Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

iiwaa, jak pierze, to co ma przygotowane, to ma kontakt z ciuchami. Jak wyciera kurze, to rusza to, co stoi na szafkach. W moim przypadku to by musiała być jakaś z góry zaprzyjaźniona osoba. Ale i tak nigdy nie będę mieć nikogo od tych prac, więc bez różnicy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, jak pierze, to co ma przygotowane, to ma kontakt z ciuchami. Jak wyciera kurze, to rusza to, co stoi na szafkach. W moim przypadku to by musiała być jakaś z góry zaprzyjaźniona osoba. Ale i tak nigdy nie będę mieć nikogo od tych prac, więc bez różnicy :P

 

U nas obecnie jest zaprzyjazniona ;)

Albo inaczej - zaufana. Jej to bardzo na reke, bo sie jej nie czepiamy i placimy. I tak zarabia w 4 miejscach a ma emeryture do tego :D

 

Myslicie, ze to bedzie naduzyciem jezeli zadzwonie i grzecznie zapytam pracujących u nas kobiet czy nie pomoglyby mi ubrac 3 choinek w pracy? Panom byloby milo w poniedzialek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz chomik był u weterynarza. Nie wiem co on wyprawiał w klatce ale ma zwichniętą łapę i oko podbite na tyle mocno, że z bólu zaczął sobie łapą wydrapywać sierść :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z łapą nic nie robili w poniedziałek kontrola. Najgorsze jest oko...wygląda okropnie. Całe zapuchnięte a wokoło bez sierści. Musimy mu co godzinę zakrapiać i trzeba zrobić kołnierz aby nie drapał. Takiego numeru to żaden chomik nam nie odwalił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, mój małżonek jak co roku powiedział, że musi zrobić zakupy, ale nie powiedział, jakie - szuka mi prezentu.

Ja jak co roku wiem co robi, ale udaję, że nie wiem i że się denerwuję.

:D

 

Ma ktoś pomysł, jak pociąć artykuł z ponad 70 tysięcy znaków do 42 tysięcy, czyli arkusza?

Dryagan? :D

Pisałam ten tekst z zamiarem ewentualnym puszczenia w dwóch częściach, ale wyszło, że to będzie publikacja pokonferencyjna (dupa, punktów mniej, najlepiej jakby mi to puścili w jakiś PiP za 9 punktów, ale trudno...), no i muszę go ciąć, a stanowi w miarę spójną całość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa a on wie, że udajesz :D

 

Oczywiście. On w ogóle jest nader spostrzegawczy. Ale nie wie jeszcze, że obciachałam pół włosów. Spejclanie ze związałam w koka :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa mój to się denerwuje jak za krótkie mam. Po latach włosów do ramion postanowiłam zapuścić. Za rok powinnam mieć do łopatek :D

 

Ale moje sięgają teraz do połowy pleców :D

Wcześniej były po prostu za długie. I pocieniowałam je - a wcześniej miałam regularnie prostowane keratyną (mimo że mi się nie kręcą, ale chciałam żeby były jak druty niezależnie od warunków atmosferycznych :lol: ). Teraz się fajnie układają .

Krótszych niż do ramion nigdy sobie nie zrobię. matka mnie cięła na krótko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma ktoś pomysł, jak pociąć artykuł z ponad 70 tysięcy znaków do 42 tysięcy, czyli arkusza?

Dryagan? :D

Pisałam ten tekst z zamiarem ewentualnym puszczenia w dwóch częściach, ale wyszło, że to będzie publikacja pokonferencyjna (dupa, punktów mniej, najlepiej jakby mi to puścili w jakiś PiP za 9 punktów, ale trudno...), no i muszę go ciąć, a stanowi w miarę spójną całość.

przyślij. Ja Ci skrócę, w przycinaniu tekstów mam wprawę :twisted::twisted::twisted::twisted::twisted::twisted::twisted:

Tylko trochę spadek mocy mam.

 

A potem mnie wygooglujesz :evil::evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj to byłoby bezskuteczne, bo tego tekstu jeszcze nie ma nigdzie, ino na moim dysku i męża mailu, a nazwisko bym z niego niezwłocznie usunęła :D

Ale potem mogłoby coś Cię tknąć i googlowałbyś fragmenty.

Nie ze mną te numery :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, co jest legalne, a co nie ;)

I przed czym mogę się bronić, a przed czym nie.

 

Nie przeceniam prawa, ale wiem, jak udupić kogoś, kto posłużyłby się nielegalnie moim wizerunkiem.

Gdyby zrobił to legalnie (ergo - gdybym ja sama np. wstawiła tutaj tekst, który mnie jednoznacznie identyfikuje jako daną osobę i jego autora), to już co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×