A gdyby tak Sylwester w górach?

[rdzaa]

Hej

 

Co robicie w Sylwestra?

Wiem, że jest grupa ludzi, którzy jadą do Łodzi. To jest super pomysł, i na pewno będzie świetnie jak się zbierze grupa osób. Absolutnie nie chcę robić imprezy konkurencyjnej : ) ! Strasznie mi się ten pomysł spodobał, tylko mam do Łodzi kawał drogi, a do gór bliżej.

 

Może ktoś inny miałby do południowej granicy bliżej albo po prostu miałby ochotę spędzić tego Sylwestra w górach? Wtedy można wynająć jakieś pokoje no i spędzić przyjemnie czas razem.

 

No nie wiem, czy to wyjdzie, bo w sumie nikogo nie znam z tego forum, i nie byłam na ani jednym spotkaniu na żywo/ zlocie a czynnik ludzki tez jest ważny, czyli kto będzie a nie tylko gdzie / jak daleko.

 

Ale zachęcam do wypowiadania się, kto po prostu myślałby nad taka opcją?

[Arasha]

Jezu super pomysł Jestem z południa i od dawna marzy mi się takie przedsięwzięcie ( bo do Łodzi ze względów fobiczno - logistycznych nie dam rady )

[Gość]

To byłby fajny pomysł tylko zapewne będą kłopoty z rezerwacją no i ceny kilka razy wyższe niż normalnie.

[rdzaa]

Hej

 

Niekoniecznie. Sprawdziłam pierwsze lepsze oferty na gumtree i są dostępne noclegi, np 80 zł w Poroninie (to jest prawie Zakopane i dobry dojazd) albo 30 zł w centrum Krynicy. Akurat Krynica to nie jest może podnóże Tatr, ale liczy się, żeby gdzieś wyjechać i pobyć w tę dziwną noc, prawda?

[New-Tenuis]

Cieszę się, że temat sylwestra rozwija się jednak na forum, bo w tym roku nie mam pomysłu innego, z kim i jak go spędzić...

[Arasha]

To ludzie myślcie co z tymi górami Ja się chętnie włączę w przygotowania ... ale muszą się znaleźć chętni i fajna miejscówka, niekoniecznie pod Tatrami

[rdzaa]

To powiedzmy ze tak do srody przyszlej fajnie jakby byla lista osob, taka wstepna, zeby mozna bylo jakas miejscowke zaklepac..

Napiszcie moze tez jakie macie wymagania / oczekiwania.

 

Ja mysle, ze fajnie byloby zjechac do jakiegos sympatycznego pensjonatu i potem w zaleznosci od nastroju wyjsc na spacer / na tzw miasto / zostac w srodku przy grzancu / szampanie / soczku i kawie w pokojach.

Czyli kameralnie i na wlasna reke.

Co do jedzenia to mozna skladkowo w rodzaju: kazdy przyniesie jakas salatke / ciasto /paluszki, czy co tam chce, a napitki na wlasna reke.

 

Mysle tez, ze to wszystko ma sens od 4 osob w gore, chociaz im wiecej tym lepiej.

Zglaszajcie prosze uwagi do tej wizji :)

[Arasha]

rdzaa,

 

Coś nam kiepsko wychodzi to przekonywanie do górskich klimatów Trzeba było zrobić tytuł - Jak chlać to tylko w górach ! - to może i ruch byłby tu większy

 

Poza tym z górami jest jeszcze ten problem, że to bardzo szerokie pojęcie. W końcu góry masz jak Polska szeroka - od Sudetów po Bieszczady. Może nie każdy myśli / chce odkopane Zakopane Ja też mam góry za oknem, a nie od razu jakieś Giewonty czy Karkonosze. Skąd Ty w ogóle jesteś ?

 

Osobiście uważam, że przedsięwzięcie ma sens od 10 osób wzwyż.

 

Na zachętę

[Pieprz]

Nie wybieram się ale trzymam kciuki żeby wam ten sylwester wypalił

[Pieprz]

Zawsze można domówkę zrobić chyba.

Ja właśnie próbuję znaleźć na mapie gdzie będę na sylwka.

[Pieprz]

Wątpię żeby się znalazło więcej niż 10 osób, więc nie musi być duże.

[Rebelia]

No to dwie lokacje, Łódź i góry + laptop i wideokonferencja ;p

[New-Tenuis]

Ano, zajmuję się. Weszłam w buty organizatora.