Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

paramparam, widziałam Cię :great: ładna buźka, tylko taka smutna :( i oczka mało widoczne, a masz chyba w ładnym kolorze, niebieskie, tak? :D Włoski też jak po Malediwach, słońcem rozjaśnione. ;)

 

i jestem dość obsceniczny

I na trzeźwo też bywasz taki... a w ogóle, to przypominasz mi @bonsai`a. (?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Podałam ze śmietaną i cynamonem, który dla mnie jest tu niezbędny, tak jak w leniwych ( tu też ciasto twarogowe).

Bardzo się cieszę, że mimo mojego ostatniego wysypu włosów fryzjerka nadal ma co z nimi robić, to jest najważniejsze. :smile:

 

niecały, Tak jak Paramparam też miałam dawno temu taką fryzurę. Taki czas buntu, glany, te sprawy... ;)

 

paramparam, Kryzysy mają do do siebie, że zwykły przechodzić. Trzymaj się! ( teraz doczytałam Twojego posta, jak zwykle opóźniony zapłon. ;) )

Włosów do pasa nigdy nie miałam, długie mi się nie układają, robi się miotła z loków. :bezradny:

Bardzo urodziwa z Ciebie babeczka, a szminka bomba! :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że mimo mojego ostatniego wysypu włosów fryzjerka nadal ma co z nimi robić, to jest najważniejsze. :smile:

Tak Kosmo, bo włosy to największa ozdoba kobiety, a ładne, gęste i zadbane to atut. Nie dziwię się, że masz powód do radości, iż nie są w najgorszym stanie, jak Ci się wydawało z powodu ich wypadania. Trochę troski o wzmocnienie i znowu wracają do formy. :smile:

 

O, z ciasta z twarogiem jeszcze knedli nie robiłam. Leniwe tak, wiadomo. :D

Ta nasza Spamowa to fajna szkoła... kulinarna, kosmetyczna, odzieżowa, farmakologiczna, itp. - tyle nowej wiedzy i wymiany doświadczeń! :great:

 

niecały, a Ty czasami czytasz, co my piszemy? :shock: Chyba niecały tekst! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, misty-eyed, ja już tak w świątecznych klimatach byłam na Listach do M. 3 ;) na pewno lepsza niż 2 część, bo była nudna, a tu przynajmniej można było się pośmiać :smile:

misty-eyed, nowej hybrydy w końcu wczoraj nie zrobiłam, nie chciało mi się :P dzisiaj się pewnie pobawię :mrgreen:

 

paramparam, smutnaś na tym zdjęciu... a odnośnie leków, to ja ostatnio obudziłam się jak zostało mi jednego leku na 5 dni tylko a moja lekarka nie za bardzo miała terminy :pirate: całe szczęście poszłam do dr M. ode mnie z oddziału, poprosiłam ładnie i mi wypisała jedno opakowanie :D jestem uratowana do następnej wizyty, czyli w piątek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamowa! :papa:

 

Przed południem było troszkę słońca. Dobrze, że było, bo teraz szarość na świecie wróciła i jest nijak. Ale złapałam deko promieni na małym, niedzielnym spacerze i mogę teraz pomieszkać w domowym ciepełku. Jutro znowu do pracy, znowu kierat tygodniowy, więc zbieram siły, by temu podołać. :D

Samopoczucie aż dziw, że w miarę dobre, mimo pobudki w nocy na baczność - obudził mnie mocny refluks i długo nie mogłam go "ugasić". :shock::roll:

 

paramparam, trzymaj się mocno i nie poddawaj się dołowi i złym myślom, one miną, sama wiesz. Może jakieś małe przyjemności przyniosą Ci lekką poprawę, a to już coś. Jeszcze miesiąc i przyjedziesz na ferie do domu, odpoczniesz w rodzinnej atmosferze.

 

U nas też już :shock: wielkie przygotowania do świąt, najczęściej widoczne w miejscach handlowych. :bezradny: No tak, kończy się okres Wszystkich Świętych - znikają znicze, wkraczają bombki i Mikołaje. :bezradny: Tak już jest od lat.

 

acherontia-styx, to wczoraj fajnie się wyluzowałaś i odsapnęłaś od codzienności. :brawo:

 

JERZY62, :papa:

 

Dobrej niedzieli Wszystkim! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, z jednej strony super że ten szał już jest, bo w sklepach pojawiły się już świąteczne słodycze :yeah:

 

u nas już śnieg jest, wczoraj mieliśmy iść z Małym w góry, ale humor nie dopisywał i mroźnie wiało, więc pochodziliśmy trochę po lesie - kurczę, nawet moją psychiatrę spotkaliśmy do której już ze dwa lata nie zajrzałam, a mimo to mnie poznała :hide:

 

Niedziela leniwie mija, jutro znowu od rana do pracy i tak, aż do soboty, na święta urlopu nie dostanę i jakoś mnie to denerwuje :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Wszystkim!

 

U mnie dzionek był z tych leniwych. Po całym tygodniu latania trzeba było sobie pomieszkać. ;) Wylazłam dopiero na wieczór z psem, żeby się wywietrzyć.

Robiłam sobie jakieś drobne rzeczy, typu przepranie apaszek (aby schować do wiosny), czy zapasteryzowanie pigwy do herbaty, którą wczoraj przygotowałam. Nadal mam dyskomfort i poczucie, że czas mi przeleciał między palcami, ale uczę się konsekwentnie "nie robienia" i dopasowania się do pory roku. :smile:

Przejrzałam szafę, ale po ostatniej czystce nic już nie chcę oddać, kocham moje ubranka. ;) A troszkę przestrzeni by się przydało, zwłaszcza w sytuacji gdy rano stoję i dumam "w co się ubrać", aby wreszcie wskoczyć w dżinsy i swetrzysko. :smile:

 

 

mirunia, Mnie obudziło słoneczko, ale nim się ogarnęłam, zakawowałam, to tyle je widzieli. Złośliwość... ;)

To dobrze, że nie jesteś "przyduszona", lepszy czas, wiesz, że zawsze ogromnie mnie to cieszy.

 

Little Red Fox, No to już szczyt wszystkiego, człowiek idzie sobie na spacer do lasu, a tu mu zza drzewa psychiatra wyskakuje... :D

Znaczy masz już zimę... Chyba lepiej niż ta dojmująca wilgotna zimność. Mrozik lepszy dla zdrowia.

 

paramparam, Kochana a Ty jednak w gorszej fazie? :( Sama już nie wiem, kombinować z doktorem z lekami? Może terapeutycznie spróbować przełamać ten autosabotaż i autodestrukcję? Wiem, że to trudno, przecież sama uprawiałam ( i chyba wciąż robię, choć na dużo mniejszą skalę) podstępne "killing myself softly", jak ja to nazywam...

 

niecały, I znowu uciekasz? :bezradny: Przecież nikt Cię nie ukrzyżował za "występy artystyczne"...

 

Ḍryāgan, Jak Ci pierdyknie to udawanie, że wszystko jest ok... Albo zrobisz rozpierduchę wokoło, albo w sobie...

To gorsza faza, czy skumulowany stres? Spokoju życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Pochmurnie, deszczowo, sennie, burość i zgnilizna... fuj! Mimo to...

 

... dobrego dnia!

 

Boli mnie głowa od rana, zamulonam i taka bez życia, a tu pracować jakoś trza. Jeszcze trochę muszę wytrzymać... :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

No i siedzem w pracy i siedzem... A ciężko dziś się funkcjonuje... Miałam iść po robocie na kawkowanie, ale coś tam wypadło przyjaciółce i dobrze się składa, bo jestem okrutnie zamulona.

Może jedynie do Lidela podskoczę, ale to jest maks moich możliwości. Boszsz a to dopiero połowa listopada, a już takie oklapnięcie. :bezradny: Nie wiem, czym tu się dopieścić.

Jestem w kaloszach i już jednak za zimno w stópki.

 

Byłam w Rossku po podkład, bo mi się skończył, wyszłam ... bez podkładu. No słabo mi dziś te neurony pracują. No nic, jutro drugie podejście.

 

Miłego wieczoru!

 

JERZY62, To ja też Ci pomacham, a co... :papa:

 

mirunia, Chodź się pościskamy... Ty masz chociaż naleweczkę w domu, zawsze to miła perspektywa. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

mirunia, JERZY62, u mnie też szaro, buro...jesiennie.

Chociaż, gdy byłam przed południem z psinką, słońce pojawiło się na trochę.

Po wczorajszym wyjściu do Rodziny, odpoczywałam dzisiaj. Było to intensywne spotkanie - zabawa z dwoma bratankami :D

Jesień to książkowy czas, z przyjemnością sięgam po nowe pozycje. Do tego światło świecy, odrobinka olejku różanego i atmosfera doskonała gotowa!

 

kosmostrada, myślę sobie, że gdy spadnie śnieg, będzie Wam lepiej. Dasz radę, jak zawsze!

 

Miłego "wieczornego" popołudnia życzę :papa:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Kochani, nie wytrzymałam i musiałam się przespać. Ocknęłam się i nie wiedziałam, czy to noc, czy zaraz do pracy nie trzeba wstawać? :shock::hide:

 

kosmostrada, no popatrz, jaki ciężki dzień dla nas... :bezradny:

Pewnie, że się pościskamy i naleweczka się dobra znajdzie. :great:

Pigwowa, dereniowa, czy malinowa? Dobre, bo mają po kilka lat, gdyż na nie tylko patrzę... ale może to dobry czas powrotu do kosztowania? :mhm:

 

He, he dzięki neuronom masz jutro ponowną okazję wyjścia do rosska... ;)

 

JERZY62, :papa: uwielbiam chałwę! :yeah: Najbardziej waniliową, wedlowska "Królewska" jest krucha i delikatna.

Ale ostatnio kupiłam dużą 30dkg od Ukrainki na rynku -waniliowa, słonecznikowa. Świeżutka... chyba zaraz wyjmę te resztki. :oops::yeah:

misty-eyed, reklamuje, że zdrowa i czasami można... nie tuczy... a co tam!

 

To czekamy wszyscy na odmulenie i jutrzejszy lepszy dzień, a dziś się rozpieszczamy! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×