Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gdy już wyzdrowieję... [dokończ zdanie]


eligojot

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy wyzdrowieję... to tak odległe marzenie :( Ale jeśli kiedyś się uda, to pójdę do restauracji, wyjadę gdzieś sama, zapiszę się na jakikolwiek kurs, zacznę znów czytać nałogowo książki, będę patrzeć w lustro bez niechęci, zetnę włosy, będę odbierać telefony i może w końcu nie będę czuła paniki przez zakochaniem/zaangażowaniem w jakiś związek :D Podsumowując: będę żyć, a nie egzystować!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy już wyzdrowieję...

 

 

... prawdopodobnie rozpłacze się ze szczęścia!!! I będę się śmiał i cieszył i płakał jak nigdy dotąd.

 

 

Dlaczego tak uważam? Bo w pewnym sensie to się wydarzyło!!! Wyzdrowiałem !!!! Ale niestety tylko na chwile która minęła w mgnieniu oka niczym struś pędziwiatr. Trwało to może te 30 sekund lub może 60 ale wystarczyło aby się rozpłakać jak małe dziecko. Było to dawno temu. Kto wie może uda mi się znów wywołać chwilowe wyzdrowienie, lub może całkowite czego wszystkim Wam życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×