Oberża pod złamanym paragrafem

[Gość]

iiwaa, nie kupię przecież kolejnej książki. Książki kupujemy sobie nawzajem bez okazji

 

Nie tylko książki muszą być związane z zainteresowaniami

[Gość]

Dryaganie, teraz cholernie popularne są "nienamacalne" prezenty, np. skoki z wysokości na linie. U nas skaczą z budynków

Nie mówię, że akurat coś takiego, ale może coś w kierunku niekoniecznie rzeczy ruchomej?

Może coś w kierunku usług? Ja raz stanęłam przed zadaniem kupienia "grupowego" prezentu, to wybrałam paintballa. Ucieszyli się

[Gość]

iiwaa, nieee, moja kobietka nie będzie skakać z budynków :) raczej to nie przystoi pani profesor, nie? nie wiem, może karnet na jakiś zabiegi upiększające? masaże? widziałem taką ofertę. Ale boję się, żeby sobie nie ubzdurała, że jest dla mnie nieatrakcyjna i potrzebuje takich zabiegów

 

A profesorowi przystoi chodzić w dżinsach, conversach i pić w jakimś klubie?

Przystoi. Ale jak wyjedzie poza granice kraju swego

Wszystko przystoi, byleby nieodpowiednie osoby nie widziały

 

Akurat za masaże się nie powinna obrazić. One raczej bezpośrednio nie upiększają.

Tylko żadnych botoxów i mikrolipofilingów. Nigdy.

 

Mhm... tak młodo profesorem została? Czy jest dużo, dużo starsza?

[Gość]

To wiem, nie wiem ile, ale nie wnikam :) To czysta ciekawość była.

 

Aaa, uczelnianym. To nie było mojego zdziwienia Myślałam, że łapkę prezydentowi uścisnęła, czy to jako nadzwyczajny, czy jako zwyczajny w wieku dość młodym

[Gość]

Każda pamięć bywa zawodna Uważam, że jest dobra.

To raczej nie o porównanie do mojego wieku chodziło Ale jak nie ma zw., to nie ma porównania

[Robert Steven Singer]

Ḍryāgan, IMO, daj swej kobiecie:

 

[videoyoutube=vBj5P71Mci4][/videoyoutube]

 

 

 

iiwaa,

[Gość]

Kamień ze złota to pradawny odpowiednik dzisiejszych obligacji Skarbu Państwa - czyt. nikt nie pogardzi

[Robert Steven Singer]

iiwaa, IMO żaden trzeźwo myślący człowiek (banki, "finansowi grandziarze" skupują w ramach pożyczek dla rozmaitych Rządów, ale to swoją drogą ) nie kupiłby dobrowolnie obligacji jakiegoś Skarbu Państwa (a już na pewno III RP ). Tylko złoto ("fizyczne" - nie jak w "Amber Gold" ) lub nieruchomości. No ale dziś póki co nie stać mnie nawet na tego kolejnego browara, to może lepiej nie będę się wypowiadał ...

[Gość]

Oj biedactwo... A ja mam w domu takie dobre niszowe piwa. Taś taś taś....

[Gość]

Z Tobą to mogę się podzielić.

Ten to by musiał odpracować

A nie wiem, męża pytać? Wiem tylko, gdzie kupowane. Taki mały browar we wsi. Można zobaczyć, jak piwo robią. Ja nie przepadam za piwem, mąż mawia, że mnie należy pytać, ile piwa na litr soku leję, a nie odwrotnie Te są o tyle lepsze (jak dla mnie), że nie są takie gorzkawe jak te z puszek.

[neon]

kamień z napisem love to chyba jakiejś naiwnej, albo jeszcze młodej, która wierzy w rycerza na białym koniu.

[Gość]

Ja tam wcale nie chcę dostać bardzo drogiego prezentu. Ale i tak pewnie nie dostanę tego, co chciałabym dostać

[neon]

Ḍryāgan, no ale zakochana wolałaby złoty łańcuszek z grawerunkiem love, czy kamień?

[Gość]

Łańcuszki z napisem love to tandeta. Wskazuje na to, że facet nie posiada gustu.

[neon]

Łańcuszki z napisem love to tandeta. Wskazuje na to, że facet nie posiada gustu.

 

no ale kamien z napsiem love to juz gust posiada? jakby taki łańcuszek wysadzany był jeszcze jakimiś fajnym kryształami lub bardzo rzadkim to juz byłby gustowny z pewnoscia

[Gość]

Nie, generalnie "love" na szyję założy sobie chyba tylko nastolatka. Nie założyłabym, choćby był z platyny i wysadzany brylantami.

[neon]

a co nie wierzysz w miłość, ze tak sie nim brzydzisz?

 

Edytowane 10 Grudnia 2016 przez Gość

[neon]

Ḍryāgan, przestan z tym sentymentalizmem i zejdz na ziemie kamien vs złoto i drogie kryształy, mamy 21 pierwszy wiek, za kamien ci kobieta podziekuje i pogratuluje niby orignalnosci, a co zrobi za piekny i najwazniejsze bardzo dorgi lancuszek to...

[Gość]

a co nie wierzysz w miłość, ze tak sie nim brzydzisz?

 

 

Znowu nadinterpretacja

Nie, po prostu takie rzeczy nosiła moja siostrzenica będąc w liceum. I już sama uważa, że z tego wyrosła. Jest studentką. I słusznie uważa, bo to dziecinne.

Tak samo jak nie noszę kolczyków - kwiatuszków, pierścionków - serduszek, tak nie noszę też napisów "love" na szyi.

[Gość]

Mnie też się nie podoba. A baba jestem

[Gość]

Ja bym takiego nie kupiła, ale wg mnie nie jest taki zły.

[neon]

iiwaa, aha, to nie nosisz, bo nosiła twoja siostrzenica w liceum, ok rozumiem, ale dlaczego to jest dziecinne to nadal nie wiemy.

 

Ḍryāgan, ja tez jestem sentymentalny ^^ mi tez sie podoba ten łańcuszek i nie zawachałbym sie go uzyc, a mysle ze jest tego wiecej i ładniejsze.

[Gość]

Nie założyłabym, bo kojarzy mi się z tandetą. Matko, nie założyłabym i już. Na szczęście mąż nie ma takiego gustu i nie kupuje mi różowych serduszek z napisem love. Przejdź się po ulicy i spójrz na kobiety 30+. Zapisuj, jak zobaczysz jakąś z "love" na szyi. Potem daj znać.

[neon]

Ja bym takiego nie kupiła, ale wg mnie nie jest taki zły.

 

jestem content, buzia ;**

 

iiwaa, nie nosza, bo nikt im nie kupuje, takich na ich wiek i dojrzałość, bo i takie mozna znalesc. zreszta niewielu zyje w długtrwałych zwiazkach w miłosci, zwykle to przywiązanie i partnerstwo z rozsądku

[Gość]

mi tez sie podoba ten łańcuszek

jak to też?. Napisałem, że się mi nie podoba, nie mój gust, bo jest kiczowaty i dziecinny. Właśnie to przekazała Ci iiwaa pisząc, że coś w tym stylu jest odpowiednie dla licealistki, ale nie dla kobiety dojrzałej. Nie było to jasne?

 

Było, ale każe udowadniać, dlaczego to jest odpowiednie dla licealistki.

A to tak, jakbym miała udowadniać, dlaczego spanie z misiem i chodzenie z lalką jest dziecinne.

Przez przyjęty zwyczaj?