Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nienawidzę go.


lulinasky

Rekomendowane odpowiedzi

Szybko ucięłam tą rozmowę. Przez telefon słabo rozkręcać takie tematy. Na razie ogarniam swoje sprawy. Dzisiaj napisałam co słychać, ale nie odpisał.

 

Dlaczego dobra?

Takie decyzje dobrze je umieć uzasadnić.

Ty wiesz mniej więcej dlaczego dla mnie dobra. Dawno nie byłam sama, jakieś 5 lat. A dla niego hmmmm mogę się domyślać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też :) ale nic na siłę. On dał mi jasno do zrozumienia wtedy, że nie chce być teraz w związku. Chyba najbardziej zabolały mnie słowa z naszej ostatniej rozmowy, kiedy powiedział, że się nie dogadujemy i że ma mnie za dużo i że czasami ratowanie związku nie odbywa się przez nasilenie kontaktu, powiedział wtedy, że chce być moim bliskim przyjacielem. Miałam wtedy sporo stresów i mogłam być trochę upierdliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stało się chyba póki co najważniejsze co miało nastąpić od dnia założenia tego tematu,trochę emocje wam ostygły i możecie obserwować/gadać/whatever o/i całej sytuacji.

Przyjaźń po związku często może być złym pomysłem jeśli któraś ze stron nie do końca zamknęła swoich uczuć,czy owego rozdziału w żywocie i nie przestawiła się całkowicie na tryb "friendship",trzeba obserwować i uważać czy aby taka relacja nie zmieniła się w jakąś tykającą emocjonalną bombę która znów roz^&^& system.

Chyba

w teorii,no idea.

Ale zalecałbym uwagę,obserwacje siebie,swoich emocji i 2 strony roownież.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stało się chyba póki co najważniejsze co miało nastąpić od dnia założenia tego tematu,trochę emocje wam ostygły i możecie obserwować/gadać/whatever o/i całej sytuacji.

Przyjaźń po związku często może być złym pomysłem jeśli któraś ze stron nie do końca zamknęła swoich uczuć,czy owego rozdziału w żywocie i nie przestawiła się całkowicie na tryb "friendship",trzeba obserwować i uważać czy aby taka relacja nie zmieniła się w jakąś tykającą emocjonalną bombę która znów roz^&^& system.

Chyba

w teorii,no idea.

Ale zalecałbym uwagę,obserwacje siebie,swoich emocji i 2 strony roownież.

 

 

 

To prawda. Emocje opadły, ostatnio zaczęło mi się jakoś bardziej układać :) zaczęłam też zwracać uwagę na innych mężczyzn. W końcu mamy piękne lato :twisted: to jedyna opcja żeby nie zwariować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak zacząć taką rozmowę. Wiem, że jak się z nim spotkam dopiero "zobacze co jest grane" i o to chyba mi chodzi. Boję się, że cała odpowiedzialność tej rozmowy zejdzie na mnie (wiem, że to mi zależy w końcu) i liczę się z tym. Udaje twardą, napisałam mu o swoich sukcesach, napisalismy z 8 smsów.Nie widze sensu rozmowy o smutnych sprawach przez komunikatory, tym bardziej z nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszłam do jego pracy, gadaliśmy 2 godziny, początkowo mówil, że się spieszy, ale w sumie to nie wiem gdzie. Widać, że sie z tym pogodził, mówił, że nie pasujemy do siebie. Mówił, że gdybysmy teraz do siebie wrócili on by był jeszcze bardziej zamknięty i rzadziej byśmy się spotykali. Mówił, ze trzeba kierowac sie logiką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×