Proszę możecie coś napisać

[Cień latającej wiewiórki]

Jesteś widziana i słyszana, ale chyba po prostu forum nie jest w stanie udzielić ci takiej pomocy, jakiej potrzebujesz w tej sytuacji. Bo i co tu doradzić? Rodziny się nie wybiera, a co gorsza, nie da się zmienić tych ludzi. Da się jedynie zdecydować, jakie samemu chce się mieć z nimi relacje, ale takiej decyzji nikt za ciebie nie podejmie.

[aniam97]

27 minut temu, Mic43 napisał(a):

Ja Cię widzę

[little angel]

24 minuty temu, Jurecki napisał(a):

... trochę lepiej lub gorzej 

noo może mi nie wyszło 

 

6 godzin temu, aniam97 napisał(a):

Pewnie masz rację, czy to się kłóci z tym że chcę żeby ktoś mnie widział?

widzimy Cię, ale co dalej...?

[Mic43]

3 minuty temu, little angel napisał(a):

widzimy Cię, ale co dalej...?

Czasem już to pomaga...

[little angel]

Teraz, Mic43 napisał(a):

Czasem już to pomaga...

pewnie masz rację...

no trzymam kciuki, że bycie widzianym da siłę do działania

[Mic43]

14 minut temu, little angel napisał(a):

pewnie masz rację...

no trzymam kciuki, że bycie widzianym da siłę do działania

Nie wiem jak na @aniam97, ale mi pomaga, dodaje na chwilę trochę energii, zabiera trochę pustki, mimo że trudno mi to często przyznać i wcale mi się nie podoba bycie od tego zależnym, a teoretyczny namysł w zasadzie daje przeciwne odpowiedzi. 

[Dalila_]

@aniam97mmiałaś partnera wcześniej. Mogłabyś potraktować związek do ucieczki z jaskini wężów i nie byłabyś sama chchoć nie powinno się podchodzić interesownie do ludzi. Ale czasem żeby ratować siebie, może to uzasadnione być zimnym i wyrachowanym?