Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

223 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      158
    • Nie
      47
    • Zaszkodziła
      21


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, zaburzony88 napisał:

Pytanie skoro o tolerancje, bo piszesz, że lek idealnie wpasował się na poziomie 300mb, to po co dalej w górę jechałaś na 450, przestał już dzialać czy jak? Jakie były skutki odstawienia?

Lekarz zwiększał mi systematycznie dawki , bo ciągle żle się czułam. Więc jak dobiłam do 450 mg mój organizm sam dał mi znać ze to dla mnie zbyt wiele. I wówczas systematycznie w dół. Trzeba dobrze odbierać sygnały które wysyła nasz organizm. Międzyczasie mój stan się poprawiał , dlatego to 300 mg było później idealne. 

Jeśli chodzi o skutki uboczne - w moim przypadku 5 kg na plusie i spowolniony metabolizm , przy dawkach powyżej 300 mg uczucie otumanienia i kłopoty z pozbieraniem myśli. Pomimo tego lek bardzo mi pomógł. Przy odstawianiu nie miałam żadnego kłopotu. Ale redukowałam powoli po 75 mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, misha777 napisał:

Lekarz zwiększał mi systematycznie dawki , bo ciągle żle się czułam. Więc jak dobiłam do 450 mg mój organizm sam dał mi znać ze to dla mnie zbyt wiele. I wówczas systematycznie w dół. Trzeba dobrze odbierać sygnały które wysyła nasz organizm. Międzyczasie mój stan się poprawiał , dlatego to 300 mg było później idealne. 

Jeśli chodzi o skutki uboczne - w moim przypadku 5 kg na plusie i spowolniony metabolizm , przy dawkach powyżej 300 mg uczucie otumanienia i kłopoty z pozbieraniem myśli. Pomimo tego lek bardzo mi pomógł. Przy odstawianiu nie miałam żadnego kłopotu. Ale redukowałam powoli po 75 mg. 

Ja dostałem prege +sertaline i lekarka kazała mi poeksperymentować z dawką, jak dobrze będę przyswajał to zwiększać. Zacząłem od 150mg, pierwsze czułem się naćpany ale po 2tygodniach, przećpanie przeszło, zwiększyłem do 300 z dnia na dzień i znowu jak pijany się czułem przez tydzien, znowu zwiększyłem do 450 i tu już odłumaniony byłem. W sumie brałem jakieś 1,5 miesiąca na pregabalinie. Wkurzyłem się i zszedłem do zera w tydzień. Niesety lęki+stany depresyjne wróciły ale nie chce wchodzić na ten lek. Szukam zastępstwa, bo sertalina 50mg słabo na mnie działa a jak ją zwiększyłem do 100mg to dwie noce wybudzał mnie jakiś paniczny lęk aż żona się przestraszyła, bo siedziałem na skraju łóżka czując się źle ale niepotrafiłem stwierdzić co mi dokładnie jest, taki jakby otłumaniony. Najbardziej przeszkadzają mi te godzinne spadki samoopoczuci. Doradźcie coś to wziąć. Poszedłbym na terapie ale psychiatra mówi, że przy moich somatach i stanach depresyjnych to za wczas na terapie.

Edytowane przez zaburzony88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zaburzony88 napisał:

Ja dostałem prege +sertaline i lekarka kazała mi poeksperymentować z dawką, jak dobrze będę przyswajał to zwiększać. Zacząłem od 150mg, pierwsze czułem się naćpany ale po 2tygodniach, przećpanie przeszło, zwiększyłem do 300 z dnia na dzień i znowu jak pijany się czułem przez tydzien, znowu zwiększyłem do 450 i tu już odłumaniony byłem. W sumie brałem jakieś 1,5 miesiąca na pregabalinie. Wkurzyłem się i zszedłem do zera w tydzień. Niesety lęki+stany depresyjne wróciły ale nie chce wchodzić na ten lek. Szukam zastępstwa, bo sertalina 50mg słabo na mnie działa a jak ją zwiększyłem do 100mg to dwie noce wybudzał mnie jakiś paniczny lęk aż żona się przestraszyła, bo siedziałem na skraju łóżka czując się źle ale niepotrafiłem stwierdzić co mi dokładnie jest, taki jakby otłumaniony. Najbardziej przeszkadzają mi te godzinne spadki samoopoczuci. Doradźcie coś to wziąć. Poszedłbym na terapie ale psychiatra mówi, że przy moich somatach i stanach depresyjnych to za wczas na terapie.

Powiem tak - zanim trafiłam na pregabalinę , lekarz wciskał mi bardzo różne leki po których nie mogłam wogole finkcjonować. Popularny Asertin spowodował że wylądowałam na SORZE , za to lekki ponoć PRAMOLAN wcisnął mnie w kanapę i miałam kłopoty aby dojść do kuchni ! Pisze ci to po aby zwrócić uwagę , że kazdy z nas inaczej reaguje na leki. Ja długi okres czasu ..brałam beznodiazepinę , bo nie miałam innego ratunku. Być może musisz jeszcze poszukać czegoś odpowiedniego dla siebie. Ale rób to z głową i z lekarzem rzecz jasna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, misha777 napisał:

Powiem tak - zanim trafiłam na pregabalinę , lekarz wciskał mi bardzo różne leki po których nie mogłam wogole finkcjonować. Popularny Asertin spowodował że wylądowałam na SORZE , za to lekki ponoć PRAMOLAN wcisnął mnie w kanapę i miałam kłopoty aby dojść do kuchni ! Pisze ci to po aby zwrócić uwagę , że kazdy z nas inaczej reaguje na leki. Ja długi okres czasu ..brałam beznodiazepinę , bo nie miałam innego ratunku. Być może musisz jeszcze poszukać czegoś odpowiedniego dla siebie. Ale rób to z głową i z lekarzem rzecz jasna. 

No ja dawno temu bralem inny ssri paroksetyne, tez tak niby dzialala niby nie, to lekarz tez na sprobe przepisal te trojpierscienne leki i tez po 2 tabletce w pracy mnie zmiotlo i mialem takie omamy ze nie wiedzialem, gdzie sie znajduje. Wiec nowej lekarce tez mowilem, ze chce jakies slabsze ssri, dziwi mnie to wypisywanie tej pregabaliny skoro na zachodzie wpisali juz ja na ta sama liste uzaleznien co xanax. Teraz sie zastanawiam czy to dobra lekarka, czy psychiatrzy olewaja z regoly sprawe uzaleznien. 

 

Edytowane przez zaburzony88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, zaburzony88 napisał:

No ja dawno temu bralem inny ssri paroksetyne, tez tak niby dzialala niby nie, to lekarz tez na sprobe przepisal te trojpierscienne leki i tez po 2 tabletce w pracy mnie zmiotlo i mialem takie omamy ze nie wiedzialem, gdzie sie znajduje. Wiec nowej lekarce tez mowilem, ze chce jakies slabsze ssri, dziwi mnie to wypisywanie tej pregabaliny skoro na zachodzie wpisali juz ja na ta sama liste uzaleznien co xanax. Teraz sie zastanawiam czy to dobra lekarka, czy psychiatrzy olewaja z regoly sprawe uzaleznien. 

 

Pomiędzy pregabaliną a bezno jest przepaść. Przynajmniej dla mnie. Szukaj dalej zatem. Czasami dobra grupa wsparcia czyni cuda. Możesz takiej poszukać na fb. Lub poczytaj wpisy na zaburzeni.pl 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, misha777 napisał:

Pomiędzy pregabaliną a bezno jest przepaść. Przynajmniej dla mnie. Szukaj dalej zatem. Czasami dobra grupa wsparcia czyni cuda. Możesz takiej poszukać na fb. Lub poczytaj wpisy na zaburzeni.pl 

Chodzi tu głównie, że lekarze na potęge wypisują w uk,usa i australii na każdy ból pregabaline i pewnie duży odsetek z tego to uzależnieni, więc wpisali ten lek w tą samą grupe co xanax, przynajmniej w uk i australii. Doczytałem również, że pregabalina tak świetnie wchodzi, że handlują tym w ich więzieniach. DEA wnioskowało aby wpisało pregabaline na liste substancji kontrolowanych, tylko wpisali ją na IV CSA a Benzo chyba n III csa jest. Także na zagranicznych stronach już nie jest tak różowo jak w zacofanej PL.  Własnie, udzielam się już na tej ich grupie  Stowarzyszenie Zaburzeni.PL, na yt  . Oglądałem wszystkie sezony odburzania na yt :P, pozapisywałem notatki, ale wiesz jak jest, przychodzi atak i jest ciężko z zastosowaniem tych wszystkich rad, bo jak zaakceptować złe samopoczucie i olewać. 

Edytowane przez zaburzony88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zaburzony88 napisał:

Chodzi tu głównie, że lekarze na potęge wypisują w uk,usa i australii na każdy ból pregabaline i pewnie duży odsetek z tego to uzależnieni, więc wpisali ten lek w tą samą grupe co xanax, przynajmniej w uk i australii. Własnie, udzielam się już na tej ich grupie  Stowarzyszenie Zaburzeni.PL, na yt  . Oglądałem wszystkie sezony odburzania na yt :P, pozapisywałem notatki, ale wiesz jak jest, przychodzi atak i jest ciężko z zastosowaniem tych wszystkich rad, bo jak zaakceptować złe samopoczucie i olewać. 

Wiem o czym piszesz. Też przerobiłam wszystkie informacje i filmy z zaburzonych. Było mi bardzo ciężko. Ale jedyną recepta jest czas. Nie da się niczego przyspieszyć. I dopiero gdy naprawdę uwierzysz , że to TYLKO i AŻ NERWICA/ZABURZENIE ..wtedy to zacznie puszczać. Leki nie załatwią za nas tego tematu. One mają cię wyciszyć i uspokoić - ale musisz działać. Dla siebie , dla rodziny , dla dzieci. I to się uda ! Daj sobie tylko czas , nie wywieraj presji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, misha777 napisał:

Wiem o czym piszesz. Też przerobiłam wszystkie informacje i filmy z zaburzonych. Było mi bardzo ciężko. Ale jedyną recepta jest czas. Nie da się niczego przyspieszyć. I dopiero gdy naprawdę uwierzysz , że to TYLKO i AŻ NERWICA/ZABURZENIE ..wtedy to zacznie puszczać. Leki nie załatwią za nas tego tematu. One mają cię wyciszyć i uspokoić - ale musisz działać. Dla siebie , dla rodziny , dla dzieci. I to się uda ! Daj sobie tylko czas , nie wywieraj presji. 

Dzięki serdeczne za rady. Pewnie jest tak jak mówisz, bo lata temu też nie pomagał rexetin, ale po 5 latach ustąpiło na tyle abym rzucił leki chociaż na 2 lata. Mam nadzieje, że teraz też będzie dobrze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://www.deadiversion.usdoj.gov/fed_regs/rules/2005/fr0728.htm Sory pomyłka pregabalina w stanach przez dea wpisana w grupe V, supstancji kontrolowanych, natomiast xanax jest w grupie IV. Natomiast w UK pregabalina wpisana w grupie III razem z benzo. No widzę, że sie ciekawie zaczyna robić. To raczej oleje ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, chester napisał:

Rok. Utylem 20 kilo. Ciągle byłem głodny, otumaniony, mający wszystko gdzieś. Brałem z wenlafaksyną, później duloksetyną. Odstawiłem z dnia na dzień, było tragicznie 2 tygodnie. Po czym byłem szczęśliwy, że tego nie biorę. Zdrowia. 

Ja też utyłem 30 kg . + 30 kg wody i wazę 167 kg. Właśnie zacząłem diete o dietetyka . Kończe z tym cholerstwem. Bo zatrzymuje wodę i metabolizm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Petek napisał:

Ja też utyłem 30 kg . + 30 kg wody i wazę 167 kg. Właśnie zacząłem diete o dietetyka . Kończe z tym cholerstwem. Bo zatrzymuje wodę i metabolizm

Tak , metabolizm porażka. Jeżdżę codziennie na rowerze 18 km ....i nic. Ani 1 kg mniej !!!!  Mam jednak szczerą nadzieję , że wszystko wróci do normy ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, misha777 napisał:

Tak , metabolizm porażka. Jeżdżę codziennie na rowerze 18 km ....i nic. Ani 1 kg mniej !!!!  Mam jednak szczerą nadzieję , że wszystko wróci do normy ! 

Misha777,  długi okres zajmowałem się dietetyką. Powiem ci, że ludzie nieprawidłowo rozumieją ,,diete'', i strasznie się katują, ucinając kalorie przez co mają tylko tyle, że tracą mięśnie a zatrzymują wodę w organizmie. Ponadto organizm wtedy świruje i zamiast tracić tłuszcz to odkłada go dodatkowo w nadmiarze. Co do sportu to niby nakręca metabolizm, ale organizm się szybko przyzwyczaja i z każdym treningiem spala mniej kalorii niż w poprzednim i to błędne koło. Kontrolujesz kalorie??? Bo z tym też ludzie mają często problem, jedni właśnie jedzą za mało i się dziwią że nie chudną, a inni mówią że przecież mało jedzą a jak liczyłem im kalorie to mieli dużo ponad zapotrzebowanie dzienne.

Edytowane przez zaburzony88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zaburzony88 napisał:

Misha777,  długi okres zajmowałem się dietetyką. Powiem ci, że ludzie nieprawidłowo rozumieją ,,diete'', i strasznie się katują, ucinając kalorie przez co mają tylko tyle, że tracą mięśnie a zatrzymują wodę w organizmie. Ponadto organizm wtedy świruje i zamiast tracić tłuszcz to odkłada go dodatkowo w nadmiarze. Co do sportu to niby nakręca metabolizm, ale organizm się szybko przyzwyczaja i z każdym treningiem spala mniej kalorii niż w poprzednim i to błędne koło. Kontrolujesz kalorie??? Bo z tym też ludzie mają często problem, jedni właśnie jedzą za mało i się dziwią że nie chudną, a inni mówią że przecież mało jedzą a jak liczyłem im kalorie to mieli dużo ponad zapotrzebowanie dzienne.

🙂 Staram się jeść 1800 kcal..ale pewnie jem 2000 kcal...:) Trochę słodyczy mi się podjada , nie duzo ale jednak. Jem czesto 5 posiłków dziennie. Duzo owoców i warzyw.  Myslę ze ten rower to trochę za mało , jakiś trening siłowy by się przydał ...ale nie mam aktualnie na niego siły 🙂 Jeszcze 🙂 Dzięki za wskazówki 🙂 🙂 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, misha777 napisał:

🙂 Staram się jeść 1800 kcal..ale pewnie jem 2000 kcal...:) Trochę słodyczy mi się podjada , nie duzo ale jednak. Jem czesto 5 posiłków dziennie. Duzo owoców i warzyw.  Myslę ze ten rower to trochę za mało , jakiś trening siłowy by się przydał ...ale nie mam aktualnie na niego siły 🙂 Jeszcze 🙂 Dzięki za wskazówki 🙂 🙂 🙂 

Co do wagi to lepiej mierz sobie obwody, bo waga może spadać, rosnąć, stać w miejscu a okaże się że nie z diety tylko z tego ze np. ci mięsień rośnie a tłuszcz zmalał, a ty się martwisz że nie chudniesz 🙂 Najlepsze jest mierzenie prostym urządzeniem do mierzenia tkanki tłuszczowej ,,fałdomierz'', polecił mi go kulturysta który nie jednokrotnie zdobywał pierwsze lokaty na krajowych zawodach 🙂, te wszystkie pseudourządzenia z 100tys. złotych się kryją przy tym., tylko tym to już troszke wprawy w mierzeniu trzeba. Jak chcesz jakieś porady to pisz na priw, chętnie za free pomogę. Bo mnie tu jeszcze wywalą że spamuje postami niezwiązanymi z tematem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zaburzony88 napisał:

Co do wagi to lepiej mierz sobie obwody, bo waga może spadać, rosnąć, stać w miejscu a okaże się że nie z diety tylko z tego ze np. ci mięsień rośnie a tłuszcz zmalał, a ty się martwisz że nie chudniesz 🙂 Najlepsze jest mierzenie prostym urządzeniem do mierzenia tkanki tłuszczowej ,,fałdomierz'', polecił mi go kulturysta który nie jednokrotnie zdobywał pierwsze lokaty na krajowych zawodach 🙂, te wszystkie pseudourządzenia z 100tys. złotych się kryją przy tym., tylko tym to już troszke wprawy w mierzeniu trzeba. Jak chcesz jakieś porady to pisz na priw, chętnie za free pomogę. Bo mnie tu jeszcze wywalą że spamuje postami niezwiązanymi z tematem.

 

🙂 takie wpisy dobrze wpływają na naszą psychikę i pokazują wszystkim ..ze nawet jak jest "chwilowo"źle to za chwilę może być dobrze. Biegniemy po normalność ! Bardzo ci dziękuję za rady ! Zrobię pomiary i będę obserwować ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, misha777 napisał:

🙂 takie wpisy dobrze wpływają na naszą psychikę i pokazują wszystkim ..ze nawet jak jest "chwilowo"źle to za chwilę może być dobrze. Biegniemy po normalność ! Bardzo ci dziękuję za rady ! Zrobię pomiary i będę obserwować ! 

Nie ma za co. Możesz wspomóc się także zdjęciami, robiąc je sobie co miesiąć z tej samej odlełości, bo zdjęcia nie kłamią. A co do kalorii to liczy się dzienne zapotrzebowanie i odejmuje powiedzmy 100 kcal i tyle. Ja jak tworzyłem diete na redukcje to osoby nie mogły tego przejeść a chudły :). Trening to według mnie najlepszy siłowy, bo cardio, bieganie itp. muszą z treningu na trening trwać coraz dłużej, albo trzeba zwiększać intensywność cardio bo organizm się przyzwyczaja, a na siłowni dołorzysz co trening 0,5kg i z głowy, trening dalej trwa tyle samo :). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Petek napisał:

Ja właśnie mam diete opartą na białku i warzywa

Wiesz diet jest ze 100 :), każda dobra, jak dobrze zbilansowana i odjęte jest niewiele kcal. Obecnie jest moda na byciu na zerze kalorycznym, bo o dziwo, tłuszcz się spala a mięsień powolutku rośnie i nie tracisz na ciągłą redukcje i mase naprzemian. Dieta to 80% a ćwiczenia tylko 20%. Sprawdz sobie dietetyka, czy ci nie odjął za dużo kcal, bo dużo ma tendencje do przesadzania. Powinieneś chudnąć 0,5-1% masy ciała tygodniowo, jak już chcesz chudnąć. Bo według mnie lepiej jest stać z wagą w miejscu ćwicząć, wtedy mięsień rośnie powolutku a tłuszcz ci się spala tylko. Chudnąć nawet z głową, zawsze człowiek traci troche mięśni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, zaburzony88 napisał:

Nie ma za co. Możesz wspomóc się także zdjęciami, robiąc je sobie co miesiąć z tej samej odlełości, bo zdjęcia nie kłamią. A co do kalorii to liczy się dzienne zapotrzebowanie i odejmuje powiedzmy 100 kcal i tyle. Ja jak tworzyłem diete na redukcje to osoby nie mogły tego przejeść a chudły :). Trening to według mnie najlepszy siłowy, bo cardio, bieganie itp. muszą z treningu na trening trwać coraz dłużej, albo trzeba zwiększać intensywność cardio bo organizm się przyzwyczaja, a na siłowni dołorzysz co trening 0,5kg i z głowy, trening dalej trwa tyle samo :). 

Dla mnie tylko cardio wchodzi ponieważ mam chorobe fizyczną ale i tak bym cardio ćwiczył. Tęsknie za bieżnią. Kupuje sobie rowerek treningowy z 12 kg kołem . Wydam prawie dwa koła ale wiem co kupuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zaburzony88 napisał:

Wiesz diet jest ze 100 :), każda dobra, jak dobrze zbilansowana i odjęte jest niewiele kcal. Obecnie jest moda na byciu na zerze kalorycznym, bo o dziwo, tłuszcz się spala a mięsień powolutku rośnie i nie tracisz na ciągłą redukcje i mase naprzemian. Dieta to 80% a ćwiczenia tylko 20%. Sprawdz sobie dietetyka, czy ci nie odjął za dużo kcal, bo dużo ma tendencje do przesadzania. Powinieneś chudnąć 0,5-1% masy ciała tygodniowo, jak już chcesz chudnąć. Bo według mnie lepiej jest stać z wagą w miejscu ćwicząć, wtedy mięsień rośnie powolutku a tłuszcz ci się spala tylko. Chudnąć nawet z głową, zawsze człowiek traci troche mięśni.

Według WHO 0,5 kg tygodniowo . Ale my chcemy 1 kg tyg. No i mam 30 kg wody. Prega czy paro ? Myślę że prega

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Petek napisał:

Według WHO 0,5 kg tygodniowo . Ale my chcemy 1 kg tyg. No i mam 30 kg wody. Prega czy paro ? Myślę że prega

Ja zmieniłem już prege na paroksetyne, bo brałem prege ponad 4 lata i spoko odstawienne uboki tylko około 10 dni trwały i były niewielkie. No zależy co chcesz osiągnąć, takie długodystansowe, to organizm szybko się przyzwyczaja i to jest minus, bo albo dojdziesz do takiego punktu, że będziesz jak mój kolega po 4 godziny biegał po górach, albo będziesz musiał ucinać kcal co też duży minus jest, bo słabniesz a typowo siłowy to dokładasz minimalnie ciężaru i śmigasz nawet kilka lat tyle samo minut na siłce. Co do chudnięcia to patrzy się na wiek i wagę , bo wiesz nie wsadzisz do jednego wora gościa po 50tce, ważącego 150kg, do osoby np. w wieku 20 lat, co waży 80 kg a chce schudnąć, temu procentowo się do wagi patrzy a nie że 0,5kg bo tak who zaleca. Ale zasada jest jedna im więcej chudniesz tygodniowo tym gorzej, bo tracisz też więcej mięśni a organiz odkłada wtedy więcej tłuszczu, bo jest na tyle prymitywny, że odkładanie tłuszczu to jego reakcja na ucinanie kalori, bo myśli, że coś nie gra i nastawia się na przeżycie. Co do wody to wystarczy pić jak najwięcej wody i powinna woda zejść z organizmu sama, jak ogranizm odwodniony to akumuluje wodę a jak nawodniony to się jej pozbywa, ogranicz sól ale nie do zera,ogranicz także węgle.

Edytowane przez zaburzony88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zaburzony88 napisał:

Nie ma za co. Możesz wspomóc się także zdjęciami, robiąc je sobie co miesiąć z tej samej odlełości, bo zdjęcia nie kłamią. A co do kalorii to liczy się dzienne zapotrzebowanie i odejmuje powiedzmy 100 kcal i tyle. Ja jak tworzyłem diete na redukcje to osoby nie mogły tego przejeść a chudły :). Trening to według mnie najlepszy siłowy, bo cardio, bieganie itp. muszą z treningu na trening trwać coraz dłużej, albo trzeba zwiększać intensywność cardio bo organizm się przyzwyczaja, a na siłowni dołorzysz co trening 0,5kg i z głowy, trening dalej trwa tyle samo :). 

Jeszcze raz dziękuję.  Robię zatem  małe modyfikacje. I może się uda . 

Jak ogólnie samopoczucie? Wyczytałam że odstawiłes pregabaline ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×