Spamowa wyspa

[wiejskifilozof]

czyli co? szycie gotowanie sprzatanie?

Myślałem,o czymś bardziej poważnym.Jak,nie dać się oszukać na pieniądze,czy jak załatwić sprawę w banku.

A to co napisałaś też się przyda.

Ale,nie piosenki dla dzieci.

[neon]

taki troche lot nad kukułczym gniazdem.

[Gość]

wiejskifilozof no troche to co napisales nie brzmi dobrze. Tez bym sie zbuntowala. I na sama mysl, ze tak traktuje sie ludzi z problemami psychicznymi jest porazajace.

 

Po za tym witam wszystkich Zapowiadaja sie trzy dni wolnego ale bez slonca. Strasznie mnie to frustruje i obrazek Drygana dokladnie to pokazuje. No ilez mozna czekac Ogrodkowe prace sie zblizaja co mnie cieszy. Niech kwitnie wszystko w koncu...zieleni. A w maju bez...ech znow sie rozmarzylam. Tak juz chce mi sie posiedziec cieplym wieczorkiem przy grillu i popitolic o byle czym.

Czekam na to wszystko bo moze poczuje jakiekolwiek pozytywne emocje. A jesli nie to zakoczuje gdzies na gorskiej hali wsrod owieczek. Tam na pewno poczuje, ze zyje.

[wiejskifilozof]

Na razie to mały bunt,owszem nauka gotowania.Jest super,to się mi przyda w życiu.Ale piosenki dla dzieci ?

[mhrps]

czyli co? szycie gotowanie sprzatanie?

Myślałem,o czymś bardziej poważnym.Jak,nie dać się oszukać na pieniądze,czy jak załatwić sprawę w banku.

A to co napisałaś też się przyda.

Czyli np jak zar.chać 40stkę i nie zapłacić.

[neon]

góóóóóóóóóóraaaaaluuu czyyyyyyyyyyyyyyy ciii nieeeee żaaaaaal, góoooooraaaaluuu wraaaaacaaaaj dooo haaall

[kosmostrada]

Dzień dobry!

 

Dziś pierwszy dzień bez czapki.

 

Dochodzę do siebie w pracy. Mam motywację, bo wychodzę pół godziny wcześniej z roboty i śmigam na Targi z koleżanką.

 

Salirka, Też chciałabym w weekend zrobić wiosenne porządki na ogródku. U mnie nawet jak jest słoneczko, to nadal chłodek. Trochę niewygodnie grzebać w ziemi okutanym.

Najważniejsze, że masz wolne, znajdziesz sposób na pochillowanie.

 

wiejskifilozof, Też bym zrobiła strajk. Jest tyle ciekawych zajęć, które można zrobić dla dorosłych. Gotowanie by zostało w moim programie.

 

mhrps, Od kiedy za seks trzeba płacić?

 

neon, Też przyszedł mi do głowy Lot nad kukułczym gniazdem.

 

tosia_j, Też uważam, że tam gdzie są ludzie, tam da się pogadać.

 

Ḍryāgan, A jednak czekasz na wiosnę?

 

cyklopka, Tylko nie miej wyrzutów, że nie bierzesz tej pracy. W końcu trzeba w niej jakoś funkcjonować. To tak jakby z wyższością przekonywać wegetarianina, ze przecież wujek Kazik pracuje w ubojni i daje radę.

 

Carica Milica, Dziergaj, dziergaj tą magisterkę Wiewióreczko, to już z górki.

 

mirunia - Gdzie jesteś?

[mhrps]

mhrps, Od kiedy za seks trzeba płacić?

Spytaj filozofa. Prostytutki też powietrzem samym nie żyją, hmm?

[kosmostrada]

mhrps, Ale to nie jest standard, tylko wybór.

[mhrps]

kosmostrada uzupełnieniem standardu jest margines. Uzupełnieniem wyboru jest jego brak

[nieboszczyk]

http://zkarnego.interia.pl/ekscesy/news-pilkarz-z-mozambiku-pozarty-przez-krokodyla,nId,2372687

http://nt.interia.pl/raporty/raport-kosmos/informacje/news-rmf-24-niespodzianki-prosto-z-komety-67p,nId,2372762

[cyklopka]

Afera wybuchła w naszym ośrodku.Cześć ludzi się buntuje,jesteśmy dorośli.A oni traktują nas jak dzieci,ludziom.Którzy mają po 30-60 lat.Każą śpiewać piosenki dla małych dzieci.

Wiele osób ma dość.To,że mamy problemy,nie oznacza.Że trzeba traktować nas jak małe dzieci.

No tak, to nie jest grupa opóźnionych w rozwoju.

 

Przypomina mi się jak Forrest Gump poszedł do szkoły specjalnej: "Było spoko, uczyli nas, żeby nie robić kupy byle gdzie".

 

Też miałam taką sytuację we wspólnocie gdzie były przemieszane osoby niepełnosprawne fizycznie z niepełnosprawnymi umysłowo, więc jak ktoś był na poziomie 4-latka, to się trzeba było z nim bawić, ale dziewczyny z porażeniem mózgowym, które zdały maturę chciały, żeby ktoś z nimi pogadał jak z dorosłymi.

 

mhrps, Od kiedy za seks trzeba płacić?

Spytaj filozofa. Prostytutki też powietrzem samym nie żyją, hmm?

A koleżance to wypada chociaż kwiatka kupić i jakąś colę, też wydatek

 

Nie, kosmuniu, w ogóle nie żałuję, że tej pracy nie wzięłam, bo luksusowa miejscówka za miastem, a stawki jak w osiedlowym.

[kosmostrada]

mirunia, Dobrze, że jesteś!

Wreszcie przyjdzie do Ciebie ciepłość i wiosenka, przecież nie ma opcji.

Ano lecę na Amberif . Dużo bursztynu, wiadomo, ale i kamulce i inne składniki do robienia biżu i hala z biżuteria artystyczną. Słowem cuda wianki... Nie ma wejściówek, ja mam zaproszenie VIP ( miły aspekt mojej pracy ), koleżanka jest zarejestrowana z kolei jako kupiec, bo ma firmę, musimy odebrać identyfikatory. To od czasu jak ktoś buchnął spory zapasik diamentów.

Nie będę się wdawać w szczegóły mojego stanu, co by się nie nakręcać, w końcu takie miłe popołudnie mi się zapowiada.

A Ty Kochana trzymaj się dzielnie, nie daj się zjazdom, bo już niedługo będziesz śmigać w swoich nowych sukienkach na kawki i lody na świeżym powietrzu.

 

Jakoś też mi się kojarzy "Góralu, czy Ci nie żal" z zakrapianymi imprezami pokolenia naszych rodziców.

[wiejskifilozof]

Jest u nas chłopak,rocznik 1988,który umie mówić tylko:ne,ee i piwa.Wypiję piwa

inny rocznik 1978,jest naszym DJ,zna się świetnie na muzyce.

Inny lat 35,po różyce.Słaby w rękach,ale mocny w gębie.

[wiejskifilozof]

Salirka, trochę odpoczniesz. Słońce może wyjdzie, pogoda lubi zaskakiwać.

 

wiejskifilozof, też bym się wkurzyła za takie traktowanie. Jestem chora, ale nie upośledzona.

 

Wróciłam do pisania magisterki. Średnio mi się chce, ale muszę te studia doprowadzić do końca i mieć kolejny dyplom.

Na,i ja.Jestem chory,nie głupi i od dawna nie mam dziecka w sobie.

[wiejskifilozof]

Dzień dobry!

 

Dziś pierwszy dzień bez czapki.

 

Dochodzę do siebie w pracy. Mam motywację, bo wychodzę pół godziny wcześniej z roboty i śmigam na Targi z koleżanką.

 

Salirka, Też chciałabym w weekend zrobić wiosenne porządki na ogródku. U mnie nawet jak jest słoneczko, to nadal chłodek. Trochę niewygodnie grzebać w ziemi okutanym.

Najważniejsze, że masz wolne, znajdziesz sposób na pochillowanie.

 

wiejskifilozof, Też bym zrobiła strajk. Jest tyle ciekawych zajęć, które można zrobić dla dorosłych. Gotowanie by zostało w moim programie.

 

mhrps, Od kiedy za seks trzeba płacić?

 

neon, Też przyszedł mi do głowy Lot nad kukułczym gniazdem.

 

tosia_j, Też uważam, że tam gdzie są ludzie, tam da się pogadać.

 

Ḍryāgan, A jednak czekasz na wiosnę?

 

cyklopka, Tylko nie miej wyrzutów, że nie bierzesz tej pracy. W końcu trzeba w niej jakoś funkcjonować. To tak jakby z wyższością przekonywać wegetarianina, ze przecież wujek Kazik pracuje w ubojni i daje radę.

 

Carica Milica, Dziergaj, dziergaj tą magisterkę Wiewióreczko, to już z górki.

 

mirunia - Gdzie jesteś?

 

Gotowanie jest spoko.

[cyklopka]

Dzisiaj dzwonili znowuż z innego wątku i nagrali my rozmowę za 2 tygodnie, ciekawa branża

[kosmostrada]

cyklopka, Dobrze, że się dzieje.

Ale nie taniec na rurze?

 

wiejskifilozof, no chyba da się coś wymyślić przydatnego dla wszystkich. Wystąpcie z konkretnymi postulatami.

[Gość tosia_j]

wiejskifilozof, jesli wszyscy są w normie intelektualnej to niekoniecznie piosenki przedszkolne. rozumiem,ze terapeuci chcieli jakos tą grupe zintegrowac

ja tam bym mogla spiewac

[cyklopka]

cyklopka, Dobrze, że się dzieje.

Ale nie taniec na rurze?

Do tego musiałabym sporo poćwiczyć i kondycję i rzeźbę

 

Jest to horror bożonarodzeniowy o dziewczynie, która budzi elfa, będącego tworem nazistów. Sama bohaterka jest ostatnią aryjską dziewicą. Neonaziole chcą ją połączyć z tym monstrum, aby spełnić zamiar Adolfa i stworzyć nową rasę elfoludzi.

O, k..., dobre. Ja oglądałam tylko "Hard rock zombies", tam też się pojawia Hitler i karły, i ostatnia dziewica w miasteczku.

 

 

wiejskifilozof, jesli wszyscy są w normie intelektualnej to niekoniecznie piosenki przedszkolne. rozumiem,ze terapeuci chcieli jakos tą grupe zintegrowac

ja tam bym mogla spiewac

Można też przerobić piosenki z przedszkola, żeby bardziej podobały się dorosłym.

 

Polną ścieżką, przez ogródek

zap!3^dala krasnoludek.

"Dokąd idziesz, mój malutki?"

"Wódki szukam, k#^wa, wódki..."

Sza ba daba da tibi dibi di

Sza ba daba da tibi dibi di

Sza ba daba da tibi dibi di

"Wódki szukam, k#^wa, wódki..."

[misty-eyed]

Dzień dobry Witam serdecznie wszystkich - kosmostrada, tosia_j, cyklopka, mirunia, i Panów także

 

Na Spamowej wyraźnie czuje się wiosenne nastroje... Zmiana pogody z pewnością poprawi samopoczucie tym wszystkim, którzy czekają na słońce i ciepło? Oby tak było

 

Dzisiaj zakończyłam wędrówki po przychodniach. Udało mi się załatwić kilka spraw, mam skierowania na badania specjalistyczne, a także skierowanie na cito do rehabilitanta. Już obdzwoniłam przychodnie, jutro mam zanieść skierowanie i w kwietniu będzie wizyta. Niedaleko mojego domu, mogę dojść pieszo, to ważne. Chociaż moge skorzystać z bardzo niewielu zabiegów. Dzisiaj sama załatwiałam wszystko, bez obstawy... Wpadłam do centrum handlowego po drodze, tym razem do carrefoura, w galerii odbywały się targi chleba. Ucieszyłam się bardzo, bo lubię dobry chleb, szczególnie z ziarnami. Udało mi się kupić po kilka kromek różnych rodzajów

Lęki były okropne , bo dzisiaj u mnie ciężka pogoda, ale zmobilizowałam się bardzo. Nawet zrobiłam sobie długi spacer, chociaż troszkę rzucało mną, ale doszłam jakoś , w całości i z zakupami /kupiłam kilka foremek do pieczenia ciast m.in./

 

Po trzech dniach jeżdżenia po centrum miasta, czuję zmęczenie, bo napięcie było niemałe. Już odpoczywam...

 

I jeszcze dowiedziałam się od p. diabetolog, że nie ma cudownego środka na uodpornienie. Odżywiać się nadal dobrze /wyniki mam naprawdę dobre/, dużo spacerować i powinno być dobrze, bo najgorszy okres, dla wszystkich, już mija...

[cyklopka]

Idem gotować rosołek, bo mama ma focha. Może rosołek pomoże?

[misty-eyed]

cyklopka, ja jutro będę gotowała rosołek z kury Focha nie mam...

[cyklopka]

Też z kury. Chyba pół kury jest do dyspozycji. I warzywa korzeniowe.

Rosołek dobry i na sprawy brzuszne, i lękowe

[misty-eyed]

cyklopka, ...i na infekcje różne Ja daję dużo przypraw, poza warzywami /bez kapusty/- ziele angielskie, liść laurowy, grzybek suszony, lubczyk suszony-odrobina, pieprz ziarnisty-kilka sztuk...

 

Przed jedzeniem, bezpośrednio do talerza, każdy dostaje natkę