Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ferdynand k, ale depresja to nie tylko kwestia dopaminy. Mnie paro ani żaden antydepresant nigdy nie tłumił, wręcz przeciwnie. Ale brałem paro solo, a teraz z kwetiapiną i pierwsza różnica jaką widzę, po tym krótkim (wiem, że za krótkim czasie); to wzrost zainteresowania otoczeniem i odczuwania przyjemności z wykonywanych czynności.

 

Marian_Paździoch, nie jest tak źle. Ketilept 200mg 60szt kosztuje 100zł. Czyli na miesiąc wychodzi 50zł. Tyle co escitalopram, a kiedyś wenlafaksyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jedno, jeśli kiedyś wpadnę w fazę depresji, nie będę leczył się ani serotoniną ani noradrenaliną, a agonistami dopaminy. Jestem już na taką możliwość przygotowany. Lekarz sądzi, że nigdy w ten sposób nie leczył, więc i tego się u mnie nie podejmie. Bądźmy szczerzy, ci z nas którzy nie od dziś testują różne leki, wiedzą, że lekarz nie zawsze ma rację. Bo to my wiemy najlepiej, jak się czujemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SSRI działają na moją depresję. W większych dawkach indukują hipomanie zakończone długami, a w mniejszych dawkach lekką chwiejność emocjonalną. Ale poniekąd jestem na nią skazany, skoro tylko paroksetyna radzi sobie z moimi objawami lękowymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jedno, jeśli kiedyś wpadnę w fazę depresji, nie będę leczył się ani serotoniną ani noradrenaliną, a agonistami dopaminy. Jestem już na taką możliwość przygotowany. Lekarz sądzi, że nigdy w ten sposób nie leczył, więc i tego się u mnie nie podejmie. Bądźmy szczerzy, ci z nas którzy nie od dziś testują różne leki, wiedzą, że lekarz nie zawsze ma rację. Bo to my wiemy najlepiej, jak się czujemy.

dokładnie a agoniści leczą depresje

choć u mnie głowny problem to brak napędu i boję się że agonista będzie się rozkręcał długo a ma też skutki uboczne dlatego wolę stymulanty

 

elfrid tianeptynę i nootrop tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie 1mg Akinetonu zadziałało niemal natychmiast.

U mnie hipomania pojawia się przy wysokim poziomie serotoniny. Próbowałem agonistów dopaminy i działają na mnie tak: humor poprawiają, ale i jednocześnie przynoszą spokój i opanowanie. Na dłuższą metę stosowanie np. takiego Akinetonu się nie sprawdzi, przy takim leku co jakiś czas trzeba robić przerwy. No ale tak jak mówię, agonista D będzie moją ostatnią deską ratunku (i chciałbym, żeby ten Akineton leżał u mnie nieużywany jak najdłużej)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, czyli sprawdza się teoria miko84, Panie świeć nad Jego duszą, czyli: SSRI + receptorowiec. Nie ma co się oszukiwać, kwetiapina w dużej dawce jest podobnym serotoninowym receptorowcem do mianseryny moim zdaniem. A co do paroksetyny to sam się nad nią zastanawiam, by ewentualnie podmienić z sertą, może będzie bardziej sedować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

XD Następna generacja migów84-ych i filozofów :D Depresje bedą leczyć agonistami dopaminy, lewodupą.

 

miko84, Panie świeć nad Jego duszą

Odpadł ze wspinaczki "życie" ?

Tańczący z lękami, ojj chyba nie stawiałbym znaku znaku równości między: kwetiapina,olanzapina = mianseryna,mirtazapina

Koledze chodziło chyba o receptorowe działanie na polu serotoniny z pominięciem całej reszty spektrów oddziaływania leków :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli agoniści dopaminy komuś pomagają, to dlaczego by ich nie stosować. Nie raz po paru latach okazuje się, że ciągłe siedzenie na serotoninowcach tak naprawdę gówno daje, może tłumi depresję, ale często jednocześnie pojawia się zobojętnienie. Sam co jakiś czas lubiłem łyknąć agonistę dopaminy dla polepszenia humoru i ten zabieg się sprawdzał. Jakieś pierd*lenie o neuroprzekaźnikach i o tym, że wg badań agoniści dopaminy nie pomagają, mam w dupie. Teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce. Teraz to najmłodsze pokolenie lekarzy leczy wg tego, co pokazują badania naukowe, a nie wg obserwacji klinicznej, tego jak na dane leki reagują pacjenci (kiedyś jeden konował stwierdził, ze jak mi na depresję nie pomaga wenlafaksyna, rzekomo najlepszy antydepresant, to nie wie co mi dolega - dlatego nie dziwię się, że jego prywatny gabinet upadł). Więc pisanie o lekach jakoby uzupełnianiu i wzmacnianiu i pobudzaniu danego receptora mam głęboko w dupie. Dla mnie liczą się fakty i efekty leczenia danym lekiem, choćby nie typowo psychiatrycznym. A nie pier*olenie o neuroprzekaźnikach i tym, że w teorii branie danego leku jest bez sensu, bo tłumi działanie drugiego i nawzajem się wykluczają. Liczą się fakty, teorie mam głęboko w dupie i pewnie jeszcze nie raz strzelę w swoim leczeniu jakąś samowolkę, bo wielokrotnie taka samowolka okazała się skuteczna (podczas gdy lekarz uważał, że dodanie danego leku jest bez sensu i się nie sprawdzi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, od 5 dni biore xetanor, bardzo zle sie czuje, mam plan zeby dalej juz nie brac, po 5 dniach brania chyba nie bede miala jakis skutkow odstawienia. Postanowilam nie truc sie, poradze sobie bez lekow moze . co sadzicie?

Co można sądzić. Do tych leków trzeba mieć dużą cierpliwość i trzeba być zdeterminowanym, żeby sobie pomóc.

Jeśli uważasz, że się nimi trujesz, to rzeczywiście leki nie są dla Ciebie.

Po 5 dniach żadnych skutków odstawienia nie powinno być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, od 5 dni biore xetanor, bardzo zle sie czuje, mam plan zeby dalej juz nie brac, po 5 dniach brania chyba nie bede miala jakis skutkow odstawienia. Postanowilam nie truc sie, poradze sobie bez lekow moze . co sadzicie?

Co można sądzić. Do tych leków trzeba mieć dużą cierpliwość i trzeba być zdeterminowanym, żeby sobie pomóc.

Jeśli uważasz, że się nimi trujesz, to rzeczywiście leki nie są dla Ciebie.

Po 5 dniach żadnych skutków odstawienia nie powinno być.

 

Mam jeszcze przepisany propanolol, może sam wystarczy, bo po nim nic mi się nie dzieje, a wycisza. A po Xetanorze myślałam że dzisiaj w nocy zejde. A po 10 dniach mam zwiększyć do 1 tabl, więc sobie tego nie wyobrażam. Nie mam silnej nerwicy, tylko jak się zestresuje to wtedy. Czy jest możliwe leczenie nerwicy bez leków typu Xetanor?Jakoś mi lepiej jak pomyśle że więcej nie wezme tego shitu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

calla91

Jeśli nie masz silnej nerwicy, to lepiej nie pchać się w leki. Spróbuj ziołowych preparatów dostępnych bez recepty, może będą wystarczające.

Pomyśl o psychoterapii, żeby nauczyć się radzić w stresujących sytuacjach.

Paroksetyna to lek dużego kalibru na naprawdę mocne lęki i jest bardzo skuteczna, jednak początkowe pogorszenie samopoczucia jest normą na tym leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) przychodzę do was z zapytaniem o parogen. Brałam go 6 miesięcy i z różnych przyczyn musiałam ją odstawić z dnia na dzień. Jestem bez niej Około 10 miesięcy czyli już dość długi czas. Od dłuższego czasu zastanawia mnie czy paro nadal może znajdować się w moim organizmie? odnoszę wrażenie że ten lek troche upośledził mi mózg. Mam naprawde słabą pamięć,nadal rozmazujący się obraz,mroczki przed oczami i zawieszam się na kilka chwil. Najpierw jest dobrze humor jest cudowny a później przychodzi otępienie i ucieczka przed ludzmi.Do tego dochodzi depersonalizacja. Czy to możliwe że paro jeszcze nie "wyszło"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Takie objawy jak depersonalizacja, słaba pamięć, marna koncentracja etc etc to wszystko objawy depresji lub nerwicy. Nie ma mowy, żeby to były skutki odstawienne paroksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli agoniści dopaminy komuś pomagają, to dlaczego by ich nie stosować. Nie raz po paru latach okazuje się, że ciągłe siedzenie na serotoninowcach tak naprawdę gówno daje, może tłumi depresję, ale często jednocześnie pojawia się zobojętnienie. Sam co jakiś czas lubiłem łyknąć agonistę dopaminy dla polepszenia humoru i ten zabieg się sprawdzał. Jakieś pierd*lenie o neuroprzekaźnikach i o tym, że wg badań agoniści dopaminy nie pomagają, mam w dupie. Teoria nie zawsze sprawdza się w praktyce. Teraz to najmłodsze pokolenie lekarzy leczy wg tego, co pokazują badania naukowe, a nie wg obserwacji klinicznej, tego jak na dane leki reagują pacjenci (kiedyś jeden konował stwierdził, ze jak mi na depresję nie pomaga wenlafaksyna, rzekomo najlepszy antydepresant, to nie wie co mi dolega - dlatego nie dziwię się, że jego prywatny gabinet upadł). Więc pisanie o lekach jakoby uzupełnianiu i wzmacnianiu i pobudzaniu danego receptora mam głęboko w dupie. Dla mnie liczą się fakty i efekty leczenia danym lekiem, choćby nie typowo psychiatrycznym. A nie pier*olenie o neuroprzekaźnikach i tym, że w teorii branie danego leku jest bez sensu, bo tłumi działanie drugiego i nawzajem się wykluczają. Liczą się fakty, teorie mam głęboko w dupie i pewnie jeszcze nie raz strzelę w swoim leczeniu jakąś samowolkę, bo wielokrotnie taka samowolka okazała się skuteczna (podczas gdy lekarz uważał, że dodanie danego leku jest bez sensu i się nie sprawdzi).

ale teorie o neuroprzekaźnikach powinny potwierdzać że agoniści działają to lekarze niedouczeni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc w najprostszym języku, paro zwiększa poziom serotoniny najbardziej z wszystkich SSRI. Od niektórych nawet kilkanaście razy mocniej.

Ferdynand k, nie znam się na neuroprzekaźnikach. Wiem tylko, że agoniści dopaminy podnoszą mnie z pozycji leżącej do świata żywych w jakieś 2 godziny od zażycia tabletki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×