Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka, :brawo: zazdraszczam tej spontanicznej radości z życia :105: Tak trzymaj!

 

WolfMan, a myślałem, że to zdrobnienie od Wolfganga Amadeusza Mozarta :bezradny: To się teraz rozczarowałem.

 

Kosmo mieszka na 2 końcu Polski-Ja mieszkam na dole mapy,a Ona u góry całe 620 km odległości ;)

To ja, jako rasowy Kujawiak, mam bliżej do kosmo :D

 

Forum działa??!! :bezradny: Jestem rozczarowany... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko ostatnio poszło po jogurt do lodówki i nagle słyszę niepewny głos - mamo, dlaczego laptop jest w lodówce? Biedak myślał, że już źle ze mną... :mrgreen: A ja niestety muszę tak go czasami chłodzić, co też i przed chwilą zrobiłam. :D

Trzymanie laptopa w lodówce to baaaaaaaaaardzo zły pomysł :mrgreen: Dziękuje Pani za poprawienie mi humoru :mrgreen:

 

1) prawdopodobnie ma pani zapchany kurzem system chłodzenia w laptopie. Laptopy to takie małe odkurzacze -wciągają dołem powietrze i przepychają przez takie drobne miedziane żeberka chłodzące. Po 10 -12 miesiącach -tyle wystarczy żeby kurz zatkał całkowicie te żeberka i wszystko sie przegrzewa ,dłuższe takie używanie może nadtopić jakiś plastik albo całkowicie zepsuć laptopa.

Trzeba oddać lapka do firmy komputerowej ,powiedzieć że sie przegrzewa i poprosić o oczyszczenie z kurzu systemu chłodzenia +nowa pasta pod procesor. To jest godzinka roboty ,więc pewnie na drugi dzień oddadzą laptopa. Koszt to chyba z 50 zł. Większość takich firm potrafi oczyścić chłodzenie laptopa a jak nie to iść i zapytać w innej firmie.

Nie ważne czy dbacie o czystość w domu czy nie -te żeberka co jakiś czas u wszystkich sie zatykają...

Takie czyszczenie dobrze jest robić co roku albo co 1,5 roku -sami wyczujecie gdy komputer zamula ,zwalnia i grzeje sie jak piec....

 

2) dobrze byłoby wziąć instrukcje do tego laptopa (albo ściągnąć z netu) i sprawdzić czy ten model ma przełączane tryby pracy. Wiele laptopów ,nawet starszych ,ma coś takiego np: są 4 tryby pracy : GRY /MAX WYDAJNOŚĆ/ OFFICE /MAX OSZCZĘDZANIE BATERII. 2 pierwsze są gorące-wszystko działa z max wydajnością ale powstaje dużo ciepła. Do korzystania z internetu albo prac biurowych polecam tryb OFFICE -w zupełności wystarcza i laptop nie produkuje niepotrzebnie tyle ciepła. Te tryby mogą sie nazywać ciut inaczej ale zasada taka sama.

Jeśli są to te tryby przełącza sie kombinacją klawiszy FN + coś tam...

 

3) jak już mamy oczyszczony system chłodzenia a często używamy laptopa na kolanach albo kocu albo kołdrze to polecam zakupić jakąś podstawkę http://allegro.pl/akcesoria-laptop-pc-podstawki-chlodzace-77780 ( tylko powyżej 20 zł żeby nie zanieczyszczać środowiska naturalnego ;) )

 

 

 

 

Mniej więcej to widzę, kiedy szukam dziewczyny która by mnie zechciała.lol:
Purpurowy - wrzuciłeś piękny pejzaż ,aż się prosi żeby go nazwać " Czyli są widoki na przyszłość" :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie , ja chyba już śnię, forum wciąż działa? :shock:

 

Czytaliście, że może nie być foruma od 19-23 września?

 

Zapiżamowana jestem, przygotowania do spania pełną parą... :smile:

 

mirunia, Wiedziałam, że Ty mnie podeprzesz. Dziękuję, że jesteś. :smile:

 

rolosz, W sumie to rzut beretem jesteś w dobie autostrad. :smile:

 

Nathaliee, Dlaczego się cieszysz, że w domku zostałaś?

 

cyklopka, No i proszę, w świetnej formie mimo niedogodności! :great:

 

zzzzz, Bardzo Panu dziękuję za obszerną instrukcję! Na pewno skorzystam z tych cennych rad, choć z bólem serca, bo bardziej epickie wydaje mi się wkładanie go do lodówki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blondynka u lekarza

- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!

- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią?

- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!

- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!

- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.

- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!

- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!

- Który konkretnie?

- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

Wstałem dziś zupełnie zdrowy na ciele. Na szczęście, bo jutro będę mógł iść do pracy.

Nie chcę utknąć w domu, więc umówiłem się na obiad na mieście. Pogoda sprzyjająca. Jest ciepło.

tosia_j, dowcipna od rana ;)

mirunia, też umyłem dziś głowę, ale nie pomalowałem paznokci ;)

J3RZY62, Lusesita Dolores miłej niedzieli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Ale lato!!! :shock: A rano były chmurki... Musiałam wyciągnąć kieckę z już spakowanego kartonu mega-letniego. :P

 

Miałam iść dzisiaj do pracy, ale zadzwonili, że dają radę beze mnie, więc ucieszyłam się okrutnie. Jak to dobrze nie być czasami niezastąpionym. :P

Zabrałam się więc z zapałem za ogródek, wyrwałam chwaściory straszne, co mi od sąsiada przeszły. A że korzeniszcza mają straszne, to upociłam się i musiałam się kąpać i przebierać. :roll: Na tym na razie zakończyłam działalność gruntową, może potem gorunc zelżeje, to wrócę.

Potem poleźliśmy na lody i fajną lemoniadę z różnych fikuśnych dodatków, a bez cukru. :105:

 

Odsapuję z kawką, coś tam dłubię w domku i zobaczę co mi się zachce na wieczór.

 

tosia_j, dobre... ;)

 

mirunia, Jak tam Kochana, chillujesz w chałupce, czy jednak Cię poniosło na kawkowanie? :smile:

 

rolosz, To świetnie żeś już uzdrowiony! :great: Miłego wyjścia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabrałam się więc z zapałem za ogródek, wyrwałam chwaściory straszne, co mi od sąsiada przeszły. A że korzeniszcza mają straszne, to upociłam się i musiałam się kąpać i przebierać.

To się nazywa "Praca u podstaw"! ;)

 

Ja od godziny zbieram się do sklepu i jakoś zmobilizować się nie mogę :bezradny: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, :brawo: zazdraszczam tej spontanicznej radości z życia :105: Tak trzymaj!

Bardzo dużo lat potrzeba było, żeby dojść do tego miejsca.

 

Dzisiaj niewesoło, @ - stan osłabienia i niezadowolenia, średnio i ze wstawaniem, i z drobnymi pracami domowymi. Dlaczego przy niedzieli nie można mieć na wszystko wywrócone? :bezradny:

 

Zaraz się walnę na tapczan z serialem i ogłoszę koniec niedzieli :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Ja już właśnie zaplanowałam atrakcje na weekendy wrześniowe ( lubię plany przyjemnościowe :smile: ). właśnie ku wykorzystaniu tego, co mi organizuje miasto.

To masz weekend towarzysko-kulturalny. :105:

 

na_leśnik, I co, zakupki jednak zrobione? Czytałam, że już niedługo wracasz! :great:

 

cyklopka, Tulam! Na całe szczęście to dolegliwość, która rychło mija.

Już niedługo będziesz na swoim i będziesz sobie sama ustalała na co mieć wywalone w danym dniu, a na co nie. Cierpliwości! :smile:

 

Chyba troszkę artystycznie pokombinuję, ale czy nie dostanę syndromu pustej kartki? :zonk: ( Ci co dłubią, wiedzą o co chodzi - nagłe onieśmielenie, pustka w głowie, niepewność itd... :roll: )

Chodzi mi po głowie już jakiś czas pewien kolaż, trzeba to z siebie wyrzucić. Tylko wypiję kawę.

 

na_leśnik - pisaliśmy razem :smile: ,o no właśnie, w piąteczek kurs Polska!!! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, widać są dwa tryby. Albo pół dnia bardzo mocno boli, człowiek się nażre prochów i po pewnym czasie jest rześki i pełen energii. Albo nie boli, ale człowiek zamula przez dwa dni. Nie wiem, które zło mniejsze.

 

No niestety tutaj każdy prosty domowy obiad urasta do rangi co najmniej otwarcia restauracji :hide: Bo normalnie w żadnym innym domu się nie je obiadu co najmniej raz dziennie?

 

Carica Milica, z tobą to ja czasem nie mogę, w ramach odpoczynku od nauki się pouczę :papa:

 

mirunia, ale Michała to ty szanuj, dobry chłopak :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Wróciłam wczoraj wieczorem z wyprawy za miasto. Jak to zwykle bywa, cudownie spędziliśmy czas, mimo upału okrooopnego.

To prawda, że z dala od miasta powietrze jest inne... Wnuczek fajniutki, 3 latek, który uwielbia gry planszowe, zapewnił nam niezłą rozrywkę :D , super chłopaczek!!!

Po powrocie, przed snem, byłam w stanie jedynie poczytać /o dziwo!!!/ forum, z popisaniem już nie dałam rady. Spałam prawie 10 godz., co nie zdarzyło się mi od wielu lat.

 

Trochę martwię się, że czasem nie znajdujemy porozumienia i zrozumienia, mam na myśli forum. Moja psychika źle to znosi...ale wiary nie tracę.

 

To, co dzisiaj zafundowała nam pogoda, jest po prostu nie do zniesienia. Nie wiadomo co ze sobą począć. Podziwiam i zazdroszczę wszystkim, którzy mogą normalnie w miarę funkcjonować, korzystać z atrakcji i rozrywek sezonowych. Wierzcie mi, ja nie dałabym rady.

 

Rolosz , pytałeś o moje ulubione ziółka. Ja piłam czystek /a może czystka?/ przez ponad rok, w formie naparu...2 łyżeczki zaparzałam 2 x dz w kubku do ziół. Podobno można pić również ponownie zalane ziółka, ale mi to nie smakowało. Muszę przyznać, że od dawna nie chorowałam, czasem jakieś lekkie przeziębienie mam, ale szybko mija. Chociaż mój organizm jest osłabiony przez cukrzycę, Wiem, że to zasługa czystka!!! Polecam szczerze.

Ja nie przepadam za czystkiem /fix/ expresowym / z dodatkami czy bez/, wolę sypane zioła. Mam ulubioną, niedrogą firmę, ew. mogę podać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry pierwszy mój post pod nowym nickiem :-|

Kilka lat temu pisałam tutaj na spamowej lecz ze względów osobistych usunęłam konto.

Z nerwica zmagam się kilka lat lecz już dawno o niej zapomniałam, nie miałam ataków, dołków żyło mi się dobrze.

Niestety wczoraj byłam jakaś inna, dzisiaj miałam atak paniki. Jestem przerażona, że chyba nerwica znowu do moich drzwi zapukala. Nie chcę znowu tego wszystkiego na nowo przechodzić. Cieszę się tylko z tego, że jest takie miejsce to forum, na którym można z innymi osobami rozumiejacymi problem tej choroby porozmawiać.

Co mam jeszcze napisać na razie nie wiem, ale znów jestem z Wami, jeśli oczywiście mnie przygarniecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

Purpurowy, Dobranoc, a jutro napisz, gdzie śmignąłeś skoro świt... :smile:

Ze względu na poglądy polityczne moich rodziców (ja mam nieco inne) byliśmy w galerii sztuki socrealizmu w Kozłówce, a potem na grobie polityka "z tamtych lat" (tym co pisałem że jest uwalony czerwoną farbą.

Jest sporo zdjęć, ale wiadomo, kontrowersyjne.

 

Mniej więcej to widzę, kiedy szukam dziewczyny która by mnie zechciała.lol:
Purpurowy - wrzuciłeś piękny pejzaż ,aż się prosi żeby go nazwać " Czyli są widoki na przyszłość" :smile:

Bardziej mi chodziło o to, że aż po horyzont nie widać żadnej kandydatki.

A pejzaż sam żem popełnił podczas spaceru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×