Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Pozostaje się cieszyć stanem, w jakim jestem obecnie. Poza tym zmieniam miejsce zamieszkanie, nowa praca i wracam na uczelnie. Czyli moje życie przekręci się o 180 stopni. Czeka mnie dużo ciężkiej pracy i chyba nie będę miał czasu na dołowanie się. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W skrócie to ujmując. Mam 27 lat. W wieku około 19 lat zaczeły się jazdy. Bardzo niskie poczucie własnej wartości, nie chęc do robienia czegokolwiek.

Później pojawiły się doły i nawet myśli samobójcze. Tylko nie wyobrażałem sobie iść do psychiatry. Oczywiście myślałem stereotypami. Jak psychiatra, to jest od leczenia czubków a ja nim nie jestem. Przełom nastąpił jakieś 2 lata temu. Straciłem pracę, co wywołało u mnie stany lękowe. W szczytowej fazie bałem się wyjść z domu. Wychodziłem tylko gdy musiałem. Nawet idać ulicą, mijając się np. z jakąś babcią, czułem się podenerwowany i przestraszony. Pierwszy raz w życiu pojawiła się bezsenność. I w sumie przez to poszedłem do psychiatry.Chciałem w sumie tylko leki na sen. Ale dostałem też Wenle i Cloraxen. Było to dla mnie ukojenie, gdyż byłem jednym wielkim kłębkiem nerwów. Gdy wenla zaczeła działać, moje życie ostro ruszyło do przodu. Praca, co chwile jakieś imprezy itd... :) Wszystko szło w pozytywnym kierunku do kwietnia tego roku. Musiałem rozstać się z firmą gdzie pracowałem. Znowu powróciły stany depresyjne. Wenle prawie odstawiłem (biorę śladowe ilości) i sertralinę dostałem która działa na mnie bardzo fajnie. Natomiast nie ma tego złego. Teraz dostałem lepszą, na zdecydowanie lepszych warunkach. I chcę wkońcu studia skończyć. No to tak Pi razy oko o mnie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadziałał dokładnie po 18 dniach chyba. Popoludni poczułem się jakoś dziwnie dobrze. Myślałem, że to znowu skok nastrojua tu proszę, ten nastrój towarzyszy mi do dziś. A 2 tygodnie miałem efekty uboczne, w dodatku dosyć paskudne jak: rozdrażnienie, brak koncentracji, kołatanie serce, rewelacje jelitowe itp... Oczywiście to przeszło. Jestem zadowolony z sertry. Mam nadzieję, że ten stan potrwa jak najdłużej. I dawka 50 mg mi starczy w zupełności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego leku nie można odstawić ot tak sobie, jeśli chciałbyś odstawić to mógłbyś zejść na 1/4 tabletki przez kilka dni.

 

Ja przygodę z setaloftem zakończyłam po około trzech tygodniach ze względu na skutki uboczne, zaczęłam schodzić z jednej tabletki na pól i potem na 1/4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ''wystrzeliło'' w 18 dniu. Teraz mija 34 dzień brania i jest bardzo dobrze:)

 

[Dodane po edycji:]

 

Skoro udało Ci się wytrzymać 11 dni to głupotą było by odstawianie tego teraz. Lek działa minimum po około 2 tygodniach. Przeważnie potrzeba 3,4 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 dzień i pisząc krótko-psychiczne dno i pomyje..ale biore dalej ..nie mam nic do stracenia..jedynie do zyskania...

Wytrzymasz. Skoro reagujesz na leki, myślę że powinienes byc zadolonu z serty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobną sytuacje jak Marek. Tez u mnie się świetnie sprawdził sulpiryd. Dokładnie w 100% tak jak napisał Marek. Biore go od 8-miu miesięcy i czuję się znacznie lepiej.

 

Z kolei Zoloft (Sertralina) po dwoch tygodniach na razie w ogólnie nie działa. To znaczy nic a nic. Mam same skutki oboczne, ale zero skutków "pozytywnych". Zastanawiam sie czy on sie tak powoli rozkręca czy po prostu mam kompletną niewrażliość na ten lek.

 

[Dodane po edycji:]

 

kurcze. kolejna rzecz: stwierdzam u siebie też lekką anhedonię. To znaczy nie mam jakiejś totalnej depresji, tylko prawie w ogóle nie czuje przyjemności itp, torche jak automat. No ale nie chce juz nic dodawac bo wyjdzie ze mamy z Markiem taki sam przypadek lol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobną sytuacje jak Marek. Tez u mnie się świetnie sprawdził sulpiryd. Dokładnie w 100% tak jak napisał Marek. Biore go od 8-miu miesięcy i czuję się znacznie lepiej.

 

Z kolei Zoloft (Sertralina) po dwoch tygodniach na razie w ogólnie nie działa. To znaczy nic a nic. Mam same skutki oboczne, ale zero skutków "pozytywnych". Zastanawiam sie czy on sie tak powoli rozkręca czy po prostu mam kompletną niewrażliość na ten lek.

 

[Dodane po edycji:]

 

kurcze. kolejna rzecz: stwierdzam u siebie też lekką anhedonię. To znaczy nie mam jakiejś totalnej depresji, tylko prawie w ogóle nie czuje przyjemności itp, torche jak automat. No ale nie chce juz nic dodawac bo wyjdzie ze mamy z Markiem taki sam przypadek lol.

 

Musiałbyś być wyjątkowym przypadkiem, żeby po 2 tygodniach na Ciebie to zadziałało. Przeważnie to trwa coś koło 3,4 albo i dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żebym to ja wiedział. dostałem sie do psychiatry bo w sylwestra miałem coś w rodzaju traumy i mnie kompletnie rozsadziło. psychiatra stwierdził u mnie "zaburzenia psychotyczne". Nic to za bardzo nie tlumaczy, wiem że miałem ogromne problemy z klarownym myśleniem i wysławianiem sie. Dodatkowo pojawiła się gigantyczna fobia społeczna. Strasznie się wtedy czułem.

Dostałem sulpiryd i fobia przeszła. Myślenie też stało się u mnie klarowne i przyzwoite. Jedyne co pozostało to jakiś taki nieokreślony smutek. W ogóle nie czerpię radości z życia. Nie czuję żadnego entuzjazmu. Ciężko to określić, bo nie jest to coś co rzuca się w oczy. Ale zaczyna być już trochę męczącę. Zdaję sobie sprawę, że coś jest ze mną nie tak. Do tego czasami mam natrętne myśli.

Także na ten "smuteczek" i na te natrętne myśli miał być właśnie Zoloft. Ja nie mam jakiejś totalnej depresji, czy nerwicy natręctw. Tak naprawde jestem bardzo blisko pełnego zdrowia. Męczy mnie tylko ten brak nastroju, brak radości życia. To jest uporczywe. Nie wiem, może zloft pomoże. Ale jak mówię:nie mam jakiejś ultra-silnej depresji. Nie. Ale i tak skutki negatywne mogego nastroju są odczuwalne. Mam mało chęci żeby coś robić, mało się cieszę itp... mógłbym tak długo pisać. Lekka depresja może jest najlepszym określeniem? :/

 

[Dodane po edycji:]

 

Musiałbyś być wyjątkowym przypadkiem, żeby po 2 tygodniach na Ciebie to zadziałało. Przeważnie to trwa coś koło 3,4 albo i dłużej.

 

kurcze, spoko myślałem po prostu że ten lek działa szybciej. jak to to ok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zaczalem brac sertraline dokladnie 15 dni temu. Nie czuje absolutnie zadnego dzialania. Ktos tu napisal, ze po 8-iu dniach czul sie jak na amfie. W moim przypadku czuje sie totalnie zwyczajnie. Lek jakby nie dziala. Spadl mi apetyt. Czuje glod ale w ogole nie mam apetytu. Wczoraj jak sie tak porzadnie najadlem to az chcialem to... zwrocic :P No nie wiem czy bedzie lepiej. Na mnie ten lek chyba nie dziala...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej.

 

Wczoraj byłam u mojego lekarza. (drugi raz) wcześniej miesiąc temu.

Teraz ma brać 1,5 tabletki asertinu i miansec, bo nie mogłam po asertinie spać.

Brał ktoś kiedyś? Czego mogę się spodziewać... ?

Wczoraj wzięłam 1 tabletkę i spałam bardzo długo (za długo)... i ledwo się z łóżka

zwlekłam... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 dzien na sertralinie ..do tej pory brałem 50 mg..dzis wziąłem 25 mg i popołudniu poczułem sie troche lepiej..tak jakby lek zaczynałdziałać... czyżby mniejsza dawka mi bardziej odpowiadała niz standardowa? czy ktos stosował z Was 25 mg sertralina i mu to wystarczyło??

 

Ja zaczynałam od 25 (jakieś pierwsze trzy dni) potem przeszłam na 50.. a teraz lekarz kazał mi brać 150...

lek chyba działa... ogólnie jest lepiej.. ale miewam bardzo różne dni.. :/

Marek77 dlaczego właściwie zmniejszyłeś dawkę??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×