Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, :papa::papa: łoj tak, też liczę minuty do końca pracy, potem obiadek i nicnierobienie.

Będę miała niezły rachunek za wodę, bo co wieczór uskuteczniam gorące kąpiele w wannie, żeby wygrzać te obolałe plecy. :bezradny:

 

Kosmuniu, i ja nie mam facebooka, ani innych tego typu. Byłam na 2 zjazdach absolwentów ileś tam lat temu i to mi wystarczyło. Nie mam kontaktów od tamtego czasu i jest ok. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, :mrgreen: Mój syn ma w kolorową krateczkę, podobno takie są spoko... ;) Chociaż i tak nie nosi.

Zgadzam się z podejściem do tematu pracy.

 

mirunia, też się bojam rachunku za wodę... :smile: To co, zimowego kocykowania ciąg dalszy? ;)

Co robisz na obiad, bo ja znów dziś nie mam pomysłu. Może w sklepie coś mnie oczaruje.

 

Ale mi dziś wolno czas leci w pracy, to tak zawsze jak mam mało roboty.

Mam wafelka, skusić się na cukier, czy nie... :roll:

Mój pracowy uratowany kwiatek puścił dwa nowe listki ... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ty masz silną osobowość, powinnaś dać sobie radę...
Pozory mylą...i co do tej swobody i co do silnej osobowości, już Ci to kiedyś tłumaczyłam...ja to się czuje i jestem życiowym cieciem, a nie silną osobowością.

 

A o lekach nie wiem nic, kompletnie się na tym nie znam, musisz gadać do Lorda Kapucyna, albo innego forumowego farmaceuty, co mają to obcykane. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim :D

takie tam, obciąłeś te swoje długie loki? :shock: szkoda :?
Obstawiam, że takie tam loków nie obciął, tylko ułożył i odżywił. ;) ( zaraz mi się dostanie... :mrgreen: )

Obie, szczerze powiedziawszy, macie rację. Zima dała się ostro w znaki włosom, trzeba było nawet sporo obciąć (teraz się kończą nieco poniżej szyi; może kiedyś nową fotkę wrzucę :P ). Tak na marginesie - sporo rzeczy fryzjerskich wynaleźli przez te osiemnaście; jest nawet sauna dla włosów (bardzo fajna rzecz).

 

Oczywiście, jak na prawdziwego faceta przystało, cały czas myślałem o podnoszeniu ciężarów, boksie itp. :P

 

ego, ale ciecie nie mają klubu miłośników, a ty masz ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, ale ciecie nie mają klubu miłośników, a ty masz ;)
Mogą mieć, dopóki miłośnicy są nieświadomi cieciectwa. Ja nawet nie wiem jak tych miłośników uświadomić, że są w błędzie, skoro nic ich nie przekonuje. O to kolejny przejaw mojego cieciectwa - kompletny brak umiejętności przekonywania. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, Ty byś chciał dostać magiczną pigułeczkę - żeby mieć energię, odczuwać głęboko przyjemność, a zarazem nie czuć bólu, czy smutku, widzieć świat w swej piękności nie widząc jego brzydoty? zaś nic takiego nie wymyślono, chyba że Lord Kapucyn ma jakieś tajemne źródła... ;)

Aczkolwiek ja z uporem twierdzę, że mamy taki tajemny mechanizm zwany mózgiem, dzięki któremu możemy w większości wypadków dokonać cudów w postrzeganiu świata. A przynajmniej możemy próbować, dopóki żyjemy... ;)

 

ego, Oj możesz czuć się cieciem, co nie przeszkadza faktom wynikającym z wpisów na tym forum- że jesteś inteligentna, umiesz słuchać, masz swoje zdanie, tudzież powodujesz u części użytkowników herzklekot i maślane oczy. :D Niewiele osób może się takim combo pochwalić. ;)

 

takie tam, To ostro ciachnąłeś loki. Ale mniemam, że przyjemność również uzyskałeś... ;) Nigdy nie miałam sauny dla włosów... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, muszę coś na szybko wykombinować, więc pomyślałam o zupie pomidorowej z kluchami. Dawno już ją gotowałam, a poza tym mam sąsiada maturzystę, którego co jakiś czas wspomagam jakimś obiadem,(nie codziennie) bo rodzice są w sanatorium. Wczoraj był mielony z surówką z kiszonej kapuchy, a dziś mam pustki w garnkach, a chłopaka trzeba czymś ciepłym dokarmić ;) , a sam to potrafi tylko zapiekanki i frytki zrobić. :mhm::D

Może jeszcze coś na jutro upitraszę z mięska, muszę zerknąć do lodówy.

 

takie tam, tak myślałam, że trochę ciachniesz i odświeżysz sobie fryz. Włosy lubią nożyczki od czasu do czasu, wtedy lepiej się mają. A zdjęcie koniecznie.... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, inaczej widocznie te moje rzekome "prerogatywy" wyglądają na forum, inaczej w realu... Nawet sąsiad mnie kiedyś nazwał fujarą i parę innych takich, bo mi przyniósł jakiś przewodnik po kierunkach studiów, a ja to olałam. Tak się wkurzył, że mi powiedział w końcu co o mnie myśli naprawdę... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, czyli 100% zadowolonych klientów? Przekonałeś mnie ;)

 

ego, kosmostrada wszystko powiedziała, ja cię za bardzo nie znam (nie licząc jednej przypadkowej wiadomości) :smile:

 

mirunia, dokładnie, czasami trzeba skrócić. A fotka? Przytyłem odrobinę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, tak, odpisałaś :smile: Hm... Może teraz nieprzypadkowo napiszę ;)

 

Carica Milica, zgaduję, że masz jakieś translatoria.

 

Purpurowy, znając Caricę Milicę to prędzej Słowenia ;)

 

takie tam, To ostro ciachnąłeś loki. Ale mniemam, że przyjemność również uzyskałeś... ;) Nigdy nie miałam sauny dla włosów... :why:

Tak, porządnie odżywione, ładnie się kręcą, a sauna... Boskie! Na początku jest przyjemnie ciepło, łuski włosów się otwierają i odżywka wnika głęboko (tak zgaduję), potem temeratura się obniża, lekki chłód (też przyjemny zresztą) i łuski się zamykają. Do tego mycie włosów i masaż głowy... Kurczę, uzależniające to wszystko :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, Ty byś chciał dostać magiczną pigułeczkę - żeby mieć energię, odczuwać głęboko przyjemność, a zarazem nie czuć bólu, czy smutku, widzieć świat w swej piękności nie widząc jego brzydoty? zaś nic takiego nie wymyślono, chyba że Lord Kapucyn ma jakieś tajemne źródła...

Aczkolwiek ja z uporem twierdzę, że mamy taki tajemny mechanizm zwany mózgiem, dzięki któremu możemy w większości wypadków dokonać cudów w postrzeganiu świata. A przynajmniej możemy próbować, dopóki żyjemy...

 

Raczej chciałbym po prostu żyć, a że nie da się czasem, to człowiek szuka ukojenia wszelakiego, tamto humorystycznie opisałem (lecz nie do końca, w oderwaniu od realnego świata)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, tak, odpisałaś :smile: Hm... Może teraz nieprzypadkowo napiszę ;)
To napisz, bo mnie cholera teraz zżera o czym myśmy rozmawiali i że ja tego nie pamiętam. A Ty na pewno do mnie pisałeś ? może do elo? już tak miałam tutaj na forum, że mnie pewna osoba podajże z elo właśnie pomyliła... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, a Ty szukasz jakichś kontaktów z ludźmi sama czy czekasz aż ktoś się z Tobą skontaktuje? Bo to dość istotne. Czy znajomi których masz są z Twojego wyboru, czy też są, że tak powiem, z przypadku - bo akurat sobie przypomnieli, że kiedyś cię znali.

Wszystko przemieszałeś. Ja mam swoich kolegów z fanklubu, koleżanki z warsztatów, koleżanki z pracy i szkoły, lubię poznawać nowych ludzi.

 

Natomiast te osoby ze szkoły kontaktują się ze mną dlatego, że to ONE nie mają żadnych kolegów ani koleżanek w dorosłym życiu. Nie uważam ich nawet za moich znajomych, tylko kogoś kogo kiedyś znałam. Mało mnie wzrusza, że sobie o mnie przypomnieli.

 

Ten chłopak dzisiaj nie przyszedł, podejrzewam, że jest ubezwłasnowolniony i nie może sobie chodzić gdzie chce bez zgody mamy czy zakładu, w którym przebywa.

 

cyklopka, :********o ja tez nie lubie spotkan z ludzmi z klasy . Jakos odstawalam od reszty bo pisalam wiersze i duzo czytalam i generalnie zylam w swoim swiecie a dziewczyny w podstawowce juz uganialy sie za chlopakami .

 

Moja klasa w podstawówce była po prostu tępa i konfliktowa. Nikt nikogo nie lubił, a ja byłam pierwsza do odstrzału, bo nauczyciele próbowali ze mnie zrobić wzorową uczennicę na pokaz. Poza tym rodzice dzieci przyzwalali na obrażanie mnie i mojej mamy.

Kujon to osoba, która się bardzo dużo uczy, aby pokazać innym, że jest od nich lepsza. Na tyle mnie znacie, że możecie stwierdzić, że nie jest to dla mnie trafna szufladka.

 

ego, a myślałam, że jesteś moją rówieśniczką raczej :mhm:

 

kosmostrada, facebook jest mi niezbędnie potrzebny do umawiania się z osobami, z którymi mam kontakt obecnie, informacji o eventach - wystawach, warsztatach, oraz oglądania zdjęć śmiesznych kotków, śmiesznych piesków i śmiesznych węży. Jedyni znajomi z dzieciństwa, których dodaję, to kuzyni 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×