Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poniżenie


Ola*91

Rekomendowane odpowiedzi

Próbowałam wpatrzona w lustro mówić takie słowa, że jestem piękna, wspaniała. To są kłamstwa. Nie umiem siebie akceptować koniec i kropka. Tak łatwo powiedzieć "zmień swoje życie, zmień swój charakter". 

Rózne osoby powyżej dały Ci konkretne rady, jak zmienić swoja postawę... nie jest łatwo nic zrobic, ale od kształtowania cech charakteru jest terapia i praca nad sobą /polecam np ksiązkę Seligmana "Optymizmu mozna sie nauczyć"/ Jeżeli nie chcesz użalac sie nad sobą, doceń to, że obcy ludzie poswięcają swój czas pisząc do Ciebie, zastanów sie nad wszystkimi postami oraz nad tym, co możesz zrobić dla samej siebie - i zrób to !

:idea: wszyscy zmieniamy się całe życie, od Ciebie zależy, w którą strone pójdą te zmiany. I nie wystarczy cos zrobic raz, praca nad soba to zadanie na dłuuugi czas, ale sie opłaca ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest kwestia braku pewnosci siebie a kwestia głupoty. Jezeli sie ktos decyduje na dane studia, to albo zakuwa jak nie umie, a nie idzie z mysla jakos to bedzie a pozniej wyolbrzymia sytuacje. Kazdy byl w szkole, na studiach itd i wie ze jak sie nie nauczył, to dostał opieprz i z tym zył i to nie jest kwestia powtarzania jestem cudowna tylko kwestia nauki. Dziewczyna idzie na studia gdzie jest matematyka i sie dziwi ze została zjechana a moze nauczycielka miala rozwinac czerwony dywan i bic poklony ze nie umie, w jednej szkole mozna miec 4 w drugiej 1. I taki moral: ze sie trzeba uczyc zamiast stac przed lustrem.

 

Nie uwazasz,ze jestes zbyt surowa w swojej ocenie sytuacji? A jesli do tej pory wszystko miala na 6 i ten jeden problem ja zalamal? Otworzyl Puszke Pandory, czyli ma dziewczyna problem co widac, wiec zagonienie do nauki nic tu nie da-poza tym takie podejscie moze jej jeszcze bardziej zaszkodzic bo dobrze,ze stara sie dokonac czego trudnego-to tez podnosi samoocene. A jesli kuje non stop mimo swoich problemow a Ty jej dokopujesz jeszcze? Nie jest dobrze wydac wyrok nieznajac calej sytuacji bo mozna kogos bardzo skrzywdzic. A ludzie tutaj sa bardzo wrazliwi-gdyby nie ten fakt nie mieli tych problemow, ktore ich tu sprowadzily.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam skromnie że na studiach idzie mi bardzo dobrze, zakuwać trzeba ale tak to jest na farmacji. Przykro mi jak prowadzący poniżają mnie, za to ze czegoś nie umiem. Nie tylko mnie. Inni radzą sobie z tym, śmieją się z tego. Ja nie potrafię. Jak spotyka mnie w życiu coś miłego, czuję się potrzebna to od razu automatycznie widzę scenę jak stoję pod tablicą i jestem poniżana i radość zycia znika. Albo jak ktoś mówi do mnie " Ola jaka ty jestes wspaniala, tak Ci dobrze idzie na takiej uczelni... oh i ah" to wtedy tez to mi się przypomina i nie wierze w to, co mówi ta osoba do mnie.

 

Może dlatego nie spotkałam nikogo bliskiedo, że chodzę smutna, zamyślona bo przykro mi i tyle. Ta cała sytuacja z matematyką miała miejsce w listopadzie a ja nadal nie moge o tym zapomnieć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Perplessa, czasami trzeba kims potrzasnac zamiast glaskac po glowie zeby ruszyl do przodu.

 

Zgadzam sie. Ja jednak wole metode zrozumienia bo mozna kims potrzasnac ale trzeba znac dobrze sytuacje bo nie te guziki przycisniete i po ptokach. A poniewaz mna przez cale zycie wszyscy potrzasali w kazdej szkole i podstawowce i muzycznej i gdzie sie dalo to mam alergie na to. A ja bylam zawsze superwrazliwa i potrzebne byly mi glaski, pochwala bo to mi dawalo zaplon. Ale niestety nigdy sie nie uruchomil bo zdazyli go zepsuc na samym poczatku. Podobnie bylo w przyjazniach z chlopakami. Dokuczali mi bo im sie podobalam a ja cierpialam. No i jak potem normlanie funkcjonowac kiedy zjebki z kazdej strony dostawalam i tylko placz byl. Dlatego wole przedstawic moj punkt widzenia na spokojnie a dana osoba zdecyduje czy chce cos zmienic czy nie. Wczesniej czy pozniej kazdy dotyka dna i wtedy musi albo sie odbic albo na nim zostac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ola, może to nic odkrywczego, ale gorąco polecam Ci udanie się na terapię. Myślę, że przede wszystkim warto poszukać przyczyn Twojej nadwrażliwości, powracających przykrych myśli i negatywnego postrzegania siebie. Możliwe, że jak je sobie uświadomisz i przeanalizujesz, będzie Ci dużo łatwiej i poczujesz, że jesteś naprawdę wartościową osobą.

Samo mówienie sobie "jestem piękna i mądra" może nie wystarczyć. Warto dotrzeć do źródeł złych myśli i uświadomić sobie, że nie są one obiektywną prawdą, a wynikiem różnych wydarzeń/ relacji, które przeżyłaś w przeszłości.

 

Znam dziewczynę, która borykała się z podobnymi problemami i terapia jej pomogła. U Ciebie też to może zadziałać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałam nieraz rozmyślać nad tym dlaczego taka jestem. Nie wiem. Od dziecka czułam, że nie pasuję do otaczającego mnie świata. Nie lubię przebywać w tłumie ludzi, nie lubię hałasu, towarzystwa, które pije, pali, imprezuje. Gdy znajomi zapraszali mnie na takie spotkania czułam się obco, jak w klatce z dzikimi zwierzętami, modliłam się w duchu żeby jak najszybciej znaleść się w swoim pokoju. A ci ludzie patrzyli na mnie dziwnie.

 

Od zawsze martwilam się wszystkim, żeby wszystko było dobrze, żebym nie przyniosła wstydu. Miałam wiele wpadek w rodzinie, typu że nie poznałam własnej ciotki, czy znajomego z wioski, ktorego uznalam za obcego i powiedziałam ze nie wsiąde z nim do samochodu bo nie wsiadam do samochodów z obcymi, i cała rodzina szczególnie moje rodzeństwo naśmiewali się ze mnie. Co ja na to poradzę, że nie mam pamięci do twarzy. Ciągle gdzie się nie pojawię jetsem dla kogoś po smiewiskiem.

 

Chciałabym być uwazana za wartościowa osobę, z którę ludzie pragnęli by spędzać czas, nie na iprezach, tylko chciałabym czuć się potrzebna, chciałabym żeby ktoś mnie pokochał.

 

Jestem dnem, kobieta od matematyki była kolejną osobą, która to potwierdziła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem dnem, kobieta od matematyki była kolejną osobą, która to potwierdziła.

Jak Ty jesteś dnem to kim ja byłem skoro w szkole średniej o niezbyt wygórowanym poziomie zdawałem z matmy tylko dzięki koneksjom. Matematyka to nie wszystko zresztą 80% ludzi jej nie kuma, a ci którzy kumają mają często jakieś wielkie poczucie swej wybitności, owszem świat bez niej by sie tak nie rozwijał to najważniejsza z nauk, ale większości ludzi do życia starczy znajomość jej na poziomie 4 klasy podstawowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pie.l to, ja mam prowadzącą, która jak się komuś noga podwinie to też ględzi, że powinna takich wywalać, bo się nie uczą, że co jeszcze tu robią itd. Tylko jeden będzie taki co oleje to ciepłym moczem a drugi weźmie to do siebie. Ja też nieraz nie umiem czegoś zajarzyć na studiach, czasem trzeba mi wytłumaczyć jak krowie na rowie, tym bardziej, że teraz mam problemy z psychiką i odpływam myślami.

 

-- 02 maja 2014, 19:06 --

 

Jestem dnem, kobieta od matematyki była kolejną osobą, która to potwierdziła.

Jak Ty jesteś dnem to kim ja byłem skoro w szkole średniej o niezbyt wygórowanym poziomie zdawałem z matmy tylko dzięki koneksjom. Matematyka to nie wszystko zresztą 80% ludzi jej nie kuma, a ci którzy kumają mają często jakieś wielkie poczucie swej wybitności, owszem świat bez niej by sie tak nie rozwijał to najważniejsza z nauk, ale większości ludzi do życia starczy znajomość jej na poziomie 4 klasy podstawowej.

 

Ja też powiem szczerze za dobra z matmy nie jestem, moze nie było tak źle, niektóre zadania były fajne, ale np mam problemy z szybkim odejmowaniem w pamięci już dwucyfrowych liczb, muszę się długo zastanowić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×