Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

125 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      75
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, zew napisał(a):

To dość subiektywne odczucia. Tak, miałem takie nieprzyjemne wrażenia przez kilka pierwszych tygodni, z tym że ja tak miałem nawet przed leczeniem farmakologicznym (taki objaw mojej nerwicy). Bardzo niefajne doznania, jeśli mówimy o tym samym. 

 

Myślę, że to właśnie siedzi w mojej głowie, bo mam też taki objaw nerwicy, który powoduje jakby zawroty, ale to zawroty głowy nie są (szczególnie nasila się na zakupach lub w innych miejscach publicznych). Tak bardzo bym chciała aby Asertin zaczął już działać i abym miała już odwagę podjąć psychoterapię 😟

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zew napisał(a):

Miałem tak samo. Też kilka razy chciałem porzucić Zoloft z uwagi na nasilenie lęków i inne skutki uboczne, zwłaszcza w pierwszych dwóch tygodniach. Lekarz przekonywał, żebym wytrwał i zwiększał mi stopniowo dawkę, co u mnie się akurat sprawdziło. Działanie leku poczułem dopiero po ponad dwóch miesiącach. Na dziś jestem zadowolony z sertraliny, nie wiem co przyniesie jutro. Ale pierwsze dwa miesiące były faktycznie ciężkie. 

 

U mnie tworzy się taka sinusoida. Wczoraj było dobrze, chciało mi się coś robić, czułam radość, poszłam bez stresu na zakupy, wieczorem dostałam silnego nerwobólu kręgosłupa i oczywiście panika, że coś dzieje się z moim zdrowiem i bum, dziś jest ciężko. Nakręcam te błędne koło 😟 

Dziękuję za dodanie otuchy, że to przeminie 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopadło mnie dziś takie spostrzeżenie: odkąd zaczęłam brać Asertin nie mam potrzeby drzemek w ciągu dnia (gdzie wcześniej zawsze musiałam poleżeć, bo nie mam co robić, jestem "zmęczona" itp). Dodatkowo nie mam problemu z zasypaniem, tylko najgorzej, że wybudzam się wcześnie (śpię po 6h, gdzie wcześniej 9h to było minimum). Jak myślicie: skutki uboczne? Lek zaczyna działać? Hmm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, acherontia styx napisał(a):

 

images.jpg

 

Wybacz za dziwne pytania, ale to dopiero początek mojego leczenia i stąd moje obawy, bo nie wiem czy mam się cieszyć, że lęki i brak chęci na cokolwiek ustępuje, czy rozpaczać nad kolejnymi skutkami ubocznymi i dalej czekać na działanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, zew napisał(a):

Ja miałem akurat odwrotnie. Po godzinie od przyjęcia lekarstwa mogłem smacznie drzemać z trzy godziny. A w nocy nie mogłem zasnąć albo się wybudzałem o trzeciej nad ranem i chodziłem po mieszkaniu :D 

I jak szybko Ci to minęło? Ja też nie mogę spać przynajmniej 8h w nocy.. budzę się około 5:00 i koniec spania 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Akinoom napisał(a):

Słuchajcie, a jak ma się sprawa wina bezalkoholowego (na etykiecie informacja, że zawartość alkoholu mniej niż 0.5%) do Asertinu? Można czy nie? 

Jeśli jest bezalkoholowe to jak ma się mieć - można pić.

7 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

To jest pytanie do lekarza. Nikt Ci tu na to nie odpowie.

To po co w ogóle jest to forum ? Jak chce zjeść cukierka Kukułke to ma umawiać wizyte u lekarza ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam wcześniej pytał czy ktoś przyjmuje ssri na noc, ja przyjmuje 3 razy dziennie rano50 po południu 50 i wieczorem 50 od około miesiąca i pasuje mi taki sposób, lekarz tak zaleci. Także można i tak choć też byłam zdziwiona na początku, ale powiedział, że tak ma być i dla mnie tak będzie ok więc słucham 😁

W dniu 7.12.2023 o 11:45, Akinoom napisał(a):

Myślicie, że gdybym odstawiła Asertin po 8 dniach brania, to pojawiły by się jakieś skutki? Czuję tylko pogorszenie moich lęków, rano budzę się wystraszona... 

hej tak jak koleżanka niżej napisala to normalne i minie tylko nie wiadomo czy szybciej czy krócej to będzie trwało u Ciebie. Ja miałam długo na początku uboki, ale jak lek zaskoczył to długo się cieszyłam beztroskim stanem. Na ten moment pogadaj z lekarzem o jakimś leku na uspokojenie tego ja dostałam Cloranxen bo słabszy niż xanax i mimo iż nie był z podziałka to łamałam na 4 części i też pomagało mi, a było to 0,5 mg więc jak podzieliłam to minimum, ale to wiadomo tylko doraźnie, polecam też validol do ssania bez recepty fajnie uspokaja delikatnie i działa jak cukierek miętowy, melisa też jak jest mocniejsza 

20 godzin temu, Akinoom napisał(a):

Słuchajcie, a jak ma się sprawa wina bezalkoholowego (na etykiecie informacja, że zawartość alkoholu mniej niż 0.5%) do Asertinu? Można czy nie? 

Nie polecam alkoholu pić ja tak zepsułam sobie działanie leku , który zaskoczył po bardzo ciężkiej i długiej walce z nerwicą, poczułam się lepiej i wypiłam sobie na imprezie i to sporo nic złego mi się nie działo, ale później kolejne męczarnie żeby znów było lepiej 😏 ja nie wierzyłam, że po jednym razie mogłam tak zaburzyć działanie leku, ale szaman powiedział, że jest to możliwe, po tym incydencie kazał wskoczyć na większą dawkę ze 100 na 150 na razie drugi tydzień minol 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mufiśka napisał(a):

 hej tak jak koleżanka niżej napisala to normalne i minie tylko nie wiadomo czy szybciej czy krócej to będzie trwało u Ciebie. Ja miałam długo na początku uboki, ale jak lek zaskoczył to długo się cieszyłam beztroskim stanem. Na ten moment pogadaj z lekarzem o jakimś leku na uspokojenie tego ja dostałam Cloranxen bo słabszy niż xanax i mimo iż nie był z podziałka to łamałam na 4 części i też pomagało mi, a było to 0,5 mg więc jak podzieliłam to minimum, ale to wiadomo tylko doraźnie, polecam też validol do ssania bez recepty fajnie uspokaja delikatnie i działa jak cukierek miętowy, melisa też jak jest mocniejsza 

 

Hej, mija już 16 dzień odkąd biorę 50mg Asertinu. Jest znacznie lepiej niż na samym początku. Wczoraj super dzień, zrobiłam zakupy na święta, byłam na spacerze, ogólnie bardzo aktywnie. Dziś natomiast od rana jakiś niepokój i spędziłam cały dzień na kanapie, ale i tak trzeba 🙂 nie poddaje się, początkowo bałam się wyjść z łóżka z obawy o siebie, jutro wracam do pracy, a w czwartek rozpoczynam psychoterapię. Nie mam zamiaru dać wygrać temu świństwu! Doraźnie biorę hydroksyzynę, pomaga mi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Akinoom napisał(a):

 

Hej, mija już 16 dzień odkąd biorę 50mg Asertinu. Jest znacznie lepiej niż na samym początku. Wczoraj super dzień, zrobiłam zakupy na święta, byłam na spacerze, ogólnie bardzo aktywnie. Dziś natomiast od rana jakiś niepokój i spędziłam cały dzień na kanapie, ale i tak trzeba 🙂 nie poddaje się, początkowo bałam się wyjść z łóżka z obawy o siebie, jutro wracam do pracy, a w czwartek rozpoczynam psychoterapię. Nie mam zamiaru dać wygrać temu świństwu! Doraźnie biorę hydroksyzynę, pomaga mi. 

Super! Czyli już zaczyna się etap jest lepiej i później znów gorzej aż się unormuje lepszych dni będzie coraz więcej gorszych coraz mniej to normalne , hydro jest ok jak pomaga ci to lepiej to niż benzo czy inne świństwa co uzależniają, musisz być dla siebie wyrozumiała i zaakceptować to, a jak idziesz na psychoterapię to też bardzo dobrze to na pewno z takim nastawieniem szybko się pozbędziesz tego stanu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety wytrzymałam długo za długo z tym okropnym stanem, bo praktycznie od czasu początku pandemii. Raz było gorzej, raz lepiej, ale ogólnie dało się żyć. Teraz po przełomowym momencie w życiu wszystko runęło jak domek z kart i musiałam się wziąć ostro za siebie, bo inaczej straciłabym całą młodość na lękach. 

6 minut temu, Mufiśka napisał(a):

Super! Czyli już zaczyna się etap jest lepiej i później znów gorzej aż się unormuje lepszych dni będzie coraz więcej gorszych coraz mniej to normalne  

 

Nie wiedziałam o tym, że takie wahania nastroju mogą się pojawiać, uspokoiłaś mnie! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Akinoom napisał(a):

Niestety wytrzymałam długo za długo z tym okropnym stanem, bo praktycznie od czasu początku pandemii. Raz było gorzej, raz lepiej, ale ogólnie dało się żyć. Teraz po przełomowym momencie w życiu wszystko runęło jak domek z kart i musiałam się wziąć ostro za siebie, bo inaczej straciłabym całą młodość na lękach. 

 

Nie wiedziałam o tym, że takie wahania nastroju mogą się pojawiać, uspokoiłaś mnie! 

Tak oczywiście to zupełnie normalne na początku leczenia to jeszcze potrwa chwilę, ale później tak jak napisałam ustabilizuje się na dobre, lekarze mało mówią, a ja wiem jak ja sama kiedyś się martwiłam co i jak. Teraz mam nawrót po 8 latach i też o wszystko wypytuję bo się obawiam, ale to normalne i jeśli ktoś może pomóc to czemu nie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mufiśka napisał(a):

Tak oczywiście to zupełnie normalne na początku leczenia to jeszcze potrwa chwilę, ale później tak jak napisałam ustabilizuje się na dobre, lekarze mało mówią, a ja wiem jak ja sama kiedyś się martwiłam co i jak. Teraz mam nawrót po 8 latach i też o wszystko wypytuję bo się obawiam, ale to normalne i jeśli ktoś może pomóc to czemu nie 

 

To cenna informacja, bo już miałam chwile zwątpienia co do działania leku. Wiem, że jeszcze za krótko na rezultaty ale pierwszy raz przyjmuje tego typu leki stąd też dużo pytań, a wizytę u psychiatry mam dopiero po świętach. 

Bardzo współczuję nawrotu, czy też walczysz z lękami? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Akinoom napisał(a):

 

To cenna informacja, bo już miałam chwile zwątpienia co do działania leku. Wiem, że jeszcze za krótko na rezultaty ale pierwszy raz przyjmuje tego typu leki stąd też dużo pytań, a wizytę u psychiatry mam dopiero po świętach. 

Bardzo współczuję nawrotu, czy też walczysz z lękami? 

Tak też nerwica lękowa 😏miałam sporo czasu spokoju od tego, ale jakieś 3 lata temu przeszłam rozwód i miałam sporo stresu z tym związanego i długo to trwało bardzo i dopiero jak zaznałam spokoju i stabilizacji to mnie siekło tak, że masakra, ja na terapię też poszłam tym razem, ale wcześniej byłam to 3 lata trwała tydzień w tydzień, to jest straszne co nas dotyka, ale ja tym razem długo walczę bo od maja i ciężko było za nim coś zaczęło iść w dobrą stronę. Najpierw lekarz dał mi nowy lek Seronil to nie spałam po nim 4 doby i nie dałam rady bo nawet xanax mi słabo pomiatał tak mnie trzepało po tym, a mówią, że to jest słaby lek, potem Wellbutrin pomógł na chwilę i dalej lęki okropne, po miesiącu ponad zmiana na stary lek, który brałam przez te wszystkie lata jak było coś tam gorzej, ale w bardzo małych dawkach, no i teraz doszłam do 150 mg i czekam co dalej będzie choć i tak jest lepiej już dzięki Bogu bo już miałam okropne myśli 

Ja z nerwicą żyje już 19 lat i bywało różnie nawroty są nie ciekawe dlatego bardzo ważne jest aby mieć jak najmniej stresu na tyle ile to możliwe oczywiście, terapia uważam jest potrzebna, ale trzeba czuć na 100%, że to ten człowiek co ma ci pomóc, musi to grać ty i terapeuta, najlepiej z tym nie walczyć wiem to głupie, ale tak jest zaakceptuj to i nie walcz z tym tylko bądź dla siebie dobra i wyrozumiała, jedni mają taką inni choroby serca my mamy to i jakoś z tym żyć trzeba . Są leki i trzeba je brać jeśli już jest źle bo po to one są, skutki uboczne są i wiadomo u każdego inaczej to wygląda dlatego trzeba czasu na wszystko, ja też miałam duże skutki uboczne i długo i każdy mówił, że panikuję wkręcam sobie, ale nie prawda bo ja przecież znałam ten stan już i wiem, że zawsze mam na początku duże uboki i tyle. Ale jeśli będziesz potrzebowała wsparcia czy dobrego słowa pisz śmiało ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, że zmierza ku dobremu,bo jednak uczucie, że nic nie pomaga, a ty czujesz się coraz bardziej zlękniona, powoduje, że brak jakiejkolwiek motywacji do dalszej walki... Też po Asertinie nie mogłam spać dłużej niż 4/5h i to z przerwami, a w dzień oczy jak 5zł i mimo zmęczenia nie mogłam zrobić drzemki, ale ten skutek uboczny minął po około półtora tygodnia od pierwszej tabletki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Akinoom napisał(a):

Czy też mieliście problem z potliwością w nocy przy Asertinie? Od kilku dni budzę się może nie mokra, ale mocno spocona... Czy jest szansa było to minęło? 

Tak ja tak miałam i mam jak zwiększam dawkę 

Hej wszystkim pytanie takie, czy ktoś z was brał lek w dawkach 2 razy dziennie lub 3 razy dziennie? Na przykład 50 rano, 50 po południu i 50 wieczorem ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mufiśka napisał(a):

Kochani czy macie doświadczenia odnośnie zmniejszania dawek? Zeszłam ostatnio z dawki zoloftu i wczoraj tak mnie złapało wieczorem, że poleciał xanax, czy to możliwe, że jakieś skutki uboczne się pojawiają przy zmniejszaniu ? 

Oczywiście. Jak schodziłam z zoloftu miałam przez tydzień zespół odstawienny. Bardzo nieprzyjemny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×