Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam! pomocy...l:(


miko8383

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam problem który niszczy moje życie,mam 30 lat i jestem wrażliwym facetem. W wieku 4 lat bardzo potłuklem sobie głowe spadłem wysokosci 3 metrów i stwierdzono potem u mnie padaczke przy której nie ma ataków. W szkole z nauka bylo u mnie cieżko dzieciaki nasmiewały sie ze mnie że jestem mały,rudy i ogolnie w stresie ciezko mi bylo sie skoncentrowac i poprostu sie im odgryść zawsze bardzo to przezywalem jak ktos sie ze mnie nasmiewał. Na padaczke aż do 17roku zycia zazywałem leki regularnie i nie spozywałem alkoholu. Ale potem sie zaczelo kiedy zaczolem chodzic na imprezy....glowny powod spozycia alkoholu bylo zawsze to ze nie radzilem sobie w towarzyskich sytuacjach bo sie zawsze spinalem i ciezko bylo mi zagadac w towarzystwie.. Alkohol az do teraz spozywam tylko w weeekndy na imprezach ale w duzych ilosciach( w weekendy nie zazywam leków) kiedy mialem 21 lat zauwarzylem ze po ktoryms imprezowym weekendzie scierpnela mi twarz...myslalem ze to przejdzie i potem dalej piłem az w koncu prawie stracilem czucie na calym ciele...ono jest ale jest bardzo słabe. Zrobilm potem przerwie ze strachu i chyba nie pilem przez pol roku, nietety nie mogłem długo wytrzymac bez alkoholu bo zauwazylem ze kiedy nie wypije to nie moge poznać zadnej dziewczyny i znowu sie zaczelo i tak juz jest do teraz. W wieku 25 lat przeprowadziłem sie do krk i zaczolem sie coraz gorzej czuc psychitrznie tzn. Wysilek fizyczny i koncentracja z tym zwiazana strasznie mnie meczyly psychitrznie,zaczolem czuc usisk na glowie byc jeszcze bardziej spiety przez co np koedy wracalem z pracy to widzialem ze ludzie zaczeli sie na mnie dziwnie patrzec,niektorzy obgadywac inni smiac przez to z kolejnymi latami dostalem lęków,zaczolem omijac te miejsca gdzie widzialem ze byli Ci ludzie którzy tak na mnie zle działali.Po 3,5 roku wyprowadzielm sie w koncu z krk. Pobyłem na wsi 2,5 roku i znowu wrócilem do krk wynajolem sobie pokój na moje nieszczescie byli tam studenci mlodzi i ciagle imprzeujacy....slysze przez drzwi (miedzy naszymi pokojami sa dzrzwi) ze mnie obgaduja i nazywaja od mułów i wogóle. Czuje sie podle.....nie wiem co dalej bedzie ale chyba nic dobrego...:(Co te objawy oznaczja nerwice,depresje? Co mam robic....nienawidze sie ze taki jestem :(Jestem przystojny i nawet dzieki temu nie mam dziewczyny:( To niczczy mi zycie. Prosze o pomoc bo wiem ze nie potrzebnie pije ale inaczej nie potrafie funkcjonowac....przynajmniej w weekend jestem szczesliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psychiatra wcale nie świadczy o tym, że jest tak źle ;p po prostu taka jest kolejność. psychiatra bardziej zajmuje się diagnozą, ew. dobraniem leków albo terapii, a psycholog zajmuje się psychoterapią ;) psychiatra tylko tak groźnie brzmi. w każdym razie polecam poczytać trochę opinii w necie o psychiatrze, do którego chce się iść. ja już niestety na różnych, niekoniecznie dobrych, trafiałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko8383, wydaję mi się, że na początku trzeba by się ogarnąć z lekami na padaczkę i alkoholem i dowiedzieć się jaki do ma wpływ. Raz za czas myślę, że odstawić na weekend można, ale czy co weekend - czy to nie działa jakoś destrukcyjnie dla układu nerwowego, mózgu itp?

 

Alko bardzo ułatwia kontakty towarzyskie, to normalne. Też kiedyś miałem z tym problem, ale teraz jest tyle sposobów poznania dziewczyn online i umówienia się na spotkanie indywidualne, że spokojnie ogarnąłbyś temat. Tak na ulicy zagadać to ciężko.

 

Na początek lepiej umówić się do psychologia, a oni Cię dalej pokierują. Jak jesteś z Krakowa, to na Kopernika można od razu do psychiatry, ale moim zdaniem na początek psycholog wystarczy. Dowiesz się co i jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aneczak no tak. ...mysle że jestem uzależniony tylko musi byc jakis powód tego uzaleznienia. Mi sie wydaje z ludzie nie pija bez powodu. Ja pije bo mam problemy ze sobą.

 

-- 04 mar 2014, 07:09 --

 

brid ja mysle zeby sie wybrac do specjalisty ale zeby to byl psycholog -neurolog nie wiem vzy dobrze mysle ale wydaje mi sie że taka osoba lepiej ogarnie co sie ze mna dzieje bo czesc problemow bierze sie chuba z tego że mam tez swoje objawy padaczkowe...tak mi sie wydaje.

 

-- 04 mar 2014, 07:10 --

 

khallesi Witam równierz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz to jest wymówka żeby pić, ja też mam problemy i nie piję. Powody uzależnienia wg mnie to: wychowanie w domu rodzinnym, otoczenie w jakim się dorasta, i podatność na alkohol, genetyczna. Wszyscy mają większe i mniejsze problemy ale nie wszyscy piją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem czy sie z Toba zgodze. Ja np w tygodniu nigdzie nie wychodze i nie potrzebuje sie napic. Pije tylko w weekendy kiedy mam gdzies spotkanie towarzyskie. Jestem strasznie spiery w grupie ludzi a alkohol wylozowuje mnie i czuje sie normalnie. Ciezko mi jest opisac moj stan kiedy nie wypije nic w towarzystwie. W pracy np to jestem taki ze jesli jest nas wiecej to nie lubie stac i gadac tylko wole sie czyms zajac bo takie sytuacje mnie spinaja i noe potrafie byc naturalny i nie wiem dlaczego tak jest. Zawsze sie balem ze ktos bedzie ze mnie zartowal a ja nie bedecwiedzial co odpowiedziec:/

 

-- 04 mar 2014, 07:55 --

 

wogole to mam problemy z dluzsaym koncentrowaniem sie i skupieniem uwagi...psychika mi sie steasznie męczy....wczesniej tez mnie to, męczylo ale teraz znacznie szybciej. Kiedy wrqcam po prqcy to jestem tak zmeczony ze mam scierpnieta twarz czuje taki usisk w glowie i takie dziwne napiecie....to samo sie daieje kiedy jestem w towarzystwie a nic nie pije

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli alko w czymś Ci pomaga, jest do czegoś Ci potrzeby np. aby normalnie się czuć, być śmielszym, to jest dla mnie czerwona lampka. mój były alko też pił w weekendy ale to nie zmieniło faktu, że jest alko, nawet jak nie pije 13 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×