Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co skreśla faceta w oczach kobiety ?


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

W zasadzie, to nie można na to jednoznacznie odpowiedzieć. Na to, żebym kogoś przekreśliła ( kogokolwiek ) musi mieć wpływ cała masa czynników i wydarzeń. Nie da się konkretnie odpowiedzieć "co".

Gdy nie zanosi garów do zlewu/zmywarki albo zostawia skarpety na środku :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te tematy nigdy się nie skończą.... :D

 

Jak dla mnie faceta skreśla: nadużywanie alkoholu, trwały brak pracy (nie chodzi o kasę, ale mężczyzna niespełniony w pracy dziwaczy), sknerstwo, pedantyzm, nadmierna koncentracja na własnej wygodzie, wulgarność, chwalenie się swoimi wyczynami seksualnymi, sztywność w zachowaniu (nie nieśmiałość, tylko schematy nie do przeskoczenia, czyli muszę mieć tak, a nie mogę zrobić inaczej), brak głębszych zainteresowań, oczekiwanie, że kobieta będzie nim kierować i za niego decydować, skłonność do miłości obsesyjnej (cały sens życia ma mu nadać dopiero ONA), przekonanie o swojej wyjątkowej wrażliwości i pogarda dla "motłochu" (wieję wtedy jak szybko się da), robienie z siebie niedocenionej przez innych ofiary, pewne poglądy czy postawy (antyklerykalizm, palikotyzm, lewactwo :P ), niepoukładanie w przeszłości typu zdrady, rozwód, zostawienie kobiety samej z jego dzieckiem (to znaczy że mnie też może zdradzić czy zostawić z dzieckiem).

 

Wykopaliście ten temat, a ja wykopałam siebie. Ciekawe jest to zweryfikować po 3 latach.

Na chwilę obecną u mnie skreśla:

brak życia wewnętrznego i duchowego, brak postaw moralnych, nadużywanie alkoholu i inne nałogi, unikanie pracy, znaczna nieodpowiedzialność, sztywność osobowości powyżej krytycznego poziomu, narcyzm powyżej krytycznego poziomu, niedopasowanie intelektualne ze mną (np. bezrefleksyjność), zbyt różny światopogląd, zawarty ślub kościelny, wyznanie niechrześcijańskie, zbyt mętna przeszłość, lęk przed zobowiązaniem, dziecko z inną kobietą, brak wiary. Ostatnie ewentualnie do pominięcia, ale tylko przy wyjątkowym splocie innych okoliczności.

 

Myślę, że to z grubsza to samo co wcześniej, tylko bardziej syntetycznie ujęte (np. przekonanie o swojej wyjątkowej wrażliwości i pogarda dla "motłochu" = narcyzm)

 

 

Posiadanie dziecka wyklucza dla mnie nie ze względów egoistycznych, ale uważam, że dziecko ma zawsze prawo do bycia wychowywanym przez ojca, więc właściwe jest, aby mężczyzna był z matką swojego dziecka, nawet jeśli sytuacja jest taka, że obecnie to niemożliwe, to zawsze się może to zmienić i nie mogę stać na przeszkodzie, chyba że matka nie żyje, to wtedy nie stoję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×