Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Wznowilem kurację paroksetyna. Zawsze mi pomagała. Teraz biorę 2 tydzień i strasznie mnie nosi. Poprostu rozszadza mnie od środka i czuje lęk z niepokojem. Co robić bo tego się nie da już wytrzymać. Biorę 10 mg a gdy chciałem wejść na 20 to jeszcze gorzej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odp. Wcześniej miałem podobna sytuację gdy zakupiłem inny zamiennik Paxtin. To po nim miesiąc mnie tak rzucało na chwile przeszło i znowu. Odstawilem i wznowilem PAROGENEM jak zawsze. Przez ten stan łapie jeszcze większą depresję i aż czuje w brzuchu pieczenie. Poprostu się obawiam że już nie przejdzie i na marne biorę lęk. Może przestał już działac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta kwetapina to atypowy mechanizm ma , przeciwdepresyjny

Lek wykazuje słaby antagonizm wobec receptora dopaminergicznego D2, jak i serotoninergicznego 5-HT2A
Jednym z metabolitów kwetiapiny jest norkwetiapina, która działa agonistycznie na receptory 5-HT1A, antagonistycznie na receptory 5-HT2C oraz hamuje wychwyt zwrotny noradrenaliny, co jest dość nietypową właściwością wśród neuroleptyków i przypuszczalnie odpowiada za działanie przeciwdepresyjne kwetiapiny.

 

ciekawe tylko czy w dawkach 50mg , już tak daje, to wzmocnienie działania serotoniny agonzm 5ht1a, tak samo antagonizm 5ht2c , uwalnianie noradrenaliny i dopaminy . smuci tylko antagonizm D1 , ale jeest słaby , po za tym biore dostinex , który jest agonistą D2 i to silnym , przez to zbija prolaktyne , Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

od tygodnia biorę Parogen pół tabletki. Czuję się fatalnie, gorzej niż przed. Kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej, osłabienie, migrenowe bóle głowy, drżenie rąk, poczucie "zakręcenia", rozkojarzenie, słabość.

Dzwoniłam do lekarza, powiedział żeby jeszcze trzy dni brać, ale raczej, że trzeba będzie zmienić lek, był zmartwiony, bo mówił, że jest bardzo dobry i ogromnej większości jego pacjentów służy.

PYTANIE: CZY KTOŚ MIAŁ TAKIE DOŚWIADCZENIA I CO ZROBIŁ? Jaki inny lek brał, bo nie wiem czy to kwestia zamiennika, czy raczej leku z innej grupy, nie znam się i nie rozumiem tych opisów co ma wychwytywać i jak działa w mózgu.

Chciałabym się lepiej poczuć, miałam silny długi stres, a czytałam, że ktoś się czuje jak Król Julian. I tez bym chciała...

Pozdrawiam Was

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Biorę parogen od czerwca ubiegłego roku. Maksymalna dawka, którą brałem to 40mg. Od prawie trzech miesięcy jestem na obniżonej do 30mg dawce, mialem sporo efektow ubocznych przez trzy tygodnie, ale obecnie jedyne co z nich zostało to drgawko-skurcze rano po wybudzeniu i przy próbie zaśnięcia, plus ogólne problemy z zasypianiem, częste wybudzanie się i ogolnie słaba jakość snu. Jeśli miał ktoś z Was podobne objawy, czy coś Wam na to pomogło? Nic nie mam zamiaru robić na własną rękę, tylko po konsultacji z psychiatrą, ale chciałbym spytać co wg Waszych doświadczeń na to może pomóc, co braliscie na noc i dobrze współgrało z paroksetyną, żeby uniknąć lekowej ruletki, tylko w miarę trafić w odpowiedni lek na początku. Czytałem, że Triticco (trazodon) sprawdza się w takiej roli ale czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2018 o 17:47, Elme napisał:

Myślę, czy jak się sierpień nie skończy, to czy by nie warto było wskoczyć na paroksetynę, tak na 40-60mg dziennie. Z drugiej strony brak emocji po niej mnie dobija.

Mnie też dobija brak emocji i czuje się jak robot.....Wszystkie leki antydepresyjne tak mają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2018 o 17:47, Elme napisał:

Myślę, czy jak się sierpień nie skończy, to czy by nie warto było wskoczyć na paroksetynę, tak na 40-60mg dziennie. Z drugiej strony brak emocji po niej mnie dobija.

Mnie też dobija brak emocji i czuje się jak robot.....Wszystkie leki antydepresyjne tak mają?

 

Jest jakiś inny lek który działa na silną depresje,ZOK,lęk uogólniony i PTSD?

Oprócz paro? I który nie znieczula emocjonalnie?

I jakie dawki w ogóle bierzecie dawki

paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2018 o 23:50, benzowiec napisał:

Ta kwetapina to atypowy mechanizm ma , przeciwdepresyjny

Lek wykazuje słaby antagonizm wobec receptora dopaminergicznego D2, jak i serotoninergicznego 5-HT2A
Jednym z metabolitów kwetiapiny jest norkwetiapina, która działa agonistycznie na receptory 5-HT1A, antagonistycznie na receptory 5-HT2C oraz hamuje wychwyt zwrotny noradrenaliny, co jest dość nietypową właściwością wśród neuroleptyków i przypuszczalnie odpowiada za działanie przeciwdepresyjne kwetiapiny.

 

ciekawe tylko czy w dawkach 50mg , już tak daje, to wzmocnienie działania serotoniny agonzm 5ht1a, tak samo antagonizm 5ht2c , uwalnianie noradrenaliny i dopaminy . smuci tylko antagonizm D1 , ale jeest słaby , po za tym biore dostinex , który jest agonistą D2 i to silnym , przez to zbija prolaktyne , Pozdrawiam 

Jeśli bierzesz ją na sen to z czasem efekt Massény mija. Mi kwetiapina robiła brak uczuć w małej dawce nawet i odrealnienie.

 

Benzowiec ile bierzesz mg paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, seneri napisał:

Elendil podobno stare TLPD tak nie znieczulaja. Ja biorę california rocket fuel i sobie chwalę. Ale raczej dla lekowcow nie polecam. Jeżeli chodzi o antydepresyjnego kopa to jak najbardziej. 

Czyli mówisz że wenlafaksyny i mitrazapiny nie polecasz? Myślę o sertralinie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, seneri napisał:

Wydaje mi się że wszystko zależy od człowieka i dawki. Być może w Twoim przypadku sama mirtazapina by się sprawdziła. Sertralina też ma całkiem niezłe opinie. 

W czwartek minie 4 tyg jak biorę 20 mg + 2 tyg 10 mg . Dać jeszcze szanse paro? Może zwiększenie dawki?

Może ta sertralina? Sertralina od 100 w górę działa troszkę na dopamine...tylko czy nie będę roztrzęsiony

Jestem lękowcem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina działa słabo na dopaminę, szczególnie w dawce 100mg.

Paroksetyna jest o wiele silniejsza od sertraliny. Oczywiście są jednak duże różnice indywidualne.

Paroksetyna potrafi się 3 miesiące rozkręcać. 20mg to dość optymalna dawka, ale ja celowałem zawsze w 30-40mg i działało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Elme napisał:

Sertralina działa słabo na dopaminę, szczególnie w dawce 100mg.

Paroksetyna jest o wiele silniejsza od sertraliny. Oczywiście są jednak duże różnice indywidualne.

Paroksetyna potrafi się 3 miesiące rozkręcać. 20mg to dość optymalna dawka, ale ja celowałem zawsze w 30-40mg i działało.

Chętnie bym wszedł na 30 mg ale boje się jeszcze gorsze spłycenie emocji.

I dlatego myślę o sertraline

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno spłyci. Ogólnie antydepresanty spłycają uczucia, a co dopiero Paroksetyna. Taki ich urok. Jak dla mnie - kilka miesięcy takiego znieczulenia jest dobre dla mojego umysłu, ale później staje się nie do wytrzymania. Wpadam w jakąś manię, potrzebuję emocji. Mnie Sertralina akurat nie przekonała. Wolę raczej "spokojne" antydepresanty. Po tych co jakoś pobudzają nie mogę się pozbyć OCD i napadów manii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Elme napisał:

Na pewno spłyci. Ogólnie antydepresanty spłycają uczucia, a co dopiero Paroksetyna. Taki ich urok. Jak dla mnie - kilka miesięcy takiego znieczulenia jest dobre dla mojego umysłu, ale później staje się nie do wytrzymania. Wpadam w jakąś manię, potrzebuję emocji. Mnie Sertralina akurat nie przekonała. Wolę raczej "spokojne" antydepresanty. Po tych co jakoś pobudzają nie mogę się pozbyć OCD i napadów manii.

Ja też wolę spokojne antydepresanty.

Bierzesz też paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nie. Jestem w ciągu alkoholowym i ciężko mi się przestawić by nie pić przez miesiące. Szczególnie jak mam dużo wolnego czasu.

Ale powolutku się przymierzam. Ciepła pogoda trochę przeszkadza, ale mam zamiar tak chociaż na początku września wystartować. By sobie na studiach już trochę być w "lepszym stanie". 

Ale na pewno paroksetynę wybiorę. Sertralina, Wenla, Esci, odpadają. To nie dla mnie. Brałbym jeszcze Ryspedyron, ale depresji po nim dostaję :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2018 o 13:13, Tola napisał:

Cześć,

od tygodnia biorę Parogen pół tabletki. Czuję się fatalnie, gorzej niż przed. Kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej, osłabienie, migrenowe bóle głowy, drżenie rąk, poczucie "zakręcenia", rozkojarzenie, słabość.

Dzwoniłam do lekarza, powiedział żeby jeszcze trzy dni brać, ale raczej, że trzeba będzie zmienić lek, był zmartwiony, bo mówił, że jest bardzo dobry i ogromnej większości jego pacjentów służy.

PYTANIE: CZY KTOŚ MIAŁ TAKIE DOŚWIADCZENIA I CO ZROBIŁ? Jaki inny lek brał, bo nie wiem czy to kwestia zamiennika, czy raczej leku 

Cześć! Na mnie Parogen działał fatalnie! Myślałam, że umrę, objawy prawie jak na odstawieniu paroksetyny (mdłości, bóle głowy, drżenie rąk, rozkojarzenie). Dostałam go jako zamiennik mojego ówczesnego leku (Xetanor) i wg. aptekarza miał być "taki sam", co jednak skończyło się wizytą u mojego lekarza po nową receptę na Xetanor i wysłuchaniu pogadanki o tym, że w praktyce jest to taki sam lek, jednak czasem wystarczy "zamiana" jednego składnika, który na 90% ludzi nie zadziała negatywnie, ale zawsze znajdzie się ktoś kto zareaguje na to.  Jeśli czujesz się fatalnie nie ma co się męczyć, leć po inny lek z tej samej grupy. 

 

A teraz moje pytanie.

Dziś mija miesiąc bez paroksetyny - czuję się w "miarę". Mdłości, zawiechy mózgu i mega rozdrażnienie pozostały. Jak długo jeszcze? Czytałam, że po max 3 tygodniach już nie ma objawów odstawienia, a ja nadal się meczę. Paro brałam kilka dobrych lat więc może to dlatego tak długo trwa?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ponuryżniwiarz napisał:

przechodził ktoś z escitalopramu na paroksetyne? może się coś na ten temat wypowiedzieć jak paro się sprawdziło?

Ja brałem Mozarin przez 6 miesięcy i kolejny lekarz doradził paro(Xetanor 20mg) dawki jakie miałem to 30mg i paro podziałała na mnie najlepiej ze wszystkich SSRI, całkowite wypranie z emocji, zero problemów, czułem się dobrze, po 2 tygodniach nawet poprawił mi się humor i byłem bardzo wesoły, bywało, że zalewała mnie euforia. Paro brałem 8 miesięcy, ale odstawiłem, bo wydawało mi się, że już jestem "zdrowy" przy odstawce przez 3 tygodnie straszne zawroty i bóle głowy, bóle mięśni itd. Obecnie nic nie łykam i znowu dokucza mi depresja, tak widocznie musi być.

 

Aha zapomniałem o czymś - jak będziesz na paro i wstaniesz rano to nie przestrasz się swoich źrenic, bo będą ogromne.

Edytowane przez Hivi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć 🙂

Jutro mija 3 tydzień od kiedy biorę paroksetynę (20mg). Niestety jak na razie efekty niemalże zerowe... Przez pierwsze dni jej brania czułam pobudzenie, ale minęło to po jakiś 5 dniach i teraz czuję się... nijako... Nadal mam problem z wyjściem z domu sama i nadal mam okropny problem ze złym samopoczuciem. O spaniu ni wpsomnę, biorę na sen Ketrel i bez niego nie wyobrażam sobie zasnąć. Wiem, że czasami potrzeba dać więcej czasu leku, ale jednak wydaje mi się w tym przypadku, że 3 tygodnie to dosyć dużo. Nie wiem czy mam sama zwiększyć sobie dawkę czy jednak lepiej pogadać z lekarzem? A może to ketrel ma takie działanie, że jestem taka apatyczna? Zaznaczę, że mam prywatny dostęp do recept, jednak nie wiem czy to jest dobry pomysł próbować rozkminiać na własną rękę... 😉 

 

pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Hivi napisał:

Ja brałem Mozarin przez 6 miesięcy i kolejny lekarz doradził paro(Xetanor 20mg) dawki jakie miałem to 30mg i paro podziałała na mnie najlepiej ze wszystkich SSRI, całkowite wypranie z emocji, zero problemów, czułem się dobrze, po 2 tygodniach nawet poprawił mi się humor i byłem bardzo wesoły, bywało, że zalewała mnie euforia. Paro brałem 8 miesięcy, ale odstawiłem, bo wydawało mi się, że już jestem "zdrowy" przy odstawce przez 3 tygodnie straszne zawroty i bóle głowy, bóle mięśni itd. Obecnie nic nie łykam i znowu dokucza mi depresja, tak widocznie musi być.

 

Aha zapomniałem o czymś - jak będziesz na paro i wstaniesz rano to nie przestrasz się swoich źrenic, bo będą ogromne.

No właśnie ja się kompletnie czuję bez emocji śpiący i z dobrym humorem na escitalopramie 20mg ale nie wiem czy zmieniać na paroksetynę. Wydaję mi się że esci troche za słabe dla mnie jest, już na nim 5 lat. Może jednak pokusiłbym się o zmianę a w późniejszym terminie dodał wellbutrin. Pociłeś się na paro? Ja się pocę mega na duloksetynie wenlafaksynie i fluoksetynie. Sertraliny nie próbowałem bo lekarz mi mówi że za słabe przeciwlękowe działanie będzie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×