Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!!!

 

A u mnie powtórka wczorajszego dnia pogodowo- nie wiadomo o co chodzi. Jestem zamulona, chociaż wyspana i nie "przespana". Nie znoszę być taka otumaniona. :evil:

Zaraz ogarnę łazienkę, choć zarzekałam się, że dziś bez szmaty, ale jak słońce wychodzi to wali po oczach kurzem. Nie daję rady na to patrzeć. Potem mała rundka po lumpkach tak dla przyjemności i zakupy na obiadek.

 

Miłego dnia!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich ciepło :D

 

kosmostrada, ja też mam uczucie zamulenia, zmęczenia, znużenia. Czy to pogoda, trudno powiedzieć, może to tzw. przesilenie zaczyna się? Ale co zrobić, trzeba się zmobilizować, obowiązki czekają ;)

Niezmiernie trudno pokonać barierę "nic niechcenia", nawet wypiłam lekką kawę - nie pomogła niestety.

Najważniejsze jednak jest to, że nie powracają lęki, z resztą sobie poradzę :D

 

Pozdrawiam serdecznie :D

 

Szybko przygotuję obiad i odpoczywam dzisiaj od 15 /Wnuczka już nie będzie, Mąż wybywa z domu/-obiecałam to sobie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, misty-eyed, Dziewczynki, dołączam do zamulonych i otępionych... dobrze, że w pracy nie mam nic poważniejszego do zrobienia, bo bym nie mogła się chyba skupić.

U mnie dzisiaj na przemian, słońce, grad, deszcz, słońce i tak wkoło. Więc taka pogoda niestety ma wpływ na nasze dolegliwości i trudno się dziwić, że mamy fazę niechcenia.

Dzisiaj miałam w nocy pobudki, ale usypiałam dalej. Obudziłam się przed budzikiem... więc wyraźnie jest coś nie tak.

Obiad wczoraj ugotowałam, to mam dzisiaj wolne od garów, tylko 2 ziemniaki ugotuję ;) i też odpoczywam.

 

Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam, ledwo szłam, jakbym miała kamienie doczepione do nóg... :roll:

Upolowałam tylko tunikę na wiosnę, zrobiłam zakupy ( teraz ciągle latam do sklepu, bo przecież nie mam lodówki). Zwariować można - co chwilę to się rozpinałam, bo słońce grzało, to zapinałam, to kaptur na głowę, bo padało.

Znów piję kawę, choć nie wiem po co, bo nie pomaga.

Zrobiłam sobie pyszną owsiankę z cynamonem, bananem i suszonymi żurawinami, teraz chwilę odsapnę i poskładam pranie.

Strasznie szybko mijają te dni.

 

misty-eyed, mirunia, PannaNatalia, Dziewczynki ściskam, myślę, że to pogoda. Wiosna zbiera się do buchnięcia i nas to rozbija.

 

Purpurowy, Lusesita Dolores, Witajcie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a ja też już w domku, po obiedzie popijam herbatę z cytrynką.

Nastrój mam fatalny, dół, dół i zamuł. We łbie mi się kręci, bolą mnie ramiona, barki i łopatki. A nogi też z kamieniami jak u Ciebie. :bezradny:

Zaraz się nasmaruję Voltarenem, a wieczorem dobrze ciepła kąpiel.

No deprecha na całego. :bezradny:

Miałam powoli w marcu zacząć odstawiać esci, ale zanosi się chyba bardziej na zmianę leku, niż na całkowitą odstawkę. Tak dzisiaj sobie pomyślałam, (bo mam czarnowidztwo), że nie dam rady na czysto. A esci już chyba przestało działać. :bezradny:

Oj, do doopy taki żywot..................

 

Marcin2013, jak tam grypa, zdrowiejesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana moja, odłóż te czarne myśli na marzec. Spróbujmy odczekać teraz ten czas przesilenia. Trudno, bardzo słaby stan fizyczny, pogłębiony jeszcze brakiem zimy i Twoją ostatnią chorobą, ale to powinni minąć. Pomarudźmy, potem porozpieszczajmy się ile się da jakimiś drobiazgami, najwyżej najbliższy miesiąc będzie taki przejściowy, na niskich obrotach. Każdą odrobinę siły wykorzystać na wyjście z domu, nawet po pracy,drobną "działalność artystyczną", a jak nie to kocyk, książka i odliczanie czasu do świąt. Może uda Ci się zaplanować coś fajnego na weekend, co naładuje akumulatorki, może będzie ładna pogoda i będzie można dziabnąć kawkę na słoneczku?

 

Nie mam dziś spotkania z przyjaciółką, bo ma grypę. :( No nic, podłubię sobie w farbkach, wyjdę z psem, poherbatkuję z książką.

Teraz pichcę makaron z kurczakiem i szpinakiem w czosnku w sosie śmietanowym. A potem laba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!! jak słońce wychodzi to wali po oczach kurzem. Nie daję rady na to patrzeć.

To jest ciekawe zjawisko, kurz jest zawsze, a tylko przy specyficznym oświetleniu przeszkadza. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal ;)

Trochę jak z terapią 8)

 

Miałam nie spać dzisiaj po południu, ale oczywiście spałam. Mam @ na usprawiedliwienie. :zzz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kosmuniu Kochana, dzięki za zrozumienie i pociechę... pewnie masz rację, że trzeba przeczekać ten trudny czas. Właśnie od czasu grypy nie mogę sobie poradzić z gorszym samopoczuciem. To długie leżenie tak mnie osłabiło fizycznie i spowodowało bóle kręgosłupa- brak ruchu, że nie mam ochoty na nic, plus przedwiośnie daje się we znaki.

Posłucham się Ciebie i postaram się więcej spacerować po pracy.

W połowie marca mam wizytę u doktora, zobaczymy do tego czasu, co się zmieni na lepsze/gorsze i jaka będzie decyzja.

 

Fajne jedzonko pichcisz - szpinaczek mmmm. ;)

 

cyklopka, sen po południu jest zdrowy, ale wtedy późno chodzisz spać, za późno. :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, tak Dziewczynki, wszelkie infekcje bardzo nas osłabiają, do tego zaburzenia pogodowe, nasze przypadłości nerwicowe i i komplecik "słaba forma" gotowy.

Muszę przyznać, że odkąd piję czystek /czy czystka?/ przeziębienia przechodzę lżej. To jednak nie zmienia faktu, że ogólnie słabizna okropna.

No ale w moim przypadku to wiek z bagażem swoje dokłada.

Ważne, że nie tracę nadziei, optymizmu, który dostarczają mi mali chłopcy wnukami zwani :), a i trzecie maleństwo w drodze serce raduje :lol:

Tego się uchwyciłam, oczywiście poświęcam też sobie czas, w ulubiony sposób i jestem zadowolona ogólnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Może się uda Kochana, nie zawsze drastyczny spadek formy oznacza nawrót totalnej katastrofy. Wiem, że się tego boimy.

Zobacz, możesz po pracy sobie gdzieś pójść tak spontanicznie, ja lecę - bo z psem, bo obiad, logistyka domowa mnie ogranicza, mam masę wymówek, żeby czasu nie poświęcić dla siebie. ;)

No makaronik mi wyszedł przedni.

 

cyklopka, Ja dziś powstrzymałam się przed drzemką, chociaż ciągnęło mnie, oj ciągnęło.

 

takie tam, Spiący, ale z energią, jak to robisz? :D

 

misty-eyed, Cieszę się, że jednak nastrój Ci nie siada. To takie ważne, żeby spokojnie słabość fizyczną przetrwać.

 

Zrobiłam sobie latte z Inki ze spienionym mlekiem, kardamonem i cynamonem. :105: Już kombinuję jak mogę, żeby się rozpieścić.

Pójdę jutro do pracy, bo nie mam siły na żadną działalność na rzecz swojej osoby, a przynajmniej wezmę wolne w czwartek przed świętami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć... Heh,.. Tylko na tyle mnie stać,..w tej chwili. Wy wszyscy potraficie się tak pięknie inteligentnie wypowiadać, a ja nie. Ja nierozumiem tego co piszecie. Żeby cokolwiek zrozumieć muszę się bardzo mocno wysilić. To nie na moje siły w tej chwili. Jestem największym wyjątkiem na tym forum, w tym negatywnym sensie, jeśli chodzi o sprawność umysłu. Mam nadzieję, że się to zmieni za jakiś czas, ciekawe jak rozwiążę ten problem. Nie ma sytuacji bez wyjścia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)nierozumiem tego co piszecie. Żeby cokolwiek zrozumieć muszę się bardzo mocno wysilić. (...)

 

Mam dziś tak samo. Pogoda jest do bani.

Poza tym ledwo co na oczy patrzę, w południe chwilami bełkotałam jakbym przedawkowała leki.

2 mocne kawy, bieganie, spacery z psiakami i nic mnie nie obudziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×