Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Jezu, ja tak w skrócie to nazywam, "mieć chłopaka" skrót myślowy, metafizyczność w tym się m ieści, a że już żygam pisaniem, - nie mam z kim rozmawiać na żywo to pisać już mi się nie chce.

mogę się założyć że niewiele starszy jesteś ode mnie Dygan,

 

i że tknąłeś metafizyczność a ja niby nie.

 

metafizyczność tkniemy po śmierci też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak miałam depresję, to się zapisywałam na różne akcje charytatywne, żeby być potrzebną :mhm:

 

Spławiłam koleżankę, która chciała mi jutro do domu podrzucić papiery, bo jej w weekend nie będzie na zajęciach.

Zważywszy na to, jakie mam ciężkie poranki, rodziców kotłujących się po domu, jeden jedyny autobus i pana dyrektora w perspektywie, to nie mam zamiaru na nikogo czekać i wpuszczać w tę atmosferę między kawą a lekami i pytaniem, czy coś w ogóle zjem. Wyjdę na pipę, ale totalne naruszenie przestrzeni, bo wiem, jak się będę jutro rano czuła.

 

Swoją drogą, ten pan co to się obraził zaczął do mnie z powrotem rozmawiać w miarę normalnie, tylko już mnie nie przytula i nie mówi po imieniu. No i w sumie chyba lepiej, bo też nie przypominam sobie, żebym zgodę wyraziła.

 

Kuźwa ktoś młotkiem tłucze. Zaraz wyciągnę swoj i komuś zasadze. :roll:

Do mieszkania pod gabinetem mojej terapeutki wprowadzili się jacyś studenci/menele i było słychać jak się tłuką rzeczami i "kurwami" rzucają.

 

Oczywiście robiłam przerażone miny, żeby jej pokazać jak mnie hałas niepokoi i uniemożliwia koncentrację.

Dzisiaj mało ojca nie zwymyślałam za dwa odcinki "Jednego z dziesięciu".

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, aż mi dziwnie trochę że ludzie tu ostatnio często mają słabsze dni, a ja mam od poniedziałku dobre nastroje.... :P

Jakby to było coś niespotykanego że się dobrze czuję.... (no poza tym że bark dokucza, ale to nie sprawa psychiki, nie stan depresyjny...)

Dobrze, że to żadna hipomania....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, dzisiaj w świetlicy nawet było spoko. Najgorsze były poniedziałki andrzejkowy i mikołajkowy.

Ja z zerówką i niektórymi starszymi mam taki problem, że nie potrafią odłożyć zabawki/klocka/pisaka tylko muszą międlić w łapie. Chciałabym wziąć udział w eksperymencie, gdzie dzieci w wieku przedszkolnym zamyka się w pomieszczeniu bez TV i zabawek, i one powoli zaczynają na siebie patrzeć, zauważać się, dotykać, mówić. :shock:

 

Dzisiaj miałam sytuację z takim chłopczykiem, co podobno jest na lekach, więc nie ma już huśtawek/wybuchów, czasem tylko rzuca butami, ale np. przy robieniu koralików przesiedział w ciszy całe popołudnie. A że ja jestem na lekach, to już nikogo nie wzrusza. Przyszedł do mnie, że się źle czuje, leków nie wydajemy, ale mam herbatkę lipową jak kogoś gardło czy coś, wyczekał aż się naparzy, wypił w skupieniu, cudownie ozdrowiał i potem już tylko biegał dookoła stołu.

 

Ale wiesz co? Łapię się na tym, że faworyzuję niegrzecznych chłopczyków :oops: No bo kogo innego? Dziewczynki, które w szkole bawią się w szkołę? To jest już chyba bardziej przerażające :P

 

W ogóle jestem zadowolona, bo z panią z trzeciej klasy wymyśliłyśmy, że w ramach świetlicy będę brała najbardziej tępe mrówkojady na odrabianie zadań/poprawę sprawdzianu/nadrabianie zaległości. Zastanawiam się, czy mogłabym zatrzymać tę klasę w przyszłym roku, bo "ciocia", która teraz uczy czwarte, obecnej trzeciej szczerze nienawidzi, a to nie jest fajna opcja mieć lekcje z kimś, kto ma o tobie już utrwalone złe zdanie. Chociaż też kobra wie, czy mnie zatrudnią w przyszłym roku, bo jak wiadomo "rodzice pierwszoklasistów mnie nie lubią". :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie kochana, a skąd wiesz, że Cię nie lubią?

Bo regularnie chodzą do dyrektora, żeby mu o tym mówić :roll:

 

czasami buziak w bolące miejsce działa cuda

Ja tam wolę chłopczyków nie całować, bo kto mi będzie paczki do więzienia przywoził :nono:

Ale nie piję do Ciebie, bo ty masz takie maluszki, że to nie jest w żadnym stopniu krępujące. Co innego czwartoklasistów tak miziać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×