Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zanim zdiagnozujemy nerwicę...


tomakin

Rekomendowane odpowiedzi

nerwice wiem ze mam tylko nie wiem czy z powodow chorobowych czy z powodow zdrowotnych ... pisale ze mozliwe ze mnie zle zdiagnozowano w sprawie bilirybiny dlatego ide do innego "dojca" i "znawcy" tylko tym razem chce wiedziec i jakie badania od niego wyciagac bo juz jestem lekko zdesperowany nie jest latwo jak naciska nas czas a u mnie tak sie wlasnie dzieje ... dlatego szukam konkretnych porad i czekam na tomakina bo moze on cos poradzi jak nie to sam bede brnal przez to blotko a co oczu to uwierz ze to nie jest kwestia wyspania juz to zbadalem sam ze tak powiem o silowni tez nie do konca niedoczytalas ale ... zaczelo sie to przed moja pseudokariera wiec wiesz... nie mam oczu podpuchnietych tylko siwe nie mam worow takich typowych tylko czesto siwe pod oczami i troche przy gruczolach lzowych u gory czasem mam tak ze potrafie miec wiecej zaciemnione nie wiem jak to wyjasnic ... to mnie irytuje brak odpowiedzi nie chce tu nikogo obrazac ani nic tylko czasem rece mi opadaja :) a pozatym dlugotrwala nerwica moze powodowac rozne choroby ... np refluks ja taki przeszlem i stwierdzono nerwice zoladka ... nie wiem co mi moze pomoc ale cos musi :/ pozdrawiam

 

takie siwe zacienienie pod oczmi moze oznaczac anemie albo problemy z zelazem,nie wiem czy sie na to badałeś ale jak nie to zrób te badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moge tu wkleic moje wyniki badan z tego pewnie wynika czy mam niedobory jakis witamin ... ale lekarz stwierdzil ze nie zreszta morfologie mam podono ksiazkowa a zelaza nie badalem

 

Koniecznie zrób badania na poziom ferrytyny i poziom zelaza w surowicy.

Ja mam tez idealna morfologię,a ferrytyny prawie wcale a zelazo w surowicy w dolnej normie i musze brac sorbifer.

Ojciec mój miał takie zasinienia pod oczmi i to było właśnie z żelazem związane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czy te objawy albo chociaz ktorys z nich jest powiazany z tym co ty mowisz ... ? zreszta jutro wkleje wszystkie wyniki nie wiem czy to narobi syfu na forum ale je po prostu przepisze troche tego jest ale moze komus cos ulatwi bo mi to juz nic nie mowi ... dzieki cleo27 za ta sugestie

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:23 pm ]

i w czym ci pomaga ten preparat ? czy w ogole jakies zmiany bo nie chce sobie robic kolejnej zajawy na poprawe ... ale i tak zrobie te badania o to mi chodzilo w tym temacie mniej wiecej :) o takie wskazowki a nie wytykanie mojej choroby ... jeszcze raz dzieki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorki że nie odpisywałem, komp mi zdechł na parę dni.

 

Bethi, opisujesz zdaje się typowy atak migreny - to się bardzo łatwo obecnie leczy, są doskonałe leki na migrenę. Zdaje się, że choroba jest dziedziczna i raczej pozostaje tylko objawówka, ale to już lekarz powinien ocenić.

 

Czy może to być przyczyną fobii społecznej... teoretycznie może, ale ogólnie fobia społeczna bierze się z ciągłego stanu napięcia, który po pewnym czasie przeradza się w stan ciągłego zagrożenia. Raczej nie łączył bym tego z migreną, tylko z czymś innym. Ale może, może...

 

Takitam, pierwsza i najważniejsza rzecz - nie trawisz jak należy. Ciągłe wzdęcia i jazdy w jelitach to objaw tego, że po prostu pokarm nie jest trawiony w całości. Zaczyna być zjadany przez bakterie, które wydzielają przy okazji całkiem sporą ilość toksyn - a to już nie jest dobre. Teraz trzeba ustalić, co jest przyczyną złego trawienia. Może być słabe wydzielanie kwasów żółciowych (bilirubina wyszła całkiem niezła), może być trzustka, może być zbyt szybka praca jelit - tu mogą być niestety setki rzeczy.

 

Przypuszczam, że właśnie z tym wiążą się pozostałe problemy - brak trawienia to brak połowy składników odżywczych, co w konsekwencji powoduje niedobory - a co za tym idzie, stany lękowe związane z odczuciem zagrożenia (masz pełen żołądek, ale organizm "czuje" że umiera z głodu i boi się). To taka tylko teoria, ale myślę że warto w tym kierunku poszukać.

 

Biegunki masz? A jeśli tak, to czy są to biegunki tłuszczowe (nasilają się po zjedzeniu czegoś tłustego, a po spuszczeniu wody w toalecie pływają krople tłuszczu)? Nie masz przypadkiem problemów ze stanami zapalnymi stawów i zapaleniami spojówek (co by mogło wskazywać na np wrzodziejące zapalenie jelita grubego)? No, takie pytania powinien zadać raczej lekarz prowadzący nie ja.

 

Moja propozycja - wylecz to, co masz z układem trawiennym, solidnie "nabij" organizm odpowiednią dawką suplementów aby uzupełnić niedobory, jeśli dalej będziesz miał objawy nerwicy - martw się nimi. Póki co całą "nerwicę" możesz spokojnie zrzucić na karb choroby układu pokarmowego i się nią nie przejmować.

 

Luk33, jak tam samopoczucie? Trochę duże dawki suplementów bierzesz, więc jakby coś było ze stanem zdrowia nie tak - krzycz głośno :) Zwłaszcza cynku bierzesz dużo, to może wypłukać miedź z organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

biegunki tluszczowe ... nie miewam takich jakie opisales ... nie mam problemow ze stawami i zapalenia spojowek ... jedyne co zauwazylem to jestem bardzo podatny na zmiany temperatury np jak jest zimno to ja strasznie szybko marzne i nie jest to moj jakis wymysl bo jak wszyscy wygladaja normalnie ja juz jestem blady z zimna (moze to zelazo ? albo ta cala ferytyna czy jakos tam ... sugestia kolezanki byc moze trafna ale to sprawdze :) ) i np jak probowalem pracowac gdzies gdzie jest przeciag albo cos takiego to od zaczyna sie od zziebniecia potem przychodzi katar i uporczywe pociaganie nosem wiadomo :/ i potem zaczynaja lzwaic oczy ... naprawde tych objawow jest w cholere ... postaram sie dzisiaj wkleic wyniki badan a moze lepiej ci przeslac na pm? zeby syfu nie robic a to co istotne to wkleimy tu ... moze komus pomoze ... i ostatnie pytanie juz nie mecze jakie suplementy masz na mysli ? ja teraz spozywam omege 3 w dawce 1000 mg 2 razy dziennie wiec razem 2000 mg :) suplementow nie biore zadnych obecnie bo jadlem widaminy mineraly i nic :/ poradz cos proszee :) pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaminy i minerały takie jak wypisałem Lukowi, ale może bez takiej ilości kwasu foliowego, bez żelaza i bez b12 - zwłaszcza że masz coś z wątrobą. No i oczywiście mniejsze dawki.

 

Tutaj naprawdę nie ma co radzić, musi to obejrzeć dobry specjalista od spraw przewodu pokarmowego, obejrzeć z bliska - i wyleczyć, cokolwiek to jest. Marznięcie może być sprawą zaburzeń hormonalnych (zwłaszcza gdy masz niską temperaturę ciała), może być ze złej gospodarki tłuszczami, a może być po prostu z niedożywnienia spowodowanego złym trawieniem.

 

Tak czy tak, ani ja się na tym nie znam specjalnie, ani też nie powinno się tego badać przez internet. Wylecz wątrobę, przewód pokarmowy, posuplementuj solidnie, po miesiącu zobaczysz że zniknie 80% objawów. Wtedy dopiero można zająć się tymi 20% które zostaną, o ile w ogóle coś zostanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a moze byc tak ze te moje objawy nerwicowe sa spowodowane niedoborami jakimis ? bo niektore sytuacje naprawde wydaja sie byc takie smieszne ze juz mysle ze wariuje samo np stanie w kolejce ... stopniowo dostaje swira bez powodu ... to jest chore ale dzieki za rady sprobuje z ta suplementacja na pewno ... wg hepatologa mam zespol gilberta bo niby bilirubina jest podwyzszona i tak juz jest ponoc ... pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle mogą, co niemal na pewno są. Z takim trawieniem musisz mieć bardzo duże niedobory, a każdy jeden niedobór kończy się jakąśtam nerwicą (zależy jakie kto ma do nerwicy predyspozycje). Jak się nawarstwi kilka niedoborów, wtedy dopiero masz jazdę.

 

Dlatego mówię - wylecz układ pokarmowy, uzupełnij niedobory, zobaczymy czy zostanie chociaż jeden problem do rozwiązania.

 

//edit

 

@takitam

 

Sprawdź maila, z morfologii jak byk widać, że masz bardzo duży niedobór, albo kwasu foliowego, albo witaminy B12 (minimalna szansa że przyczyny krwinek makrocytowych są inne). Stawiam, że to niedobór B12 spowodowany złym wchłanianiem na skutek przedłużającego się stanu zapalnego błony żołądka (taka sytuacja sprawia, że nie jest wydzielany czynnik konieczny do przyswojenia witaminy). Ale może to też być co innego.

 

Zrób badania B12, kwasu foliowego, jak wyjdzie niedobór B12 - machnij test wchłaniania. Jak się okaże że nie wchłaniasz, krok do pełnego wyzdrowienia (a dokładniej jeden zastrzyk + parę dodatkowych zaleceń, spytaj mnie o szczegóły jeśli to wyjdzie) Twoja nerwica i depresja na 99% wynika właśnie z tego niedoboru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :smile:

U mnie po steremu, czyli ból nóg,szyi, .......itd

Zjadam wszsytkie suplementy o jakich była mowa, z wyjątkiem koenzymu Q10 i żelaza. Q10 pani farmaceutka nie chciala mi sprzedać :lol: Powiedziała bym się z lekarzem skonsultował, bo to nie jest dla takich młodych jak ja :lol:, a po innych aptekach nie chciało mi się ganiać. I tak wyszedłem na glupka kupujac takie ilość :lol: Żelaza nie jem, bo w badaniach jakie robiłem wcześniej miałem go sporo, TIBC też ok, no i jem duzo sałaty :lol:

Jeśli chodzi o teraźniejsze badanie krwi to jeszcze go nie zrobiłem. Nie mam kiedy iść, ale postaram się zrobić w piątek.

Co do lekarza. Byłem u tej dermatolog , która zna sie niby na borelce, a przy okazji widzi, że coś jest ze mna nie tak(albo udaje, że widzi :lol: ) Dała mi skierowanei na Elise :lol: Tłumaczyłem jej, ze to zbytnio nie ma sensu, ale nie słuchała. Mam się zjawić z wynikami i pomyslimy co z tym zrobić. Dodała, że tak mnie nie zostawi,postara sie pomóc :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, są dobrzy lekarze w Twoim mieście :)

 

Koenzym Q10 w ogóle nie jest lekiem tylko suplementem, kupisz to w każdym supermarkecie, stoi tego parę kilogramów na półkach. Zwykłe rozpuszczalne tabsy tak jak wapń czy witamina C

 

I uważaj z cynkiem, on jako chyba jedyny suplement w tym zestawie może być dość łatwo przedawkowany, zwłaszcza że bierzesz spore dawki. Jeśli wypłucze miedź z organizmu, może być niewesoło - spada wtedy odporność. Najlepiej jakbyś regularnie robił badania krwi wraz z rozmazem. W tym preparacie co poleciłem (i tak go pewnie Ci nie sprzedali, hehe) jest wszystko dość ładnie na ulotce wyjaśnione.

 

Jak co, dużo miedzi ma m.in. fasola i orzeszki ziemne.

 

A właśnie, taka jeszcze prywatna prośba - jak będziesz robił badania krwi, zrób przy okazji rozmaz (wyliczenie ile jakich białych krwinek jest w osoczu). Przyda się z 2 powodów.

 

Mi, żebym wiedział jak wygląda rozmaz krwi przy boreliozie :D U każdego wygląda trochę inaczej, kolekcjonuję te badania hyhy

 

Tobie - bo jakby kiedyś objawy nawróciły, właśnie z rozmazu najłatwiej będziesz mógł się dowiedzieć czy to nie jest przypadkiem nawrót boreliozy.

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:43 pm ]

O, a w sumie to jeszcze mam taką ciekawostkę.

 

Kilkakrotnie słyszałem już o bardzo dużej poprawie stanu zdrowia chorego na boreliozę po podaniu dużych dawek witaminy C. W sumie ma to jakieś skutki uboczne, ale ma też swoje zalety. Pytanie, czy nie czujesz się chętny zostać podmiotem eksperymentu medycznego? :D

 

Z jednej strony możesz sobie lekko zdrowie tą witaminą uszkodzić (co prawda zdarza się to tysiące razy rzadziej niż przy zażywaniu antybiotyków, ale zdarza się), z drugiej - parę osób chorych na boreliozę miałoby pewnie jakiś odnośnik do tego, czy warto w siebie witaminę pakować.

 

Dawki o jakich mowa wynoszą powyżej 5000 mg / dzień. Jak co, to chętnie popatrzę z boku jak to będzie w Twoim wypadku wyglądać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie zrobiłem badania krwi :cry:

Co do witaminy C. Mogłbym spróbowac, tylko pamietam, że 6 lat temu miałem sporo szczewianów w moczu :). Jak zaczne się nią objadać skończe z kamieniami :)

Co ma dać taka dawka, skoro pobierze się z tego niewiele, a reszte wysiusiam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo mi się zdaje albo niektórym z was to odbija :mrgreen: Po co się obżerać witaminami etc.? Toż to tylko zaszkodzi zamiast pomóc. Kupuje się multi i się żre tyle ile wynosi dawka dzienna i będzie ok ;)

 

tomakin możesz nie triplować postów? xD

 

Pozdrawiam.

 

aaa ps. mam problem ze stawami już kilka lat, można coś kupić co wspomoże wytwarzać ten płyn w stawach czy cuś w ten deseń? Czy iść do lekarza po coś czy jak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luk33, no jak masz problemy ze szczawianami to faktycznie może być niewesoło. A co da taka dawka? Pobierzesz bardzo dużo, będziesz miał przez jakiś czas - niezbyt długo, może godzinę, nie pamiętam teraz szczerze mówiąc - bardzo wysokie stężenie w osoczu, potem dopiero wysiusiasz. I o te właśnie bardzo duże stężenie we krwi chodzi. Jak to dokładnie działa - nie wiem, niektórzy uważają że w ogóle nie podziała, ale faktem jest, że zdarzały się po takich kuracjach niemal natychmiastowe, w ciągu kilku dni "uzdrowienia". Daje do myślenia, zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę, że antybiotykami będziesz musiał to cholerstwo leczyć niestety ale długie, długie miesiące - nawet ponad pół roku. Do ustania reakcji herxheimera (objaw obumierania bakterii) i jeszcze trochę na wszelki wypadek.

 

Tomek, przy zaawansowanej boreliozie niestety dzienną dawkę to można sobie w buty wsadzić, a Luk ma właśnie takie schorzenie - co wyszło dopiero w testach, lekarze mu nerwicę diagnozowali.

 

Na problemy ze stawami to ja bym radził poszukać ich źródła, to może być np początek cukrzycy, ale u nerwicowców najczęściej jest to po prostu skrajny niedobór magnezu, po którym nadchodzi niedobór potasu (jak nie ma magnezu, organizm nie potrafi przyswajać potasu i nim gospodarować). Jeśli chcesz po prostu "zamaskować" objawy, to najlepsza jest glukozamina, bez recepty, najzwyklejszy w świecie suplement.

Ja bym jednak radził przyjrzeć się czy nie masz objawów niedoboru magnezu połączonego z niedoborem potasu.

 

Jeśli uważasz, że obżeranie się suplementami tylko zaszkodzi, przejrzyj wątki o magnezie, tam wypowiedziało się kilkanaście już chyba osób u których parę tabletek z Mg+B6 w ciągu kilku czy kilkunastu tygodni całkowicie wyleczyło nerwicę i/lub depresję. Brzmi może niewiarygodnie, zwłaszcza gdy ktoś próbuje leczyć za pomocą psychotropów i przez parę lat mu się nie udaje, ale nie wymyśliłem sobie tamtych ludzi.

 

ps. co to znaczy triplowanie postów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek, przy zaawansowanej boreliozie niestety dzienną dawkę to można sobie w buty wsadzić, a Luk ma właśnie takie schorzenie - co wyszło dopiero w testach, lekarze mu nerwicę diagnozowali.

Ach to przepraszam, nie wiedziałem.

Jeśli uważasz, że obżeranie się suplementami tylko zaszkodzi,

Tego nie powiedziałem. Chodzi mi o to, że nadmiar może szkodzić. Co do stawów to nie sądzę, że to podłoże nerwicowe, bo miałem to długo przed tym zanim nerwica porządna mi się rozwinęła. A czasami czuję jakbym miał na stawach jakieś grudki :shock: Najgorsze jest jak mnie dopada taki przeszywający ból czasami że chodzić się nie da.

Triplowanie to pisanie jednego posta za drugim ;) W tym wypadku chodziło o trzy pod rząd ;) "Tri" :) To tak jak dublowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeciez on tu nie jest po to zeby nabijac posty wez daj spokoj ... pisze to co mu przyjdzie na mysl stara sie pomagac wiec nie rozumiem dlaczego go krytykujesz :) nabijanie postow to ma miejsce na forum o filmach albo innych pierdolach ... a tu to nie jest istotne przeciez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hum, po pierwsze - na forum zdaje się jest mechanizm łączący posty jeden z drugim, więc nawet jak napiszę pięć, wyjdzie jeden długi. Kompletnie nie kumam gdzie problem?

 

Że w 2 czy 3 tematach miałem coś do powiedzenia? Znaczy też nie rozumiem... mam czekać pół godziny z odpisywaniem ludziom, żeby pod rząd się nie ułożyło?

 

Natomiast co do problemów ze stawami które zaczęły się przed nerwicą, widzisz, o to właśnie chodzi. Niedobór magnezu może (nie mówię że musi, ale może) doprowadzić najpierw do problemów ze stawami, potem do nerwicy. Dlatego radzę abyś dokładnie przyjrzał się, czy przypadkiem Ciebie ten przypadek nie dotyczy. Każda osoba z odpowiednio głębokim niedoborem będzie miała nerwicę, a o taki niedobór nietrudno - starczy czasami pić colę, jeść białe pieczywo zamiast razowego i polubić kawę.

 

Przedawkować magnezu w zasadzie nie można, chyba że małe dziecko zje 4 opakowania myśląc że to cukierki, wtedy po prostu rozwolnienia dostanie, ewentualnie zatruje się witaminą B6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego go krytykujesz

Ja nikogo nie krytykuję tylko piszę to z uśmiechem a to różnica. Nie mam z tym żadnych problemów.

 

polubić kawę

? Kawa wypłukuje magnez z organizmu.

 

Hum, po pierwsze - na forum zdaje się jest mechanizm łączący posty jeden z drugim, więc nawet jak napiszę pięć, wyjdzie jeden długi. Kompletnie nie kumam gdzie problem?

 

Że w 2 czy 3 tematach miałem coś do powiedzenia? Znaczy też nie rozumiem... mam czekać pół godziny z odpisywaniem ludziom, żeby pod rząd się nie ułożyło?

 

Mogło wyjść tak, że odstęp czasowy między postami był zbyt długo co doprowadziło do tego, że ten system nie zadziałał. I po raz kolejny powiedziałem to z uśmiechem dobrze? Nie mam Ci za złe, że Ci się post ztriplował. Ludzie wyluzujcie trochę.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej.. ja nie mam zdiagnozowanej nerwicy.. Czy ktoś móglby mi powiedziec czy to moga byc jej objawy:

1.z poczatku przez kilka miesiecy bylo mi caly czas niedobrze..

2.potem wydawalo mi sie ze sie dusze caly czas ze mam cos z plucami( szczegolnie jak ktos opowiadal o kims chorym na raka pluc etc..) oczywiscie myslalam ze ja mam raka,to bylo straszne - tak sie tego balam ze az nie zrobilam zadnych badan i minelo po pewnym czasie, teraz chyba wszystko jest dobrze z moimi płucami(mam nadzieje)

3.kiedys jak przeczytalam o schizofrenii mialam szumy w uszach (ale tylko przez jakis czas - krotko)

4.dlugi czas bolal mnie zoladek trzustka itd..

5.teraz - lekkie zawroty glowy i od tygodnia mam bol glowy(TAK JAKBY CALEJ),wydaje mi sie strasznie ciezka i ciepla mimo ze nie mam temperatury! i od dzisiaj bol zatok i nie wiem bo sie strasznie boje ze to jakis guz mozgu albo udar juz sama nie wiem.. :(

6.przy tym co jakis czas takie dziwne ataki (czasem przed snem czasem w autobusie a raz po rozmowie z kolezanka ktorej znajoma miala raka pluc) -dusznosci, mysle ze mam zawal albo wylew, mrowienie w dloniach i nogach(ogolnie tak jakbym nie miala sily juz nawet sie podniesc!)kiedys moja mama zadzwonila po pogotowie bo powiedzialam ze umieram dusze sie etc. i pani powiedziala zebym sie uspokoila bo to atak nerwicy(bylam wtedy jakos przed matura)

7.czesto mam cos takiego, ze jak ktos o czyms opowiada - ja to od razu mam w glowie i mysle ze jestem na to chora..

przy tym nigdy nie robilam zadnych badan, bo sie boje ze umieram i nie chce o tym wiedziec, ale chyba teraz musze zrobic tomografie, bo juz nie wiem co to jest(nie boli mnie az tak strasznie mocno i nie zawsze ale zauwazylam ze najczesciej jak mysle o tym bolu a zreszta wstaje rano i tez mnie boli) dodam ze sporo czasu przesiaduje przed komputerem zawsze jest wlaczony i nawet spie przy wlaczonym komputerze bo boje sie troche zasnac jak mi nic nie gra;( a tak to przynajmniej przy ataku wlacze sobie film i sie jakos w miare szybko uspokoje..

dodam ze moja mama po przejsciach jako kobieta 40 letnia tez jest chora psychicznie,tylko ze ona mowila do samej siebie, zaslaniala okna czym sie da itd..(tez sie kiedys balam ze tak bedzie ale nie bylo-na szczescie!) etc, wiec moze to jakos po mamie mam.. dodam ze mam dopiero 21 lat i nie mam nawet ochoty sie uczyc do egzaminow;( a teraz te bole glowy- co to moze byc?

 

pomozcie, prosze!!:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm wiesz twoje podejscie musisz zmienic i wziasc sie za ... diagnoze ... powiem ci tak pojdziesz do psychologa jestem na sete pewny ze ci powie ze to wszystko nerwica ... ja tez mam rozne jazdy ale nie zwale tego wszystkiego na kark psychiki ... tyle jest rzeczy ktore oddzialowuja na psyche ze szkoda gadac ... najlepiej wziasc sie za wszystko naraz i to wszystko wyjasnic bo nic sie samo nie zrobi no chyba ze wierzysz w moc modlitwy :D slyszalem ze to pomaga ale to chyba trzeba sie z tym urodzic :D pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za odpowiedz!!troche mnie uspokoiles(przynajmniej moze nie mam raka ani udaru mozgu..):) (az mi sie smiac zachcialo:D)

wiem ze to bardzo glupie pytanie, ale czy do psychologa musze miec jakies skierowanie?? jak ja nie lubie lekarzy.. ;(

 

P.S: czym sie rozni hipochondria od nerwicy lękowej??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kitty, na oko czyste objawy nerwicy. Jak jest ona wywołana jakąś chorobą (co się często dzieje), nie masz widocznych objawów tej choroby, a w każdym razie ich nie opisałaś. Hipochondria to wmawianie sobie różnych schorzeń, a nerwica lękowa to paniczne reagowanie na myśl że ma się daną chorobę. Jedno często występuje razem z drugim.

 

Tomek, no jak sprawdzałem tematy to wszystkie moje posty były "posklejane" dlatego się dziwię, że widziałeś jakiegoś "tripla" - może z panela moderatora nie widać tych posklejanych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm do psychologa chyba nie trzeba miec skierowania, ja tam chodze do psychiatry prywatnie takze nie mam tego problemu.

czasami jedynie jest problem z dostaniem sie do dobrego lekarza - dlugie terminy.

wszytskie objawy o ktorych piszesz wygladaja na nerwice, ja wiekszosc mam/mialam. ale najpierw sie przebadaj, bedziesz pewna ze nic "powaznego" sie nie dzieje, tylko siedzi to w twojej glowie.

 

w zasadzie hipochondria jest bardzo zwiazana z nerwica lekowa. to pierwsze to wmawianie sobie chorob, np uslyszalas/przeczytalas o raku pluc, wiec i ty na pewno to masz - przechodzilam to miliony razy i miliony chorob i w zwiazku z tym miliony badan,wiec wiem jakie to uczucie. po jakims czasie przechodzi, ale znajdujesz sobie inna chorobe i tak w kolko. nerwica jest bardziej ogolnym pojeciem i polega generlanie na tym ze boisz sie wszytskiego, nie tylko chorob. to tak baaaardzo ogolnie.

 

pytanie do tomakina: pisales ("gdzies tam"- nie pamietam gdzie), ze herbata wyplukuje magnez. czy kazda herbata? zarowno czarna, owocowa i zielona? pytam bo uwielbiam herbaty... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie chodzi o to, że kofeina działa moczopędnie, to jest podejrzewanie za główną przyczynę wypłukiwania magnezu. Organizm wydziela go wraz z moczem, jeśli "zmusimy" go do wydzielania większej ilości, będzie płukał. Można temu zapobiec po prostu jedząc więcej magnezu - czy to ustawiając sobie dietę, czy biorąc tablety.

 

Reasumując - to nie zależy od gatunku herbaty, ale od zawartości w niej kofeiny. Nie znam niestety zawartości w poszczególnych gatunkach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×