Skocz do zawartości
Nerwica.com

F64.9. Gender Identity Disorder (Gender Dysphoria)


Gość Keji

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, ja w ogóle nie chcę rozmawiać o płci! Nie zaglądałem do tego wątku wcześniej, ale ego wywołała mnie do tablicy, stawiając tezy bez pokrycia. Mój błąd, że dałem się w to wciągnąć. :>

 

To spróbuj chociaż tej ortografii się nauczyć, proszę w imieniu następnych pokoleń. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, aha czyli przechodzimy na etap stopniowania zmienności, na lepszą bonsajową i gorszą jetodikową, ale dobrze, że chociaż zmienności się już nie wypieramy, tym bardziej że owym pamiętnym poście, sam przecież podkreśliłeś, że nie pomimo iż nie wiesz czy ja piszę na serio czy na niby, ale i tak chętnie poczekasz na kolejne posty w takim temacie. :D

 

I skoro już wziąłem sobie do serca swoje pozytywistyczne ideały pracy u podstaw, to warto, żebyś zapamiętała, że cząstkę "by" piszemy łącznie z osobowymi formami czasownika (dałoby, a nie dało by).
Znamienne, że błędy językowe regularnie widzisz w postach tych osób, które się masakrują albo jak kto woli -"masakrują", reszta jakoś przemyka Ci obojętnie...a przynajmniej nie zauważyłam, abyś zgłaszał w takich wypadkach chęć pracy u podstaw. ;) Może załóż sobie wątek o błędach językowych, i tam się mścij na swoich pogromcach, albo jak wolisz "pogromcach", bo czytanie po raz kolejny, w kolejnym temacie, jak bonsai znalazł komuś ortografa w poście, jest myślę jeszcze mniej frapujące, niż czytanie po raz setny o tym, że ego nie lubi kobiecości( bo to przynajmniej staram się ograniczyć do jednego tematu). Poważnie mówię z tym wątkiem, skoro Ci to taką frajdę sprawia i może faktycznie, ktoś się czegoś dzięki Tobie nauczy. :)

 

 

(Twoja codzienna walka o uznanie swojej płci za najgorszą).
Ja o to nie walczę, bo dla mnie to jest oczywiste, więc nie potrzebuję wsparcia z zewnątrz, to Wy wspólnymi siłami próbujecie walczyć z moimi przekonaniami.

 

A propozycja wyjścia do ludzi nie była podyktowana tym, że jesteś kobietą, tylko tym, że może zauważyłabyś, że życie może być fajne.
Nie dla mnie. Co Ty myślisz, że ja całe życie przesiedziałam w izolacji i nie wiem jak wygląda życie poza izolacją? Wiem! i wiem, że nie jest to nic dla mnie fajnego.

 

Perspektywa niszczenia własnej płci w zaciszu domowym może chyba doprowadzić do szaleństwa.
Szczerze mówiąc..wisi mi to...a idealnie byłoby dla mnie i w ogóle dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby mi też się udało kiedyś zawisnąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry elo, teraz to ja Ci pojechałam swoją głupotą, że jak urodziwa laska, to pewnie tylko leżenie do góry tyłkiem i piłowanie paznokci jej w głowie. :oops:

 

nie dziwnym zbiegiem okolicznosci tylko dlatego ze kobiety zwyczajnie nie mialy dostepu do wiedzy eh toz to sie zmienilo dopiero niedawno przeciez
A skąd się wiedza wzięła? przecież ktoś musiał ją "stworzyć" zanim powstała masowa edukacja.. :bezradny:

 

Nie zaglądałem do tego wątku wcześniej, ale ego wywołała mnie do tablicy, stawiając tezy bez pokrycia.
A skąd wiedziałeś, że Cię wywołałam jak nie zaglądałeś? mam uwierzyć, że dziwnym zbiegiem okoliczności zaglądnąłeś właśnie wtedy, gdy Cię wywołałam? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, czy Ty w ogóle nie wychwytujesz drwiny lub zwykłej "beki" w postach? Pisząc: "Pozostając w poważaniu, liczę na kolejne, ciekawe posty. :>" było dla mnie oczywiste, że uważam, iż posty są głupawe, a cała rozmowa nudnawa. By wzmocnić przekaz dodałem emotikonkę (:>).

 

Nie jestem od poprawiania błędów użytkowników, robi je z 90% wypowiadających się tu osób (zapewne łącznie ze mną, choć staram się kontrolować w tym względzie). Oczywiście, że zwracam uwagę osobom, z którymi piszę, ale też nie zawsze. Po prostu bawi mnie, gdy ktoś ma dość wysokie mniemanie o sobie i/lub uznaje się za wielkiego patriotę, a nie umie posługiwać się językiem ojczystym. Ty masz swoją fobię płciową, ja mam swoje preferencje językowe. Myślę, że nauka pisowni będzie mniej opłakana w skutkach od nienawiści do własnej płci, którą tu forsujesz.

 

A jeśli nie rozumiesz przykładu ze słoniem (i brakiem powrotu do tego, co przestało interesować), to nic bardziej łopatologicznego nie wymyślę. :bezradny:

 

jetodik, trochę pokory by Ci się przydało. Jesteś chyba ostatnią osobą, która mogłaby określać, co inni sobą reprezentują i jaką wartość stanowią. Nie masz ku temu żadnych podstaw, niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, doprawdy do czego Ty się już nie posuniesz, żeby tak nagiąć wszystko żeby wyszło na Twoje( co zarzucasz mi), teraz nagle Ci się przypomniało, że to wszystko było w żartach, a rozmowa od początku była nudna i głupawa....

 

A jeśli nie rozumiesz przykładu ze słoniem (i brakiem powrotu do tego, co przestało interesować), to nic bardziej łopatologicznego nie wymyślę. :bezradny:
A po cholerę Ci przykład ze słoniem skoro to wszystko było w żartach i od razu było nudne( czemu przeczysz teraz znów w nawiasie( pogrubienie moje)), czyli słoń był od razu nudny! :mrgreen: Jak było w żartach, to by nie było sprawy, tylko trzeba było od razu tak napisać, ale wcześniej przemyśleć jakąś linię obrony, bo teraz tylko gubisz się coraz bardziej w tych zeznaniach panie chwiejne drzewko. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, nie no, ja jednak odpadam. Serio zaczynam się zastanawiać, czy Ty umiesz czytać. :roll:

 

"Można by stworzyć taki pojedynek na głębokość zaburzeń ego vs Inga_beta i przewidywany czas terapii (25 lat, 50 lat, 100 lat)." - te słowa były sarkastyczne.

 

"Tak tu Was sobie podczytuję czasami i miałem wrażenie, że o ile Inga_beta jest śmiertelnie poważna (i egocentryczna), to ego zwyczajnie sobie kpi i podchodzi z dystansem do swojej płci i roli w społeczeństwie. Jeśli jednak to wszystko jest na serio, to :shock: ." - te słowa mówiły o wrażeniu, bo jeszcze nie wiedziałem, że Ty na poważnie wypisujesz te swoje antykobiece głupoty. Zaznaczyłem jednak, że jeśli to na serio, to "I'm shocked".

 

"Pozostając w poważaniu, liczę na kolejne, ciekawe posty. :>" - to było dla tzw. "beki" (o wielu durnotach mógłbym tak napisać)

 

--------

 

Czy jesteś w stanie coś z tego pojąć, zrozumieć?

 

A przykład o słoniu miał Ci pokazać, że zmienność Twojego przyjaciela, który co dwa tygodnie odnajduje i gubi w sobie boga, jest znamiennie inna od tego, że ktoś zrobił coś raz i już do tego nie powraca.

 

Nie wiem, jak krowie na rowie, poddaję się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry elo, teraz to ja Ci pojechałam swoją głupotą, że jak urodziwa laska, to pewnie tylko leżenie do góry tyłkiem i piłowanie paznokci jej w głowie. :oops:

 

nie dziwnym zbiegiem okolicznosci tylko dlatego ze kobiety zwyczajnie nie mialy dostepu do wiedzy eh toz to sie zmienilo dopiero niedawno przeciez
A skąd się wiedza wzięła? przecież ktoś musiał ją "stworzyć" zanim powstała masowa edukacja.. :bezradny:

 

nie no wiesz ja sie nie gniewam bo nie mam o co no zreszta racja wiele lasek wykorzystuje wlasnie w ten sposob swoja urode (co jest zarowno glupie jak i przykre)

 

ale ta wiedza tez przeciez wziela sie z pracy i praktycznych doswiadczen do ktorych kobiet rowniez nie dopuszczano bo przyjelo sie ze one maja siedziec w domu i zajac sie wychowywaniem dzieciakow a tacy mezczyzni tylko sa zdolni do wykonywnia okreslonych zadan i rozwoju na polu zawodowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai,

jetodik, trochę pokory by Ci się przydało. Jesteś chyba ostatnią osobą, która mogłaby określać, co inni sobą reprezentują i jaką wartość stanowią. Nie masz ku temu żadnych podstaw, niestety.

 

sam się specjalizujesz w określaniu innych, często w głupio-mądrym umniejszaniu, ja napisałem ze swojej perspektywy na Twoją głupią uwagę (a to jest różnica) i podstawy do swojego zdania jak najbardziej mam, wbrew temu co piszesz, choć daleki jestem od wypowiadania się w czyims imieniu, co Tobie przychodzi z łatwością.

 

zmienność Twojego przyjaciela, który co dwa tygodnie odnajduje i gubi w sobie boga

 

bardzo fajnie, że napisałeś to zdanie, widać czarno na białym jak piszesz wyssane z palca bzdury, z wielu lat niewiary, przerwanych półrocznym epizodem wiary i później przejścia w niewiare, zrobiłeś "co dwa tygodnie" i tak na każdym kroku wykoślawiasz fakty.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, hehe przecie przykład o słoniu nawet nie dotyczył jetodika, on miał mi zobrazować Twój rodzaj zmienności w zainteresowaniu moim postami na temat płci, cytując Ciebie : Posłużę się prostym przykładem, może uda nam się porozumieć. Kwestia zmienności - jeśli ktoś puka do mych drzwi, ja otwieram, a tam stoi słoń, to jestem zaciekawiony (tak jak byłem Twoimi słowami na temat własnej płci). Jeśli jednak w kolejnych dniach ciągle puka ten sam słoń, w dodatku jest monotonnym smutasem, ze skierowaną w dół trąbą, to moje zaciekawienie zanika, przekształca się w zmęczenie i znudzenie(Twoja codzienna walka o uznanie swojej płci za najgorszą). I już, koniec, nic więcej nie ma. Gdybym był zmienny, to na nowo zainteresowałbym się Twoimi tekstami, a tak nie jest. Jest to znamiennie inna zmienność, że tak ładnie napiszę, niż ta, którą cechuje się Twój przyjaciel (wierzę - nie wierzę; a może jednak wierzę - nie, nie wierzę; wypiję pięć piwek i wierzę - mam kaca, a na świecie jest zło, więc nie wierzę itp.).

 

Bonsai, Ty naprawdę musisz mieć mnie za jeszcze większego debila, niż ja sama siebie mam, skoro myślisz ,że ja nie potrafię cofnąć się stronę wcześniej i przeczytać co tam pisałeś. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać teraz. No ale może tam też były ukryte jakieś tajemnicze emotikony i ja, jak zwykle z resztą! nic nie wyłapałam....

 

ale ta wiedza tez przeciez wziela sie z pracy i praktycznych doswiadczen do ktorych kobiet rowniez nie dopuszczano bo przyjelo sie ze one maja siedziec w domu i zajac sie wychowywaniem dzieciakow a tacy mezczyzni tylko sa zdolni do wykonywnia okreslonych zadan i rozwoju na polu zawodowym
No problem w tym, że takie pierwsze odkrycia, pierwsza nieorganizowana wiedza, to się właśnie wzięły m.in z doświadczeń i badań samouków w zaciszu domowym... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ego ma potencjał "masakrowania" porównywalny do Korwina. :)
Nie przypominam sobie, żeby w kwestii opinii Korwina o kobietach, ktoś mu podskoczył. :)

 

Bardziej chodziło mi o to, że bonsai słowem pisanym zniszczyłaś w takim stopniu, aż mi się Go na chwilę żal zrobiło. No a dla kobiet też nie jesteś zbytnio litościwa. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, cóż, każdy widzi to, co chce widzieć. :bezradny: Poczułem się zniszczony, to fakt, ale wyłącznie absurdalnością słów koleżanki. Podobnie się czuję, gdy czytam Twoje wypowiedzi na temat Ukrainy. Zawsze jednak biorę poprawkę na to, gdzie się znajduję i z kim mam do czynienia. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No problem w tym, że takie pierwsze odkrycia, pierwsza nieorganizowana wiedza, to się właśnie wzięły m.in z doświadczeń i badań samouków w zaciszu domowym...

no dobra czyli mam rozumiec ze sugerujesz ze kobiety i mezczyzni mieli takie samo prawo wyboru co chca robic w wolnym czasie? ze mimio tego ze nie dopuszczano nas do pracy to moglysmy sie rozwijac w zaciszu domowym? no blagam przeciez dawniej kobietom narzucano z gory co maja robic i jak zyc i nie mogly tak jak mezczyzni w wolnym czasie rozkrecac zarowek ani tym bardziej bawic sie w mlodego elektronika : D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, cóż, każdy widzi to, co chce widzieć. :bezradny: Poczułem się zniszczony, to fakt, ale wyłącznie absurdalnością słów koleżanki. Podobnie się czuję, gdy czytam Twoje wypowiedzi na temat Ukrainy. Zawsze jednak biorę poprawkę na to, gdzie się znajduję i z kim mam do czynienia. :uklon:

 

Nie dziwię się, że poczułeś się zniszczony. W końcu prawda boli, a ból niszczy/pustoszy. ego miała rację, bo dyskryminacja i pogarda są zakorzenione głęboko w kulturze, a język będący składową kultury pozwala nawet nieświadomie tę pogardę wyrazić, co wydarzyło się w trakcie Waszej dyskusji, bo można było użyć zwrotu "rozkapryszony człowiek" czy tam "rozchwiany człowiek", bez wskazywania na płeć (już nie pamiętam jaki dokładnie zwrot padł).

 

Co się tyczy Ukrainy, to mam rację i jestem na tym forum największym znawcą tego tematu. :twisted:

 

To forum jest właśnie fajne, bo znajdują się na nim ludzie tacy jak ja - chorzy umysłowo i naćpani prochami. I nie ma tu zjawiska powszechnie występującego na forach takich jak Racjonalista czy Ateista, gdzie pisze banda dzieci, która myśli, że zjadła wszystkie rozumy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, prawda ego i Twoja, nie zapominajmy. Jeśli było coś pogardliwego w moim porównaniu odnośnie zmienności jetodika, to jedynie sam fakt, że wielokrotnie zmieniał on swoje podejście do spraw wiary (co dla mnie jest po prostu śmieszne). Natomiast nie czuję żadnej pogardy do rozhisteryzowanych nastolatek, bo tak bywa w okresie dojrzewania, że ludzie nie umieją sobie radzić z tym, co się z nimi dzieje itp. Oczywiście można mi zarzucić, że posłużyłem się stereotypem, ale rozumując w ten sposób, to większość rozmów nie mogłaby się odbywać, bo dopuszczalne byłyby tylko te, które można poprzeć badaniami, statystyką i dzięki temu można im dodać walor "obiektywności".

 

Czy może chcecie rzec, że dojrzewające istoty (np. 11-15 lat) są stabilne i niezmienne?

 

Gdybym wiedział, że z jednego zdania powstanie taki forumowy koszmarek, to użyłbym porównania do kameleona (choć może wtedy pojawiłby się ego-pet (nie papieros, tylko pet - zwierzę) i podniósłby rumor w obronie praw i szacunku dla kameleonów). To jest za-ła-mu-ją-ce.

 

Co do Ukrainy, to możesz czuć się ekspertem, ale ja nie jestem fanem nacjonalizmu i ksenofobii, dlatego takie skrajne stanowiska są dla mnie nie do przyjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to czy w takim razie bombai korzystając z języka 'będącego składową kultury' posługując się stereotypem jako porównaniem, nie zrobił tego dla jak najtrafniejszego wyrażenia swojego stosunku do religijnej chwiejności jetodika? tylko w tym celu, bez jednoczesnego wkładu emocjonalnego w wypowiadaną utartą frazę? toć do tego one służą.. tak naprawdę czepienie się tej kwestii jest idiotyczne, te dyskusje stają się coraz bardziej karykaturalne, nie wiem, co Wam to daje i co chcecie osiągnąć tym niekończącym się pier.doleniem o szopenie, na nie wiadomo już właściwie, jaki temat...

 

ego się zafiksowała na niższości własnej płci, jak owsik na punkcie brzydoty, co jest akurat dość smutne, bo to bardzo wartościowa dziewczyna, jedna z mądrzejszych osób na tym forum

 

edit: znaczy jak najbardziej płeć żeńska jest gorsza od męskiej, ale to tak oczywiste, że nie wiem, po co o tym nieskończenie rozprawiać, zamiast zająć się czymś pożytecznym, przykładowo samorozwojem i reperowaniem psychy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, mogłeś wszakże napisać o rozhisteryzowanej młodzieży, bez uwzględniania płci. Zresztą dyskryminacja w języku to ciekawy temat, np. w niemieckim podoba mi się bardzo to, że dodaje się końcówkę -in i mamy już kobietę wykonującą dany zawód.

 

Uważam, że dojrzewające istoty są statystycznie mniej stabilne i bardziej zmienne niż istoty dojrzałe. :D

 

Nie jestem ani nacjonalistą, ani ksenofobem. Patrzę na sprawę racjonalnie. Ciekawe, jakbyś reagował, gdyby w Niemczech zaczęli stawiać pomniki Hitlerowi, ulice nazywać imieniem Heinricha Himmlera, a dzień utworzenia Waffen SS byłby świętem państwowym I nie jest to argumentum ad Hitlerum, ponieważ banderyzm to bliźniak nazizmu, gdyż obie te zbrodnicze ideologie u swych podstaw zakładały eksterminację "niewygodnych" grup ludności.

 

elo, no dobra, trochę tego jest, ale bardzo mało. Ty się nie klasyfikujesz, bo jesteś >20 chyba, ja to już całkiem dziadek. Ostatni Mohikanin <20, piszący swoje zbuntowane mądrości, niedawno usunął konto, ale coś czuję, że grasuje tu pod innym nickiem.

 

 

Masturbow, całkiem szczerze - dla mnie to fajny temat z dwóch powodów. Po pierwsze - jedno atakuje drugie i można sobie z bezpiecznej odległości poobserwować i się pośmiać, a po drugie bonsai, mieniący się człowiekiem oświeconym, postępowym i nowoczesnym, który nieraz pisał o ciemnogrodzie itd., został przyłapany na powielaniu stereotypów i zamiast jakoś inaczej podejść do tematu, to się tłumaczy. No i fajnie się czyta jak sobie tak dyskutują, ego, której niczym nie można przekonać i "co złego to nie ja" bonsai.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra, trochę tego jest, ale bardzo mało. Ty się nie klasyfikujesz, bo jesteś >20 chyba, ja to już całkiem dziadek. Ostatni Mohikanin <20, piszący swoje zbuntowane mądrości, niedawno usunął konto, ale coś czuję, że grasuje tu pod innym nickiem.

 

srysli mialam na mysli mentalna dojrzalosc (ktorej co poniektorym brakuje) nie zas wiek metrykalny = )

a truchlo serio stad spierdolil raczej nie uraczysz jego nowego wcielenia tak szybko bo to nieglupi chlopiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezu a ten przyklad z nastolatka jest tak glupi ze az mi rece opadaja jak was czytam - nawet jesli bylo w tym cos stereotypowego (choc jak dla mnie nic) to przeciez laski a nie faceci maja okres przez ponoc ktory zachowuja sie tak a nie inaczej i to wcale nie swiadczy o jakiejs wyzszosc mezczyzn nad kobietami litosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hans, to fajnie, że dobrze się bawisz, ale nawet tania rozrywka powinna mieć jakieś poparcie w faktach. A tutaj, z błędnej przesłanki, wyciągnąłeś wnioski o "pogardzie", dyskryminacji itp. I to mimo iż sam uważasz, że "dojrzewające istoty są statystycznie mniej stabilne i bardziej zmienne niż istoty dojrzałe". Napisałeś zatem o nastolatkach, bez określenia płci, brawo. Ja napisałem o nastolatkach w formie żeńskiej i zupełnie tego nie żałuję, wszak pamiętam dziewczynki z klasy, ze szkoły. To było pierwsze skojarzenie i tyle. Mam nadzieję, że gdybym napisał o nastoletnich chłopcach, to również rozpętałbyś burzę (albo ego, zaczynam Was mylić :>).

 

Czepianie się takich błahostek jest tak denne, że już nawet nie wiem co napisać. Może dodam tylko, że ja nie określałem się na forum człowiekiem oświeconym, postępowym i nowoczesnym (kolejne Twoje wnioski, choć tym razem trafne :>), natomiast Ty rzekłeś, co następuje:

 

Ja lubię w sobie zdolność do analitycznego myślenia, do wyciągania logicznych wniosków, umiejętność szybkiego przyswajania wiedzy, inteligencję, specyficzne poczucie humoru, oraz to, że stałem się asertywny.

 

Bardzo jesteś dla siebie łaskawy. :D To chyba dobry akcent na zakończenie całego tego pieprzenia.

 

co złego to nie ja, bonsai :>

 

Aaa, Truchła rzeczywiście tutaj brakuje. On nie był taki grzeczny jak ja, więc użyłby bardziej dobitnych słów. A inteligencją przewyższał wielu ziomków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elo, nie wiem jak to z tym okresem do końca jest, ale dobrze, że ja go nie mam. ;)

 

bonsai, ja napisałem, że Ty się takim człowiekiem mienisz, w znaczeniu, że się za takiego uważasz (co znajduje potwierdzenie w Twoich postach), a nie, że siebie tak tutaj określasz. Natomiast ten cytat, w którym opisuję to, co w sobie lubię, jest jak najbardziej trafny i za takiego człowieka się uważam. Rozpiera mnie wręcz duma, że jestem w stanie dostrzec w sobie tyle pozytywnych cech i bezwstydnie to wyrazić przed innymi, choćby na forum internetowym. Terapia działa. :D

 

Czekam na ego, mam nadzieję, że napisze coś odlotowego. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kurde Hans, to ja Cię przepraszam, bo myślałam, że sobie jaja ze mnie robisz, zmyliło mnie słowo masakra ujęte w cudzysłów, a Ty mi chciałeś posłodzić. :yeah:

 

To forum jest właśnie fajne, bo znajdują się na nim ludzie tacy jak ja - chorzy umysłowo i naćpani prochami. I nie ma tu zjawiska powszechnie występującego na forach takich jak Racjonalista czy Ateista, gdzie pisze banda dzieci, która myśli, że zjadła wszystkie rozumy.
Mam dokładnie takie same obserwacje, tym bardziej, że na ateiście pisałam, ponad dwa lata więc miałam okazję dokładnie poznać to forum, z porównywalnym betonem i dziecinadą, to nie miałam okazji się spotkać na żadnym innym forum. Może będzie komuś trudno w to uwierzyć, ale tam jest jeszcze większy beton i narcyzm niż ja prezentuję i to jeszcze zbiorowy! Wiem jedno- dzięki tamtemu forum- jeśli normalni ludzie mają się zachowywać jak na forum ateista.pl, to ja chce do końca życia pozostać świrem. :lol:

 

no dobra czyli mam rozumiec ze sugerujesz ze kobiety i mezczyzni mieli takie samo prawo wyboru co chca robic w wolnym czasie? ze mimio tego ze nie dopuszczano nas do pracy to moglysmy sie rozwijac w zaciszu domowym? no blagam przeciez dawniej kobietom narzucano z gory co maja robic i jak zyc i nie mogly tak jak mezczyzni w wolnym czasie rozkrecac zarowek ani tym bardziej bawic sie w mlodego elektronika : D
Nie mogły tego robić, ponieważ zostały łańcuchami przykute w kuchni..ale chwila, czyż kuchnia to nie jest idealne miejsce do robienia eksperymentów chemicznych? pisałam już kilka razy o tym, ale powtórzę nie ma takiej siły zewnętrznej, która by zmusiła kobietę do zajmowania się dziećmi i domem, jeśli ona sama nie będzie tego chcieć. To, że kobiet nie trzeba do tego zmuszać znakomicie pokazał eksperyment kibuców. A to, że dobrze gdy kobieta ma bat nad sobą pokazało choćby to:http://joemonster.org/art/27365 Dzięki temu można jeszcze z niej coś wykrzesać, że chociaż pójdzie do kuchni i ten pieprzony obiad zrobi, zresztą ja sama mieszkam pod jednym dachem z samymi babami i wiem, że bez bata nie ma co podchodzić, żeby zmobilizować to do czegokolwiek, bo inaczej Ci przesiedzi cały dzień czytając 50-tego romansa i oglądając 5473 odcinek d -jak dupa. Na tym się kończy ich ciekawość świata...z czego bynajmniej nie mają kompleksów. No może jeszcze jak któraś sąsiadka z którymś tam listonoszem ma coś na rzeczy, by je zainteresowało. ;)

 

jezu a ten przyklad z nastolatka jest tak glupi ze az mi rece opadaja jak was czytam - nawet jesli bylo w tym cos stereotypowego (choc jak dla mnie nic) to przeciez laski a nie faceci maja okres przez ponoc ktory zachowuja sie tak a nie inaczej i to wcale nie swiadczy o jakiejs wyzszosc mezczyzn nad kobietami litosci
Świadczy! o ich wyższości w stabilności..teraz pytanie za sto punktów.. Kto ceni w innych ludziach niestabilność bardziej od stabilności? jak nawet sam bonsai niestabilnością gardzi....No ręka od góry... A może chociaż ktoś chciałby mieć niestabilną terapeutkę, która gra Wami, jak hormony jej zagrają? Nikt? to czemu? przecież niestabilność jest taka fajna... :bezradny:

I co gorsza w takim wypadku, jaki przedstawiłaś, jeśli miałby być on prawdą, to kobieca niestabilność nie jest kwestią jakiegoś wydumanego stereotypu, ale faktem! czyli wszystkie "wredne" szowinisty odmawiające kobietom - z racji ich niestabilności - prawa do zajmowania stanowisk wymagających stabilności, mają rację! :mrgreen::(

 

Masturbow,

znaczy jak najbardziej płeć żeńska jest gorsza od męskiej,
Czy ja Ci już mówić :images?q=tbn:ANd9GcSI1JFGeTRZTyqezKlUoPgdX0ufw_4qoQKju99ENOU6Kfe_lk68?

 

no to czy w takim razie bombai korzystając z języka 'będącego składową kultury' posługując się stereotypem jako porównaniem, nie zrobił tego dla jak najtrafniejszego wyrażenia swojego stosunku do religijnej chwiejności jetodika?
No właśnie po to to zrobił. No przecież to jest oczywiste, że nie chciał być miły dla jetodika, tylko chciał mu konkretną szpilę wbić, żeby podkreślić swój pogardliwy stosunek do zmiennej postawy jetodika wobec wiary. A do tego jak widać- nie wnikam już z jakiego powodu-jednak bardziej mu się nadało porównanie go do niestabilnej go osoby płci żeńskiej, a nie męskiej...

 

Gdybym wiedział, że z jednego zdania powstanie taki forumowy koszmarek, to użyłbym porównania do kameleona
To trzeba było tak zrobić, najpierw pomyśleć, a potem robić, a nie teraz kolejny dzień skomleć mi tu jak rozhisteryzowana nastolatka nad złamanym paznokciem. Co Ty chcesz ugrać na tym swoim jojczeniu? wzbudzić we mnie poczucie winy za to, że najpierw robisz, a potem myślisz? no jasne, bo jak się źle dzieje, to wszystkiemu winna baba! nawet wtedy, gdy to facet zachowuje się jak rasowa baba! :mhm: :)

A tym kameleonem to faktycznie byś pojechał, ale jak zwykle sobie...niczym Pawłowicz krytykująca gender...wszak nie trzeba wielkim myślicielem być, aby się domyslić, że zmienność kameleona jest jego atutem, tak samo jak gender Pawłowicz zawdzięcza, że sobie może pluć po tym złym gender.

A bonsai widać tak bardzo jest przeciwko zmienności, że nawet kameleona chętnie by jej pozbawił. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×