Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

ego, to nie jest tekst tendencyjny, tylko trafny, napisany przez kogoś, o raczej szerokim spojrzeniu na rzeczywistość. Nie można zabiegać o pozytywne spojrzenie na wiarę poprzez rozmydlania prawdy. A czytając to forum naprawdę mnóstwo można znaleźć potwierdzeń myśli z tego tekstu, wiele osób ma problem ze zrozumieniem wyjątkowości człowieka i degraduje to co ludzkie na przykład do chemii w mózgu, miłość wyłącznie do jakichś instynktów na bazie ewolucji, niektórzy nawet wpadają z powodu tych błędnych ścieżek w doła i determinizm. Niektórzy wprost piszą, że człowiek jest przypadkowym tworem, zwierzęciem, któremu najbardziej poszczęściło się w ewolucji, więc nie wiem gdzie tu tendencyjność.

Również ciężko zaprzeczyć, że np. aborcja służy wygodzie osób, które nie chcą ponosić konsekwencji swoich czynów, w gruncie rzeczy w imię nieskrępowanego niczym seksu degraduje się płód do "zlepku komórek", którego można się w razie konieczności pozbyć, aby nie przeszkadzał w dalszym życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirunia, dlaczego Ty katoliczka, wklejasz takie brzydkie rzeczy o katolikach? :bezradny:

 

refren, to nie pozostaje nic innego , jak tylko pogratulować autorowi, jakże szerokiego i wnikliwego spojrzenia na rzeczywistość...

 

edit Mirunia nieładnie edytować tekst, gdy ktoś już na niego odpowiedział. :]

Oddawaj tamte głupie kaczki, co mają liczebną przewagę nad innymi i mogą zadziobać mniejszość!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, a ja uważam, że na tym etapie rozwoju człowieka, na którym jesteśmy, będą istniały religie, bo zwyczajnie ludzie z wielu powodów ich potrzebują. Nie na darmo mówi się o duszpasterzu i jego owcach, a jak wiadomo pasterze strzygą owce, pozyskują owczy ser, żeby mieli z czego żyć, gdyż w takich realiach w jakich my żyjemy powietrzem się nie można najeść. Oczywiście dyskusyjna jest kwestia granicy, gdzie kończą się potrzeby życiowe pasterza, a zaczyna przepych, w którym pławi się wielu księży, biskupów itd. Taki ksiądz to wg mnie musi być dobrym menedżerem, aby odpowiednio zarządzać parafią, żeby starczyło i na kościół, i na luksusową toyotę. ;)

 

detektywmonk, "Fakty i Mity" są aktualnie passé. Prawdziwy hipstero-platformers zaczytuje się w "Naszym Dzienniku". :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz idei demokratycznego społeczeństwa, w którym organizacje religijne mają takie same prawa jak wszystkie inne.

 

To słuszna idea, ale zupełnie nieprzystająca do obecnych realiów. KK jest organizacją religijną, która jest w dużym stopniu uprzywilejowana i traktowano zdecydowanie lepiej niż inne instytucje. Zwolnienie podatkowe, możliwość wykupu gruntów za bezcen (a czasem wręcz oddawanie KK ziemi), ponad 130 mln dotacji z budżetu państwa rocznie, częste stanie ponad prawem, to tylko kilka najbardziej jaskrawych przykładów chorego podejścia państwa do KK. Dopóki to się nie zmieni będę stał z ego, ramię w ramię (no może nie do końca, bo pewnie jest trochę niższa), i niszczył ten katoland z całych sił mych witalnych. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Detektywmonk, zajrzałem w te fakty i mity co to jest i widzę, że bardzo antyklerykalna strona internetowa.

Czy byłem wstrząśnięty? Nie za bardzo :bezradny: ruch antyklerykalny od dłuższego czasu już trwa i powoli idzie to w kierunku zaniku pewnej formy religii, ale trudno przewidzieć jak to będzie w przyszłości.

 

Napisane z mojego Samsung Galaxy S6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafna diagnoza ateizmu: Ateizm czyli urojona wizja człowieka: http://www.eioba.pl/a/481b/ateizm-czyli-urojona-wizja-czlowieka

 

...Punktem wyjścia ateizmu nie jest zatem problem teologiczny, lecz problem antropologiczny, czyli wiara ateistów, że nie ma istotnej różnicy między człowiekiem a zwierzętami. Ateiści wierzą, że nasza świadomość jest jedynie subiektywna, wolność jedynie pozorna, a miłość to tylko kwestia biochemii. Podstawą ateizmu jest oderwana od rzeczywistości wizja człowieka. Tak, jak zwierzę nie ma odniesienia do Boga, tak też człowiek w wizji ateistów rzeczywiście takiego odniesienia mieć ani nie potrzebuje, ani nie potrafi. Tyle tylko, że ateizm alienuje człowieka od tego wszystkiego, co w nas specyficznie ludzkie i co sprawia, że jesteśmy w stanie zachowywać się w jakościowo inny sposób niż zwierzęta. Ateizm to system, który nie widzi istotnej różnicy między antropologią a zoologią, między popędami a wolnością, między instynktem a miłością. Ateiści widzą w człowieku zwierzęcość, a w zwierzętach dopatrują się człowieczeństwa.

...

To, co ateizm proponuje jako sposób na życie, sami ateiści uznają za najbardziej „naukowe”, „racjonalne” i „postępowe”. Tymczasem w rzeczywistości ich pomysły polegają na powtarzaniu najbardziej archaicznych i prymitywnych mitów o tym, że człowiek może być szczęśliwy wtedy, gdy nie będzie jakościowo różnił się w swym postępowaniu od zachowania zwierząt. Ateiści proponują to, co łatwe, a nie to, co prowadzi do rozwoju i radości. W konsekwencji proponują łatwy seks zamiast trudnej miłości, łatwy sposób na kierowanie płodnością (antykoncepcja, prezerwatywy, aborcja) zamiast odpowiedzialnego rodzicielstwa, łatwy „luz” zamiast trudnej odpowiedzialności. W pogoni za tym, co łatwe, ateiści przyjmują nawet tak irracjonalny mit, jak przekonanie, że w jakiejś fazie swego rozwoju człowiek może nie być człowiekiem.

...

Czołowe miejsca na liście największych ludobójców wszechczasów zajmują właśnie ateiści. To nie przypadek, że również w naszych czasach ateiści szydzą sobie z Jezusa, który kochał i uczył kochać, ale nie szydzą sobie z ateistycznych zbrodniarzy, a nawet doszukują się pozytywnych aspektów ich zbrodniczej działalności.

 

Miliony ofiar Kościoła

 

Inkwizycja: XIII - XVIII wiek. 1 do 10 milionów zabitych, torturowanych, maltretowanych i sterroryzowanych ("Der Spiegel" 1.6.1998r.)

 

Wyprawy krzyżowe: XI - XIII wiek. Około 22 milionów zabitych, tysiące niemieckich Żydów (Hans Wollschläger "Die bewaffneten Wallfahrten nach Jerusalem" - "Zbrojne pielgrzymki do Jerozolimy")

 

"Poganie": IX - XII wiek. W średniowieczu niemieccy królowie i książęta nawracali siłą na wiarę "chrześcijańską" dziesiątki tysięcy germańskich i słowiańskich "pogan" lub okrutnie ich mordowali. Kościół dawał na to swoje błogosławieństwo lub wzywał do "wypraw krzyżowych" przeciwko Słowianom. (Karlheinz Deschner, "Kriminalgeschichte des Christentums" - "Kryminalna Historia Chrześcijaństwa", t. IV, V, VI).

Żydzi: W średniowieczu ciągle miały miejsce krwawe rzezie z tysiącami zabitych, inicjowane przez kościelnych podjudzaczy. Julius Streicher w Procesach Norymberskich odnośnie Holacaustu wyraźnie powołał się na mowy podburzające Marcina Lutra przeciw Żydom (Friedrich Heer, "Gottes erste Liebe" - "Pierwsza miłość Boga")

 

Zdobycie Ameryki: W ciągu pierwszych 150 lat po podboju Ameryki przez Hiszpanów "w imię Boga" ginie 100 mln ludzi - "największe ludobójstwo wszech czasów" (teolog Boff, "Publik-Forum", 31.5.1991r.)

 

Katarowie, Waldensi, Husyci, Chrzciciele: Z polecenia Kościoła (również i ewangelickiego) giną tysiące innowierców

 

"Czarownice": XVI - XVIII wiek. Setki tysięcy ludzi, przede wszystkim kobiet, ginie w okrutny sposób, mniej więcej połowa z tego w Niemczech. Także Luter posyła czarownice na stos. Instrukcje do tej działalności pochodziły od dwóch niemieckich dominikanów opatrzone tytułem "Młot na czarownice" (Hubertus Mynarek, "Die neue Inquisition" - "Nowa Inkwizycja")

 

Ludobójstwo w Chorwacji: Jeszcze w połowie XX wieku, w latach 1941-1943 w Chorwacji wymordowano około 3/4 miliona ortodoksyjnych Serbów przy dominującym udziale katolickich duchownych i za aprobatą Watykanu [...]. Watykan jest o wszystkim, poinformowany jednak ten krwawy reżim traktuje najwyraźniej w sposób przychylny. Hierarchia katolicka, a w pierwszym rzędzie kapelan wojskowy i zarazem arcybiskup Stepinac (beatyfikowany w 1998 r. przez papieża) wspiera moralnie faszystowski reżim do samego końca (Vladimir Dedijer "Jasenovac - jugosłowiański Oświęcim a Watykan", 1988r.)

 

Molestowanie seksualne dzieci przez księży i zakonników: Jeszcze po wielu latach lub nawet dziesiątkach lat osoby, które były ofiarami molestowania seksualnego w wieku dziecięcym, cierpią psychicznie z powodu tych upokorzeń. Eksperci szacują, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat w USA spośród 51000 katolickich księży 2000 oskarżonych zostało o wykorzystywanie seksualne. ("Hanauer Anzeiger" 13.7.98r.) Jest to około 4%. W Niemczech prof. Hubertus Mynarek szacuje liczbę pedofilów również w granicach 3 - 5%. (Akty 97, 14.9.1999r.). W Polsce, kraju bardzo katolickim, już nie dziwią kolejne afery pedofilskie z udziałem księży ujawniane przez prasę i telewizję, niestety przestępstwa te i inne z udziałem duchownych są przez sądy traktowane nadzwyczaj łagodnie.

 

Prześladowania: Obecnie nie można spalić człowieka o niewygodnych poglądach, innym wyznaniu czy nie uznającego władz Kościoła. Ale osoby te są oczerniane, stosuje się wobec nich dyskryminację, wyzywa się je od sekt itp. wzbudzając w ludziach strach i nienawiść, stosuje się wobec nich mobbing, wywiera różnego rodzaju naciski mające zmusić je do dostosowania się do "jedynie słusznych poglądów i religii" lub można je pozbawić pracy. Obecnie Kościół próbuje mieć możliwie największy wpływ na media, takie jak TV czy radio, co mu się udaje. W Polsce z publicznych pieniędzy płaconych również przez ludzi nie będących katolikami finansowanych jest wiele przedsięwzięć związanych z Kościołem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj podaje wybrane cytaty z Mein Kampf,z książki która była autobiografią i syntezą zbrodniczej ideologii rzekomego ateisty Adolfa Hitlera.

 

-Żydowi z pewnością powiodło się w jego zamiarze; jest zachwycony, widząc katolików i protestantów walczących z sobą. Wróg ludności aryjskiej i całego chrześcijaństwa śmieje się w kułak. Dwa Kościoły chrześcijańskie patrzą obojętnymi oczami na to skażenie i zepsucie szlachetnej i jedynej egzystencji nadanej przez szczodrość Bożą na tej ziemi.

 

-Wielkość każdej aktywnej organizacji, która stanowi uosobienie jakiejś idei, leży w duchu religijnego fanatyzmu i nietolerancji, przy pomocy tych czynników atakuje pozostałych, będąc fanatycznie przekonaną o swojej słuszności. Jeżeli idea sama w sobie jest słuszna i zostaje wyposażona w taką broń, to jest niezwyciężona w prowadzeniu wojny na tej ziemi.

 

-Wielkość chrześcijaństwa leży w nieubłaganym, fanatycznym głoszeniu i obronie swojej własnej doktryny, a nie w próbach pogodzenia go z filozoficznymi poglądami starożytnych, najbardziej zbliżonych do niej.

 

-Tym, o co musimy walczyć, są bezpieczeństwo istnienia i rozwoju naszej rasy i narodu, wyżywienie jego dzieci i zachowanie czystości krwi, wolność i niezależność ojczyzny, a wtedy nasz naród będzie mógł dojrzeć do wypełnienia misji nałożonej na niego przez Stwórcę Wszechświata.

 

-Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy.

 

-Jeżeli Żyd z pomocą swego marksistowskiego credo podbije narody świata, jego panowanie będzie końcem ludzkości, a nasza planeta, bezludna jak przed milionami lat, będzie pędzić w eterze. Odwieczna natura bezwzględnie karze tych, którzy; łamią jej prawa. To daje mi przekonanie, że działam w imieniu Wszechmogącego Stwórcy.

 

-Jeżeli niemiecki naród ma powstrzymać rozkład, który zagraża Europie, nie wolno mu popełniać błędów okresu przedwojennego i pozwalać na tworzenie wrogów Boga i świata, ale musi rozpoznać najbardziej niebezpiecznych przeciwników, tak aby przeciwstawić im całą swoją skoncentrowaną siłę.

 

-Jestem przekonany, że działam jako agent naszego Stwórcy. Walcząc z żydami, wykonuję pracę Pana Naszego.

 

-Dla każdego, kto patrzy na świat okiem nacjonalisty, każda wyrwa w istnieniu cywilizacji ludzkiej, powodowana przez zniszczenie rasy, która ją podtrzymuje, będzie się wydawać w tym świetle przeklętą zbrodnią. Ktokolwiek śmie kłaść swoją rękę na najszlachetniejszą podobiznę Boga, grzeszy przeciwko łaskawemu Stwórcy tego cudu i zasługuje na wypędzenie z raju.

 

-Ci, którzy protestują, sami są wyczerpani szkodliwymi demonstracjami przeciwko Bogu i reszcie świata, poza tym zapominają o pierwszej zasadzie, która jest podstawowa dla wszelkiego powodzenia; to co robisz, rób dokładnie.

 

-Bóg wie, że my, Niemcy, nigdy nie zawiedliśmy w dziedzinie wiedzy, ale zawiedliśmy jako naród najwięcej, jeżeli chodzi o siłę woli i determinację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, to nie pozostaje nic innego , jak tylko pogratulować autorowi, jakże szerokiego i wnikliwego spojrzenia na rzeczywistość...

 

Ego, mi się to wydaje trafne i logiczne, odnajduję w tym swoje wnioski z mojej dość długiej praktyki dyskusji z ateistami i chociażby czytania tego forum, ale są to czyjeś prywatne przemyślenia filozoficzne, z którymi się nie musisz zgadzać, chyba za bardzo postawiłam sprawę, jakby to była jakaś prawda objawiona. Ale jakby nie było, wbrew temu co piszesz, to nie jest tekst o tym, że gumki wymyślił szatan, nie wiem czy zrozumiałaś. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio przyjarałem blanta i obejrzałem kilka filmów o zabarwieniu religijnym, tzn. to nie były stricte filmy religijne, ale przewijały się tam jakieś wątki zaczerpnięte, zainspirowane religią... w każdym razie naszły mnie ciekawe, głębokie przemyślenia dotyczące piekła i ogólnie teologii katolickiej, nawet chciałem w pewnym momencie to zacząć spisywać, skompresować w plik worda i przesłać refren do recenzji. Ale może jeszcze nadarzy się okazja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej a nie sracie jeszcze porcelanowymi jezuskami od tej pozbawionej sensu gadki, ateiści kontra natrętowcy/paranoicy z fazą na religię, śmieszna sprawa, no ale jednak takowe forum w końcu :smile: refren weź Ty dziewczyno zażyj jakieś lepsze leki aż wrócisz chociaż do tego punktu kiedy uświadamiałaś sobie swoje religijne zaburzenie, szkoda czasu na klepanie postów, marnowania energii na próbę obrony czegoś co już nie może w żaden sposób się obronić, starczy tych 20 wieków obrzydliwego kłamstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, analizę logiczna tego tekstu bym Ci przeprowadziła, ale by to wymagało zniżenia się do poziomu tego testu, a raczej jego autora..wybacz, ale sobie daruję, tym bardziej, że jest już jak dla mnie późno i mi się zwyczajnie nie chce ... (ale wiesz już samo pobieżne spojrzenie na ten "tekst", że ateiści to, ateiści sramto, świadczy o jego niezbyt wielkiej dozie obiektywizmu).

Oczywiście możesz przyjąć, że nie przeprowadzę tej analizy to dlatego ,że nie umiem tego zrobić, jeśli Ci to poprawi samopoczucie.

 

Ale jakby nie było, wbrew temu co piszesz, to nie jest tekst o tym, że gumki wymyślił szatan, nie wiem czy zrozumiałaś.
Nie, ale to jest kolejny bzdurny tekst z cyklu ateiści to samo zło, czy co złego na świecie to ateiści. No szkurwa jak można być takim za przeproszeniem debilem, żeby po raz milion pienset któryś równać ateizm z antykoncepcją, aborcją i ludobójstwem. Co ma jedno do drugiego? no co do cholery? Abstrahując od słuszności /niesłuszności aborcji, ludobójstw i antykoncepcji, na samym tylko poziomie logicznym!...i jeszcze jednak nie wytrzymałam i się wzniosłam na "wyżyny intelektualne", komentując ten jakże połuczajoncy łartykuł. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I refren nie obrażaj mi filozofii..Chcesz filozofii to poczytaj Kartezjusza czy Arystotelesa , a nie nazywaj jakiś wymiocin internetowych "przemyśleniami filozoficznymi". Całkiem poważnie teraz mówię.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemem wielu ateistow jest przekonanie, ze jezeli ktos wyznaje jakas religie, to ma zaburzenia psychiczne. Bo niedlugo beda czasy, ze za modlitwe beda zamykac ludzi w szpitalach, wiec moze sobie darujcie takie teksty. Szczegolnie, ze ateisci sami walcza o wolnosc swiatopogoladu. I slusznie, byloby dziwne, gdyby cokolwiek ktos komus narzucal. Mamy XXI wiek, przesladowania "czarownic" sa tylko w Afryce i wiele kobiet cierpi z tego powodu. Niech kazdy wierzy lub nie wierzy w co chce.

 

Poza tym duzo tutaj odniesien do chrzescijanstwa, zwlaszcza katolicyzmu. Moze warto porozmawiac tez o sensie innych religii albo o filozoficznym spojrzeniu na Boga? Patrzenie na religie tylko w zakresie, ktory obejmuje instytucje jest mocno ograniczajace. Warto porzucic na chwile takie rozwazania.

 

Dlaczego ludzie w ogole wierza? Kiedys czytalam, ze po to, by zylo im sie lepiej i nie chodzi o zycie po smierci. A ja np. caly czas martwie sie o zycie po smierci, dlatego troche wierze. Swiat jest piekny, cala natura, ale ludzie sa czesto zli. Trudno mi zrozumiec, ze Bóg pozwala na zlo.

 

Istnieje ciekawa koncepcja, ze jestesmy tylko wymyslem Boga i On nami steruje. Tzn., ze nasz swiat nie istnieje. Ktos tutaj czyta Lema? Napisal opowiadanie o prewnym profesorze, ktory przechowywal ludzka swiadomosc w skrzyniach i sterowal ich zyciem.

 

Moze my tez jestesmy czescia czegos zewnetrznego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ludzie w ogole wierza? Kiedys czytalam, ze po to, by zylo im sie lepiej i nie chodzi o zycie po smierci. A ja np. caly czas martwie sie o zycie po smierci, dlatego troche wierze. Swiat jest piekny, cala natura, ale ludzie sa czesto zli. Trudno mi zrozumiec, ze Bóg pozwala na zlo.

 

Cóż, wypada powtórzyć chyba tysięczny już raz, że ludzie wierzą, bo chcą, żeby łatwiej im się żyło, żeby ktoś zdjął z nich część odpowiedzialności za własne decyzje (zawsze można się przecież wyspowiadać i po sprawie), są po prostu słabi. Nie bez kozery funkcjonuje takie powiedzenie, że "jak trwoga, to do boga". Czyli o kant dupy potłuc prawdziwą wiarę, chodzi jedynie o to, żeby zmniejszyć swój niepokój. Żałosne, "pachnące" hipokryzją na odległość, ale ludzie i tak w to brną, bo... odpowiedź na początku akapitu.

 

Jestem za tym, żeby w szkołach uczono religioznawstwa, a nie konkretnej religii - na taką naukę sam bym chętnie łożył. Zawsze warto poszerzać wiedzę. Ale wiedzę, a nie wiarę.

 

Co do Lema, to choć szanowałem człowieka, to jego pisanie wzbudzało u mnie poczucie senności i braku zainteresowania (mimo iż miał fajne pomysły). A koncepcji istnienia świata, jego sterowania przez kogoś z zewnątrz itp. jest wiele, wszak ludzka wyobraźnia jest nieograniczona, szczególnie ta powiązana ze schizofrenią. :> Myślę jednak, że zamiast deliberować na ten temat, warto wziąć się za coś pożytecznego, pomóc komuś, popracować, zrobić sobie śniadanie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W gruncie rzeczy codziennosc i tak przeminie i wszyscy umrzemy.

 

I dlatego nie wiem, czy ja jakas dziwna jestem, ale wierze, poniewaz nie wiem, czy istnieje Bóg (w tym zdaniu nie ma logiki), ale jezeli istnieje, a ja nie bede wierzyc, to po smierci czeka mnie kara. Nie potrzebuje wiary jako takiej w codziennosci. Wlasnie nie rozumiem tego podejscia. Ludzie za bardzo mysla o zyciu doczesnym. A maja 2 wyjscia; albo po smierci wszystko sie konczy, albo jest zycie wieczne.

 

Mi sie wiara podoba jako mistycyzm. Mozna kontemplowac swiat i nature, polaczyc sie z kosmosem i byc poza czasem. Ja sie raz polaczylam, ale tylko na chwile. Czasem takie rzeczy wychodza bez wysilku nawet. Swiat jest dosc nietypowy. Jesli wlaczycie sobie odpowiednia muzyke, to mozecie sie dostroic do pulsu Ziemi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jezeli istnieje, a ja nie bede wierzyc, to po smierci czeka mnie kara.

 

Widzicie jaki jest wasz dobroduszny bóg? :D

Zawsze mnie dziwiło, że niewierny Tomasz został potraktowany na równi z Judaszem :? Nawet mordercy byli lepsi :?:lol:

 

Tak właśnie wygląda wasza wiara miłości i pokoju, szkoda tylko, że nie ma z tym nic wspólnego, już prędzej chodzi o zastraszenie ludzi

Szczerze mówiąc to mało się ona różni od islamu, gdzie można zabijać w imię boga, za co będzie się nagrodzonym rajem pełnym rajskich dziewic :?:lol:

 

 

 

Miałam już sobie dać z tym spokój i nie pisać już w tym temacie.

Tym bardziej nie wiem po co to robię, skoro przeczytałam to:

 

Mozna kontemplowac swiat i nature, polaczyc sie z kosmosem i byc poza czasem. Ja sie raz polaczylam, ale tylko na chwile. Czasem takie rzeczy wychodza bez wysilku nawet. Swiat jest dosc nietypowy. Jesli wlaczycie sobie odpowiednia muzyke, to mozecie sie dostroic do pulsu Ziemi.

 

:shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia

Zawsze mnie dziwiło, że niewierny Tomasz został potraktowany na równi z Judaszem :?

 

co za bzdury!!!

 

"Tomasz Apostoł, – postać biblijna, jeden z 12 apostołów Chrystusa, męczennik chrześcijański, święty Kościoła katolickiego, anglikańskiego, luterańskiego, ormiańskiego, koptyjskiego, syryjskiego i prawosławnego. Święty ten wymieniany jest w Modlitwie Eucharystycznej (Communicantes) Kanonu rzymskiego.

 

Według Biblii nie było go podczas ukazania się zmartwychwstałego Chrystusa apostołom. Gdy potem opowiadali mu o tym, nie chciał im uwierzyć, ale postawił warunek, że uwierzy, kiedy sam zobaczy Jezusa i dotknie Jego ran. Gdy Jezus pojawił się ponownie, poprosił nieufnego Tomasza, aby włożył palce w miejsca po zadanych ranach. Tomasz zdumiony wypowiedział słowa: Pan mój i Bóg mój. W języku potocznym niewierny Tomasz stał się synonimem sceptyka. Papież Grzegorz Wielki skomentował to wydarzenie: „Więcej pomaga naszej wierze niewiara Tomasza, niż wiara apostołów”. Tradycja przypisuje Tomaszowi przeprowadzenie ewangelizacji Partów i Indii. Legendy przypisują św. Tomaszowi założenie Kościoła malabarskiego." wiki

 

A Judasz to zdrajca - powiesił się, bo męczyło go sumienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, to mam następnego idola, Grzesia Wielkiego. :) Również uważam, że wierze pomaga bardziej niewiara. Marzeniem moim jest, by ludzie poszli po rozum do głowy i przestali wierzyć, a zaczęli korzystać z życia, bo mają je tylko jedno. Zatem módlmy się by niewierzących było jak najwięcej, a wtedy wiara będzie miała się dobrze i może razem z mirunią pójdziemy na wspólny dancing lub wieczorek zapoznawczy, bez uprzedzeń i pamięci skierowanej ku doznanym krzywdom moralnym. :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×