LURAZYDON (Latuda)

[acherontia styx]

@mienta, raczej nie skupiam się na myśleniu o tym co będzie za miesiąc, pół roku czy 2 lata. Będzie co ma być. Jak się okaże, że wróci, to wrócę do lekarza i jeśli będzie potrzeba, to wrócę do leków.

[mienta]

@acherontia styx masz dobre podejście. Ja bym niestety pewnie chorowała od razu po odstawieniu leków.

[AnnoDomino34]

W dniu 7.04.2025 o 19:11, acherontia styx napisał(a):

Teraz już żadnych, ale brałam różne leki przez ponad 10 lat. U mnie hiperprolaktynemię powodowały głównie neuroleptyki, dlatego mój lekarz zaprzestał ich stosowania u mnie całkowicie.

Teraz robimy samą siłownie,  udowodniono, że nie działa gorzej niz leki ssri, ja zaciskam zęby i ćwiczę, lekami tylko maskujemy chorobę , aktywność fizyczna naturalnie zwiększa neuroplastyczność mózgu najtrudniej jest wyjsć ze swojej strefy komfortu..

[mienta]

29 minut temu, AnnoDomino34 napisał(a):

Teraz robimy samą siłownie,  udowodniono, że nie działa gorzej niz leki ssri, ja zaciskam zęby i ćwiczę, lekami tylko maskujemy chorobę , aktywność fizyczna naturalnie zwiększa neuroplastyczność mózgu najtrudniej jest wyjsć ze swojej strefy komfortu..

Ja uważam, że leki to podstawa. Bez nich człowiek wariuje. Dosłownie. A sport jedynie podtrzymuje dobre samopoczucie po lekach.

[AnnoDomino34]

W dniu 20.04.2025 o 16:23, mienta napisał(a):

Ja uważam, że leki to podstawa. Bez nich człowiek wariuje. Dosłownie. A sport jedynie podtrzymuje dobre samopoczucie po lekach.

po dwóch miesiącach na siłowni, ale regularnie 5 razy w tygodniu doszedłem do momentu , że ...czuje się jak na SSRI.. tyle że go już nie biorę.. więc na prawdę coś w tym jest,