Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, hej :papa:

mi na bezsenność pomagał basen i ogólnie wysiłek fizyczny

 

weź już nie pij...

No ja próbuję, ale jak sobie zrobię przerwę, to się robi nie tyle niefajnie, co wręcz niebezpiecznie.

Jestem zapisany do doktorka i niech on zdecyduje co z tym zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, co wyczyniasz bez alko? Zrób coś z tym, szukaj pomocy, bo jesteś za młody na marnowanie sobie zdrowia!

Nie chcę pisać ze szczegółami co narobiłem. Wszystko opisałem terapeucie uzależnień i ona powiedziała żebym się do lekarza zapisał i niech on kombinuje, bo inaczej nie da rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, najważniejsze że się za to wziąłeś. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, bo za daleko to wszystko zaszło. Ale ja trzymam kciuki, żeby ci się udało. Może lekarz jakoś czymś cię wspomoże

Dzięki. Ta terapeutka też ogarnięta że nie kombinuje jak koń pod górę, tylko powiedziała żebym się zapisał do lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Dziś na łatwiznę idę - schaboszczaki!

Ja straciłam dobre źródło gołąbków, bo też bym sobie pożarła... A robić samej mi się nie chce.

 

Ḍryāgan, :papa: Jak nastrój na wieczór, muli Cię z niewyspania? Jesteś już spakowany na jutrzejszą przeprowadzkę?

 

Coś mnie łeb zaczął boleć, idzie zmiana pogody?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Ja już coś nie jarzę przez ten ból łba, jutro przecież piątek. A sama o tym trąbiłam... :hide: Wiem, że w sobotę się przeprowadzasz. Trudny weekend przed Tobą, ale trudno, samo życie. Trzymaj się jakoś, na swoim być też nie jest źle i nie znaczy, że nie możesz być szczęśliwy. Koniec związku odchorujesz, a potem może jakaś cudna kobietka pojawi się w Twoim zasięgu.

 

Idę smażyć kotleciory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Tulam Słońce! To nie jest łatwe, takie zgrupowisko, obcy ludzie, życzenia, naprawdę miałaś prawo źle się jeszcze poczuć. Nie miej do siebie pretensji o to. W końcu słabiutka jesteś, dużo masz wrażeń w tak krótkim czasie.

Jutro wolny dzień, zregenerujesz się, odsapniesz. Nagródkę wymyśl za podjęcie tych wszystkich wyzwań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana no ale zebym az takie herezje wytworzyla w glowie :(

Mam nagrode , dzis przyszedl zamowiony na ebay naszyjnik do wszystkiego :) czyli do sweterkow , koszul dzisnowych i kiecek...

Ale nie cieszy :(

 

12373303_926848454059323_8383621224429448753_n.jpg?oh=6fd89f3c38552c8869593d92ce232d0b&oe=56D3A282&__gda__=1461854987_0becf77a0c73b3b7fa09f75e54bd494b Ladnie sie blyszczy ale niestety mam teraz stary telefon i paarat robi byle jakie zdjecia stad nawet kolory przeklamane.

 

Dostalam zaproszenie na wigilie do rodziny P.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, no chociaz jako tako to tyle dobrze ze nie dramatycznie. A do szpitala nie chcesz isc na jakis odwyk>>>>???

Właściwie to bardzo mocno przemyśliwuję tą opcję, ale jeśli miałbym pójść do szpitala, to po świętach, bo święta chciałbym spędzić w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Naszyjniczek masz, w tej chwili może nie cieszy, ale pocieszy za chwilę... Cudownie z tym zaproszeniem, to takie miłe! Odpoczywaj teraz.

 

cyklopka, Pewnie już tak mamy, że trochę jesteśmy "zepsuci", ale przecież są i dobre chwile... :bezradny:

Czuję, że Twoja T. ma rację, zrób sobie duży odpoczynek i wyciszenie w przerwie świątecznej. Masz bardzo duże obroty ostatnio, też dużo się dzieje, ja wiem, że nadrabiasz "stracony" czas, ale przegrzejesz silnik. Jakaś równowaga musi być.

 

Oj włącza się mi śrubka, ale nie ta dobra. Zaczyna mnie nosić, telepać w środku, tylko spokój może mnie uratować. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani:*******

Moja wigilia to porazka , dostalam takiej paniki jak mialam skladac zyczenia i sie dzielic oplatkiem ze az sie poplakalam w lazience ...

:hide::hide::hide::hide::hide::hide:

Uuu, słabo :( No jeszcze nie jesteś gotowa na interakcje z taką ilością bodźców.

 

Ja mam wigilię pracową we wtorek, nie boję się, ale też wolałabym nie mieć. Założę nową swetrosukienkę, jak przyjdzie.

 

cyklopka, Pewnie już tak mamy, że trochę jesteśmy "zepsuci", ale przecież są i dobre chwile... :bezradny:

Czuję, że Twoja T. ma rację, zrób sobie duży odpoczynek i wyciszenie w przerwie świątecznej. Masz bardzo duże obroty ostatnio, też dużo się dzieje, ja wiem, że nadrabiasz "stracony" czas, ale przegrzejesz silnik. Jakaś równowaga musi być.

Mnie już nawet nie chodzi o psychikę, bo zawsze jakiś pozytyw znajdę.

Ale od połowy września nie było tygodnia, żebym nie była zaziębiona, brzuch też mam dzisiaj spuchnięty.

 

No ale nie wyrwę się za miasto, bo zwyczajnie nie umiem zorganizować takiego wypadu :roll:

 

"Ciocia" mi napisała większą część konspektu na jutro, muszę wklepać i wydrukować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×