Witam.
Mam nową pracę, która wymaga duże kontaktu z ludźmi, kierowaniem nimi itp.
Niedawno poprosiłem lekarza o coś przeciwlękowego. Ze względu na to, że wcześniejsze `klasyki` na mnie nie działały, przepisał mi coś z Kwetapiny, czego nie było w aptece, za to sprzedali mi zamiennik KETREL. Dla mnie dużą dawką tego leku była cała tabletka (25) po której miałem problemy z serce i ciśnieniem. Zmniejszyłem ją i poza morderczymi porankami było w miarę ok.
Przy kolejnym spotkaniu z doktorem wspomnieniu o dolegliwościach z sercem dopisał mi PROPRANOLOL. Biorę to czasami, (nie tak, jak zalecał rano-wieczór), mam wrażenie, że z jednej strony mnie pobudza, ale z drugiej trochę się czuje ograniczony intelektualnie, na co nie mogę sobie za bardzo pozwolić. Po zażyciu PP wieczorem, mam problemy ze snem.
Mam do Was pytanie. Jeśli zdiagnozowałem sobie, że chce coś przeciwlękowego, to czy z Waszych doświadczeń uważacie, że KETREL i PROPRANOLOL to dobre składniki tymczasowe - przeciwlękowe? Tak jak wcześniej napisałem, działają trochę, ale czuje się po prostu bardziej ograniczony intelektualnie.
pozdrawiam,
będę wdzięczny na wypowiedzi.
a i wiem, że terapia.
ale nie teraz.