Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

bonsai, nie żartuj. Zamierzasz przekonać wyznaczynię Boga, że bez Boga też można dobrze żyć? przecież to jest jasne, że bez Boga można tylko chlać, ćpać, zabijać i kupulować z kim podanie ew zostać lewackim komuchem burzącym świątynie religijne, przy czym, to pierwsze, nie wyklucza drugiego. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o nieposłuszne dziecko, była to analogia, ale ponieważ musicie każdą myśl sprowadzić do swoich antykatolickich szablonów dyskusji, to uruchomił Wam się skrypt "nie trzeba Boga, żeby dobrze żyć, katolicy tego nie rozumieją i są głupi". Jest to jeden z szablonów,tutaj nie na temat i nie ma w tym nic z samodzielnego myślenia, tylko powtarzacie jak papugi.

Bez Boga da się poprawnie żyć, nie przekraczać norm społecznych, być przyzwoitym człowiekiem, choć nieraz nawet w przypadku ateistów jest to efekt wychowywania przez wierzących rodziców, no ale nie trzeba wiary, tylko spójnego systemu norm moralnych, nie musi być katolicki, z tym że obecnie wojujący antyklerykalizm nie ma za wiele wspólnego z normami moralnymi i spójnością. Ale nie chodzi tylko o poprawne życie, ale też o zbawienie, a to bez Boga praktycznie niemożliwe.

 

Ciekawy też jest Wasz schemat myślenia, że tylko niezgadzanie się z Kościołem jest myśleniem samodzielnym, a każdy kto się zgadza myśli niesamodzielnie. Bardzo przenikliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, ale To Ty sama tutaj rozpowszechniasz schemat myślenia, że " bez Boga, to tylko pożoga". A Jak jakiś antyreligiant nie spełnia tego schematu , to znaczy, że albo to zawdzięcza czemuś katolickiemu ( np. wychowaniu), albo może ma coś głową.. i koło się zamyka..

 

 

Osobiście jedną z rzeczy jakich bardziej żałuje jest właśnie to, że w czasach szkolnych nie chodziłam na wagary i nie ćpałam. Przynajmniej miałabym ciekawe wspomnienia i bogatszy zakres życiowych doświadczeń. A tak gówno mam. Bo jebanymi świadectwami wzorowej uczennicy jakie mam w zamian, za to, to sobie teraz jedynie dupę podcieram... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi tylko o poprawne życie, ale też o zbawienie, a to bez Boga praktycznie niemożliwe.

:bezradny: , sęk w tym, że mam w głębokim poważaniu co się ze mną stanie po śmierci, tzn. nic się nie stanie, umrę i koniec. Ty czekasz na zbawienie, a ja nie, więc tu pole do dyskusji się jakby zamyka.

Ciekawy też jest Wasz schemat myślenia, że tylko niezgadzanie się z Kościołem jest myśleniem samodzielnym, a każdy kto się zgadza myśli niesamodzielnie. Bardzo przenikliwe...

Oj tam, wcale nie jest przenikliwe, choć wiem, że drwisz sobie z lekka. Ślepe podążanie za każdą instytucją, która rości sobie prawa do "rządzenia duszami", jest myśleniem niesamodzielnym. Chyba nie trzeba tego tłumaczyć? Szczególnie w przypadku kościoła, który sam pełny jest wynaturzeń, a jednak wierzący wolą o tym nie wiedzieć, nie widzieć tego, nie słyszeć, najchętniej udać, że nic złego się tam nie dzieje. Hipokryzja, małostkowość i żenada - taka święta trójca. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, no ale to jest Twoje założenie, że podążanie za Kościołem musi być ślepe i to nie jest realistyczne założenie tylko utwierdzanie się we własnym poczuciu wyższości. Tymczasem myśli ateistów nie są jedyne, oryginalne, niepowtarzalne, też podążacie za czymś (i nieraz są to slogany nawet, nie myśli).

 

Co do zbawienia owszem, nie musisz w nie wierzyć, tylko chodzi o to, że podważa się sens wiary tłumacząc katolikom, że bez Boga można być przyzwoitym człowiekiem, a my uważamy, że bycie przyzwoitym człowiekiem nie jest ostatecznym celem naszego życia, tylko zbawienie, a do tego jest potrzebny Bóg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, nie wiedziałam, że w kościele jest miejsce na podważanie dogmatów, myślałam, że wtedy jest herezja, która wyklucza z kościoła.. :roll:

Ale dawaj refren. Jakie dogmaty katolickie, to jest wg ciebie ściema? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech biskup zajmie się pedofilią.A nie straszeniem nas lewicowców.

 

Lewicowców? Chyba lewaków!

 

 

Lewak - osoba uważająca się za lewicowca, atakująca Kościół Katolicki bez powodu, broniąca dewiacji w imię fałszywej tolerancji, agresywna w stosunku do prawicowców.

Często z wyszytym ryjem Che Guevary na plecaku.

Typowy lewak - Palikmiot.

 

Polecam trafny artykuł jak wiele innych tego Pana:

 

http://kontrowersje.net/wsp_czesne_gonienie_bolszewika

 

Biedni normalni ludzie, którzy śpią z płcią przeciwną, żartują sobie z kobiet i mężczyzn, białych i czarnych, nom stop muszą się tłumaczyć i chodzić z przybitymi na czole pieczątkami. Jestem katolikiem – przepraszam! Jestem Polakiem – wybaczcie mi! Powiedziałem murzyn – nie zabijacie mnie. Normalnie getto, chodzisz i nerwowo się rozglądasz kto cię za wszarz i na kopach wyniesie z własnego domu, za obrażanie cudzych obyczajów.

 

Czas najwyższy i okazja doskonała, żeby wyrwać ten cep i walić na oślep po zakutych bolszewickich łbach. Jesteśmy w Polsce i to jest nasz Hollywood

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dawaj refren. Jakie dogmaty katolickie, to jest wg ciebie ściema? :P

 

Żaden. Wychodzisz z dziwnego założenia, że samodzielne myślenie polega na podważeniu jakiegoś dogmatu. Dogmaty poza tym, to tylko część wiary, główne prawdy, które nie są bezpośrednim wyznacznikiem postępowania i wszystkich poglądów.

 

Twoje myślenie nadal jest uwięzione w założeniu, że żeby myśleć samodzielnie trzeba być antychrześcijańskim. Co jest oczywiście bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, tak myślałam, że przeprowadziłaś samodzielną, dogłębną , krytyczną analizę kościelnej dogmatyki i dziwnym( może boskim) zbiegiem okoliczności doszłaś do takich samych wniosków co Kościół. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, Ty z pewnością sama wyprowadziłaś wszystkie wzory matematyczne, zbadałaś sama czy ziemia jest okrągła i lecisz po obejrzeniu wiadomości sprawdzić czy naprawdę było tsunami w innej części świata...

 

Nie wiem czy wiesz, ale nauka religii nie polega na wkuwaniu dogmatów. Jest to nauczanie ułatwiające człowiekowi relację z Bogiem, poznanie Go, kształtujące sumienie, uwrażliwiające na dobro. Bez tego nie da się przyjąć prawd wiary. Mając pewną wrażliwość i wiedzę widzi się sens, spójność i prawdziwość wiary. Odnajduje się Boga w swoim prywatnym życiu. Przyjmuję prawdy wiary jako wolny człowiek, swoim wyborem, z pomocą Ducha Św, sercem i rozumem, czego i Tobie życzę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, tak myślałam, że przeprowadziłaś samodzielną, dogłębną , krytyczną analizę kościelnej dogmatyki i dziwnym( może boskim) zbiegiem okoliczności doszłaś do takich samych wniosków co Kościół. :mrgreen:
z dgmatami się nie dyskutuje ani nie analizuje

 

refren, myślę, że wiesz o co chodzi: :D
czyżby to parafraza wróżbity Macieja, a przecież oglądanie jego programów jest grzechem. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, a dużo ludzi utrzymuje, że ziemia jest płaska i nie było tsunami? a teologowie protestanci albo hindusi też nie zgadzają się z tym co mówią katolickie dogmaty, i co ? kto ma rację? O ile że ziemia nie jest płaska , czy że tsunami było jeszcze można zweryfikować, to religijne dogmaty można tylko tylko ślepo przyjąć. Tym się różni nauka od religii. :bezradny:

I wiem na czym polega nauczanie religii, aż nazbyt dobrze wiem...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróżbita Maciej jest teraz w Azji! :D Za pieniądze pobożnych katolików kosi grubą kasę. To niesamowite, że ktoś tak chamski i prosty dorabia się na żerowaniu na głupocie ludzkiej i w dodatku zawsze podkreśla, że jest katolikiem (dumnie nosząc na klacie krzyżyk).

 

Co za kraj, co za ludzie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to wina jaśnie oświeconych gazet?

 

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,100865,18161110,_Kobiety_mocy__Polskie_wiedzmy_pchaja_sie_do_swiata.html

 

Kidawa Błońska przyznała też w wywiadzie, że radzi się wróżki, trzeba uważać na zabobonne PO 8)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróżbita Maciej jest teraz w Azji! :D Za pieniądze pobożnych katolików kosi grubą kasę. To niesamowite, że ktoś tak chamski i prosty dorabia się na żerowaniu na głupocie ludzkiej i w dodatku zawsze podkreśla, że jest katolikiem (dumnie nosząc na klacie krzyżyk).

 

Co za kraj, co za ludzie!

Z pewnych źródeł wiem bo poznałem kiedyś jego sąsiada że Maciej to też homoś :mrgreen: "pedałek", wróżbita z krzyżem na klacie o to nowe oblicze polskiego katolicyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czytałem dyskusję czy Duda biorąc udział w konkurencji skok w dal po hostię nie złamał prawa kanonicznego i nie popełnił świętokradztwa, jako że swoimi brudnymi świeckimi łapami dotknął przenajświętszy sakrament. Po dogłębnej interpretacji przepisów okazało się, że na szczęście nie, i to był wielki akt heroizmu. Zatem członkowie kościołów, którzy biorą do ręki mogą odetchnąć z ulgą bo mają swój precedens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×