Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wiek i zachowanie.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

carlosbueno, tu Cię znalazłam 8) Co słychać na ziemi puckiej ?

 

-- 08 gru 2014, 21:58 --

 

37 latek to powinien mieć żonę, rodzinę i przyzwoitą pracę, samochód, dom lub mieszkanie jeśli tego nie ma to według większości coś z nim jest nie tak. :mrgreen: Mi niewiele brakuje do tego wieku a nie mam nic z tego jestem po prostu nieudacznikiem.

Mnie by w sumie pasowało :mrgreen: Myślę, że im mniej ogarnięty chłop, tym lepiej ! Te działki wujka na Rozewiu tak mnie kuszą :105:

 

-- 08 gru 2014, 22:00 --

 

detektywmonk, bardzo ciekawy temat w sumie poruszyłeś :idea: Moje zachowanie też nijak ma się do metryki :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 latek to powinien mieć żonę, rodzinę i przyzwoitą pracę, samochód, dom lub mieszkanie jeśli tego nie ma to według większości coś z nim jest nie tak. :mrgreen: Mi niewiele brakuje do tego wieku a nie mam nic z tego jestem po prostu nieudacznikiem.

I dodajmy,że 37 latek nie ogląda o 18 Pierwszej Miłości,tylko wraca z roboty :smile:

 

-- 09 gru 2014, 10:20 --

 

carlosbueno, tu Cię znalazłam 8) Co słychać na ziemi puckiej ?

 

-- 08 gru 2014, 21:58 --

 

37 latek to powinien mieć żonę, rodzinę i przyzwoitą pracę, samochód, dom lub mieszkanie jeśli tego nie ma to według większości coś z nim jest nie tak. :mrgreen: Mi niewiele brakuje do tego wieku a nie mam nic z tego jestem po prostu nieudacznikiem.

Mnie by w sumie pasowało :mrgreen: Myślę, że im mniej ogarnięty chłop, tym lepiej ! Te działki wujka na Rozewiu tak mnie kuszą :105:

 

-- 08 gru 2014, 22:00 --

 

detektywmonk, bardzo ciekawy temat w sumie poruszyłeś :idea: Moje zachowanie też nijak ma się do metryki :bezradny:

Moje też :mrgreen: ja się zachowuję często na naście lat.

 

-- 09 gru 2014, 10:21 --

 

Pewnie poważnie, odpowiedzialnie itd. Chociaż często wiek ma się nijak do dojrzałości albo innych przypisanych niemu atrybutów.

Poważnie ja ? Nie wiem jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś dziecinnie się nie zachowuje wręcz przeciwnie , zbyt poważnie( no chyba że wypije sporo :mrgreen: ) ale moje tzw osiągnięcia życiowe są na poziomie nastolatka albo i jeszcze gorzej. a widzę że wielu ludzi sukcesu albo przeciętnych zachowuje się jak dzieci także to nie zawsze z sobą współgra. U mnie w pracy teraz jakaś moda czy co 25 letnie dziewczyny i starsze dokarmiają i zabawiają na komórce jakiegoś ziemniaka, dla mnie to totalna dziecinada na poziomie podstawówki a one jarają się tym jakby to było nie wiadomo co normalnie przy nich czuje się dojrzały, choć życiowo jestem daleko w tyle. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze zachowywałam się inaczej niż większość moich rówieśników, czyli dość poważnie i odpowiedzialnie. Kto wie, może to jest przyczyna mojej znerwicowanej natury...?

 

-- 09 gru 2014, 19:46 --

 

Jestem zbyt serio, za bardzo siebie kontroluję, itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w czasach szkolnych wszystko olewałem. Dlatego że całe życie otaczały mnie sytuacje powodujące stres i próbowałem od nich uciec. Od niektórych się udało, ale i tak przez stres wpadłem w lęki i cyklotymię.

 

37 latek to powinien mieć żonę, rodzinę i przyzwoitą pracę, samochód, dom lub mieszkanie jeśli tego nie ma to według większości coś z nim jest nie tak.

 

Wiem, że to nie na poważnie ale... Niestety wg wielu ludzi tak właśnie ma być. I mnie to wkurnia. Ale właściwie to dlaczego? Dlaczego są wyznaczone jakieś dziwne schematy w społeczeństwie? Jak ktoś nie chce mieć dzieci, słyszy od innych, że coś z nim jest nie tak. Kiedyś pytałem znajomego "A czemu Ty tak bardzo chciałbyś niedługo brać ślub i mieć dzieci?". A on - "bo wszyscy tak robią". Mam wrażenie, że ludzie tak naprawdę nawet nie zastanawiają się nad głębokim sensem tego co robią. Albo naśladują innych, albo kierują się instynktami rodzicielskimi itp.

Kiedyś pod artykułem na temat coraz mniejszej liczby rodzących się dzieci przeczytałem komentarz jakiejś BABY (nie da się jej nazwać kobietą): "facet który nie chce dziecka jest niedojrzały, a na świecie się jest po to, żeby dać coś od siebie i mieć dzieci!!". No tak, czyli każdy facet musi chcieć mieć dzieci. A może to po prostu nieszczęśliwa młoda mamuśka, która chciałaby jeszcze szaleć i się bawić, ale musi siedzieć w pieluchach.

 

Ja nie chcę mieć dzieci, bo chcę własne zarobione pieniądze przeznaczać na hobby i niespełnione w dzieciństwie (przez alkoholizm w domu) marzenia. I co, dlatego jestem niedojrzały. I dlatego że nie zamierzam nigdy robić prawa jazdy, kupować samochodu? Srać na te wszystkie utarte w społeczeństwie schematy. Tyczą się zarówno kobiet jak i mężczyzn. Więc moim znaczeniem płeć nie ma znaczenia pod tym względem. Nadmieniam to, bo kilka linijek wyżej podawałem przykład wypowiedzi kobiety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś dziecinnie się nie zachowuje wręcz przeciwnie , zbyt poważnie( no chyba że wypije sporo :mrgreen: ) ale moje tzw osiągnięcia życiowe są na poziomie nastolatka albo i jeszcze gorzej. a widzę że wielu ludzi sukcesu albo przeciętnych zachowuje się jak dzieci także to nie zawsze z sobą współgra. U mnie w pracy teraz jakaś moda czy co 25 letnie dziewczyny i starsze dokarmiają i zabawiają na komórce jakiegoś ziemniaka, dla mnie to totalna dziecinada na poziomie podstawówki a one jarają się tym jakby to było nie wiadomo co normalnie przy nich czuje się dojrzały, choć życiowo jestem daleko w tyle. :mrgreen:

 

Poprawiłeś mi dzisiaj humor. Pamiętam takie zabawki to były faktycznie w podstawówce i nazywały się tamagochi czy jakoś tak. Ja nigdy nie miałem czegoś takiego, ale kilka razy zostało mi powierzone do opieki to specjalnie nie karmiłem i nie wyprowadzałem na spacer, żeby się temu cyfrowemu żyjątku źle działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie na poważnie ale... Niestety wg wielu ludzi tak właśnie ma być. I mnie to wkurnia. Ale właściwie to dlaczego? Dlaczego są wyznaczone jakieś dziwne schematy w społeczeństwie
Bo to som fszysko roboty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, może lepiej, żeby Cię nie oświecali :pirate: Kupuj już Ty sobie lepiej te książki i czekoladki :mrgreen:

 

-- 09 gru 2014, 20:55 --

 

Poprawiłeś mi dzisiaj humor. Pamiętam takie zabawki to były faktycznie w podstawówce i nazywały się tamagochi czy jakoś tak. Ja nigdy nie miałem czegoś takiego, ale kilka razy zostało mi powierzone do opieki to specjalnie nie karmiłem i nie wyprowadzałem na spacer, żeby się temu cyfrowemu żyjątku źle działo.

 

Hans, bo Ty paskuda jesteś :time: ( ale powiem Ci w sekrecie, że ja bym takie też ... zagłodziła :lol: ). A carlos jest jedyny, to fakt :P ( i nie piszę tego wcale z ironią ! )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 latek to powinien mieć żonę, rodzinę i przyzwoitą pracę, samochód, dom lub mieszkanie jeśli tego nie ma to według większości coś z nim jest nie tak.
W konstytucji tak napisali ? :mrgreen:

Na szczęście nie :lol:

 

-- 10 gru 2014, 10:29 --

 

detektywmonk, może lepiej, żeby Cię nie oświecali :pirate: Kupuj już Ty sobie lepiej te książki i czekoladki :mrgreen:

 

-- 09 gru 2014, 20:55 --

 

Poprawiłeś mi dzisiaj humor. Pamiętam takie zabawki to były faktycznie w podstawówce i nazywały się tamagochi czy jakoś tak. Ja nigdy nie miałem czegoś takiego, ale kilka razy zostało mi powierzone do opieki to specjalnie nie karmiłem i nie wyprowadzałem na spacer, żeby się temu cyfrowemu żyjątku źle działo.

 

Hans, bo Ty paskuda jesteś :time: ( ale powiem Ci w sekrecie, że ja bym takie też ... zagłodziła :lol: ). A carlos jest jedyny, to fakt :P ( i nie piszę tego wcale z ironią ! )

A ja nigdy nie miałem tej japońskiej zabawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja czuje się jakbym miała z 40... gdy patrzę na moich rówieśników to dochodzę do wniosku że moje życie różni się od ich o 180 stopni

Czasem też się tak czuję. Zastanawiam się jak będzie za kilkanaście lat, kiedy zauważę że za mało było szumu w moim życiu. A może tak nie będzie, kto wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sam nie wiem. Rozpoczęta 4ta dziesiątka życia, osiągnięcia życiowe na poziomie maturzysty ( poza studiami i jakimś minimalnym dorobkiem stażu pracy ), od 15 roku życia wyalienowany, smutny a jednocześnie w głowie marzenia i wspomnienia z dzieciństwa i podświadoma chęć robienia tego co dzieci. Jestem zawieszony gdzieś pomiędzy, nie wiem kim jestem, na pewno nie utożsamiam się ze swoim wiekiem, chciałbym mieć 12 albo 82 lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy norm społecznych nigdy nie zachowywałem się "stosownie do wieku". Moje ogólne zasady zachowania są obecnie takie same jak w dzieciństwie, ale nigdy nie były one ani "dziecięce", ani "dorosłe".

Z mojej perspektywy zachowuję się i jak małe dziecko i jak staruszek. Tam gdzie górę biorą emocje, zachowuję się jak małe dziecko, tam gdzie górę bierze poziom "energii psychicznej" zachowuję się jak staruszek. A tam gdzie górę bierze racjonalność, zachowuję się w miarę adekwatnie do wieku biologicznego. W dzieciństwie było tak samo, z tą różnicą, że tam, gdzie górę brała racjonalność, zachowywałem się, jak dorosły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×