Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ciągle Przeżywam Traumę-Pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

Hey,

 

Jak w nagłówku.Mimo od traumatycznego zdarzenia minęło kilka lat ciągle tym żyję.Nie umiem go się pozbyć z głowy.Tak sobie myślę że ta trauma jest ciągle niedomknięta w mojej głowie.Miałem w życiu wiele przykrych momentów ,ale jakoś ich tak nie rozpamiętuje  czy nieustannie o nich myślę.Czy ktoś mi podpowie czy to na pewno PSTD.I co się stało  z moją głową że "mój mózg nie może przetworzyć traumatycznego zdarzenia" tylko jest nadal odtwarzana i przeżywana bez końca.Na koniec dodam że nigdy nie miałem koszmarów sennych,myśli samobójczych itp rzeczy,tylko po pobiciu którego doznałem ,dostałem dużej niechęci do wychodzenia z domu.A jak wychodzę to dostaję dużego stresu niepokoju ,mam hiperczujność.Nie umiem przekonać swojej podświadomości że już wszystko ok ,że nie ma się czego bać. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie piszesz jak osoba z którą ,,coś jest nie tak" 

Wydaje mi się, że zależnie od kontekstu, innych doświadczeń, wlasnych uwarunkowan etc kazdy -traumę- moze przezyc, przezywac inaczej. 

Moze nie ma co pozbywać się tego na siłę, moze masz racje pisząc ze cos sie nie domknęło  a jedyną opcją jest pozwolić uczuciom wypłynąć na wierzch i je przezyc. Przezyc to znaczy przyjac wszelkie emocje i uczucia ktore sie wiaza z wydarzeniem a to nie zawsze jest mozliwe, dla mnie to jest jak quasi medytacja - moment/stan w ktorym uczucia w czysty sposob uderzają. Czasem to wraca po wielu miesiacach, czasem dopiero za ktoryms razem ( ale wymaga to juz pewnego spokoju ciszy i poczucia bezpieczenstwa/akceptacji ). Ja np 1,5 roku po pewnym ciezkim momencie ( ze tak to nazwe ) ktory byl konsekwencja innej traumy... czasami mam momenty kiedy wszystko wraca,  czuję rzeczywiscie masę rzeczy, wkurw, pozwalam sobie na płacz i zaczynam czuc siłę zeby wziąć nad tym przezyciem kontrolę, oswoic intelektualnie ( ja wtedy lubie pisac ) i zdecydowac gdzie sie chcę w zwiazku z tym w zyciu przemiescic. Trzeba dac sobie czas między innymi po to zeby przezyc to glęboko i szczerze a nie na siłę, czasami jest za wczesnie i rozmyslania o tym nie otwierają nic, odczucia są zamrozone. Daj sobie czas .

Procesowanie takich rzeczy jest trudne i wymaga pewnej siły ktorej sie nabiera dopiero z czasem, po traumie. Czsami warto miec wsprarcie w specjaliscie. 

Nie wychodzenie z domu to rzeczywiscie problem, ale zeby ,,przekonac" swoj mozg musisz po prostu mu ,,pokazac" ze jest okej. Jesli wierzysz ze rozum jest pierwszy w stosunku do uczuc ( a czytając Twoją wiadomość takie odnoszę wrażenie ) to znaczy ze musisz zdecydowac jakimi etapami i krokami działac i wychodzic z domu, zeby dostarczac swojemu mozgowi obraz bezpieczenstwa w zwiazku z sytuacją.

Ale moze problem tkwi własnie w tym przekonaniu ze jesli rozum powinien byc wazniejszy od uczuc i podswiadomosci to nie powinno byc w ogole problemu...  Bo to ze cos rozumiesz to nie znaczy ze przestaniesz czuc. Myslac inaczej wprowadzasz sie sam w poczucie braku sprawczosci, ktory moze prowadzic do lęku, ale to poczucie braku sprawczosci jest oparte na złych załozeniach. JEsli Twoją reakcją  na doznawanie tych nieprzyjemnych przezyc zwiazanych z traumą jest samokrytyka, to wprowadzasz się w błędne koło, spinasz, probujesz kontrolowac. Mozesz sprobowac odwrotnie - przyjąć że uczucia dyskomfortu po prostu są są. Nie unieważniaj ich i tym samym Twojego doswiadczenia. Pomimo racjonalnego przekonania cos czujesz- zaakceptuj to, przyjmij te uczucia, posluchaj swoich trzewi, wejdź w w to co czujesz, niech wybrzmi, wejdź w polemikę, stan mocno na ziemi tu i teraz, poczuj, pomysl nad tym, zdecyduj. Sam albo przy wsparciu terapeuty. 

Jesli to Ci da większy spokoj i jesli czujesz ze poczujesz sie bezpieczniej rozmaiwając o tym z psychologiem to mzoe byc pomocne, dałoby Ci pewną stałość. 

 

 

W dniu 10.06.2018 o 17:34, Andy4000 napisał:

 

Edytowane przez autodestrukcja2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×