Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzo do końca życia?


abrakadabra xx

Rekomendowane odpowiedzi

nobody25, a nadal odczuwasz takie samo działanie, jak na początku?

 

abrakadabra xx, rozumiem, że obecnie bardzo rzadko sięgasz po benzo :?

 

Ja już nie dawałem rady tej beznadziei, teraz jest gitara.

Czy to znaczy, że teraz lepiej się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, Jest ten wentyl bezpieczeństwa pod postacią uspokajacza w kieszeni. Cieszę się, że jednak istnieje lek, który mi pomaga, można dużo złego o benzo powiedzieć ale obecnie nie ma nic lepszego.

 

Jaką różnicę czułaś pomiędzy alprą a klonem? Umiesz to opisać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zasuwam już ponad rok różne benzo w małych dawkach prawie ,że codziennie ( czasem raz dziennie , czasem jak gorzej to i dwa razy dziennie ) . Najgorsze sa ranki , wtedy najczęściej ( choc nie zawsze ) idzie w ruch tabletka zanim jeszcze dobrze otworze oczy . W sumie przez ten rok to może miałem z dwa tygodnie bez benzo . Wcześniej nie potrzebowałem benzodiazepin ( brałem dorażnie , raz ,dwa na miesiąc , czasem na sen ćwiartke clona ) , ale odkąd zatrułem sie jadami z RC , stało się tak ,że benzo nieodzowne na "dziś".

Jednak zauważyłem ,że lęki na które biorę owe benzo z czasem stały się coraz płytsze , słabsze i rzadsze . To znak ,że i benzodiazepin też będzie coraz mniej ,aż do zupełnego uleczenia z lęków .Co myslę ,że za około pół roku ( w tym tempie ) nastąpi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, czyli tak jakby benzo leczyło ten bliżej nieokreślony lęk, który coraz bardziej traci na sile, a nie tylko go maskują na krótki czas ?

U mnie to tak nie działa, jak tylko przerwę branie lorafenu to napięcie i lęk wraca do pierwotnej postaci.

Kalebx3, Coś długo zwlekasz, żeby mi odpisać na pw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Coś długo zwlekasz, żeby mi odpisać na pw

daj mi jeszcze troche czasu , odpiszę . ;)

Myślę ,że benzo pomaga dorażnie uporać się z lękiem ,,, ale organizm przyzwyczaja się do takiego "usuwania" lęków i przy nastepnym ataku lęku czeka tylko na pigułkę benzio.

Trzeba schodzić z dawkami i tyle , powoli i rozważnie . Bardziej kombinować z lekami które leczą lęk u żródeł niż tylko go maskują .

W końcu przychodzi taki czas ,że wypadałoby sie pożegnac z benzo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 mi się wydaję że jak bierzesz same benzo to to jest tylko taka przykrywka, dobrze działają skubane. Arasha, tak odczuwam takie samo działanie, biorę małe dawki, nawet 0.5 mg sprawia że się uspokajam, potrafię zebrać myśli. Co innego gdy biorę więcej wtedy już muszę redukować bo zaczynam się strasznie źle czuć ( łapie mega doły, wszystko jest smutne ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×