Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie chce mi sie zyć


tomek23

Rekomendowane odpowiedzi

Sam juz nie wiem czy ja mam depresję czy po prostu coś sobie wymyślam. Lekarz niby zdiagnozował depresję. Chciałbym sie ogarnąć ale jakoś nie mogę bardzo tez chciałbym wrócić do sportu ale kazdy trening powoduje u mnie doła bo za bardzo nie mam kondycji. Moze po prostu taki jestem ze mam skłonność do uzalania sie nad sobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Tak jak ty też mam prawdopodobnie depresję. Często mam doła i też nie chcę żyć... Ale mam dzieci i dla nich muszę żyć.. Kiedyś biegałam i tak jak ty chcę wrócić do sportu, ale zupełnie mi to nie idzie. Może na początek jakieś małe kroki warto wprowadzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam problem z treningami, bo nie dają mi radości jak dawniej. Prawie że zmuszam się do nich, bo powinienem chcąc utrzymać jako taką formę, a to jedyne co jeszcze mi jakoś wychodzi. Ale jest to okropne, trudno się oderwać myślami gdy inne tematy przytłaczają i same bombardują umysł.

U mnie sprawdziły się zajęcia zorganizowane czy też wspólne treningi - pomaga to utrzymać systematyczność, a radość ze sportu może kiedyś w końcu wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Wielu ludziom nie chce się żyć. Ale wielu z nich za bardzo jest do życia przywiązanych i nie potrafią z niego zrezygnować i dobrze. Niestety nie da się tak łatwo wylogować z gry jaką jest życie. Cierpienie towarzyszy nam czy tego chcemy czy nie, życzmy sobie przynajmniej jak największej tolerancji na ból istnienia. Mówią, że nadzieja odchodzi ostatnia, ale nawet gdy jej nie ma, to pozostaje instynkt samozachowawczy, nakazujący nam egzystencję jaka by ona nie była. To imperatyw biologiczny, ja osobiście jestem mu wdzięczny, bo gdyby nie on, nie przetrwałbym bardzo ciężkich okresów w moim życiu.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to że to sobie wymyślasz- to właśnie mówi twoja depresja. Na tym to polega, twój umysł będzie szukać każdej okazji by się zdołować, a to napędza spiralę. Kwestia jest taka że sobie nie wymyślasz. Jeżeli chodzi o sport to powiem ci że przyjemność wróci jeśli będziesz systematyczny. Za pół roku, za rok, ewentualnie wróci :D Cieszę się że masz czego się złapać. Co do braku chęci do życia... Kwestia jest taka że musisz pamiętać że istnieje coś takiego jak normalne życie. I jest coś takiego jak szczęście. To był mój największy problem, po latach doła człowiek zapomina że szczęście wg istnieje. Ale znam wielu szczerze szczęśliwych ludzi. Na to po prostu musimy sobie zapracować. Tak już jest, nie ma co lamentować, chciałoby się żyć w idealnym świecie, ale nie żyjemy, musimy zaakceptować to co mamy bo więcej nie dostaniemy. A życie potrafi być genialne, dla każdego z nas w inny sposób. Moja kuzynka kocha przebywać z przyjaciółmi, ja kocham chodzić do lasu i rysować. Trzeba tylko regularnie pozwalać sobie na te rzeczy i nasza miłość do nich wróci. Ja w to wierzę :oops: Wiem że to brzmi głupio i pusto, ale ja naprawdę tak myślę. Jeśli będziesz kiedyś czuć się źle to pisz do mnie, jestem dobra w byciu pozytywnym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×