Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

elo,

powiedz raibenowi, hobbyemu, jolantce i MSP żeby przyszli do oberży troche potrolować :))

 

iiwaa,

 

za dobrze masz, nie dość że wódka z najwyższej półki (tak, sprawdziłem) to jeszcze jakieś termofory :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo,

powiedz raibenowi, hobbyemu, jolantce i MSP żeby przyszli do oberży troche potrolować :))

 

iiwaa,

 

za dobrze masz, nie dość że wódka z najwyższej półki (tak, sprawdziłem) to jeszcze jakieś termofory :evil:

 

Nawet nie wiem, co to za wódka. Wiem tylko, ze chciało mi się po niej rzygać.

Termofor to na okres. Nie mam dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik,

 

wymarzony zawód tzn.?

wiem na pewno, że nie po linii z wykształceniem ;)

aczkolwiek mnie akurat sie podoba twoje wykształcenie, w sensie są to ciekawe rzeczy, sam bym poszedł na coś pokrewnego i równie bezużytecznego :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo,

 

pozdrów dżolkę :)

uwielbiam ją do dzisiaj :105:

przekaż jej ;)

 

a hobby? właśnie wpadłem na pomysł aby go tu sprowadzić, ale nie wiem czy mi się to uda.

mam z nim kontakt na fejsie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiem, co to za wódka. Wiem tylko, ze chciało mi się po niej rzygać.

 

iiwaa, jakakolwiek by nie była, to paradoksalnie masz dużo szczęścia jeżeli przesadziłaś z ilością i Cię na wymioty wzięło. Jutrzejsza "pokuta" nie będzie tak dotkliwa ;) .

 

Nie rzygałam. Mdli mnie tylko.

Wypiłam ze 3, może 4 kieliszki, rozcieńczone sokiem pomarańczowym. Mam strasznie słabą głowę.

Zimno mi.

A oni dalej tam siedzą i gadają :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymarzony zawód tzn.?

 

Opcja numero uno (raczej nierealna): fotograf. Mimo że to moja pasja, to realnie patrząc zarabianie na tym w dzisiejszych czasach graniczy z cudem. Toteż focić zamierzam tylko hobbystycznie.

 

Opcja realna: programista. Od jakiegoś czasu się tego uczę. Lubię to, ale mam wątpliwości czy moce przerobowe mojej mózgownicy wystarczą żeby ogarnąć to w takim stopniu, żebym mógł z tego żyć. Ale jak nie spróbuję to nie będę wiedział.

 

aczkolwiek mnie akurat sie podoba twoje wykształcenie, w sensie są to ciekawe rzeczy, sam bym poszedł na coś pokrewnego i równie bezużytecznego :mrgreen:

 

Licencja proroka z pieczątką kurii zawsze spoko 8) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, też myślałem o programowaniu ale nie wiem czy nie jestem za stary i w sumie to inną ścieżkę sobie wybrałem.

ale jest to twórczy zawód czy raczej jak to mówią "klepanie kodu"?

 

w sumie poruszam się tu po cienkim lodzie, jutro pewnie wpadnie partyzant i mnie wypunktuje...

 

fotki widziałem największe wrażenie zrobiła na mnie ta z czarnym pieskiem, nie wiem czy kojarzysz...

 

iiwaa,

bo wódkę się pije po to by się dobrze gadało do białego rana, a nie żeby paść jak drygent na sylwka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik, też myślałem o programowaniu ale nie wiem czy nie jestem za stary i w sumie to inną ścieżkę sobie wybrałem.

ale jest to twórczy zawód czy raczej jak to mówią "klepanie kodu"?

 

w sumie poruszam się tu po cienkim lodzie, jutro pewnie wpadnie partyzant i mnie wypunktuje...

 

fotki widziałem największe wrażenie zrobiła na mnie ta z czarnym pieskiem, nie wiem czy kojarzysz...

 

iiwaa,

bo wódkę się pije po to by się dobrze gadało do białego rana, a nie żeby paść jak drygent na sylwka...

 

Ja nie piłam czystej, ino drinki.

Sok pomarańczowy + trochę malibu + trochę wódki. Nie czułam alkoholu, smakowały mi. I tak poszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale jest to twórczy zawód czy raczej jak to mówią "klepanie kodu"?

 

Zależy gdzie się pracuje. W korpo to raczej takim żywym "generatorem linijek" się jest, ewentualnie poganiaczem generatorów na stanowiskach menadżerskich. Ale software housy, laby i tym podobne pozwalają na o wiele większą swobodę działania i rozwoju. O ile ktoś oczywiście chce się rozwijać ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo,

 

pozdrów dżolkę :)

uwielbiam ją do dzisiaj :105:

przekaż jej ;)

 

a hobby? właśnie wpadłem na pomysł aby go tu sprowadzić, ale nie wiem czy mi się to uda.

mam z nim kontakt na fejsie.

on juz polazl spac pewnie :D

 

a ja tak bardzo nie moge ze wypelniam jakies studenckie <???> ankiety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na_leśnik,

iiwaa,

bo wódkę się pije po to by się dobrze gadało do białego rana, a nie żeby paść jak drygent na sylwka...

 

Impreza z akademiku w Bydzi mi się przypomniała. I moja pozycja do spania, zdradzająca wykształcenie :mrgreen: .

 

twojej pozycji nie pamiętam, ale pamiętam, że z łądną kobietą łóżko dzieliłeś :P

swoją drogą licze ze odwiedzisz ponownie owe rejony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×