Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prowokowanie ubiorem!


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

bonsai,

generalnie widze 4 warianty takich dyskusji:

 

1.

 

A: - erotyka jest be, bo religia tak mówi

B: - a dla mnie jest okej.

A: - aha

 

 

2.

 

B: - ja uważam, że erotyka jest fajna,

A - a ja uważam, że erotyka jest be bo religia tak mówi, a za to, że ty uważasz ją za coś fajnego spale Cię na stosie.

 

3.

 

A: - erotyka jest be

B: - nie wygłaszaj tu swoich poglądów bo są religijne.

 

4.

 

A: - erotyka jest be bo religia tak mówi

B: - nie wygłaszaj tu swoich poglądów bo są religijne

A: - sam nie wygłaszaj swoich bo są bluźniercze i spale cie za nie na stosie.

 

troche przejaskrawiłem żeby było wiadomo o co chodzi.

 

i teraz nachodzi takie pytanie: czy przestrzeń publiczna jako przestrzeń świecka z zasady aprobuje postawe nr 1, nr 3, czy nr 1 lub 3 do wyboru?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.

 

A: - erotyka jest be, bo religia tak mówi

B: - a dla mnie jest okej.

A: - aha

najczesciej mam ochote powiedziec aha... ale mam za dlugi jezor wiec jednak mowie wiecej .W sumie jak sie zastanowilam to nie dziwi mnie ze dorosli ludzi maja problem z nagoscia, swim cialem, seksualnoscia skro od najmlodszych lat dostaja informacje

erotyka jest be, bo religia tak mówi

"W Polsce co roku przystępuje do pierwszej spowiedzi ponad 300 tysięcy małych dzieci. Nikt nie stawia pytań, jaki wpływ na ich wrażliwość ma przymus wyznawania intymnych zwierzeń obcemu mężczyźnie. Nikt się nie zastanawia, co czuje dziecko, gdy się dowiaduje, że jest brudne i złe. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i teraz nachodzi takie pytanie: czy przestrzeń publiczna jako przestrzeń świecka z zasady aprobuje postawe nr 1, nr 3, czy nr 1 lub 3 do wyboru?

 

W przestrzeni publicznej można mówić wszystko, co nie jest niezgodne z prawem (a czasem i na to przymyka się oko). Tutaj natomiast chodzi bardziej o to, że z ludźmi wierzącymi dyskutować jest bardzo trudno. Bo to jakby poruszać się po dwóch równoległych światach, nie ma żadnych wspólnych punktów. Jeden świat opiera się na wiedzy i doświadczeniu (również własnym), a drugi na religii, wierze i braku doświadczeń (bo skąd mają się brać, skoro jest tyle zakazów, nakazów itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiara wiarą,jeśli już ktoś chce ureligijnić że tak to ujmę punkt widzenia,niech choć użyje własnych słów/interpretacji,by to choć częściowo zabrzmiało sensownie,nie rzygnie propagandowym cytatem na odpindrol yebał pies.

 

Choć zwykle i tak wyjdzie z tego gównosztorm ideologiczny albo inne bezsensowne ścierwo z cyklu moja racja jest najmojsza.

 

 

A co do tematu,zasada jest prosta,jeśli kobita ubiera shorty/mini/cokolwiek "skąpego",bluzke z dekoltem tudzież inne kompozycje,musi się liczyć z tym że nie jeden się popatrzy i to czy tamto pomyśli,taka kolej rzeczy.

Nie oznacza to też że popieram podstarzałych oblechów rzigolaków którzy myślą że ich sprośne żarty są fajne,cool i macho a sami się mają za boguf wśród bustf,jak i innego wszelkiej maści zboczonego ścierwa myślącego tylko i wyłącznie fujarą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"W Polsce co roku przystępuje do pierwszej spowiedzi ponad 300 tysięcy małych dzieci. Nikt nie stawia pytań, jaki wpływ na ich wrażliwość ma przymus wyznawania intymnych zwierzeń obcemu mężczyźnie. Nikt się nie zastanawia, co czuje dziecko, gdy się dowiaduje, że jest brudne i złe. "
przystępują do spowiedzi czyli I komunii po to by dostać laptop, quada, tablet, rower i mieć wypasione przyjęcie a kościół korzysta tylko z tej manifestacji bogactwa. No ale ja do spowiedzi chodzić nie lubiłem mimo że poważnych grzechów nie miałem, nie wyobrażam sobie abym mógł księdzu powiedzieć że uprawiałem seks czy masturbowałem się, to wg mnie oznaka jakieś zaburzenia opowiadanie takich intymnych rzeczy obcej osobie w sukience potencjalnie zmuszanej do celibatu. No ale ciekawość czarnej zarazy co tam wierni porabiają w sypialni nie zna granic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... i w związku z tym niekoniecznie wszystkich dotyczą

 

 

to ze nie dotyczą wszystkich nie ma nic do rzeczy, bo można pisać poglądy nie pochodzące ani z tego samego systemu wartości, ani doświadczeń, przemyśleń, religi też.

moje poglądy nie muszą być częścią światopoglądu wszystkich dyskutantów bym mógł je przedstawić w dyskusji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... i w związku z tym niekoniecznie wszystkich dotyczą

 

 

to ze nie dotyczą wszystkich nie ma nic do rzeczy, bo można pisać poglądy nie pochodzące ani z tego samego systemu wartości, ani doświadczeń, przemyśleń, religi też.

moje poglądy nie muszą być częścią światopoglądu wszystkich dyskutantów bym mógł je przedstawić w dyskusji.

Ok - może inaczej.

Po ulicy chodzi każdy. (no prawie)

Do kościoła juz nie każdy.

By dojść do kościoła, musi przejść po ulicy, więc każdy chodzący do kościoła (sprawdzić, czy nie ksiądz) należy do zbioru chodzących po ulicy.

Kumasz?

 

Bardziej uniwersalne wartości istnieją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"W Polsce co roku przystępuje do pierwszej spowiedzi ponad 300 tysięcy małych dzieci. Nikt nie stawia pytań, jaki wpływ na ich wrażliwość ma przymus wyznawania intymnych zwierzeń obcemu mężczyźnie. Nikt się nie zastanawia, co czuje dziecko, gdy się dowiaduje, że jest brudne i złe. "
przystępują do spowiedzi czyli I komunii po to by dostać laptop, quada, tablet, rower i mieć wypasione przyjęcie a kościół korzysta tylko z tej manifestacji bogactwa.

OK, od kilku / kilkunastu lat tak jest. Ale wcześniej dzieci przystępowały przecież do komunii, dostając przy tej okazji zegarek, jakiś łańcuszek, medalik, obrazek, ewentualnie jakieś zabawki i też były chyba zadowolone. Tu wkraczamy bardziej w kwestię rozpasanego konsumpcjonizmu.

 

Natomiast to co zacytowała Candy ( jak możesz Kaju to podaj źródło ;) ) dało mi sporo do myślenia :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V,

 

no właśnie po ulicy może chodzić każdy (prawie), czy to ksiądz czy nie ksiądz, w dyskusji też może brać udział każdy (prawie) i tam już może przedstawić swoje zdanie, wywodzące się z nieuznawanych przez wszystkich kryteriów, źródeł, autorytetów, wartości.

 

tak też jest w tej dyskusji, jedni się odwołują do estetyki, inni do wygody, inni do obyczajowości inni do własnego samopoczucia inni do wpływu ubioru na samopoczucie osób postronnych.

każde z tych nie dotyczy wszystkich i nie ma w tym nic złego, bo to przecież nie jest jakimś imperatywem dyskusji, w której każdy ma prawo do wolności światopoglądowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, od kilku / kilkunastu lat tak jest. Ale wcześniej dzieci przystępowały przecież do komunii, dostając przy tej okazji zegarek, jakiś łańcuszek, medalik, obrazek, ewentualnie jakieś zabawki i też były chyba zadowolone. Tu wkraczamy bardziej w kwestię rozpasanego konsumpcjonizmu.
zadowolone nie zadowolone, prezenty mniejsze czy większe ale i tak istniał zewnętrzny przymus I Komunii i nikła świadomość dzieci z tym związana. Przecież " grzechy" typu nie uczyłem się, nie słuchałem rodziców, czy jadłem potajemnie słodycze są śmieszne. Przeceiz w piśmie świętym nie ma słowa o spowiedzi poprzez pośrednika księdza, po co to skoro przecież bóg jest wszechmogący i wszechwiedzący. No ale to nie ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam pierwszy i ostatni temat tej dyskusji i nie zastanawiam się nad tym, jak to się rozwinęło... xD

 

W każdym razie - wtrącam swoje trzy grosze w kwestii letniego ubioru - można mieć lekkie fajne ciuchy, które będą zakrywać ciało, a nie będzie w nich gorąco. Polecam szarawary (moja miłość) albo długie spódnice. Ja nie lubię bardzo lata i tego skąpego ubierania się, bo lubię się stroić a teraz nie mogę :P Ale nie mam problemów z pokazywaniem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, a gdzie tam mowa o ksiedzu?
Ja bym zapytała jeszcze głębiej, gdzie jest mowa tym, że grzechy należy koniecznie wyznać księdzu, aby uzyskać ich odpuszczenie.

 

mirunia, Ja też jestem księdzem , Bóg mnie powołał i namaścił mą duszę kapłaństwem, to co? kiedy przyjdziesz do mnie do spowiedzi? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×