Hey,
Jak w nagłówku.Mimo od traumatycznego zdarzenia minęło kilka lat ciągle tym żyję.Nie umiem go się pozbyć z głowy.Tak sobie myślę że ta trauma jest ciągle niedomknięta w mojej głowie.Miałem w życiu wiele przykrych momentów ,ale jakoś ich tak nie rozpamiętuje czy nieustannie o nich myślę.Czy ktoś mi podpowie czy to na pewno PSTD.I co się stało z moją głową że "mój mózg nie może przetworzyć traumatycznego zdarzenia" tylko jest nadal odtwarzana i przeżywana bez końca.Na koniec dodam że nigdy nie miałem koszmarów sennych,myśli samobójczych itp rzeczy,tylko po pobiciu którego doznałem ,dostałem dużej niechęci do wychodzenia z domu.A jak wychodzę to dostaję dużego stresu niepokoju ,mam hiperczujność.Nie umiem przekonać swojej podświadomości że już wszystko ok ,że nie ma się czego bać. Pozdrawiam