Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Miło się dowiedzieć, że nie przechodziło się przez to samemu, ale i smutno jednocześnie, że ktoś też musiał tak cierpieć, a Wy kobietki to chyba macie jeszcze gorzej, bo facetów to chroni trochę testosteron. Ból duszy. No nic, najważniejsze, że jest lepiej. Nie ma co do gówna wracać, a upadać to tylko po to żeby podnieść się silniejszym, takie jest moje zdanie bynajmniej:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też zmagam się z depresją, prawie całe życie, na szczęście takie stany jak opisujecie powyżej trwały u mnie raczej krótko. Najgorszy był i jest dla mnie lęk, taki który nie pozwala wyjść z domu, porozmawiać z nikim, który nie przemija i pojawia się tuż po przebudzeniu. Z czegoś takiego wyciągnęła mnie wenlafaksyna, a później podtrzymywała to parę lat paroksetyna. Od paru lat trochę kombinuję z lekami i aktualnie wróciłem do paro ale w połączeniu z wenlafaksyną i reboksetyną, na razie za wcześnie na efekty, ale jakby działanie pobudzające reboksetyny osłabło, nie wiem czy to przez paroksetynę czy tak po prostu. Paro dołożyłem żeby zniwelować lekki lęk i napięcie po reboksetynie ale nie żeby całkiem pozbyć się stymulacji:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zburzony napisał:

Też zmagam się z depresją, prawie całe życie, na szczęście takie stany jak opisujecie powyżej trwały u mnie raczej krótko. Najgorszy był i jest dla mnie lęk, taki który nie pozwala wyjść z domu, porozmawiać z nikim, który nie przemija i pojawia się tuż po przebudzeniu. Z czegoś takiego wyciągnęła mnie wenlafaksyna, a później podtrzymywała to parę lat paroksetyna. Od paru lat trochę kombinuję z lekami i aktualnie wróciłem do paro ale w połączeniu z wenlafaksyną i reboksetyną, na razie za wcześnie na efekty, ale jakby działanie pobudzające reboksetyny osłabło, nie wiem czy to przez paroksetynę czy tak po prostu. Paro dołożyłem żeby zniwelować lekki lęk i napięcie po reboksetynie ale nie żeby całkiem pozbyć się stymulacji:)

Hmmm nie wiem czy to dobry pomysł reboksetyne brać na lęki, ale sam najlepiej czujesz co dla Ciebie dobre, prawda? A może jednak nie , jeśli piszesz, że lęk który nigdy nie przechodzi jednak się kiedyś pojawia, a żeby się pojawić to chyba musi najpierw zniknąć, czyż nie? Nie kombinuj sam bo Ci to nie wyjdzie na dobre. Nie tylko poziomy neuroprzekaźników są ważne, ale i ich homeostaza(stosunek do siebie samych). Bynajmniej ja do takich wniosków dochodzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSnie biorę reboksetyny na lęki, na to biorę od dawna wenlafaksynę, reboksetyna to czysta noradrenalina co może lęk powodować i tak też się stało w pewnym stopniu, dlatego wjechała 10tka paroksetyny. Reboksetyna miała mnie tylko trochę pobudzić i dodać motywacji, to się udało. Generalnie kombinuję z lekami po swojemu ale na ogół wychodzę na tym lepiej niż gorzej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zburzony napisał:

@DEPERSnie biorę reboksetyny na lęki, na to biorę od dawna wenlafaksynę, reboksetyna to czysta noradrenalina co może lęk powodować i tak też się stało w pewnym stopniu, dlatego wjechała 10tka paroksetyny. Reboksetyna miała mnie tylko trochę pobudzić i dodać motywacji, to się udało. Generalnie kombinuję z lekami po swojemu ale na ogół wychodzę na tym lepiej niż gorzej:)

Ja Ciebie rozumiem, ale często zmieniasz lek wprowadzając chaos w przewodnictwie nerwowym, często nie odkrywając jego prawdziwego potencjału miernego, ale zawsze. Ja teraz jestem offf, prawie, bo mirta na sen. W domu mam mnóstwo leków i to po parę opakowań z każdego, więc jak mi się pogorszy to bez paniki na coś wejdę. Po reboksetynie, ja odczówałem zmęczenie fizyczne mino pobudzenia psychicznego, ogólnie dla mnie była słaba i nawet nie dałem jej szansy się rozkręcić bo powodowała u mnie bezsenność, a ja i tak mało sypiam. Spróbuj na czymś pobyć trochę dłużej niż tydzień. Jesteś w gorącej wodzie kąpać. Zwróciłem nawet uwagę, że jak na wątku o wenli ucichło to przeskoczyłeś na paro bo tu gadka się klei. Spokojnie, wdech, wydech i pokora która tu jest najważniejsza. Twój mózg daje Ci sygnały czego Ci potrzeba, tylko trzeba się w nie wsłuchać, obserwować co jest dla Ciebie:) pisze to ten który taką obserwację samego siebie prowadzi od 12 lat. Ja nawet jem to co jest mi potrzebne, nie zwracając uwagę na to czy mi smakuje. Jak lubisz czytać i rozwiązywać zagadki, to zacznij czytać siebie, to jest najlepsza lektura, a po rozwiązaniu zagadki będziesz zdrowy:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSmasz sporo racji ale ja jestem byłym ćpunem i mam zaburzenia osobowości, u mnie nigdy nie będzie normalnie na stałe, chyba że coś psychoterapia pomoże. Leki zmieniam częściej niż to wskazane czy zalecane ale jak pisałem, na ogół jest lepiej niż gorzej po tych roszadach. Reboksetyna wywołała lęk a nie chcę z niej rezygnować? Dokładam paroksetynę w małej dawce i trzeciego dnia lęku prawie nie ma a i jestem spokojniejszy, bardziej stonowany. Czasem zatem wiem co robię;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, zburzony napisał:

@DEPERSmasz sporo racji ale ja jestem byłym ćpunem i mam zaburzenia osobowości, u mnie nigdy nie będzie normalnie na stałe, chyba że coś psychoterapia pomoże. Leki zmieniam częściej niż to wskazane czy zalecane ale jak pisałem, na ogół jest lepiej niż gorzej po tych roszadach. Reboksetyna wywołała lęk a nie chcę z niej rezygnować? Dokładam paroksetynę w małej dawce i trzeciego dnia lęku prawie nie ma a i jestem spokojniejszy, bardziej stonowany. Czasem zatem wiem co robię;)

No ja trzymam kciuki, żeby Ci było jak najlepiej, ale sraie to są subtelne leki, a jak masz przypalone neurony po ćpaniu to ciężko jest naprawić coś rozerwanego bombą małym śrubokrętem. A neuroleptyki Ci nie podchodzą? Dragi rwą dopę w górę, a leków typowo na nią to jest mało i na dodatek owiane pieprzonym tabu. A Twój lekarz nie proponował nic na dopaminę? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zburzony napisał:

@DEPERSmasz sporo racji ale ja jestem byłym ćpunem i mam zaburzenia osobowości, u mnie nigdy nie będzie normalnie na stałe, chyba że coś psychoterapia pomoże. Leki zmieniam częściej niż to wskazane czy zalecane ale jak pisałem, na ogół jest lepiej niż gorzej po tych roszadach. Reboksetyna wywołała lęk a nie chcę z niej rezygnować? Dokładam paroksetynę w małej dawce i trzeciego dnia lęku prawie nie ma a i jestem spokojniejszy, bardziej stonowany. Czasem zatem wiem co robię;)

Paroksetyna nie ma działania terapeutycznego przed 2 tygodniem leczenia. Wyczuwam efekt placebo. I radzę brać max 1 SSRI/SNRI na raz, nie więcej, bo najczęściej jest to błąd.

Edytowane przez ProstyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, ProstyUser napisał:

I radzę brać max 1 SSRI/SNRI na raz, nie więcej, bo najczęściej jest to błąd.

No takie rzeczy to tylko pod kontrolą lekarza. Ja co prawda brałam 2 leki SSRI + SERT równocześnie, ale u mnie to było celowe działanie mojej lekarki i przejściowe tylko (może z 2 mce łącznie to trwało), ale moja lekarka mnie zna już długo i wie jak reaguje na leki i co można robić u mnie a czego lepiej nie próbować, bo nie pyknie, a tylko popsuje.

Z tym, że akurat reboksetyna nie nadaje się do monoterapii depresji i najczęściej jest łączona z SSRI jeśli już. Chociaż ten shit i tak mało kto już stosuje. W moim prywatnym rankingu ten lek już dawno powinni wycofać.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak paroksetyna wyjątkowo kastruje, od kiedy biorę 20 mg zupełnie nie mam ochoty na seks, mógłby dla mnie nie istnieć. Biorę też inne leki ale po dołożeniu paro jest wyraźna różnica i teraz rozumiem czemu nie miałem w ogóle ochoty na seks kiedy byłem w związku kilka lat temu i brałem tylko paroksetynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2022 o 08:20, zburzony napisał:

Jednak paroksetyna wyjątkowo kastruje, od kiedy biorę 20 mg zupełnie nie mam ochoty na seks, mógłby dla mnie nie istnieć. Biorę też inne leki ale po dołożeniu paro jest wyraźna różnica i teraz rozumiem czemu nie miałem w ogóle ochoty na seks kiedy byłem w związku kilka lat temu i brałem tylko paroksetynę.

Masz ochotę flirtować z kobietami na paro? Mimo osłabionego libido mi chodzi, czy nie masz tak, że gadka Ci się lepiej klei z kobietami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, DEPERS napisał:

Masz ochotę flirtować z kobietami na paro? Mimo osłabionego libido mi chodzi, czy nie masz tak, że gadka Ci się lepiej klei z kobietami

A flirt co ma wspólnego z paro? 🤔 Ja np lubię flirtować i nawet paro mi tego nie odbiera. Odbiera mi tylko ochotę na seks🤬 i to bardzo wkurza. A nawet jeśli już mam ochotę to niestety ale potrzebuje dużo więcej czasu by osiągnąć orgazm 😏 to jest bardzo głupie że nie dość, że mamy przesrane przez życie i się męczymy w depresji, lękach itp to jeszcze odbiera nam takie przyjemności jak seks 😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Szczebiotka napisał:

A flirt co ma wspólnego z paro? 🤔 Ja np lubię flirtować i nawet paro mi tego nie odbiera. Odbiera mi tylko ochotę na seks🤬 i to bardzo wkurza. A nawet jeśli już mam ochotę to niestety ale potrzebuje dużo więcej czasu by osiągnąć orgazm 😏 to jest bardzo głupie że nie dość, że mamy przesrane przez życie i się męczymy w depresji, lękach itp to jeszcze odbiera nam takie przyjemności jak seks 😬

A czy Ty jesteś chłopczykiem? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, DEPERS napisał:

Zalękniona, a flirciara? Hmmm, dostrzegam sprzeczności w Twej osobowości:) , ale skoro już jesteś, to czy odczuwasz to, że po paro mocniej stąpasz po ziemi? 

Lubię flirt i tyle🤪 na żywo było by mi ciężko, przez net nie mam problemu 😅 ale wszystko w granicach rozsądku 😏 

A co do paro to w końcu zaskoczyło, tak myślę🤔 bo coraz bardziej mam ochotę gdzieś jechać, wyjść itp. I tak mam wrażenie że mam trochę więcej odwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Szczebiotka napisał:

Lubię flirt i tyle🤪 na żywo było by mi ciężko, przez net nie mam problemu 😅 ale wszystko w granicach rozsądku 😏 

A co do paro to w końcu zaskoczyło, tak myślę🤔 bo coraz bardziej mam ochotę gdzieś jechać, wyjść itp. I tak mam wrażenie że mam trochę więcej odwagi.

Cieszy mnie, że Ci lepiej. Małe zwycięstwa prowadzą do głównej wygranej. Zamieniaj to co Cię trapi w ironie, a zobaczysz jak łatwo przeprogramować swój system. Życie jest zbyt krótkie, aby brać je na poważnie 🙃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@DEPERSwłaśnie nie mam ochoty na flirt wcale, chociaż luźna gadka się klei, jestem po tej paroksetynie trochę bardziej opanowany i pewny siebie. Ale na flirt pewnie nie mam ochoty bo rozmawiając z kobietą w ogóle nie odczuwam pociągu jak normalnie, gadam z nią tak samo jak z facetem a zawsze inaczej to wyglądało, zwłaszcza kiedy mi się podobała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, zburzony napisał:

@DEPERSwłaśnie nie mam ochoty na flirt wcale, chociaż luźna gadka się klei, jestem po tej paroksetynie trochę bardziej opanowany i pewny siebie. Ale na flirt pewnie nie mam ochoty bo rozmawiając z kobietą w ogóle nie odczuwam pociągu jak normalnie, gadam z nią tak samo jak z facetem a zawsze inaczej to wyglądało, zwłaszcza kiedy mi się podobała.

Mhm, rozumiem, ale to może przez te inne leki też to się zbiera razem w jedną całość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, DEPERS napisał:

Mhm, rozumiem, ale to może przez te inne leki też to się zbiera razem w jedną całość

 

Na pewno jest kumulacja tego wszystkiego ale jednak paro robi wyraźną różnicę w sensie zupełnego zaniku popędu płciowego. To wiele mi tłumaczy teraz z przeszłości, na przykład w latach kiedy ćpałem zupełnie nie szukałem towarzystwa, straciłem zainteresowanie ludźmi, libido nie odczuwałem wcale chociaż po stymulantach masturbowałem się jak wariat ale to jednak co innego, takie czysto chemiczne libido. W ogóle chyba trochę paroksetyna jakby otępia, zainteresowanie życiem jest mniejsze u mnie, widać taka jest druga strona medalu z nią. Dlatego nie wiem jak długo będę ją brał, jeśli dr przepisze mi bupropion i to się nie zmieni dam sobie z paro spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zburzony napisał:

 

Na pewno jest kumulacja tego wszystkiego ale jednak paro robi wyraźną różnicę w sensie zupełnego zaniku popędu płciowego. To wiele mi tłumaczy teraz z przeszłości, na przykład w latach kiedy ćpałem zupełnie nie szukałem towarzystwa, straciłem zainteresowanie ludźmi, libido nie odczuwałem wcale chociaż po stymulantach masturbowałem się jak wariat ale to jednak co innego, takie czysto chemiczne libido. W ogóle chyba trochę paroksetyna jakby otępia, zainteresowanie życiem jest mniejsze u mnie, widać taka jest druga strona medalu z nią. Dlatego nie wiem jak długo będę ją brał, jeśli dr przepisze mi bupropion i to się nie zmieni dam sobie z paro spokój.

No mnie to strasznie otępiała, myślenie to mnie wręcz bolało. Ja to niby mam stwierdzoną depresję, ale ja u siebie diagnozuje dodatkowo inny światopogląd i brak kompromisu z życiem, ale to moje takie tam:) niektórych pobudza, a to świadczy jacy jesteśmy różni 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2022 o 11:05, DEPERS napisał:

Zamieniaj to co Cię trapi w ironie, a zobaczysz jak łatwo przeprogramować swój system. Życie jest zbyt krótkie, aby brać je na poważnie 🙃

Dziękuję.

Próbuje, uwierz że próbuje. Ale jeszcze ciężko mi to idzie. Lecz cieszę się z małych zwycięstw.

Niestety mam wrażenie że depresja mnie łapie 🤨 albo może to wina pogody🤔 nie wiem jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Szczebiotka napisał:

Dziękuję.

Próbuje, uwierz że próbuje. Ale jeszcze ciężko mi to idzie. Lecz cieszę się z małych zwycięstw.

Niestety mam wrażenie że depresja mnie łapie 🤨 albo może to wina pogody🤔 nie wiem jeszcze.

To się nie zastanawiaj, bo się jeszcze dowiesz, a nie których rzeczy lepiej nie wiedzieć:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno paroksetyna czasem wywołuje lęk na początku brania zanim zacznie działać jak należy. Jeśli tak mieliście, ile czasu trwało zanim lęki zniknęły? Ja zacząłem od 10 mg i było spoko ale po wejściu na 20 po paru dniach ten zastany lęk zaczął mnie męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×