Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

Na_leśnik tak czymej :mrgreen: szukam bluzy łączonej Polska&Śląsk, ewentualnie szalik :)

 

Iiwaa lubię Kiboli, sam nim byłem teraz turystycznie :mrgreen:;) aha. Śpiewam prawie wszędzie, jak za dużo wypiję (ostatnio mało piję, śpiewam tylko w domu ewentualnie na jakiejś imprezie, rzadko bo rzadko teraz a nawet bardzo ) :lol: czas to zmienić :P Po trzeźwemu też się zdarzało śpiewać na ulicy itd itp :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, mam alergię bo sam jestem reprezentantem dołów społecznych, choć nadwagi nie mam i książkę czasem przeczytam. Ja nie musze jeżdzić nad morze bo nad nim mieszkam. :mrgreen:

 

Za to lubisz sie czepiać.

Tu nie o nadwagę chodzi a o sposób zachowania sie. Glosny i przeszkadzajacy innym.

 

Zauważ, ze:

1. Nikomu nie przeszkadzam. Kiedy jestem nad morzem to nie puszczam muzyki (chyba ze na słuchawkach), nie krzyczę, nie piszcze, nie rozkladam żadnego parawanu, nie śmiece (na plaży nawet niczego nie jem ani sie nie rozbieram, bo jest zimno i nie lubię piasku na ciele, a plywac nie umiem). Zwierząt na wakacje nie zabieramy. Nikomu nie wadze. Jednak to do mnie masz zastrzezenia. Ciekawe.

2. Ja nie zabraniam nikomu jeździć nad morze. Nie zabraniam im nawet tego chamskiego zachowania. Ja ich po prostu UNIKAM. jadę, kiedy ich nie ma.

Wiec - mówiąc delikatnie - odczep sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, Salirka, Wy macie problemy, to troche co innego. Chodzi mi głównie o ludzi, którzy rzekomo problemów nie maja, a ich podejscie zobrazować można najlepiej słowami "po co". Bardzo łatwo znaleźć takie osoby, wystarczy sie rozejrzeć. I generalnie nie maja do siebie żadnych zastrzeżeń. Przykładem mogą być panowie z brzuchem, których podstawowym zajęciem jest picie piwa. Albo panie, które głównie oglądają seriale. Nie maja zainteresowań, nie czytają, nie dbają o siebie, są brzydcy fizycznie i intelektualnie.

I co mnie zwykle irytuje - im jest ze sobą samym dobrze.

Czemu Cie to irytuje, ich życia ich sprawa, to taki syndrom elit chyba, które nie mogą znieść stylu życia mas.

Fakt, ich sprawa.

Gorzej jednak gdy ich indolencja dostaje ambicji do rządzenia państwem i decydowania o sprawach, w których są ignorantami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno:

Nie o niziny społeczne tu chodzi a o BRAK KULTURY i poszanowania tego, ze jest sie w miejscu publicznym i nie jest sie samemu.

Nieważne, czy zarabia sie 1500 czy 100000 miesięcznie, mozna przyuczyć swoje potomstwo ze nie sypie sie piaskiem wokół, nie drze mordy, a samemu nie sluchac muzyki na caly regulator, ubrac gacie które (panom) zakrywają cos więcej nizli te ohydne slipy, nie gadać tak, ze słychać wszystko na kilometr, nie kląć, nie palic fajek, nie lać do wody, nie pozwalac potomstwu w wieku wczesnoszkolnym biegac z gola dupa, nie żreć śmierdzących rzeczy i nie zostawiać po sobie syfu.

To niezalezne od zarobków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica wpadaj na slask choc Katowice to nie moje miasto :)

 

iiwaa mnie na plazy tylko przeszkadza picie piwa. W ogole to lubie posiedziec z 3 godziny i cos dalej robic. Bo same siedzenie caly dzien by mnie wykonczylo. Dla mnie idealne polaczenie to gory i woda... dlatego czesto jezdzilam w Pieniny do Niedzicy. Musze kiedys sie wybrac w Bieszczady nad zalew Solinski. Do jeziora zywieckiego mam nawet blisko i Beskid ale tam mi sie nie podoba...nie dbaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, Ale Ty najpierw pisałaś że przeszkadzają Ci studenci, uczniowie, bahory, osoby z nadwagą itd. nie mówiąc nic o ich zachowaniu. A takie zachowanie za plaży które przedstawiasz reprezentuje często tzw Warszawka, często wykształcona i szczupła. A tak w ogóle to radze ograniczyć oczekiwania wobec ludzi w zakresie ich savoir-vivre albo jeździć na wczasy dla elit choć one tez czasem nie zachowują się nic lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie na plazy tylko przeszkadza picie piwa.
Ja jak tam jestem zwykle piję, co nie znaczy że upijam się, zostawiam puszki w piasku i głośno się zachowuje. No ale więcej niż 3 godziny to nie byłem lata, ale ja z nad morza jestem to nie mam takiego pragnienia że skoro przyjechałem z daleka to muszę siedzieć do bólu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój ojciec był kiedyś rzemieślnikiem i zawsze poważał tych wykstałconych, ale gdy został starostą w naszym powiecie powiedział mi w zwierzeniu ,że to takie same bydło jak reszta a często nawet gorsze.
Podobne zdanie mają osoby pracujące w turystyce, hotelarstwie że im bogatsze i niby bardziej elitarne tym gorzej się zachowują i większy syf po sobie zostawiają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica wpadaj na slask choc Katowice to nie moje miasto :)

 

iiwaa mnie na plazy tylko przeszkadza picie piwa. W ogole to lubie posiedziec z 3 godziny i cos dalej robic. Bo same siedzenie caly dzien by mnie wykonczylo. Dla mnie idealne polaczenie to gory i woda... dlatego czesto jezdzilam w Pieniny do Niedzicy. Musze kiedys sie wybrac w Bieszczady nad zalew Solinski. Do jeziora zywieckiego mam nawet blisko i Beskid ale tam mi sie nie podoba...nie dbaja.

 

 

Mnie picie piwa nie przeszkadza, o ile nie odwala im po nadmiarze tego piwa i nie zostawiają syfu.

Tez nie lubię siedzieć. Ale chodź sobie wśród parawanow i leżących cial... Zadna przyjemność.

Dlatego wole jeździć poza sezonem, ale niektórych to boli, ze mowie wprost, ze jeżdżę poza sezonem i dlaczego :D no, nie lubię sie integrować z gromada i nie jestem specjalnie towarzyska, chyba ze towarzystwo sama wybiorę. Nihil novi.

Nad Solina bylam, polecam ;)

 

Carlos, naucz sie rozumować nie wprost. Dlaczegoz przeszkadzają mi i dzieci, i studenci, i pijacy, a nie emeryci? Bo są GLOSNO. A nie jadę gdzies po to, żeby sluchac cudzych wrzasków. Naprawde mnie nie interesuje, ze panu Stasiowi sprzedali stara rybę, student Stachu idzie po browara, a synkowi pani Stasi sie chce sikać, bo oczywiście wszyscy musza drzec pyski tak głośno, żeby slyszala o tym cala okolica.

 

Tak, tak, neon, kazdy kto lepiej zarabia od razu smieci I jest chamem... Zawiść wyczuwam... ;)

Od jakiej kwoty sie chamstwo zaczyna,a poniżej jakiej wszyscy sa kulturalni.

 

Wyobraz sobie - zawsze zostawiam w absolutnym porzadku pokoj hotelowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstyd by mi bylo chlew po sobie zostawic gdziekolwiek. Pokoj zostawiam to ogarne mimo, ze za chwile przyjda i porzadnie wysprzataja.

A co do picia piwa..nie pisze o wszystkich ale tych podchmielonych panach prazacych swoje wielkie brzuchy w sloncu....robia cien :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, każdy wie że w nizinach społecznych jest chamstwo, ale nie każdy jest świadomy tego że w wyźynach czasem jest takie chamstwo, że te nizinne do pięt im nie dorasta.

 

p.s nie odczuwam do ciebie żadnej zawisci, czasem cie tylko nierozumiem, ale to niechodzi nawet o ten temat. zreszta biedny nie jestem, studia skonczyłem, i nie wiem czego miałbym ci zazdrośc, chociaz przyznam ze wiedza prawnicza by mi sie przydała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×