Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy ogarniesz beret, to znajdziesz Kobietę a może i wcześniej ? :)

Mój beret już tyle zmian i ogarnięć przechodził, że trudno to zliczyć. A i tak nic to nie pomagało.

Widocznie niektórzy nie są stworzeni do niektórych spraw.

 

Z resztą koniec, niepotrzebnie znowu zaczynałem ten bezsensowny temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, tak napisałem, spokojnie do tego trzeba też szczęścia i wyczucia. W końcu się uda, zmaterializuje Twoje marzenie, tylko mocno myśl :smile:

 

Trzeba wierzyć. Często nie widzimy tego co jest tak blisko nas.

 

Nie jestem znawca, ale często wpada nam w ręce miłość a my dalej trzymamy ręce w kieszeni, zamiast ją łapać :D

 

Neon, nie wiem Ziomuś :D:smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy tak, ja uważam, że nie jedna Tosia jest w takiej sytuacji i z różnych przyczyn list adresowany na nazwisko takie a takie nie może być odebrany i podpisany (choroba, osoba w mocno, mocno podeszłym wieku która nie jest w stanie się podpisać itd.). I właśnie dlatego powinno być opracowane jakieś szybkie i sprawne rozwiązanie takich spraw bo przecież nie pierwszy raz mają z taką sytuacją do czynienia. Wymaganie w takich okolicznościach jakichś kresek, krzyżyków stawianych przez osobę w przypadku której podpis jest niemożliwy jest czymś, co mnie zagotowywuje po prostu bo to jest po prostu niehumanitarne i nieetyczne i jakieś takie no halo no, kreskę i krzyżyk może postawić każdy nawet niepowołany... To jest bardzo przykre i kuriozalne, że nie może członek rodziny, po przedstawieniu jaka jest sytuacja odebrać tej przesyłki poświadczając swoim, czytelnym podpisem, że nie może pokazać swojego dowodu, z którego mogliby spisać sobie co trzeba, że nie może pani z okienka napisać odręcznej notatki że taka i taka sytuacja i "odebrał ten pan zamiast syna".

 

Tosia, a jak to jest rozwiązane na dowodzie osobistym? jeśli jest napisane, że "podpis niemożliwy" to moim zdaniem nie ma podstaw, żeby "wymagać" podpisu Dominika w takich sytuacjach... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony znajomemu (z forum kolekcjonerów pocztówek) listy z sądu bez niczego dali sąsiadce, a ona je otworzyła i poleciała omówić z Radą Parafialną.

 

:D bedą go łamać krzyżem zbereźnika.

 

ja dzisiaj mam low power, a to otwiera brame do różnego rodzaju głupich myśli, zauważyłem jednak że dobrze wyrabiać sobie różnego rodzaju kontrofensywne schematy myślowe. dzisiaj tamte kontrowałem tym, że nie jestem chyba aż takim leszczem żeby dawać dupy, gdy inni walczą nie mając nóg, rąk, a czasem nawet wzroku. nihuja, nie dam dupy! ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobranoc. Idę... czytać. :mhm: Pierwszy raz od połowy 2014r. Trzymajcie kciuki.

 

ja zawsze mam jakaś książke przy sobie, choc nie czytam systematycznie, to przez ostatnie 3 lata dzięki m .in chorobie z 70 książek przeczytałem.Czasem jak trafie na jakaś perełke co mi podejdzie z tematem, to nic innego sie nie liczy. tworzy sie taka chętka że zapuszczasz sie w obowiązkach, przestajesz sie myć, broda rośnie do pasa, chudniesz, pod oczym robią sie wory,a ty tylko chcesz wiedzieć co będzie na następnej stronie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Tosia, a jak to jest rozwiązane na dowodzie osobistym? jeśli jest napisane, że "podpis niemożliwy" to moim zdaniem nie ma podstaw, żeby "wymagać" podpisu Dominika w takich sytuacjach... :?

domik dowodu jeszcze nie ma bo w pn jest 18lat, ale powiem ci ze legitymacji szkolnej kazali zeby nie podpisywal wlasnie.

bo nie ma pojecia ze te kreski cokolwiek znaczą.

 

czesc kto tu zawita

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Siwo na dworze, mgła, wilgoć straszna i bardzo ślisko! Szłam po omacku do pracy, raczej wężykiem ~~~~~~~~~~~~~~~~~~ :D

Jak dobrze, że już piątunio! :brawo: Jeszcze trochę gimnastyki w pracy i do domku! Na razie kawka i ziew...

 

neon, ...i to bardzo nieludzkiego. Wstaję tak codziennie, ciemno i mroczno i trzeba sobie samemu wewnątrz duszy zapalać światło, by stała się jasność. Wtedy buty na nogi i do pracy rodacy. :D

 

Miłego piateczku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×