Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy komuś z was terapia pomogła ???


Gość psychidae

Rekomendowane odpowiedzi

:D kiedys dojdziesz do mojego poziomu pojmowania rzeczywistosci ale daleka droga przed Toba. W kazdym razie trzymam kciuki :D

 

Myślisz że kiedyś stoczę się tak nisko na Twój poziom pojmowania? Masz rację jeszcze długa droga przede mną :great:

 

-- 15 cze 2014, 14:28 --

 

Imipramina, to nie chodź na terapię, lecz się sama skoro jesteś genialna, ale daj innym spokój. nie powinno ci zależeć żeby nas przekonywać skoro jesteśmy już straceni :P

 

Mój teraputa nie ma problemów ze sobą :uklon: ani lekarz :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój teraputa nie ma problemów ze sobą ani lekarz

 

I myślisz, że powiedzieliby ci o tym..........., czy może jakby było coś nie tak to od razu byłabyś w stanie dać im rozpoznanie? Czy może na czole mieliby to wygrawerowane, że jesteś taka tego pewna

 

to jest małe środowisko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To twoi bliscy znajomy w takim razie i zwierzacie się wzajemnie ze swoich rozterek :?: Chociaż i nawet w takich relacjach pewnie większą większość zaburzeń można ukryć jeśli się tego chce, tak aby nikt o tym nie wiedział i nic nie podpadało, bo większość to jednak nie są przypadki schizofrenii lekoopornej, czy wyraźnych zaburzeń osobowości, żeby od tak było widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro sama twierdzisz że na swojej terapii nikt się nie przyznaje to tak samo u twoich mogło nie wyjść że są psychopatami :P

 

myślę, że akurat ta grupa osób wybrała inny zawód albo siedzą w więzieniu

i nie napisałam, że nikt - tylko wydaje mi się, że łatwo można to obejść jak się chce - więc nie kłam

 

-- 15 cze 2014, 17:50 --

 

To twoi bliscy znajomy w takim razie i zwierzacie się wzajemnie ze swoich rozterek :?: Chociaż i nawet w takich relacjach pewnie większą większość zaburzeń można ukryć jeśli się tego chce, tak aby nikt o tym nie wiedział i nic nie podpadało, bo większość to jednak nie są przypadki schizofrenii lekoopornej, czy wyraźnych zaburzeń osobowości, żeby od tak było widać.

 

jak nie muszę to się nie zwierzam, sama nie lubię słuchać o problemach innych, raczej nie chciałabym się spotkać z moim terapeutą prywatnie/zawodowo, jakoś mnie to nie jara

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imipramina, to skąd masz pewność, że na 100% twój terapeuta i psychiatra nie mają zaburzenia? Bo to, że to małe środowisko, to nie jest wytłumaczenie, bo nie trudno aby niektóre zaburzenia w ogóle nie wyszły na jaw, gdy się o tym jawnie nie mówi - zresztą sama o tym wspominałaś, że można nie mówić i nic nie wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaburzenia i choroby mojego psychiatry mnie nie obchodzą - on dobiera mi leki i mnie leczy, to jakie leki mi wybiera to nie przez pryzmat swoich chorób jest bardzo profesionalny - zresztą oni jak polecą kogoś to jest dobry

 

Wcześniejszy mój lekarz był i psychiatrą, i psychoterapeutą bardzo ceniłam go za wielokierunkowość leczenia, profesjonalizm, zdrowy rozsądek w leczeniu i jemu bardzo ufałam

A poza tym był z polecenia, już do niego nie chodzę i na chwilę obecną nie chce psychoterapii

A poza tym on mnie wyprostował i dzięki niemu jestem gdzie jestem, może mial jakieś problemy ale to może w domu/związku przy czym był profesjonalny i zostawiał to w domu, innych zaburzeń psychicznych nie miał :-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaburzenia i choroby mojego psychiatry mnie nie obchodzą - on dobiera mi leki i mnie leczy, to jakie leki mi wybiera to nie przez pryzmat swoich chorób jest bardzo profesionalny - zresztą oni jak polecą kogoś to jest dobry

 

Pamiętasz co pisałaś poprzednio:

 

 

Mój teraputa nie ma problemów ze sobą ani lekarz

 

 

O tym mówimy, ale widzę, że teraz nagle zmieniasz zdanie......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po czym wnosisz? jesteś lekarzem lub psychologiem, że diagnozujesz przez internet?

jakie mam wg Ciebie zaburzenie osobowości? czy to wyklucza współistnienie nerwicy? jeśli możesz to uzasadnij a przedstawię to mojemu terapeucie do rozważenia, bo być może jego diagnoza w takim wypadku nie była słuszna

 

dużo czytałam na temat zaburzeń które mnie ewentualnie dotyczą, bo to normalne, Ty też tak robiłaś i każdy na tym forum

Zaburzenia osobowości często współistnieją z zaburzeniami lękowymi (nerwicą) czy lękowo-depresyjnymi. Prostymi słowami mówiąc: nieprawidłowy wzorzec zachowań charakterystyczny dla zaburzeń osobowości do takiego stopnia utrudnia funkcjonowanie, że uaktywnia się tzw. "nerwica".

 

Fantastycznie przeszłam długą psychoterapię, w dodatku 2-3 SPECJALISTÓW ma inną diagnozę, kórej nie postawili na podstawie ok 30 postów jak PSEUDOSPECJALIŚCI - to jest też ten profesionalizm o którym pisałam i dlatego osoby zaburzone nie powinny być psychoterapeutami, bo tak to się kończy

 

Wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim? Twoje nastawienie. Chciałabyś szybko cudownie ozdrowieć, podczas, gdy na zaburzenie pracowałaś przez większość swojego życia.

Poszukaj terapeutę, który ma swojego superwizora. Słyszałaś o kimś takim?

Ponadto jak w każdym z zawodów... są specjaliści i pseudospecjaliści.

Najlepiej przyjąć postawę "Podajcie mi wszystko na tacy". Taka postawa też pokazuje ważne aspekty Twojej osobowości. Najlepiej winy szukać w kimś innym, tylko nie w sobie...

Musisz sobie niestety zdać sprawę, że od siebie też musisz chcieć zacząć wymagać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×