiaj też jest lepiej ale nie wiem czy to przez zmianę pogody czy przez lek🤨 jedynie mam uboki ze strony układu pokarmowego ( nudności, czuję głód ale muszę się zmusić do jedzenia, boli mnie żołądek), no i poty jesooo to jest chyba najgorsze mimo wszystko. Ja jeszcze poczekam, może potrzebuje więcej czasu żeby się rozwinąć. Czytałam gdzieś że u osób które już kiedyś brały ten lek często potrzeba więcej czasu by zaczął działać.

Ja teraz przez pierwsze 5dni myślałem że umrę Mój lekarz nie dał mi nawet żadnego leku na skutki uboczne Miałem taki atak że zabrała mnie karetka.Moge powiedzieć że czuję się lepiej ale do ideału jeszcze daleko.

Tak jak pisałem że za pierwszym razem byłem na 40 mg i było idealnie ale dllllugo czekałem na efekty.

Mam nadzieję że poczujemy się lepiej😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Lukaszroz napisał:

Ja teraz przez pierwsze 5dni myślałem że umrę Mój lekarz nie dał mi nawet żadnego leku na skutki uboczne Miałem taki atak że zabrała mnie karetka.Moge powiedzieć że czuję się lepiej ale do ideału jeszcze daleko.

Tak jak pisałem że za pierwszym razem byłem na 40 mg i było idealnie ale dllllugo czekałem na efekty.

Mam nadzieję że poczujemy się lepiej😄

No ja przez pierwsze półtora tygodnia, w sumie najgorsze były pierwsze dni myślałam że umrę. Dusiłam się, trzęsłam, umierałam🙈 kazałam wzywać pogotowie, koszmar. Chciałam wynieść śmieci do kosza koło domu, otworzyłam drzwi i uciekłam szybko do domu, bałam się zrobić krok ze schodów. Wcześniej tak nie miałam. Mój lekarz dał mi sympramol doraźnie. Wzięłam kilka razy. Ratuje się też melisą,i biorę magnez. Nie pamiętam czy kiedyś miałam aż takie jazdy jak teraz🤨 nie pamiętam ale wydaje mi się że aż tak nie było. Ja to przy okazji też mam tysiące " chorób" co mnie zaboli itp to od razu " mam" raka, zawał itp itd i przez to od razu czuję się jeszcze gorzej🙈 wiem głupie to ale jest to silniejsze ode mnie. Dziwię się tylko że tak długo teraz trawa to wszystko. Poprzednim razem było trochę szybciej. Mój lekarz mówił mi że on używa u pacjentów max 40 mg paro, bo uważa że jeśli 40 nie pomoże to więcej też nie da rady. Ten lekarz ma niezłe opinie dlatego do niego poszłam, przyjmuje prywatnie ale naprawdę nie żałuję. Wszystko mi tłumaczy od a do z, wychodzę z gabinetu uśmiechnięta z dobrym humorem, jak trzeba to siedzę tam nawet 40-50 minut😅 więc w sumie będę go słuchać bo widać że facet zna się na rzeczy a nie tylko recepta i do domu zanim dał mi leki zrobił ze mną taki wywiad ze na NFZ nigdy tak nie miałam, a że choruje trochę i biorę inne leki musiał kombinować co by mi dać żeby nie zaszkodzić. Na szczęście paro brałam kilka lat temu i było ok. Czekam aż teraz zaskoczy. Liczę na to, bo nie chce wegetować w domu, chce żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Lukaszroz napisał:

Tak jak pisałem że za pierwszym razem byłem na 40 mg i było idealnie ale dllllugo czekałem na efekty.

Po jakim czasie było ok?

 

41 minut temu, Lukaszroz napisał:

Mam nadzieję że poczujemy się lepiej😄

Ja też. Tego nam życzę 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Szczebiotka napisał:

No ja przez pierwsze półtora tygodnia, w sumie najgorsze były pierwsze dni myślałam że umrę. Dusiłam się, trzęsłam, umierałam🙈 kazałam wzywać pogotowie, koszmar. Chciałam wynieść śmieci do kosza koło domu, otworzyłam drzwi i uciekłam szybko do domu, bałam się zrobić krok ze schodów. Wcześniej tak nie miałam. Mój lekarz dał mi sympramol doraźnie. Wzięłam kilka razy. Ratuje się też melisą,i biorę magnez. Nie pamiętam czy kiedyś miałam aż takie jazdy jak teraz🤨 nie pamiętam ale wydaje mi się że aż tak nie było. Ja to przy okazji też mam tysiące " chorób" co mnie zaboli itp to od razu " mam" raka, zawał itp itd i przez to od razu czuję się jeszcze gorzej🙈 wiem głupie to ale jest to silniejsze ode mnie. Dziwię się tylko że tak długo teraz trawa to wszystko. Poprzednim razem było trochę szybciej. Mój lekarz mówił mi że on używa u pacjentów max 40 mg paro, bo uważa że jeśli 40 nie pomoże to więcej też nie da rady. Ten lekarz ma niezłe opinie dlatego do niego poszłam, przyjmuje prywatnie ale naprawdę nie żałuję. Wszystko mi tłumaczy od a do z, wychodzę z gabinetu uśmiechnięta z dobrym humorem, jak trzeba to siedzę tam nawet 40-50 minut😅 więc w sumie będę go słuchać bo widać że facet zna się na rzeczy a nie tylko recepta i do domu zanim dał mi leki zrobił ze mną taki wywiad ze na NFZ nigdy tak nie miałam, a że choruje trochę i biorę inne leki musiał kombinować co by mi dać żeby nie zaszkodzić. Na szczęście paro brałam kilka lat temu i było ok. Czekam aż teraz zaskoczy. Liczę na to, bo nie chce wegetować w domu, chce żyć.

Trzymam za Ciebie kciuki Tak jak pisałem że poczatki to jest koszmar ale wierzę że będzie dobrze.Z dnia na dzień coraz lepiej.

Nie jesteśmy sami bo wiele osób boryka się z takimi problemami.Najwazniejsze to przetrwać ten początkowy okres

Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę duuuzo zdrowia Jak coś to pisz jak U Ciebie samopoczucie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ProstyUser napisał:

Książkowo wszystkie SSRI działają po podobnym czasie. Pierwsze efekty od 2 do 6 tygodni. Pełne działanie w 12 tygodni.

Ok dzięki 

Już jest lepiej ale jak pisałem do perfekcji dużo brakuje.

Więc czekam nadal na pełny efekt.

Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lukaszroz napisał:

Ok dzięki 

Już jest lepiej ale jak pisałem do perfekcji dużo brakuje.

Więc czekam nadal na pełny efekt.

Pozdrawiam serdecznie

Nie wiem jakie zaburzenie ale przy lękach lub depresji rekomendowana jest psychoterapia po ustawieniu leków a nawet już w trakcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ProstyUser napisał:

Nie wiem jakie zaburzenie ale przy lękach lub depresji rekomendowana jest psychoterapia po ustawieniu leków a nawet już w trakcie.

Biorę seroxat na leki Tak jak pisałem już wcześniej ponad rok byłem na seroxacie 40mg i myślałem że już jest ok.Zszedlem powoli do 0 ale po 3 miesiącach wszystko wróciło.Chce zacząć terapię jak leki zaczną działać żeby mieć trzeźwe spojrzenie na tą chorobe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lukaszroz napisał:

Biorę seroxat na leki Tak jak pisałem już wcześniej ponad rok byłem na seroxacie 40mg i myślałem że już jest ok.Zszedlem powoli do 0 ale po 3 miesiącach wszystko wróciło.Chce zacząć terapię jak leki zaczną działać żeby mieć trzeźwe spojrzenie na tą chorobe

To na lęki warto! Radzę już się zapisać bo terminy na NFZ to rok czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szczebiotka napisał:

Mój lekarz mówił mi że on używa u pacjentów max 40 mg paro, bo uważa że jeśli 40 nie pomoże to więcej też nie da rady. Ten lekarz ma niezłe opinie dlatego do niego poszłam, przyjmuje prywatnie ale naprawdę nie żałuję. 

Moja lekarka miała pacjentkę, która brała 80 mg i to działało, każda próba zmniejszenia dawki kończyła się katastrofą. Także wyższe dawki działają. Dla mnie 60mg powodowało już za dużą sedację i odstawiłam paro, ale na 40mg byłam ponad 2 lata.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, acherontia styx napisał:

Moja lekarka miała pacjentkę, która brała 80 mg i to działało, każda próba zmniejszenia dawki kończyła się katastrofą. Także wyższe dawki działają. Dla mnie 60mg powodowało już za dużą sedację i odstawiłam paro, ale na 40mg byłam ponad 2 lata.

Witam a pamietasz jak dlugo wchodzilas na

40mg i po jakim czasie zaczął lek działać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lukaszroz napisał:

Witam a pamietasz jak dlugo wchodzilas na

40mg i po jakim czasie zaczął lek działać 

Ja ogólnie źle znosiłam wejście na paroksetynę i moja lekarka bardzo szybko zdecydowała o podniesieniu dawki do 40mg (mniej więcej po tygodniu brania 20mg). Po jakichś 3 tyg. od momentu wzięcia pierwszej tabletki już było lepiej.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, acherontia styx napisał:

Ja ogólnie źle znosiłam wejście na paroksetynę i moja lekarka bardzo szybko zdecydowała o podniesieniu dawki do 40mg (mniej więcej po tygodniu brania 20mg). Po jakichś 3 tyg. od momentu wzięcia pierwszej tabletki już było lepiej.  

To dość szybko A paro brałaś na leki ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lukaszroz napisał:

To dość szybko A paro brałaś na leki ?

 

Tak, z tym, że ja nie miałam lęków, które uniemożliwiałyby mi wyjście z domu (w czasie wchodzenia na paro tylko miałam takie nasilenie, że wyjście do sklepu stawało się problemem, ale do pokonania i trwało to kilka dni). Ataki paniki też na palcach jednej ręki mogę policzyć. Odstawiłam paro jakieś pół roku temu, bo aż tak silne działanie p/lękowe nie było mi już potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

Tak, z tym, że ja nie miałam lęków, które uniemożliwiałyby mi wyjście z domu (w czasie wchodzenia na paro tylko miałam takie nasilenie, że wyjście do sklepu stawało się problemem, ale do pokonania i trwało to kilka dni). Ataki paniki też na palcach jednej ręki mogę policzyć. Odstawiłam paro jakieś pół roku temu, bo aż tak silne działanie p/lękowe nie było mi już potrzebne.

Ja też nie mam aż takich silnych leków Tylko początek brania paro był bardzo ciężki. 

Więc cierpliwie czekam na wyniki😄

Dużo zdrowia życzę 

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×