Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to był atak paniki?


DiDi432

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 19 lat. Dzisiaj będąc na turbo kacu, a raczej na kacu pomieszanym ze zjazdem po amf, siedziałem przed komputerem i zaczęło zbierać mnie na wymioty, w sumie nic nadzwyczajnego. Nie mogłem pójść do toalety bo była okupowana, ale na spokojnie bym wytrzymał z tym bełtem aż domownik opuści kibelek. Nagle ból brzucha i nudności "przerodziły się" w takie jakby drętwienie/mrowienie i zaczynając od brzucha rozeszło się jeszcze na ręce i twarz, zacząłem się pocić, poczułem wzrost ciśnienia, a serce waliło jak szalone. Nie wiedziałem co się dzieję, bałem się, przez chwilę myślałem, że mam zawał czy coś ale udało mi się zachować spokój, jakoś uchyliłem okno i poprosiłem babcię żeby dała mi szklankę wody. Nie mogłem wziąć tego kubka do ręki bo dłonie miałem jakieś takie zesztywniałe i lekko odgięte do tyłu, ledwo mogłem nimi poruszać. Babcia chciała już na karetkę dzwonić ale powiedziałem żeby nie dzwoniła. Zapytała czemu mam takie stopy brudne a ja patrzę i one nie brudne tylko sine. Drętwienie zaczęło powoli ustępować za to dłonie trzęsły mi się jakbym miał Parkinsona, ale po chwili przestały. Całość trwała maksymalnie 10min. Ku mojemu zdziwieniu objawy kaca, tj. nudności, ból brzucha i ból głowy,  które niedawno mi dokuczały, zniknęły. Postanowiłem zmierzyć sobie ciśnienie, ale musiałem znaleźć baterie do ciśnieniomierza. W międzyczasie babcia zrobiła mi melisę, a ja sobie wziąłem banana, pomarańczkę, mandarynkę i sałatkę jarzynową 😅. Wcześniejsze próby zjedzenia bądź wypicia czegokolwiek kończyły się wymiotowaniem, a teraz nie miałem żadnych problemów. Zmierzyłem ciśnienie i wyszło 154/108, puls 143. Około 10min później zmierzyłem jeszcze raz i wyszło 130 coś na 90 parę, puls wynosił 86, a ja czułem się już całkiem dobrze. Nigdy wcześniej nie miałem takiego czegoś.

Edytowane przez DiDi432

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2021 o 21:59, Dryagan napisał:

@DiDi432 warto udać się do specjalisty, który pomoże zrezygnować z używek, bo będzie tylko gorzej.

Nie pomogę w sprawach używek, mogę opisać moje ataki paniki. Zawsze wiem, że nadchodzą. Jakby odrealnienie, zaczynam czuć się strasznie, zawzyczaj toaleta natychmiast, zaczynam gorzej wiedzieć, serce wali, gardło ściska, drętwieje ciało, a ja wpadam do jakiejś dziury. U mnie to około 15 minut. Kiedyś starałam się z tego wyrwać, uciekać, odwrócić uwagę ( chociaż to mega trudne), ale takie działanie potęguje atak. Na mnie najlepiej działa jak stanę patrzę na stopy i próbuje skupić się na tym co jest wokół mnie i wyczekiwać na atak, staję z nim twarzą w twarz, nie uciekam, bo wtedy on mnie goni. Dla mnie pierwszy był najgorszy, teraz wiem, że będzie źle, ale umiem to przejść. 
Ja mam nerwicę lękową. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×