Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


Gość katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

Czuję, że pogrążam się w nicość. Nie wiem kim jestem, czym jestem. /Nie wiem po co to wszystko a przede wszystkim dla kogo? Łzy same płyną mi z oczu i choć staram się je powstrzymać, to ni cholery nie daję rady. Jest ciężko. Wiem, że postąpiłam słusznie, ale czuję się teraz tak potwornie winna. Mam rozdarte serce i myślę, że już nic nie jest w stanie go połatać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lilith napisał(a):

Czuję, że pogrążam się w nicość. Nie wiem kim jestem, czym jestem. /Nie wiem po co to wszystko a przede wszystkim dla kogo? Łzy same płyną mi z oczu i choć staram się je powstrzymać, to ni cholery nie daję rady. Jest ciężko. Wiem, że postąpiłam słusznie, ale czuję się teraz tak potwornie winna. Mam rozdarte serce i myślę, że już nic nie jest w stanie go połatać.

Nie wiem do końca jaka jest Twoja sytuacja, rozumiem, że jakieś trudne rozstanie, po długim związku. Też to przeżyłem nie tak dawno. Dokładnie te same myśli miałem. Stopniowo przechodzi, choć wydaje się, że nigdy nic się nie zmieni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mic43 napisał(a):

Stopniowo przechodzi, choć wydaje się, że nigdy nic się nie zmieni. 

U mnie dochodzi jeszcze wiele spraw prawnych i procedur, gdzie rany są i będą ciągle drapane. Była przemoc - tak w skrócie i musiałam uciekać. Może byłoby łatwiej, gdybym mogła przynajmniej spróbować zacząć budować sobie jakąś "normalność". 

Edytowane przez Lilith

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lilith napisał(a):

U mnie dochodzi jeszcze wiele spraw prawnych i procedur, gdzie rany są i będą ciągle drapane. Była przemoc - tak w skrócie i musiałam uciekać. Może byłoby łatwiej, gdybym mogła przynajmniej spróbować zacząć budować sobie jakąś "normalność". 

:( Ale to jest wszystko przejebane. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Mic43 napisał(a):

Jakoś kiepsko. Coraz bardziej dołuje mnie siedzenie w domu samotnie,  całymi dniami. Od czasu do czasu jakieś wyjście. Nie wiem co zrobić z czasem, jednocześnie nie mam siły i motywacji żeby zrobić coś więcej niż pójście na spacer. 

A masz jakieś hobby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lilith napisał(a):

Akurat dzisiaj mam zjazd i jak na nieszczęście nikogo nie ma. Nie będę opisywać jak bardzo jest źle. Po prostu chciałabym, żeby ktoś przy mnie był....

Też mam dziś zjazd, pewnie nie taki jak Ty, ale jednak. /cenzura/owo, że nie ma jak pomóc. /cenzura/owo, że pomagać chcą tylko co, którzy sami mają ciężko. 

W każdym razie trzymaj się tam, istnieje ktoś tutaj na zewnątrz 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra przekonaliście mnie, jestem jak chorągiewka na wietrze🚩 raz chcę łączyć konta, potem usuwać, kiepsko to wygląda 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mic43 napisał(a):

Też mam dziś zjazd, pewnie nie taki jak Ty, ale jednak

Zjazd to zjazd...mam nadzieję, że moja obecność trochę pomoże

@Liber8daj spokój....jesteś częścią tego Forum i obydwoje dobrze o tym wiemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Grouchy Smurf napisał(a):

@Liber8 stejływas!

 

12 minut temu, Lilith napisał(a):

@Liber8daj spokój....jesteś częścią tego Forum i obydwoje dobrze o tym wiemy.

Miło mi że tak mówicie :D :D dziękuję 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Purpurowy
9 godzin temu, Maat napisał(a):

@Purpurowy,a jak tam ze szpitalem,odzywali się?

Szkoda mi cię, chłopie.

Oleli mnie całkowicie. "Przy pana zaburzeniach to tylko psychoterapia lub oddział dzienny". Oba z chorym terminem oczekiwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzyczę....dzwoniłam na niebieską linię, ale zajęte...żyletki poszły w ruch -, nie żeby zabić a żeby zranić....i czuję się jeszcze gorzej. Po Prostu chciałabym z  kimś porozmawiać, kto rozumie... nie oceni, tylko spróbuje zrozumieć...kogo usłyszę w słuchawce bez oskarżycielskiego tonu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×