Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, Mic43 napisał(a):

Nie wiem co ze sobą zrobić. I tak tracę czas, którego nie wiadomo ile zostało. Jednocześnie ciężko mi się zmotywować. Może za dużo przesiaduje sam. 

Mam tak samo, tylko, że bez pracy... Co z tym czasem? Boisz się nagłej śmierci, czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Lilith napisał(a):

@Dryaganczuję się bardzo zła osobą, która nie ma prawa tu być.wszyztko, co się zdarzyło. .  Ból jest ogromny... Chciałabym znikaac. To wszystko jest w ogóle takie trudne...

Czy ktoś Ci kiedyś powiedział albo wmówił, że jesteś złą osobą? Bo to, co piszesz, brzmi jakbyś nosiła w sobie nie swój ciężar, tylko coś, co ktoś Ci narzucił. A może sama siebie tak surowo oceniasz, jakbyś nie miała prawa do błędów, do bólu, do zagubienia? Każdy z nas ma momenty, kiedy się gubi, podejmuje złą decyzję, cierpi. Ale to nie odbiera nam prawa do bycia tu, do bycia sobą, do proszenia o wsparcie. I na pewno nie odbiera prawa do bycia potrzebną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fobic napisał(a):

Mam tak samo, tylko, że bez pracy... Co z tym czasem? Boisz się nagłej śmierci, czy jak?

Nagłej nie, bardziej boje się powoli upływającego czasu, na który nie mam żadnego wpływu.

Ogólnie ostatnio czuję się jak starzec, chyba kryzys wieku średniego mnie dopadł :D

Pewnie się to wiąże z rozpadem mojego długoletniego związku - nagle wróciłem jakby do świata, tylko prawie 10 lat starszy. I ciężko mi się odnaleźć w tej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mic43 napisał(a):

bardziej boje się powoli upływającego czasu, na który nie mam żadnego wpływu.

Ogólnie ostatnio czuję się jak starzec, chyba kryzys wieku średniego mnie dopadł :D

Spokojnie, ja to mam od kilku lat :D

Raczej nic nagłego się nie wydarzy. Żyję z takimi ciemnymi chmurami nad głową już od jakiegoś czasu i nic... 💥🙃⌛

 

Godzinę temu, Mic43 napisał(a):

Pewnie się to wiąże z rozpadem mojego długoletniego związku - nagle wróciłem jakby do świata, tylko prawie 10 lat starszy

To tylko złudzenie, bez obaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Fobic napisał(a):

Spokojnie, ja to mam od kilku lat :D

Raczej nic nagłego się nie wydarzy. Żyję z takimi ciemnymi chmurami nad głową już od jakiegoś czasu i nic... 💥🙃⌛

 

To tylko złudzenie, bez obaw.

Co jest złudzeniem? Że czes leci, a mamy go skończona ilość? No nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychicznie wiadomo jak. Byłem u nowej lekarki. Nie wiem, zobaczymy.

 

Nie ogarniam mojej młodszej siostry. Idzie na spacer, zakłada skórzane adidasy, bez skarpet. Po 500m, już wkurzona, bo obcierają. Po kilometrze już wściekła jak osa, odezwać się nie można. Pod koniec spaceru idzie już bez butów, bo nie może wytrzymać. Na drugi dzień idziemy na spacer, to samo. Na trzeci... I tak codziennie...

😒

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Purpurowy napisał(a):

Psychicznie wiadomo jak. Byłem u nowej lekarki. Nie wiem, zobaczymy.

 

Nie ogarniam mojej młodszej siostry. Idzie na spacer, zakłada skórzane adidasy, bez skarpet. Po 500m, już wkurzona, bo obcierają. Po kilometrze już wściekła jak osa, odezwać się nie można. Pod koniec spaceru idzie już bez butów, bo nie może wytrzymać. Na drugi dzień idziemy na spacer, to samo. Na trzeci... I tak codziennie...

😒

 

Heh, ja ją trochę rozumiem, też tak czasem chodzę, ale następnym razem staram się nie popełniać tych samych błędów, choć czasem uznam, że nie chce mi się zakładać skarpet, nie mogę ich znaleźć, albo jest mi za gorąco ; ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2025 o 18:07, Harding napisał(a):

Zadowolony ze swojego życia ~ w końcu czuję się potrzebny dla żywych [na Ziemi], umierających i zmarłych [cierpiących w czyśćcu]:yeah:Sens życia odnalazłem dopiero w roku 2017 [w wieku 27 lat] i rozwijam się duchowo dopiero od ok. 8 lat głównie poprzez modlitwy :105: Chciałbym dołączyć posty, ale na razie to dla mnie zbyt trudne:bezradny:

 

Zazdroszczę ci, w ogóle zazdroszczę wierzącym ludziom. Moja najlepsza przyjaciółka jest bardzo religijna. Dzisiaj czuję się dobrze, mimo tego, że obudziłam się o godzinie czwartej w nocy i już nie spałam do rana.

Edytowane przez alone05

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Liber8 napisał(a):

Szkoda acherontii 😑, ja też poprosiłem o usunięcie konta, nic ciekawego do życia forum już nie wnoszę 😐 durne obrazki i zdjęcia 😑 Niech się Wam Darzy drodzy forumowicze 🙂 

Przestań!

Jak nic nie wnosisz!

Nieprawda to jest i proszę nie robić głupot.

@acherontia wnosiła tu dużo fachowej wiedzy i mam nadzieję, że kobita wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie znam sytuacji forumowiczki @Lilith.

Aczkolwiek korci mnie, żeby powiedzieć:"Skoro ludzie ci wybaczyli, wspierają cię, współczują ci, akceptują cię,to przyjmij to od nich i postaraj się pomyśleć o sobie dobrze,a z czasem myślenie przełożyć na działanie."

Tak mi to teraz przyszło do głowy,droga forumowiczko.

Pozdrawiam cię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jurecki napisał(a):

@Lilith, ja Cię odbieram i zawsze odbierałem jako kogoś naprawdę ciepłego, kto chciał mi pomóc :smile:

Zawsze chciałam pomóc. Ale to było za mało niestety. Z czasem zaczęłam czuć się bezwartościowa.

1 godzinę temu, Maat napisał(a):

Ja nie znam sytuacji forumowiczki @Lilith.

Aczkolwiek korci mnie, żeby powiedzieć:"Skoro ludzie ci wybaczyli, wspierają cię, współczują ci, akceptują cię,to przyjmij to od nich i postaraj się pomyśleć o sobie dobrze,a z czasem myślenie przełożyć na działanie."

Tak mi to teraz przyszło do głowy,droga forumowiczko.

Pozdrawiam cię.

Jestem wdzięczna za każde dobre słowo. Bardzo chciałam mieć dom. Nawet kosztem samej siebie aż doprowadziłam do sytuacji, gdzie nie mam zupełnie nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×