Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wtorkowo!

 

U mnie tak dojmująco zimny wiatr, że lapki grabieją.

Terapię zaliczyłam ( z fochem terapeutki, bo nie byłam tydzień temu ;) ). Na ryneczku zrobiłam fajne zakupy, miałam natchnienie, min. kupiłam od nowej pani z jej własnego ekologicznego gospodarstwa wspaniały ser i twaróg. I wielkom fasolę, babka w kolejce po indyka skanowała mi siatkę i myślała, że to bób. :smile:

Teraz kawka w pracy, bo zamuł pogodowy rządzi.

 

Lusesita Dolores, Ja po prostu nie mam wyjścia, musze w stać z wyrka, bo obowiązki wzywają, a potem już jakoś leci. Z resztą jak jestem w lepszej fazie, to szkoda mi życia na leżenie w łóżku.

 

misty-eyed, Oj Kochana tak mi przykro i nic poradzić nie mogę... mam nadzieję, że dziś to sobie jakoś w ciągu dnia trochę odeśpisz.

 

platek rozy, *****Wyczaiłam w perfumerii tego Marca Jacobsa (fikuśny flakonik jak torebeczka) to z ubiegłego roku, pienkny, w moim stylu. Jutro powinna być paczuszka. :yeah:

Ktoś ma niezłą kolekcję... :shock:

W radiu nawet trąbią o Halnym.

Jakoś ten dzień minie Kochana, grunt żeby bez sensacji.

 

detektywmonk, JERZY62, Hej!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Ja mam dobry humor, bo aktualizuję system do Windows 10.

A poza tym nęka mnie, nawiedza, kusi i straszy medytacja. Doszedłem do etapu, gdzie nie komentuję sam do siebie tego co się dzieje. Pomijając wyjątki jestem spokojny i się nie stresuję, np. w przypadku poznawania nowych ludzi. Ale to że nic się nie dzieje w głowie nie jest takie bardzo przyjemne. Sam nie wiem co o tym myśleć. Zacytuję lubianego przeze mnie ostatnio Wattsa, "nasz sukces stał się naszą porażką". Cytat był o cywilizacji technicznej, ale do siebie też mogę odnieść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, nie mogę teraz wkleić zdjęcia, bo z telefonu piszę.

 

Zwykle używa się okularów roboczych/laboratoryjnych z pomarańczowego plastiku. Ja swoje kupiłam w sklepie wysyłkowym dla stomatologów :<img src=:'>

 

W tym tygodniu mam dużo nauki, więc nie będę za bardzo się pilnować z odpoczynkiem wieczorem :?

 

Natla_Miness, z tego co słyszałam to Windows 10 to jakaś kara, a nie powód do radości :mhm:

 

W pracy dobry humor, bez powodu. Ale dobrze, uśmiecham się do swoich myśli, ludzie myślą, że do nich - profit :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

w Krakowie słonecznie i ciepło.

Ja zalegam w łóżku.

I raczej cały dzień spędze w łóżku. :-|

Obiad przynosi mama z pracy. Kotlety, ziemniok i marchewka z jabłkiem.

jak wy to robicie że wychodzicie z łóżka i zajmujecie sie życiem?

Myślę, że sytuacja w domu cię nie mobilizuje, żeby się czymkolwiek zajmować i ogólnie uczestniczyć w życiu rodzinnym, ja w pewnym stopniu też to mam, jak mam mniej obowiązków, to jeszcze mniej o wszystko dbam, a jak mam słuchać kłótni, to wolę udawać, że mnie nie ma, albo to przespać.

 

Natomiast jak idę do pracy, to tam jest dużo bodźców, więc organizm zaczyna uwalniać energię. Jedna lekcja z Domim i Matim działa mocniej niż kawa :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczynki i Chłopaki! :papa:

 

Dzisiaj nieco lepiej w pracy, już mnie tak nie muliło, chociaż sam ranek był jak zwykle kiepski.

Jeszcze troszkę i do domu. A pogoda w kratkę... trochę słońca, trochę chmur, ale nie pada, jeno wieje. Ciepło. Rano się zgrzałam idąc do pracy, wiadomo, z osłabienia.

 

kosmostrada, czyżbyś chciała lepić pierogi z tego twarogu eko? A jasiek fajny na fasolkę po bretońsku lub do barszczu ukraińskiego... no fajne rynkowe zakupy.

 

platek rozy, szafa bogata w pachnidła, ale nie wiedziałabym co zrobić z taką kolekcją, których perfum użyć... poza tym wiele z nich byłaby niewykorzystana i wywietrzałaby. :bezradny: Dobrze jest mieć kilka i coraz odświeżać.

Jak Ci dzionek mija i co porabiasz przy wtorku?

 

cyklopka, odpocznij najpierw po pracy i dopiero za naukę się weź. Musisz się wysypiać, żeby funkcjonować na dwa fronty, a nocne siedzenie nie sprzyja zdrowiu. Sen przed północą jest najzdrowszy. Muszę dać Ci klapsa. :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Hej Kochana, też zaraz zbieram zabawki i spadam. :D

Nom fajne zakupy, jeszcze kupiłam małą dyńkę i kapustę czerwoną i jajeczka, no pełno różnych dobrości, będzie pichcenie. :yeah:

Twaróg pożremy ze szczypiorkiem, a potem z miodem, taki pyszniasty.

Chyba powolutku dochodzisz do formy. :great:

 

cyklopka, Humorek trochę wrócił, super!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo lubię ostatnio ten wątek. Kilka dziewczyn tutaj pisze fajne wpisy co u nich słychać. Jeszcze jakieś informacje o daniach, aż ślinka cieknie. Też chciałbym gotować, ale nie mogę się przełamać. Kiedyś się zbuntowałem przeciwko życiowej rutynie, śpię w dzień, zjadam jedzenie z garnka, nie przestrzegam trójpodziału posiłków. Trudno teraz tak się nawrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

w Krakowie słonecznie i ciepło.

Ja zalegam w łóżku.

I raczej cały dzień spędze w łóżku. :-|

Obiad przynosi mama z pracy. Kotlety, ziemniok i marchewka z jabłkiem.

jak wy to robicie że wychodzicie z łóżka i zajmujecie sie życiem?

Myślę, że sytuacja w domu cię nie mobilizuje, żeby się czymkolwiek zajmować i ogólnie uczestniczyć w życiu rodzinnym, ja w pewnym stopniu też to mam, jak mam mniej obowiązków, to jeszcze mniej o wszystko dbam, a jak mam słuchać kłótni, to wolę udawać, że mnie nie ma, albo to przespać.

 

Natomiast jak idę do pracy, to tam jest dużo bodźców, więc organizm zaczyna uwalniać energię. Jedna lekcja z Domim i Matim działa mocniej niż kawa :lol:

 

tak sie dzieje jak ojciec pił i pije. teraz od ponad miesiaca nie pije a i tak zalegam w łóżku :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin2013, Ty sobie nie żartuj z tym kolanem, tylko niech Cię ktoś zawiezie na SOR, bo to może być poważny uraz (skręcenie kolana to nie żarty). Albo bierz taryfę i jedź.

Zjedz pajdę chleba z czymś, popij herbatą i do lekarza!

 

cyklopka, to niech słuchają tv cicho i drzwi zamknij od pokoju. W razie co stopery w uszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wlasnie po obiadku --- dzis gulasz z kurczaka z suszonymi pomidorami , do tego ziemniaczki i konserwowe ogorasy .

Mialam warsztaty z inna pania bo pani K chora i jakie s te warsztaty byly ciekawsze.

Na terapii moja T stwierdzila ze nie jestem w tak dobrym stanie zebym mogla calkiem zrezygnowac z terapii a ja o tym wiem bo moj stan jest zaden no ale nie widze juz efektow chodzenia na terapie...

 

kosmostrada o lubie takie lokalne pysznosci :105:

Dobry bialy serek sama czesto wcinam na kolacje :) Co bedziesz porabiala?

 

mirunia ciesze sie ze do siebie dochodzisz :) Jeszcze kilka dni i bedzie juz calkiem dobrze. Co do perfum to ja tezs bym ich nie zuzyla ale lubie miec duzo chociaz w malych pojemnosciach :)

 

Lusesita Dolores, musisz sobie odpowiedziec co chcesz od zycia bo ja sobie nie wyobrazam zebym miala gnic cale je w lozku. Mam je jedno i poki bede w stanie funkcjonowac mimo chorob to chocbym na rzesach miala wstawac i wychodzic i miec rozne zajecia to tak bede robila. Mnie zal lezec bo nikt mi czasu juz nie zwroci. Dni uciekaja tak szybko i tylko to ode mnie zalezy co z nich wyciagne. Zycie toczy sie w realu , nie w lozku i internecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, to niech słuchają tv cicho i drzwi zamknij od pokoju. W razie co stopery w uszy.

To nie chodzi o poziom hałasu, rano jestem dla odmiany tak zaspana, że sufit mógłby się walić.

Chodzi o to, że jak idzie radio albo TV to ja nie mogę odpocząć w równym stopniu, jak gdyby w domu były obce osoby. Jeśli znasz to uczucie, kiedy goście zostają stanowczo za długo, a po ich wyjściu nie możesz od razu odpocząć, bo musisz jeszcze coś ogarnąć i ogólnie potrzebujesz trochę czasu, żeby się wyciszyć.

 

Drzwi do pokoju zamknąć nie mogę, bo się pranie suszy na klamkach :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Spamowicze :D

 

cyklopka, tak to jest niestety, gdy dorosły człowiek mieszka /bo musi, bo chce/ z rodzicami. Osobiście nie wyobrażam sobie tego. Jestem mentalnie niezależną osobą, więc taki układ to dla mnie horror.Miałam to szczęście, że nie musiałam. Wiem jednak z obserwacji, że to męczarnia dla wszystkich...

Jeśli masz szanse, idź w stronę uniezależnienia się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×