Skocz do zawartości
Nerwica.com

F64.9. Gender Identity Disorder (Gender Dysphoria)


Gość Keji

Rekomendowane odpowiedzi

A tak poważnie to już nawet bez żadnych badań czy poparcia naukowców i profesorów rzutowała pewna kwestia: gdyby nasze zachowanie wynikałoby jedynie z czystej i pierwotnej biologii, to przecież kobiety nie przejmowałyby w tak łatwy sposób tych "naturalnie męskich" cech, a faceci nie stawaliby się "zniewieściali" tylko z powodu stanowczości kobiet.
No i tak sobie pomyślałam, że z tego wynika jeszcze coś innego, a mianowicie, że faceci to takie "pipki" w tej swojej naturalnej męskości, skoro nawet kobiety są w stanie im dorównać i żeby zobaczyć tę " prawdziwą męskość" u faceta, to same muszą udawać bardziej głupie, niezaradne i słabe niż są...Nie sadzę, że to było zamiarem autorki, aby coś takiego pokazać, zrobić z facetów jakieś niedojdy, które "męskie" mogą być dopiero wtedy, gdy kobiety zrobią z siebie jeszcze większe życiowe niedojdy, jednak taki wniosek, mi się jakoś nieuchronnie nasuwa, ale jak mówię, nie sądzę, żeby autorka celowo przewidziała, taki skutek, że jednocześnie pogrąży obie płcie...nie spodziewałabym się po niej, tak wielkiej przewidywalności, choćby po tym, gdy z jednej strony pisze do kobiet o uczciwości, troskliwości, ale jednocześnie z drugiej strony namawia je do oszustwa, manipulacji - bo jak nazwać sytuację gdy ktoś udaje słabszego , bardziej nieporadnego niż jest w rzeczywistości, żeby coś tam na tym ugrać? :]

A patrząc przez pryzmat tego, jak jak widzę kobiety, to myślę że ten tekst, to jakiś mechanizm obronny, ze strony tamtej kobiety (i kobiet ją pozytywnie komentujących), że czuje się faktycznie słaba, niezaradna, ma z tego powodu w głębi ducha jakiś kompleks, a tłumaczy sobie to wszystko tym, że jakby co to ona ze wszystkim sobie poradzi, może być równie silna co facet, ale że niby tak celowo tego nie chce, bo chce pozwolić facetowi być męskim....

 

Powiem Ci, że nawet myślałam przeprowadzić tam jakiś "sabotaż" ale tyle tam tego było, że nie wiedziałam już od której strony się za to zabrać i faktycznie ręce mi opadły z częściowego przemęczenia złością :why:
I tak ich do niczego nie przekonasz, był tam komentarz, czy nawet kilka negatywnych, to autorka skwitowała to tym, że przecież tak wiele kobiet ją poparło, a ta osoba która ją komentuje to w ogóle przeinacza jej słowa- oczywiście nie wskazała które słowa i w jaki sposób... :lol: znowu ktoś inny, został tam zwyzywany od czytelników lewackiej propagandy..więc moim zdaniem szkoda czasu na dyskusje z takim betonem. ;)

 

W każdym razie skoro istnieją na tym świecie niewolnicy z powołania to może powinno się niewolnictwo zalegalizować. Powstałyby jakieś testy, które by to weryfikowały i wtedy uplasowałaby się niebotyczna kolejka do szorowania mojego kibla :105::twisted:
Ale jakby co, to pamiętaj podzielić się ze mną niewolnicami. :nono:

 

W dziczy kobiety paradują sobie z gołymi cyckami i nie są one tam uznawane za obiekt seksualny.
Nie wiem czy nie są, ale np w wielu plemionach za atrakcyjne są uważane wielkie, ponaciągane i ozdobione - ale bynajmniej nie zakrywane na co dzień - uszy.. cycki stały się obiektem seksualnym, gdy małpy zaczęły kopulować od przodu - wątpliwe, aby owe małpy, czy pierwsze człowiekowate z cyckami je zakrywały, z resztą wszelkie zwierzęta w ogóle chodzą gołe i to bynajmniej nie sprawia, że przestają być atrakcyjne dla płci przeciwnej jako obiekt do kopulacji.

W "najgorszym"( w cudzysłowiu, bo dla mnie osobiście, nie jest to nic, czego bym się lękała) wypadku, gdyby cycki na skutek odkrywania, stały się czymś mniej atrakcyjnym dla facetów, to jaką stratę poniosły by na tym kobiety? że byłoby mniej powodów do ich molestowania czy postrzegania przez pryzmat cycków? no sorry, ale dla mnie to żadna strata, chyba, że kobiety, lubią być molestowane...

 

Inga_beta, no przyznam, często chodzą mi głowie myśli o zbiorowej kastracji facetów, jako o sposobie na zaprowadzenie równości płci, poprzez pozbawienie ich mocy, czyli w konsekwencji rozwiązanie przynajmniej części mojego problemu z płcią. :)

 

jetodik, nie gej... z tego co kojarzę, nie dość, że same kobiety to i jeszcze sportsmenki (starożytne), którym przeszkadzało, że coś im dynda podczas zmagań sportowych. :hide:

 

 

A ja mam znowu głębszą depresję pod tytułem :" Mam zjebane życie przez płeć". :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, wcale nie jest tak, że skoro statystyczny facet ma mniej na klatce piersiowej to nie musi tego zakrywać. Tym bardziej, że szczegółowo to jest tak:https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSIU2MneA_8UiuOdkyo55b6sJe5oHGOS54MxgxQ08tguz15XBs4

albo jeszcze tak:http://www.fakt.pl/jodi-jaecks-jest-szykanowana-na-basenie-jodi-jaecks-miala-amputowane-piersi,artykuly,165014,1.html. Mnie też wielu facetów na łeb i na szyje bije w rozmiarze cycków, ale to jakoś nic nie zmienia w tym, że to ja jestem na poziomie społeczno-kazusowym ograniczona w tej materii, z samego faktu .. no właśnie czego? posiadania "k" w dowodzie?

 

A po trzecie wbrew temu co piszesz, idąc dalej Twym tokiem rozumowania anatomicznego, można zapytać, że skoro kobieta i facet czymś się różnią, to dlaczego oboje nie mieli by się w tych miejscach zasłaniać?.. wszak kobieta w majtkach ma mniej od faceta, a też musi zasłaniać...

 

Myślę, że chodzi o to, że pierś kobieca jest bardziej seksualnym organem niż męska klata. A to, co w majtkach służy do seksu i wydalania, to są intymne czynności, więc się zasłania narządy. Ale jest też w tym, jak sama piszesz, element konwencjonalny, tylko że wszyscy jesteśmy "ograniczeni" kazusami społecznymi, na tym polega m.in. życie w społeczeństwie. Jesteśmy też ludźmi wolnymi, zawsze można jakąś normę złamać, tylko jest pytanie czy się chce znosić konsekwencje tego. Zdarzają się (oszalałe) feministki, które na jakichś "protestach" latają z nagimi piersiami i nikt za to do nich nie strzela, przynajmniej w Europie, choć ta epoka zaczyna przechodzić do historii, ale w Polsce nie mamy jeszcze kalifatu, więc możesz. Pytanie też dlaczego Twoje potrzeby mają być ważniejsze niż potrzeby innych ludzi, to znaczy dlaczego kilkanaście (co najmniej) osób na basenie ma być zmuszona oglądać Twoją goliznę. Może część facetów by się ucieszyła, ale część osób by się czuła gwałcona po oczach.

 

I przyznaj tak szczerze, czy nie zazdrościsz facetom możliwości sikania na stojąco? że facet nie musi szukać ubikacji ani szczelnych krzaczków, tylko może znaczyć teren gdzie chce?

 

Owszem, czasem zazdrościłam, że nie muszą na wycieczce włazić w krzaki, ale nie jest to dla mnie ważna kwestia życiowa.

 

Toż ja mam ten problem z płcią właśnie między innymi dlatego, że owa płeć jest w moim uznaniu chujowa... :bezradny:

 

Ale jakoś większość kobiet nie ma takich problemów, więc może Twoja niechęć do bycia kobietą ma jednak inne przyczyny niż chujowość płci jako taka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, przestań już z tymi durnymi kazusami, bo ja już mówiłam, że wiem o ich istnieniu, jednak to w żaden sposób nie uzasadnia istnienia innego kazusu dla kobiet, a innego dla mężczyzn, po za chęcią społecznego dowalanie kobietom.

A dlaczego rzekome potrzeby innych, mają być ważniejsze od moich? hę? gdy mnie rażą zatłuszczone bebechy plażowiczów( zarówno kobiet jak i mężczyzn), obwisłe cyce nawet zarówno kobiet jak i mężczyzn( u mężczyzn dodatkowo nie zasłonięte niczym! co za wstyd! ) wywalone bezwstydnie, to jakoś nikt się nie przejmuje moimi odczuciami...że ja bym chciała widzieć w koło siebie same wysportowane ciała fitnessek i fitnessów. Ale ja jakoś umiem uszanować potrzeby tych ludzi, to biegania z sadłem na wierzchu i zamiast domagać się zakrycia tego na co mój wzrok alergicznie reaguje, to po prostu na to nie nie patrzę, kierując swój wzrok tam, gdzie jest coś ciekawszego do oglądania. W końcu nikt nie ma obowiązku patrzeć, na coś na co nie ma ochoty patrzeć, ja na czyjeś sadło , ani inni na moją klatę. :]

 

Ale jakoś większość kobiet nie ma takich problemów, więc może Twoja niechęć do bycia kobietą ma jednak inne przyczyny niż chujowość płci jako taka :)
Ale nie rozumiem o co Ci teraz idzie..że chujowość własnej płci, to za mało żeby zasadnie rzygać własną płcią? to co jest jeszcze do tego potrzebne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×