Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Sigrun, ale ja mialam wymioty takie ze mi az nosem szlo ... nie raz na czas tylko pawie takie ze nie moglam z kibelka wyjsc.

 

Zapytaj Kosmo , ona tez ma klopot z lekarstwami i moze brac tylko jeden .

 

To nie moj wymysl , najgorzej reagowalam na ssri , na inne mniej gorzej ale jednak watpie zeby ktos drugi wzial 37,5 grama venli i nie wstal po niej dwa dni ..a ja tak mialam .

 

Po jednej tabletce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam głębokie flozoficzne przemyślenie po dzisiejszy dniu - głupio się prowadzi samochód w obcasach, a jeszcze cały czas myślisz, że naciskając pedały przecierasz sobie piękny zamszowy obcas...

 

platek rozy, Kochana, to że jeszcze poczekasz, czy wymusisz to skierowanie, to nie nie jest żadne upokorzenie , czy chodzenie po prośbie. Ty nie liczysz na czyjąś łaskę, że da Ci pracę. Jako podatnicy utrzymujemy te instytucje i ich pracowników i ich obowiązkiem jest pracować skutecznie i dobrze. Tą pracę wywalczyłaś również swoją aktywnością i samozaparciem. Dlatego ja bym tak łatwo nie odpuściła, dla zasady. Rozumiem, że już nie masz siły i nerwa, ale nie daj się zgnieść czyjejś niekompetencji, czy biurokracji.

 

 

Sigrun, To fakt, mój lekarz, załamał ręce, bo jak ktoś nawet po benzo ma większe lęki, to już kurna trudno coś wymyślić... ;)

 

Zosia_89, Zosieńko, co się stało?

 

cyklopka, O widzę, że Twój dzień też trudno zaliczyć do udanych... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, poczekam do czwartku tak jak pisalam miruni i jak do czwartku nie bedzie nadal skierowania to w piatek wrecze swoje wypowiedzenie z papierem od T bo musi byc czyms poparte .Nie mam na to wiecej sil , jestem zmeczona i na dnie.

A w obcasach to nie lubie jezdzic , nie mam takiego wyczucia wtedy. :mhm: I raz z robilam dziure w dywaniku , tak sie mocno zaparlam :D

 

Ide do lozia spijcie dobrze , ja na jutro mam nadzieje na lepszy dzien bo moze na terapii cos konstruktywnego wymyslimy .

 

:papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, dziekuje :********* a ja sobie tyle razy wyrzucam ze nie moge lekarstw brac i czasami sie na to bardzo zloszcze oraz jestem zmeczona tym ze ciagle musze walczyc i walczyc . Staram sie na ile moge ale jak to ma tak byc juz do konca to napawa mnie przerazeniem.

 

Co do wywiadow to nie zmuszaj sie jesli to nie sprawia frajdy a kosztuje tylko duzo wysilku :********

No, napisałam mu bardzo grzecznie, bardzo wprost, że od ręki dobrego wywiadu nie napiszę, a żeby się do każdego przygotować, to kupa roboty, na którą mi wolnych wieczorów nie wystarczy. (Pomijam, że robota za darmo, a ich czasopismo zdycha i w wersji cyfrowej ma mniej czytelników niż amatorski serwis, dla którego pisałam do tej pory.)

 

Ale się spociłam :hide:

 

No ja mam o tyle fajnie, że na leki idę dobrze, z uboków to raz mi się śniły jednorożce w Watykanie i trochę puciów przybrałam, co akurat jest in plus, bo ludzie odbierają to jako młodszy i sympatyczniejszy wygląd, no i parę prezentów od życia dostałam, tak że ja nie czuję na terapii, żebym wykonała dużo pracy. Mówię, koledzy z fanklubu są tacy dobrzy, że uważają mnie za członka paczki, a terapeutka, że to ja nauczyłam się budować relacje :shock:

 

filip133, się nie obraź, ale ty chyba za mocno identyfikujesz zawód miłosny z posypaniem się całego świata w depresji. Może to przez te smutne rockowe piosenki.

Nie mówię, że ja nie miałam nigdy epizodu depresyjnego z powodu kogoś, bo miałam i owszem. Ale teraz już bardzo nie chcę.

 

Kurna, wiem, że wam pierniczę do znudzenia o Najfajniejszym Wuefiście w Polsce Południowej, bo to po prostu ciekawe jest dla mnie jak serial telewizyjny z moim udziałem :oops: Plus całkowite novum w kwestii jak poznaję kogoś po raz pierwszy bez wszystkich psychotycznych filtrów, czyli ograniczonej mimiki, nienaturalnego zachowania, błędnych interpretacji i nierealnych scenariuszy.

Ale nie uzależniam swojego szczęścia od tego jak się potoczy nasza znajomość, bardzo go lubię i jest ******* słoneczkiem jak się uśmiecha, ale jest bardzo dużo rzeczy, które mnie w życiu cieszą i pasjonują i które chcę realizować. Gdyby tych rzeczy nie było, to pewnie nie byłabym taką osobą jaką mam nadzieję, że sprawiam wrażenie, że jestem, i ani on by mnie za bardzo nie lubił, ani nikt inny.

 

No to się wywnętrzyłam pięknie.

 

Cieszę się, że mam w środę terapię, powiem to, co sobie poukładałam na chwilę obecną, więc będziemy chyba miały czas się zabrać za stare brudy, bo przecież nie będziemy się w nieskończoność rozpływać nad moją pracą i koncertami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, się nie obraź, ale ty chyba za mocno identyfikujesz zawód miłosny z posypaniem się całego świata w depresji. Może to przez te smutne rockowe piosenki.

Nie mówię, że ja nie miałam nigdy epizodu depresyjnego z powodu kogoś, bo miałam i owszem. Ale teraz już bardzo nie chcę.

Coś pominęłam, chyba musze przekopać wątek. Czy to stąd ten spadek nastroju Filipa?

 

Ja jakiś czas temu miałam nawrót nerwicy z powodu pierdoły, ale wiązała się z kimś bliskim. Czyli może Filip u Ciebie też jest jakaś przyczyna? Niewielka, drobiazg, ale potrafi dokopać. Znajdź ją i rozpraw się z nią jak najszybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O mojej bylej juz zapominam i nad tym praca w miare dobrze idzie.. wiec nad tym zawodem milosnym nie skupiam sie az tak zeby tyle od niego uzalezniac... No a mialem mniej wiecej chyba 2 tygodnie dobrego stanu, pozytywne samopoczucia, a jakos od czwartku-piatku sa strasznie depresyjne stany, nie wiem czemu... :/

Ale inna sprawa ze ja chyba rzeczywiscie za duza wage przywiazuje do takich rzeczy, bo mam niskie poczycie wlasnej wartosci i pewnosc siebie, skoro nigdy sie mna zadne dziewczyny nie interesuja, pierwsza dziewczyne mialem w wieku 26 lat dopiero i w ogole bardzo ciezko mi jakies dobre i dlugie relacje nawiazywac... :/ Eh ostatnio ciagle marudze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, się nie obraź, ale ty chyba za mocno identyfikujesz zawód miłosny z posypaniem się całego świata w depresji. Może to przez te smutne rockowe piosenki.

Nie mówię, że ja nie miałam nigdy epizodu depresyjnego z powodu kogoś, bo miałam i owszem. Ale teraz już bardzo nie chcę.

Coś pominęłam, chyba musze przekopać wątek. Czy to stąd ten spadek nastroju Filipa?

 

Ja jakiś czas temu miałam nawrót nerwicy z powodu pierdoły, ale wiązała się z kimś bliskim. Czyli może Filip u Ciebie też jest jakaś przyczyna? Niewielka, drobiazg, ale potrafi dokopać. Znajdź ją i rozpraw się z nią jak najszybciej.

 

Nie wiem, odkad mam to ChAD, to mam takie nagle skoki nastrojow czesto, ze czeto nie maja one zadnej przyczyny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu nabyłam na przecenie w lidlu dresik aksamitny w pięknym szarym kolorze ( o zgrozo z cekinami z boku ;) ). Zauroczyła mnie jego nazwa -leisure suit. I teraz jak po kąpieli w niego wskakuję, to sobie mówię - a teraz jest czas dla ciebie, luzujesz się. O taki kolejny myk na zły nastrój.

No to teraz idę w moim wdzianku spróbować nowe farbki, a potem piżamka i do śpików, bo dziś w szkole oczy mi się zamknęły ( pierwszy raz w życiu o mało nie zasnęłam na zajęciach... :shock: )

 

Aurora88, Oj też mi się jutro nie chce iść na terapię, ostatnie spotkanie odchorowałam...

 

filip133, Ostatnio to większość z nas marudzi, taki chórek listopadowy robimy na Spamowej... ;)

 

Dobrej nocy, mam nadzieję, że jutro będziemy w lepszej formie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio masz ChAD? Jakoś mi to z twoich wcześniejszych postów nie wynikło.

 

A tak żeby zarzucić czymś pogodniejszym - jak to jest, że facet to zawsze odkręci plastikową butelkę? Ja próbowałam przez gruby materiał, nożyczkami, zębami, odciski mam i otarcia... W końcu zdecydowałam się na sakramentalne "Otworzysz? :105: " w domyśle "Ja biedna, efemeryczna niewiasta o delikatnych dłoniach potrzebuję natychmiast silnego bohatera, bo tu ono nieszczęsne dzieciątko piciu nie dostanie". :angel: Bez premedytacji, konieczność sytuacyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio masz ChAD? Jakoś mi to z twoich wcześniejszych postów nie wynikło.

 

Tak to dziwnie u mnie wyszlo, ze przez kilka lat leczylem sie na depresje, po tym wypadku w metrze psychiatra w szpitalu na oddziale psychiatrycznym stwierdzil ze juz jestem zdrowy. A w tym roku zaczelo sie cos psuc, myslalem ze depresja wraca, poszedlem pod koniec sierpnia do psychiatry i stwierdzil ChAD, wiele rzeczy w moim zachowaniu i samopoczuciu w towarzystwie ex bylo objawami manii...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, to było w ramach uświadamiania mi że bardzo wiele rzeczy obiektywnych może wpłynąć na mój nastrój ;) Że nie musi dziać się jakaś tragedia, że mam atak choroby, że może się tak po prostu zadziać, żebym się za bardzo nie fiksowała na szukaniu przyczyn.

Zresztą sama też mam takie podejście, że inne rzeczy również mogą wpływać na to jak się czujemy, niedobory itp. ("chemia mózgu" o której mówiła cyklopka)

 

filip133, no kurczę psychiatra to ze mnie żaden ale mnie ta diagnoza u Ciebie nieodmiennie dziwi. Jakoś mi nie pasuje :) Ale wiesz, miewałeś dobre momenty i myślę że tego powinieneś się trzymać w gorszych chwilach, wiedziec że mimo wszystko- choć brzmi to banalnie - będzie lepiej. Bo bywało lepiej. I w ogóle zobacz, udało Ci się całkiem zapomnieć o poprzednim związku, a jak tu przyszedłeś ciągle o tym pisałeś, a teraz wiesz juz że to tamta dziewczyna była niedojrzała. Poznałeś kogoś nowego i ciągnąłeś to. Życie składa się z takich momentów raz lepszych raz gorszych, jeśli potrafisz iść do przodu to będzie si :great:

 

Ja dzisiaj dalej chętnie pomarudzę, jak znajdę powód. Na razie dzień in plus, bo jedna mama odwołała terapię (dziecko chore).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×