Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego ludzie chcą żyć?


torres

Rekomendowane odpowiedzi

Co do empatii to z jednej strony czasem mam jej za dużo a czasem mi się wyłącza i stwierdzam, że będę działał tylko na swoją korzyść bez patrzenia na innych. jednocześnie nienawidzę ludzi bez empatii i gdyby ich nie było to sam bym nie wpadł na pomysł żeby się jej pozbyć. Ale serce za bardzo boli kiedy na to patrzę, może żeby móc kochać ludzi muszę się do nich upodobnić ale bez empatii byłbym ostatnim skurwysynem. Z drugiej strony empatia nie pozwala na działania bo każde jest tak naprawdę przeciwko komuś. Chyba faktycznie lepiej jakby ten świat się rozwalił na zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisze z tableta. Temat bardzo mi bliski ostatnio. Oczywiscie, ze wiem czemu ludzie chca zyc. Bo na tym polega zycie, wszyscy to wiemy, zyje sie by zyc. Nie ma w tym celu. Oczywiscie, mozemy nadac mu cel i tak dalej. Ale sama biologia, istnienie to po prostu bezcelowosc. To tak jakby zapytac czemu istnieje slonce, jak gleboka jest czarna dziura albo jak biala jest biel i czy w ogole kolory istnieja.

 

Kazdy czlowiek zyje dla czegos innego. Jednak najtrafniejsza odpowiedz to, ze zyja bo tak.

 

Jesli mamy duza wrazliwosc, empatie i zasady moralne, te prawdziwe i niezmienne, odwieczne we wszechswiecie, to bedzie nam troche trudniej zyc wsrod ludzi, ktorzy takich zasad nie wyczuwaja. Nie chodzi tu o kulture, ani wyuczona empatie. Na prawde malo osob potrafi na prawde kochac i rozumiec sie spojrzeniem. Przeciez widzimy maski na twarzach innych.

 

Najgorsze jest jednak widziec w sobie, ze ma sie te maski. Ze juz zbyt swiadomi jestesmy aby raz po raz robic te same bledy. Oszukiwac. Ale oszukiwac innych to nic. Najgorzej jest oszukac siebie i to moze byc juz nieodwracalne.

 

Mnie ostatnio dziwilo to - wsiadam do pociagu. Wiekszosc ludzi jest otwarta. Prawie, ze napastliwa. Nie ma granic. Pcha sie jak krowa, zre jak swinia, nie ma wstydu. I czy to jest kwestia wychowania? Czy braku wrazliwosci? To drugie, no tak.

 

Zastanawialam sie po co tacy ludzie zyja. Czuje, ze nie sa warci tego by zyc. Tak, takie mam mysli. Nie powinnam jednak tego oceniac. Ale zauwazylam, ze zajmuja miejsce innym ludziom. Tym lepszym,tym co walcza o cos. A tamci nie walczyli. Nie musieli walczyc o swoja wrazliwosc, o inteligencje, bozwyczajnie tego nie mieli. Robili bezmyslnie to co sie robi w spoleczenstwie, nie buntowali sie. Od razu widze druga wojne swiatowa i tych co niewalcza, bo liczy sie dlanich wygoda.

 

Nie wiem, ktorzy ludzie sa lepsi. Wiem, ze Bruno Schulz byl wporzo.

 

Witkacynp.nie chcial zyc, podjaldecyzje.

 

...

 

Ale onibyli wporzadku ze soba.

 

Najtrudniej to jest gdy sie ma pojutrze operacje, a pisze sie o 23 jakis belkot, z ktorego nic nie wynika. Nie do konca moge sobie poradzic z tym co chce wyrazic.tzn.ulozyc tego niemoge i logicznie tez nie. Juz nie ten sprzet...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja żyję, bo trzymają mnie warunki. Jeszcze nie umarłem, a wbudowany program mówi mi co robić i jak. Mam jakieś dążenia, ale i tak to wszystko automatyczne, tak jakby mnie nie było. Zawieszony między światami. To częsty motyw różnych fantastycznych opowieści, typu: duch, który nie może zaznać spokoju, póki. Nie wiem co ja mam do zrobienia, żeby zaznać spokoju i poczucia że żyję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie przy życiu trzyma ciekawość świata, przyszłości, nieodgadnionych prawd, chciałbym dowiedzieć się jak wygląda inna bardziej rozwinięta cywilizacja (o ile istnieje), czym się zajmują, ile wiedzą, czym to wszystko jest itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

robotnica, świetny ostatni post. Też nie mogę znieść tych masek i u siebie i u innych. A jak mam się tego pozbyć skoro to spowodowałoby już całkowitą samotność, której nie chcę?

 

Jeśli jednak chodzi o walkę w wojnie to ja uważam, że ci mądrzejsi nie walczą a ci głupsi idą na rzeź walczyć o cudze interesy, cudze pieniądze. Za bardzo nienawidzę tego kraju żeby iść i walczyć o Tuska, Kaczora czy innych debili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli mamy duza wrazliwosc, empatie i zasady moralne, te prawdziwe i niezmienne, odwieczne we wszechswiecie, to bedzie nam troche trudniej zyc wsrod ludzi, ktorzy takich zasad nie wyczuwaja. Nie chodzi tu o kulture, ani wyuczona empatie. Na prawde malo osob potrafi na prawde kochac i rozumiec sie spojrzeniem. Przeciez widzimy maski na twarzach innych.

 

Najgorsze jest jednak widziec w sobie, ze ma sie te maski. Ze juz zbyt swiadomi jestesmy aby raz po raz robic te same bledy. Oszukiwac. Ale oszukiwac innych to nic. Najgorzej jest oszukac siebie i to moze byc juz nieodwracalne. quote]

 

Ach te maski...

Indywidualność nie popłaca, chyba że komuś już nie zależy.

 

-- 21 wrz 2014, 01:22 --

 

Pisze z tableta. Temat bardzo mi bliski ostatnio. Oczywiscie, ze wiem czemu ludzie chca zyc. Bo na tym polega zycie, wszyscy to wiemy, zyje sie by zyc. Nie ma w tym celu. Oczywiscie, mozemy nadac mu cel i tak dalej. Ale sama biologia, istnienie to po prostu bezcelowosc. To tak jakby zapytac czemu istnieje slonce, jak gleboka jest czarna dziura albo jak biala jest biel i czy w ogole kolory istnieja.

 

Kazdy czlowiek zyje dla czegos innego. Jednak najtrafniejsza odpowiedz to, ze zyja bo tak.

 

Jesli mamy duza wrazliwosc, empatie i zasady moralne, te prawdziwe i niezmienne, odwieczne we wszechswiecie, to bedzie nam troche trudniej zyc wsrod ludzi, ktorzy takich zasad nie wyczuwaja. Nie chodzi tu o kulture, ani wyuczona empatie. Na prawde malo osob potrafi na prawde kochac i rozumiec sie spojrzeniem. Przeciez widzimy maski na twarzach innych.

 

Najgorsze jest jednak widziec w sobie, ze ma sie te maski. Ze juz zbyt swiadomi jestesmy aby raz po raz robic te same bledy. Oszukiwac. Ale oszukiwac innych to nic. Najgorzej jest oszukac siebie i to moze byc juz nieodwracalne.

 

Mnie ostatnio dziwilo to - wsiadam do pociagu. Wiekszosc ludzi jest otwarta. Prawie, ze napastliwa. Nie ma granic. Pcha sie jak krowa, zre jak swinia, nie ma wstydu. I czy to jest kwestia wychowania? Czy braku wrazliwosci? To drugie, no tak.

 

Zastanawialam sie po co tacy ludzie zyja. Czuje, ze nie sa warci tego by zyc. Tak, takie mam mysli. Nie powinnam jednak tego oceniac. Ale zauwazylam, ze zajmuja miejsce innym ludziom. Tym lepszym,tym co walcza o cos. A tamci nie walczyli. Nie musieli walczyc o swoja wrazliwosc, o inteligencje, bozwyczajnie tego nie mieli. Robili bezmyslnie to co sie robi w spoleczenstwie, nie buntowali sie. Od razu widze druga wojne swiatowa i tych co niewalcza, bo liczy sie dlanich wygoda.

 

Nie wiem, ktorzy ludzie sa lepsi. Wiem, ze Bruno Schulz byl wporzo.

 

Witkacynp.nie chcial zyc, podjaldecyzje.

 

...

 

Ale onibyli wporzadku ze soba.

 

Najtrudniej to jest gdy sie ma pojutrze operacje, a pisze sie o 23 jakis belkot, z ktorego nic nie wynika. Nie do konca moge sobie poradzic z tym co chce wyrazic.tzn.ulozyc tego niemoge i logicznie tez nie. Juz nie ten sprzet...

 

Ach te maski...

Indywidualność nie popłaca, chyba że komuś już nie zależy.

 

-- 21 wrz 2014, 01:24 --

 

Coś poyebałem z tym cytatem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę żyć bo wierzę, że kiedyś jeszcze będzie pięknie. Liczę na to, że los wynagrodzi mi moje cierpienia. Nawet jakbym miał zostać bezdomnym to i tak chciałbym żyć. Wtedy ten luz, brak ograniczeń, odstawianie szopek i w ogóle. Chciałbym tego wszystkiego zaznać, nie ważne jaka rola mi przypadnie. Mogę być błaznem czy królem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat bardzo mi bliski ostatnio. Oczywiscie, ze wiem czemu ludzie chca zyc. Bo na tym polega zycie, wszyscy to wiemy, zyje sie by zyc. Nie ma w tym celu. Oczywiscie, mozemy nadac mu cel i tak dalej. Ale sama biologia, istnienie to po prostu bezcelowosc. To tak jakby zapytac czemu istnieje slonce, jak gleboka jest czarna dziura albo jak biala jest biel i czy w ogole kolory istnieja.

 

Kazdy czlowiek zyje dla czegos innego. Jednak najtrafniejsza odpowiedz to, ze zyja bo tak.

 

Jesli mamy duza wrazliwosc, empatie i zasady moralne, te prawdziwe i niezmienne, odwieczne we wszechswiecie, to bedzie nam troche trudniej zyc wsrod ludzi, ktorzy takich zasad nie wyczuwaja. Nie chodzi tu o kulture, ani wyuczona empatie. Na prawde malo osob potrafi na prawde kochac i rozumiec sie spojrzeniem. Przeciez widzimy maski na twarzach innych.

Jak by dziewczyna patrzyła moimi oczami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×